Aniu, super, ze sie lepiej czujesz!
Ta ksiazeczke " W oczekiwaniu na dziecko" tez czytalam a potem "Pierwszy rok zycia dziecka", duzo cennych informacji
Wersja do druku
Aniu, super, ze sie lepiej czujesz!
Ta ksiazeczke " W oczekiwaniu na dziecko" tez czytalam a potem "Pierwszy rok zycia dziecka", duzo cennych informacji
Aniu u nas też niestety pochmurnie :( ale w serduchach mam słonko prawda? :)
tak sie cieszę ze czujesz się lepiej :D
No jest zdecydowanie lepiej. Choć napewno nie jest super i dalej jak spojrzę na niektóre rzeczy to mnie mdli.
Teraz popijam zieloną herbatkę miętową.
Później będą suszone śliwki.
Rano najadłam się lnu prażonego do płatków i jak to nie poruszy mojego metabolizmu to nie wiem co :-)
Anusia jejku ja to sie ciesze ze Ci się poprawiło prawie tak samo jakby to mi się poprawiło hehe :D
a mi sie wyrabiają chętki.. :shock: czegoś mi się chce baaaardzo.. i za chwilę mi przechodzi - juz kilka razy takie coś miałam, np. dzis rano :) smieszne to jest ;)
oj te hormony nieźle w nas buzują 8)
Ty masz zachcianki a mi wciąż na myśl o pewnych smakołykach staje coś w gardle :-(
A teraz jestem potwornie głodna. Czekam tylko na obiad.
Śliwy zjadłam ale narazie nic mnie nie rusza :-(
Zjadłam miseczkę pomidorowej niezabielanej z odrobiną ryżu i już nie mogłam drugiego:-(
Żołądek mi się skurczył chyba czy co... dzidzia zajmuje resztę miejsca w brzuchu:-)
smacznego zdrowego dietkowania
http://x.garnek.pl/ga6381/0ed870def4...a3/1361184.jpg
gratulacje!!!!!!
Anusia
cieszę się,że lepiej się czujesz :wink: i mam nadzieję,że w maju będzie jeszcze lepiej, bo wybieram sie 11 do Krakowa i chciałabym się bardzo z Tobą spotkać :D
a będę na kundalini Yoga:
Miejsce: GALERIA HARMONII
Kraków, ul. Floriańska 18 / 8, IIIp.
Pozdrawiam
***
Grażyna
Oj dziś miałam zdecydowanie gorszy ranek.
Dobrze, że mogę spóźnić się do pracy bo nie mogłam się zebrać. Straszne mdłości.
Sniadanie jadłam na leżąco. I to też nie za dużo zjadłam.
Teraz jest lepiej ale czuję, że to będzie ciężki dzień.
Gayga ja bardzo chętne jestem na spotkanie zwłaszcza, ze to niedziela chyba więc napewno będzie czas:-) Już się cieszę :-)
Aniu, kurcze, ale cie meczy ta fasolinka!! :lol:
Dobrze, ze mozesz sie spoznic do pracy chociaz. Ja pamietam, ze sie cieszylam, ze mi praktycznie mdlosci zostaly oszczedzone i jakies tam dolegliwosci, bo praktycznie do 4 miesiaca w pracy nikt nic nie wiedzial :lol: