ANIU BAWIŁAM SIĘ SUPER,
WESZŁAM NA STARE NAWYKI JEDZENIOWE.
MYŚLĘ ŻE TO ROZSĄDNE .
MIŁEJ NIEDZIELI.http://www.resimload.com/070327/Ub_13.gif
Wersja do druku
ANIU BAWIŁAM SIĘ SUPER,
WESZŁAM NA STARE NAWYKI JEDZENIOWE.
MYŚLĘ ŻE TO ROZSĄDNE .
MIŁEJ NIEDZIELI.http://www.resimload.com/070327/Ub_13.gif
Ania
niedługo bedziesz taką sama rekordzistką jak Kasiacz. super :D czekam tez na relację z działania lirene :wink:
Pozdrowienia na nowy tydzień
***
Grażyna
Aniu, najlepiej jeździć właśnie w miarę szybko i na małym obciążeniu, jeśli zależy nam na spaleniu tłuszczyku.
Nie mam sensu wyrabiać sobie mięśni, skoro i tak ich nie będzie widać pod tłuszczem :lol: :lol:
A moje mięśnie nóg są już wystarczające duże i właśnie się zastanawiam, jak zmodyfikować pedałowanie, żeby ich już nie powiększać, ale utrzymać w takim stanie, jak teraz :roll: :roll:
Muszę to poważnie przemyśleć i zasięgnąć języka u jakiegoś fintessowca :lol:
Spokojnej nocki! :P
Cześc maluszku... nie miałam jeszcze czasu, żeby poczytać wszystkich znajomych, ale po sesji się poprawię. Trzymaj się dzielnie...
Aniu Wasz Kraków jest zaje... fajny ;)... uwielbiam ten klimacik i włóczenia się po krakowski knajpkach ;). Miłego tygodnia serduszko :)!
Hej Aniu :)
grzecznie melduję ze wczoraj jeździłam na 2 , niestety z planowanych 50 km wyszło 35.. ale dobre i tyle.. muszę się przyzwyczaić do jazdy na takim luzie hehe.. :wink:
Aniu miłego dnia Ci zyczę!! :) i czekam na raport z niedzielnego rowerkowania :D buziaczki
Miłego, spokojnego i udanego poniedziałku, Aniu! :P :D
Jestem w końcu...Dziś pracuję od 7 rano...wczesna pobudka...jak dla mnie za wczesna ale jak mus to mus...może uda mi się za to wyjść dziś wcześniej z pracy...
Wczoraj nie było pedałowania...zamiast tego włączyłam głośną muzykę i potańczyłam...zrobiłam kilka układów z aerobiku zmachałam się, że nie wiem...
Wczoraj też troszkę nagrzeszyłam...były wafelki...ale co tam...:-)
Kasieńko ja własnie jeżdzę w miarę szybko...tylko czasem gorzej z czasem...ale staram się conajmniej 40 min...
Anikas wiem, że Ty masz dośc dobrą kondycję jeśli chodzi o pedałowanie bo przecież w lecie jeździsz na normalnym rowerku bardzo dużo...ja nie jeżdżę dlatego rowerek stacjonarny jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem:-)...
Psotka duż buźka.
Martusia Kraków ma coś w sobie...nie da się ukryć, że to bardzo klimatyczne miasto...Skoro tak lubisz tu przyjeżdżać to może zorganizujemy jakies spotkanko???Z Agą i Usiakiem ...
Beem dziękuję za odwiedzinki...
Gayga do Kasi mi bardzo daleko...Ale staram się :-)
Aniu, taniec jest bardzo energetyczny, jak ja wracam z szaleństw koncertowych, to waga zawsze idzie w dół i to na stałe :lol:
A ja w tym tygodniu muszę pracować do 15.00 zamiast do 14.00, bo sama jestem, szefowa wyjechała na narty.
Miłego dnia! :P
Kasia to troszkę zmieni Ci się plan dnia...będziesz miała mniej czasu na pedałowanie...
Ale i tak go wygospodarujesz:-) Zaczynasz też nowe ćwiczenia na ręcę?