-
Witaj Najmaluszku...to ja w sprawie biustu potwierdze wczesniejsze opinie....jak biust chudnie, to robi sie nieladny ...to jest ten bol..i co tu zrobic...a od kolezanek slyszalam, ze po ciazy to juz w ogole tragedia...ja smaruje sie tez ciagle jakimis kremamai, ale zeby to jakos bardzo pomagalo, to watpie...moze sie nie pogarsza, ale niestety nie jest lepiej...ale co tam, nie bedzie tak zle, dziewczyny! Podobno masaze ciepla i zimna woda na przemian pomagaja...ale mysle, ze tylko chwilowo...moze jednak ktos wymysli jakis cudowny krem..hihi
http://www.gofeminin.de/imworld3/car...rtes/c3051.jpg
-
No dziewczynki widzę, że temat biustu powrócił/// niestety sama kremy nie pomogą dlateog polecam ćwiczenia...
Magdalenko robisz na siłowni rozpiętki z hantelkami? Bo na cycusie to jest miodzio ćwiczenie ;)
1. Pompka damska Uklęknij na podłodze. Oprzyj się na kolanach i rozstawionych na szerokość barków dłoniach. Łokcie są delikatnie ugięte. Staraj się rozluźnić szyję i patrz w dół. Bardzo ważne przy wykonywaniu pompek jest napięcie wszystkich mięśni. Wciągnij brzuch, jednocześnie pamiętając o napięciu pośladków. Ciało od kolan do barków powinno stanowić linię prostą.
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi.jpg
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi1.jpg
weź głęboki wdech, ugnij łokcie i zbliż tułów do podłoża. zrób wydech i wróć do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie powtórz od 5 do 8 razy. Postaraj się wykonać 2 serie. Oddychaj równomiernie, nie zapominając o prawidłowej sylwetce.
2. Odwodzenie ramion w bok (rozpiętki) Połóż się na plecach, pamiętając, aby przylegały dokładnie na całej długości do podłoża. Zegnij kolana i wciągnij brzuch. Unieś ramiona delikatnie ugięte w łokciach, wraz z ciężarkami, na wysokość klatki piersiowej.
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi2.jpg
Weź głęboki oddech i opuść ramiona jak najdalej w bok, napinając mięśnie klatki piersiowej (łokcie są zawsze delikatnie ugięte). Postaraj się ściągnąć łopatki, pamiętając, aby plecy miały kontakt z podłożem. Powracając do pozycji wyjściowej, zrób wydech.
3. Przywodzenie ramion Stań w rozkroku, ugnij kolana. Stopy skieruj na zewnątrz. Plecy trzymaj prosto, wciągnij brzuch i napnij pośladki. Wyciągnij ramiona, lekko ugięte w łokciach, przed siebie na wysokość klatki piersiowej.
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi4.jpg
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi5.jpg
4. Przenoszenie ramion za głowę Połóż się na plecach, pamiętając, aby przylegały dokładnie na całej długości do podłoża. Zegnij kolana i wciągnij brzuch. Unieś ręce (delikatnie ugięte w łokciach) wraz z ciężarkami przed siebie na wysokość ud.
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi6.jpg
http://www.fit.pl/grafika/zyj_zdrowo/klatka_pi7.jpg
Rozluźnij mięśnie karku i patrz w górę. Następnie przenieś rękę wraz z ciężarkiem za głowę, napinając mięśnie klatki piersiowej. Robiąc wydech, przenieś ramię do pozycji wyjściowej, pamiętając, że łokcie są zawsze delikatnie ugięte. Wykonuj to ćwiczenie na przemian prawą ręką i lewą ręką.
MASAŻ
Trzeba je masować pókolistmi ruchami, ale nie wyciągając skóry, lecz raczej przygniatajac, od środka klatki, w dół, a potem w góre -od zewnątrz spod pachy do środka. Pobudza się gruczoły i węzły chłonne pod pachą, i zagarnia w stronę piersi to co sie wydziela. Najlepiej jesli to robi twój partner. Wtedy zaczynaja pracować hormony jak u młodej dziewczyny i piersi rosną. Staja sie nabrzmiałe i jędrne, moga byc trochę bolesne, jak w czasie dojrzewania. Trzeba to jednak robic regularnie 100-300 razy, bo niestety kiedy się przestaje wracaja do swojej poprzedniej formy. Zakazane dla kobiet, które maja podejrzenie guzów ,cyst itp. !!!!
To napisała jedna z dziewczyn na innym forum:
"Prawą pierś masuje się zgodnie ze wskazówkami zegara, dla patrzącego z na przeciwka, nie dla posiadaczki piersi. Lewą odwrotnie do wskazówek zegara.
Naprawdę wypróbowałam na sobie. Nawet nie masuję teraz regularnie, bo nie chcę miec nr. E, ale po wykarmieniu dwójki dzieci i potem po noszeniu dwóch pustych woreczków o wiele mniejszych niz przed ciązą, wróciły do wyglądu młodzińczego. Miałam nawet roztepy po bardzo silnym powiększeniu sie w czasie karmienia. Wygladało to okropnie, jak pomarszczone. Teraz maja znowu młodzieńczy wygląd, sa pełne,okrągłe i sterczące do góry. Jak u nastolatki. Z rozmiaru B, powiększyły się do C i nie widać roztępów.
Masujac w drugą stronę podobno sie zmniejszają. Tego nie próbowałam."
I ja to potwierdzam!! Tzn. masuje regularnie od tygonia i nie mogę powiedzieć żeby mi biust urósł, ale jest o niebo lepszy!! Misio też tak uważa ;).
Buziaki mam nadzieje, ze nie za dużo...
-
Hej Najmaluszku! 8)
Wielkie dzięki za wsparcie.
Trzymaj się dzielnie i walcz dalej.
Ja dziś poćwiczyłam ale nie moge powiedzieć Ci jak to robie, że mam siłe.
Bo jej nie mam i się strasznie zmuszam. Głupio mi, że obiecałam, że będę ćwiczyć a tu nic.
Padam na mordkę, ale ćwiczę.
A Dziewczynom dzięki za temat biustu. Tylko muszę pamiętać, żeby masować we właściwą stronę :roll:
papa
-
[/b]
K........ tyle sie napisałam i mi się skasowało. FUCK!
No pieknie zaczyna sie ten dzień.
A to napewno wszystko przez niego. Przez tego cholernego J.
Wczoraj nie pisałam bo miałam prace która musiałam wziac do domku.
A później pożarłam się z J. i nie zamknełam sie w pokoju.
Od nie wiem jakiego czasu wreszcie byliśmy razem sami w domku i co??On to musiałam spieprzyc choc pewnie On uważa ze to ja.
Strzelał takie fochy ze rozpłakałam się i wyszłam z pokoju. Spałam w innym sama. I zamaist byc razem byliśmy osobno :-(;-(((
Smutno mi bo ostatnio jest tak ze sie wogóle nie widujemy. Ja pracuje w dzien a J. 2 tygodnie w dzien a 2 tygodnie w nocy. Wiec jak ma noce to nie widze go czasem długo. Nie ma czasu pogadac, ustalic pewnych rzeczy . Mieliśmy jechac na wakacje ale nawet nie ma kiey na ten temat podyskutować. Kiszka. No i wczoraj oczywiście był zmęczony mimo że ja tez k.........pracowałam i to dłużej noż on.
A szkoda gadac.Postanowiłam sie do niego nie odzywać. Przed chwila trzasnełam mu drzwiami przed nosem , a niech ma :-)
Ale co tam jest ważniejszy temat :-)
Dietka OK. Wczoraj z pełna swiadomoscia znajdłam 3 pieguski. Musiałam. Miałam starszna ochote. Co prawda miał byc tylko 1 ale w końcu wyszły 3. Nie mam wurzutów sumienia bo bardzo miałam ochote na słodkie :-)
Ale w ciągu dnia zaliczyłam mały sukces bo była u nas ciotka z cistakimi z cukierni. I wiecie co nawet mnie nie kusiło. Poprostu spokojnie odmówiłam. I tak napewno były fuj :-)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Marti dziękuuę za wyczerpująca odpowedź na temat biustu. Kochana jesteś. Masaż napewno warto stosować a o ćwiczeniach to już nie wspomnę. ostaram sie pwoli dążyć za twoim wskazówkami. :-)
Magdalenkasz brawo za ćwiczenia. Nie chciało ci się alejednak pocwiczyłas i to sie liczy :-)
Miłego dnia
-
Hej Najmaluszku!
Szczerze współczuję historii z facetem. Też tak mam ze swoim często :(
I szczerze Ci powiem, że mimo LAT PRAKTYKI nie mam pojęcia o co im chodzi i jak sobie radzić. Tony podręczników nie pomagają. Trzymaj sie Słonko.
Dietkę trzymaj dalej dzielnie.
pozdrawiam
i mimo wszystko miłego dni zyczę :D
-
Najmaluszku...nie dostalam jeszcze twoich zdjec, dlatego nie moge wyslac moich..nie mam adresu...jesli chcesz, to daj mi adres i wysle najpierw moje...
A co do milosci..to kochana...ja mysle, ze wina jest zawsze tak troche po obu stronach...bo mis nie powinien foch strzelac, a ty tez nie powinnas sie boczyc na misia, tylko sie ladnie przytulic i nie trzaskac drzwiami, bo oni tego nie znosza..moj caly dzien mi wypomina jak trzasne :wink: :wink: W kazdym badz razie zycze ci, aby zawarcie zgody bylo baaardzo romantyczne :wink:
Bo razem jest najfajniej...
http://www.gofeminin.de/imworld3/car...rtes/c2836.jpg
-
Witam Najmaluszku w nowym pościku
Trzymam kciuki za powodzenie w dietce. A ja z moim K. też tak często mam, że jak tylko jest fajna okazja , żeby razem pobyć , to my się kłócimy.............Ale oni już tacy są. Często ich trudno zrozumieć.......................Życzę żeby humorek się szybko poprawił................
I grzecznie proszę o zdjęcia na adres : asia0606@interia.pl, bo w końcu nie jeden miesiąc się znamy..............
Pozdrawiam serdecznie
Asia
-
Magdalenkasz to dziwne z tymi zdjęciami. Już 2 razy wysyłałam:-( Ale podaje mojego maila
najmaluch@poczta.fm
Wiem że ja też czasem zawinie i nie twierdze ze nie ale w tym przypadku mam dość chodzenia na kompromis. Ciągle muszę dostosowywać się do jego pracy. Mam tego dość. A ja magdalenkasz jestem taka że raczej nie ustąpię. Będę się jeszcze gniewać bo mam o co. I narazie nie zamierzam się godzić bo nie chcę żeby nasze życie tak wyglądało.
Milas dzięki za wsparcie . Rzeczywiście z facetami to jest urwanie głowy. CZasem myślę że lepiej być samemu. Ja wiem że J. mnie kocha itd. ale czasem to nie wystarcza . Trzeba się starać. A u nasz to czasem wygląda tak jakbyśmy byli 20 lat po ślubie.Już nie pamiętam kiedy mnie ostatni raz pocałował :-(
Asiao6o6 witaj kochana moja. Ale się stęskniłam. Miło że trafiłaś do mnie na wąteczek. Założyłam go zaraz po twoim wyjeżdzie. To taka niespodzianka dla Ciebie :-)
Zdjęcia oczywiście wyślę wieczorkiem z domku:-)
Muszę wpaść do Ciebie na wąteczek bo napewno piszesz jak było w Tunezji??No i jakikie plany dietowe.
Bardzo się cieszę że wróciłaś :-))))))))) Brakowało Tu Ciebie :-))))))
Dziewczynki wracam do pracy. Będę was sukcesywnie odwiedzać:-)
Ale mam wisielczy humor i to przez faceta. Nie cierpię tego!!!!!!!!!!!!!!
-
-
Oczywiście słowa tyczą się pewnego faceta:-)))))))