Kasia ja tam wogóle nie wierzę w ilość splaonych kalorii jaką pokazuje rowerek...bo według mnie to jest tylko takie poglądowe...mniej więcej...w żadnym wypadku nie można się chyba tym sugerować...zwłaszcza, że widzisz każdy pokazuje co innego...
Wersja do druku
Kasia ja tam wogóle nie wierzę w ilość splaonych kalorii jaką pokazuje rowerek...bo według mnie to jest tylko takie poglądowe...mniej więcej...w żadnym wypadku nie można się chyba tym sugerować...zwłaszcza, że widzisz każdy pokazuje co innego...
Aniu, miłych tańców w babskim gronie życzę!
Baw się dobrze :P
Ja też traktuję te spalane kalorie orientacyjnie, jedynie czas i dystans są pewne :lol: :lol:
Udanego wieczorku! :P
BUZIAKI KOCHANIE :D NIE WAZNE CO POKAZUJE -WAZNE ,ZE KRECISZ :)
http://www.emotka.pl/emotikony/zima/15.gif
KOLOROWYCH SNOW :D
No Aniu gratuluję takiego osiągnięcia ;), kurcze dzisiaj wszędzie sama rekordy ;). Co do ilości spalonych kalorii to ja przyjmuję, że przy wysiłkowej jeździe gdzie naprawdę się męczę to w godzinę można spalić 500-600 kcal i tego się trzymam ;). Zastanawialam się jak wy to robicie, że tyle przejeżdzacie w godzine... ja w 60 min. przejeżdzam 30 km... ale na obciązeniu 3, interwały robię na 5 po 3 min. (i wtedy zdycham ;) i sapię).
Udanej imprezki, buziaki i... thank you very much :*
Hej Aniu :)
jak tam było na tańcach..? :D na pewno wybawiłas się super :)
no i gratuluję tylu km!! :D a jednak zrobiłaś ponad 50 km! :)
Ja zrobiłam dokładnie 52 km, tylko ze 20 minut dłużej siedziałam na rowerku hehe..
tak jak Ci pisałam ja jeżdzę na 4 i czasem zmieniam na 5 (6 jest za cięzka, ale chcę wprowadzać ją powoli), ponizej 4 nie schodzę nigdy.. nie wiem czy to dobrze..? u mnie śr. jazda wychodzi jak dotąd w granicach 30-33 km / godz..
U Ciebie wczoraj ponad 39 km / godz!! :)
Nawet z W. się zastanawialiismy skąd aż tyle i jak to z tym paleniem kcal... jak ja jeżdzę rowerem takim zwykłym to max. średnia wchodzi ok 20-23 km / godz, a tu jednak dużo wiecej! Ale przecież na rowerku stacjonarnym nie ma górek, wiatru itd... :wink: jednak to jest inna jazda..
co do spalania kcal to też mi się wydaje ze rowerek zawyża.. jakoś tam po swojemu uśrednia... ten nasz zawsze pokazuje ze 10 km to spalonych 281 kcal (przyuwaz) niezależnie od tempa (jak jade na 4), a 20 to 563 kcal spalone itd...
z drugiej strony na zwykłym rowerze jak pokazują tabele - jak się jedzie srednio 20 km / godz to jadąc godzinę spala się 600 kcal... a my tu jedziemy jednak szybciej...
wg tych wyliczeń jeśli w godzinę robimy 30 km to powinnysmy spalac 900 kcal..? i to by się mniej więcej zgadzała (wg. mojego rowerka 30 km to 845 spalonych kcal..).. hmm...
ech, sama juz nie wiem bo się zakręciłam.. :wink:
za wczesne rano na takie przeliczanie.. 8)
Anusia miłego dnia!! :) ja dziś znów planuję 50 km :) buziaczki :)
http://mbgbm.webpark.pl/tigpros.gif
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
Tymi kaloriami na rowerku, to nie ma się co przejmować.
Ja wczoraj zrobiłam 80 km w 115 minut i spaliłam 1826 kcal, więc same widzicie, jakie są dysproporcje w liczeniu :roll: :shock:
Aniu, miłej niedzieli życzę!
Buziaczki :P
Anikas, jeśli chcesz na początek pozbyć się tkanki tłuszczowej na rowerku a dopiero potem wyrobić sobie mięśnie, to jeździsz teraz na zbyt dużym obciążeniu!
Wyrobisz sobie wielkie mięśnie a nie pozbędziesz się tłuszczu!
Trening aerobowy nie może być zbyt intensywny. Do spalania tkanki tłuszczowej wystarczy szybka jazda na 1 lub 2, jedynie interwały robimy na wyższym oporze.
Sprawdzone na własnym ciele :wink:
Witajcie w niedzielę...jednak nie było tanców tylko posiadówka w pubie ... To dłuższa historia dlaczego nie poszłyśmy potańczyć...ale mamy w towarzystwie takiego jednego zazdrośnika, który doprowadza nas do szału i psuje każdą babską imprezę...
Ale i tak było w miarę miło...ja oczywiście alkoholu nie piłam bo jako jedyna z nich nie mieszkam w centrum więc autkiem przyjechałam...
Ale wczoraj poraz kolejny stwierdziłam, że fajny jest ten nasz Kraków:-) :D :D :D :D
Zaraz zbieram się do Weidera...dziś po 18 powtórzeń...zobaczymy czy nie zasnę z nudów :-)
Pedałować będę prawdopodobnie popołudniu po obiedzie u maminki...
U nas sypie non stop...non stop...
Kasiu co tam kalorie ważny wygląd zewnętrzny i dobre samopoczucie po pedałowaniu...Ja zawsze jak pedałuję mam kilka kryzysów :-) Ale jak je przejdę to radość i zadowolenie jest nieziemskie:-)
Psoteczko mała walcz dzielnie...Ściskam cię mocno i życzę miłej niedzielki:-)
Anusia ja bardziej skupiam się na pulsie...chcę żeby był taki optymalny do spalania...a w spalone kalorie to ja jakoś nie wierzę...bujda na resorach...zresztą nie o to mi chodzi...bardziej zależy mi na wyszczupleniu ud...i pupy...to obecnie mój główny priorytet...Bo jednak z całym szacunkiem dla mojego wyglądu :-) To uda jednak mam za grube...
Marti no to Ty chyba jesteś lepsza ode mnie...ja bym nie dała rady jechać cały czas na obciążeniu 3...no może bym dała ale napewno jechałabym wolniej....Dobra jesteś:-)[/img]
Aniu dziś za radę Kasiu spróbuję jeździc na mniejszym obciązeniu... bo jednak zależy mi na schudnięciu, a nie na mięśniach jako takich :)
Aniu zyczę Ci miłej przejażdżki po obiadku, ja też mam w planie rowerek potem - wieczorem :) a obiadek też u Mamy :) zobacz ile dziś mamy takich samych planów :wink:
Anusia miłej niedzieli!! :)
Kasia czyli dobrze jeźdżę bo też chcę spalać póki co :-)
Anusia spróbuj...napewno Ci przypadnie do gustu szybka jazda na małym obciążeniu :-)
Nudziarz za mną...
Odkurzyłam i umyłam podłogi w dolnej części domu...Msakra ile jest pracy przy domu...Jeszcze chyba będę musiała coś odśnieżyć bo pada non stop a mąż w pracy...Ale akurat ten rodzaj ruchu lubię :-)