-
Oj Najmaluszku!!!
Przykro to mówić, ale tez tak mam. Przytulanie i całowanie już nie takie jak kiedyś.
Jakby trochę spowszedniało im, bo nie nam, prawda??
Nam ciągle tego trzeba. I przykre to jest jak nie widza tego, albo im się nie chce. No i oczywiście ta ich praca:evil: najważniejsza na całym świecie. Jakby mieli świat nią zbawiać.
A my potulne :evil: :evil: musimy się dostaoswoać jak coś chcemy.
Brrr ja też się na to nie godzę. i robię awantury, no może awanturki.
Wiem, że nie powinnam Cię byntować :twisted:
ale mi kiedyś kolezanka poradziła to i Tobie to przekaż:
warto walczyć o siebie do końca
i do końca uczyć faceta :!:
A jak Ci bardzo źle i chcesz pogadać, to masz tu moje gg: 8503804.
pozdrawiam
-
[b]
Milas my kobiety to chyba jakies inne jesteśmy. Ale i tak nas do nich ciągnie. To tych durnych facetów.
Jeszcze się nie pogodziłam :-) Troche go potrzymam w niepewności :-)
Dzisiejsze menu:
1 grzanka z serkiem +kawka z mlekiem 0,55
- nektarynka
- 2 chochelki zupki jarzynowej + trochę kurek
- sledź + pomidor
A teraz pół kieliszka czerwonego winka.
A teraz ide spac jak to maleństwo bo padam z nóg.
http://www.annegeddes.com/images/gal...ng/thumb_2.jpg
Do jutra!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Oj Najmaluszku..tak to jest z nimi zle i bez nich niedobrze..no przynajmniej czasami...
To ja ci zycze dobrej nocki i slodkich snow...a zdjecia zaraz poleca!!!
Buziaczki
http://dl.lustich.net/bilder/schlafendekatzen.jpg
-
Hej Aniu :)
zaglądam dzis tak expresowo :) bo u mnie w pracy dożynkowy show twa.. gorąco Cię pozdrawiam i widzę, ze naprawdę idzie CI super :)
Aneczko buziaczki :)
o facetach napiszę potem 8) miłego dnia :)
-
Tak sobie pomyśłałam że może sprawię sobie kotka. Miałam kiedyś 3 fajne przepiękne kotki i dostarczały mi WIELE radości.
Po co mi facet??Czyż one nie są piękniejsze.................:-)
http://www.koty.pl/adopcje/img/dziubus.jpg
[/img]Boskie istotki :-)
Anikas9 wiem ze masz kupe pracy. Ale jutro za to czeka cie fajna zabawa :-)
A na opinie o facetach czekam z niecierpliwością :-)
-
Faceci są jacy są!
fajni tylko z wyglądy (niektórzy) i z daleka.
po bliższym poznaniu tracą, niestety :(
ta ich praca, skarpetki, jedzenie, zajęcia po pracy, mecze, gry, brr
no i patrzenie się na kobiety obce oczywiście :?
tez casami bym kota wolała w sumie różnica niewielka:
bawic się chce
jeśc też
pić (tylko kapsli ani puszek nie zostawia)
śpi dużo
ma swoje zasady
grzeje w nocy
eh
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/PL094.jpg
-
Witaj Najmaluszku
Kotek to jest super sprawa. Ja mam takiego jednego , ale został niestety u mamy...........Ale zawsze sobie mogę srawić nowego..........
Życzę Ci udanego weekendu w zgodzie i pełnego uśmiechu...................
I pamiętaj , że zawsze warto walczyć...............
Buziaczki
Asia
-
Asia Ty też lubisz
http://www.galeria.uq.pl/data/media/...nice_pussy.jpg
Ja uwielbiam kotki i bardzo mi barkuje zwierzaka w domu.
No nie liczę mojego mężczyzny ale on to bardziej do małpkijest podobny :-) :-)
Tobie również życzę superowo spędzonego weekendu mimo że w polsce a nie w tunezji :-)
Milas masz rację. Zwariować można z tymi facetami .
Dlatego też zaraz spotykam się z przyjaciółkami poplotkować o nich.:-)
Problem tylko w tym że one mnie nie zrozumieją bo one preferują styl : lepiej się zamknę i pójdę do kuchni zrobić mu pyszną kolację :-) A ja niestety albo stety głośno i otwarcie mówię że coś mnie wkurwia i generalnie nie jestem uległa.
Ale nic to wpadnę wieczorkiem to jeszcze sie pozale.
Narazie.
-
Najmaluszku ja robię podobnie jak Ty, mówię, że coś mi nie pasuje, a czasami wręcz wrzeszczę.
Chowanie głowy w piasek, czy pójście do kuchninie jest rozwiązaniem.
Jak nauczymy facetów, że to my zawsze ustępujemy, przepraszamy, albo zapominamy to im to w krew wejdzie i coraz bardziej będa nam na głowę wchodzić. Człowiek to wygodnicka bestia i niechętnie z wygód rezygnuje, buntowac się zaczyna jak mu się je odbiera.
I psujemy w ten sposób siebie, faceta i związek.
zycze miłej imprezy w babskim gronie
i czekam na doniesienia z frontu :wink:
-
Milasku cieszę się ze mam w TOBIE bratnia duszyczkę. Mamy podobne podejście do płci przeciwnej.
Spotkanie z przyjjaciółkami bardzo miłe było. Co prawda wypiłam shaka waniliowego (ile on mógł miec kalorii???Ktos może wie???Tak z ciekawości pytam :-) ale warto było.
Starałam się nie agdac o J. bo wiem że one maja inne podejście ale i tak je kocham :-);-)
A J. przed chwila dzwonił z pracy (znów jest na nocke). Jak przyszłam do domu to i poscielone było, zakupy zrobione. Ale to mnie jeszcze bardziej wkurza bo musielismy sie pokłócic żeby cos do niego dotarło.
Jeszcze musimy poważnie porozmawiać bo w kkońcu ślub to nie żarty :-) i trzeba wiedzieć co się oczekuje od małżeństwa no nie??
czekam na wypowiedzi doświadczonych mężatek i nie tylko...............:-)
Dziś dietkowo prawie dobrze:
- 2 grzanki +kawka z mlekiem
- maliny
- filiżanka barszczu czerwonego, filet rybny smazony w panierce + surówka +kalafior gotowany
- shake waniliowy
- grzanka, winogrona
Troszkę duzo ale BRAK wyrzutów sumienia. I to jest dla mnie teraz najwazniejsze. Uczę się zdrowo dietkować bez wurzutów sumienia gdy ulegne pokusie. :-)
To na razie tyle. Ide jeszcze na chwilke do was bo wasze wątki jakieś takie ciekawsze , bardziej kolorowe A u mnie to jakos tak szaro ...............
Dobra już nie marudzę.........