-
witam dziewuszki :P
widze, ze wszystkie (albo praiwe wszystkie) nas tak dopada..
mnie tez nie wychodzi :? cholera no :!:
2 dni wpadki byly..teraz w weekend ledwo sie w tysiaku mieszcze, ale tamte dni yhh
czyje ze waga poleci d ogory troche :cry:
zastrzele sie wtedy no wrrrr
a za 2 tygodnie idem na imprezke do WW a 2 dni pozniej mam 18stke kumpla..
musze sie w grasc wziac, zeby jeszcze troszke zrzucic :twisted:
nastepnym razem jak bedzie mi sie chcialo jesc to sie normalnie w podloge wgryze :lol:
bo juz nie wiem co robic :P
ago super ze masz teraz staly dostep :D im cie tu wiecej tym lepiej :wink: kopniaki bys nam jeszcze jakies walnela na zachete :P
milusiaa mysle ze agassi ma racje. nie bierz sie znowu za dietke, bo wpadniesz w jakies bledne kolo..dieta..kg w gore zas dieta..itd a twoja waga jest naprawde swietna wiec poprostu cwicz :!: :)
agassi ja ci wspolczuje tych zajec :? wracac o tej godz dfo domku to naprawde meczace. nie dziwie sie ze ci sie potem nie chce uczyc. zreszta ja lezalam do gory brzuchem caly dzien i tez mi sie nic nie chce hehe :P
ktosiula bierz sie do roboty bo z kogo przyklad mamy brac? :D
lenkas no pomarudzilabys wlasnie troche :P moze ci sie lepiej zrobi dzieki temu :)
noo kochane..jutro poniedzialek..nowy dzien..nowy tydzien wiec do roboty :D
-
Heeeeej hhoooo :) Bosh a co to za chandra sie szerzy :!: :?: dziołchy:!: :P
Do roboty sie bierzemy :twisted:
:D nie ma zmiłuj się :lol: 8) :wink:
:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow:
A tak poważnie: Kochane moje Miśki, ja tez mam średnio dobre dni :oops: :oops: , wszamałam dzisiaj chyba ze 3000 kcal :oops: ale przed okresem jestem - swoją droga mam nadzieję, że dostanę..uuuffff nabroiliśmy ostatnio troszkę :D :oops: :D więc tym tłumaczę swoje niedyspozycje :twisted:
Ale dzisiaj po raz pierwszy od dłuuugiego czasu mimo ciągłych obietnic i przyrzeczeń: ĆWICZYŁAM :))))) 1,5 godziny ciągłego ruchu :P Lenkas a Ty jak z ćwiczeniami? Pamiętasz o naszej dietce?
Godzina szybkiego aerobicu, po czym pół godziny - i tu Ktosiula ukłony :) - na posladki i udka :roll: Jutro chyba się nie podniosę z wyrka :oops:
Agassi współczuje chemii - na poziomie liceum jest całkiem znośna, ale później chyba zabójcza, co?
Nie przejmuj się - mało komu chce sie siadać do książek w niedziele wieczorem - wiec odpuść sobie i pomyśl, że skoro jutro znów nauka, dziś mozna poświętować ostatnim tchem :idea: Bardzo mi milusio, że moje gadki nie wypaczyły wam jeszcze psychiki :oops: bo ja to taki osiołek czasem jestem :oops: :twisted: 8) :lol: :D i jak czasem coś walnę to pożal się Boże :roll: :wink: :D
Aphro imprezka dobra motywacja :)
ja zaczynam mysleć o Sylwestrze, a wcześniej może nawet Andrzejki :?: :!: :twisted:
Podłogi nie polecam, ale wgryzać mozna się nieźle w inne ciekawe miejsca :twisted: Ale już nie będę Wam gadać w co to ja Zbok jeden lubię się wgryzać :oops:
A tak apropo..
Co Wam się najbardziej podoba w Waszych facetach, albo tych "upatrzonych"?
Milusiaa Tobie to ja tylko uśmiech polecam, a na receptę przepisałabym kopniaka w to zgrabne dupsko :twisted:
Kochane Kffiatki spadam już, bo mój Mąż :P sie śmieje, że komputerowym maniakiem jestem.. :? 8)
Zyczę Wam dobrej nocki, a gdybym jutro nie pojawiła sie za dnia, tzn.że biegam po mieście, bo jutro mam wolne :twisted: :wink:
:******************************************
-
witam po weekendzie :!: :D
u mnie barrdddzzzo pozytywnie, nie przerwałam dietki i co ważńiejsze nie myślałam o tym żeby nie wiadomo jak sie najeść:)), ale kurcze dopadło mnie chorubsko, paskudny katar no i lekki kaszelek :twisted: mam tylko nadzieję, że szybko minie przeziębienie i będę mogła pójść w końcu na ćwiczenia:)
i jeszcze na koniec, schudłam 1kg :D
buziaki i uszy do góry :P
-
HEJ :)
NO ćwicze ,ćwicze kiedy tylko mam czas. NO a z czasem krucho i to bardzo.To tez było powodem mojej długiej nieobecnośco :roll: Ostatnio na nic nie mam czasu. Ciagle tylko szkoła, dom, nauka, szkoła, dom, nauka.... :roll: Dzisiaj tez wpadłam tylko na chwilke bo jutro mam okropny sprawdzian z histroii z 120stron!! aaaaAAAAAA!!! :evil: Masakra!!
NO ale mam nadzieje ze u was jest wzorowo :) 3majcie sie :)
Jak mi sie uda to moze wpadne jeszcze wieczorkiem :)
Buziaki :**
-
helo :)
ja to sie musze pochwalic :) bo co prawda nie schudlam, ale tez nie przytylam po tych moich wybrykach :D ufff :twisted:
mysle, ze zalamanie juz za mna i spowrotem moge brac sie za siebie z grubej rury :P
w koncu imprezki sie szykuja :D
ago no ja na poczatku tez sie motywowalam sylwkiem..a bardziej nawet studniowka..co prawda ona pozniej ale jakos tak bardziej mnie zachecala :)
a teraz to juz sama nie wiem..
co do tych facetow..to oprocz tego, ze najpierw zwracam uwage na wyglad :oops: \(no wiem okropna jestem :P ale taka prawda :P ) to uwielbiam jak facet ma ogromne poczucie humoru :D jesli potrafi mnie rozsmieszyc w kazdej sytuacji to jest poprostu the best :)
zreszta tych cech to jest mase:P ale idealu sie nigdy nie znajdzie..a poza tym..to taki ideal jest chyba nudny nie? :P
aaa no i brawo ze pocwiczylas :wink:
kasjopeja no big gratulacje :D 1kg za toba :D oby tak dalej :wink:
milusiaa biedactwo nie zazdroszcze tego sprawdzianu..ja za historia w tym roku jaklos nie za bardzo przepadam :? chyba bym zwariowala ..120 stron..yhh powodzenia :P
-
Hejka dziewczynki Kochane!! :-* :) :)
U mnie średnio na jeża dzisiaj wczoraj to juz wogóle tragedia była :( :( :(
No ale cóż.Muszę się wziąść do roboty.Moje jedna kumpela ze szkoły sie odchudza i co teraz ja mam być gorsza?? O nie :) :) :)
Dzisiaj miałam wf taki tragicznie wyczerpujący że nie pytajcie :)
Ale cieszę się z Tego, przynajmniej spaliłam duuuużo kalorii.
A pewnie jeszcze raz tyle zjadłam.
Ago oczywiście że pamiętam pamiętam :) zaczynam ćwiczyć od dziś, ostatnio miałam babskie dni więc tak nie bardzo z ćwiczeniami :( Ale zabieram się do ćwiczeń już dziś.
Apel do każdego komu przyjdzie do głowy "odpoczynek od diety" Ostrzegam NIGDY NIGDY NIGDY NIGDY tego nie róbcie!!Ja sobie zrobiłam taki odpoczynek a teraz co- nie mogę się teraz pozbierac znowu do dietki.Aphro miło że nas odwiedziłaś :) :) :)
Ech nie będę marudzić, bo coś mi sie wydaje że mam już etatowy tytuł najbardziej marudnej dietowiczki.A on mi sie nie pooba :)
postaram sie napisać jeszcze wieczorkiem.
Ago, to świetnie że będziesz z nami cześćiej!Laski maja racje, że działasz jak taki...no sorry za porównanie...napędzacz :) Od razu lepiej człowiekowi w mózgu sie robi, jak napiszesz cos do słuchu :)
eh lecę do książek...Boze Ratuj, jak mi osę nie chce :(
Ale cóż czas sie zabrać do roboty
Papusie!! :-* :) :) :) :)
-
hej :)
mi już trochę ten z ły humorek przechodzi. a to pewnie dlatego, ze w końcu udało mi się nie przekroczyć 15oo kcla :D
cieszę się :)
i nawet chcę jeszcze dzisiaj sobie pół godziny popedałowac :) ale nie wiem co z tego wyjdzie ;)
trzymajcie kciuki :)
jutro będzie trochę cieżko z jedzeniem, nie wiem co mam zabrać ze sobą, a na nic ciepłego chyba nie będę miała czasu ;(
ale coś wymyślę :)
tez muszę się uczyć (powtarzam to od piątku, a jeszcze nic nie zrobiłam ;( )
jak zawalę to koło, to zmieniam kierunek... tzn. bedę tu sobie jeszcze chodziła przez ten semestr chyba, ale już z założeniem, ze to koniec ;)
wiem, że niezła ze mnie pesymistka i trudno decydowac o zaliczeniu semestru na podstawie jedengo tylko koła, ale ja wiem swoje ;)
idę już, bo czas ucieka, a jeszcze trochę mam do zrobienia ;(
cmokasy :*
-
Nnnooo witaam Słonka :*********
właśnie wszamałam kanapkę z sałatką i .... :oops: kiełbaską (ale chudzizna była :P ) :oops: .. Oj coś dziołszki nie idzie mi to dietkowanie :roll: Wstyd sie przyznać, ale w ogóle nie mogę sie wziąć w garść :wink: Lena możesz mi wlać pałą jakąś po dupsku :oops: Czekam na tę chwilę, kiedy to przyjdzie mocne postanowienie poprawy :)
Nie czuję się na siłach, choć od ubiegłego poniedziałku ostro zakładałam wstrzemięźliwość :twisted: No ale rąk przeciez nie załamię :D Jutro spróbuję powalczyć, w końcu kiedyś musze, a wczoraj przecież był calkiem niezły wstęp do dietkowania - mówię tu o tych ćwiczonkach w pocie czoła :)
Mam 3 zdjęcia z weselicha na kompie :P
Ktosiula sprawdzaj skrzynkę :D
Oj dziołszki, wredoty jesteście :wink: żadnej fotki od Was nie dostałam :evil: Agassi? Milusiaa? Lena? Kasjo?
-
Aphro Ciebie nie ochrzaniam -masz fory 8) bo wspominałaś o jakichś fotkach na extra stronie? A co do faceta..chyba normalnym jest, że jednak patrzymy na wygląd- nie wierzę, że nie jest to ważne na wstępie znajomości? :) A co w główce ma -dla mnie najwazniejsze- okazuje się dużo później.. i taka prawda :)
Mnie bardzo podoba się tyłek Michała :) - jest zgrabniutki i dżinsy lekko na nim wiszą :lol: mmmm :) Żeby tak na moim wisiały.. eeehh :roll:
Co do dzisiejszego dzionka..hmm.. biegałam po ZUSach - srusach :? i guzik załatwiłam, ale przemeldowalam sie, odebralam akt ślubu w USC i zgłosiłam zmianę nazwiska 8)
Więc jednak coś tam udało mi sie wskórać :)
Jutro do pracy - :? ale qrcze gdyby nie ta praca, zanudziłabym Was na śmierć, więc chyba dobrze, że mam zajęcie :P :twisted:
Kobity jakie ja extra spodnie widziałam w sklepie :roll: eeehh na manekinie wyglądały bossko :) bosh kiedy ja tak będe wyglądała? - głupia! jak przestaniesz tyle żreć :D :wink:
Dobra spadam laski kochane, postaram się przesłać Wam te fotki, mam tylko 3 adresy mailowe: Agassi, Aphro i Ktosiuli..
A tak apropo.. Agata? gdzieś jest jeśliś jest? Smutno tu bez Twojego :"U mnie znów wg planu" :) :******* wracaj! mam nadzieję, ze nic się nie stało?
Odezwij się do nas Słonko :***
-
AAAAAAA no i dobrej nocki :)))))))))
Niskokaloryczne buziole wprost od Edytki- Aphro trzeba było je jednak opatentowac :P
-
no widzę kochane , że powolutku ruszamy do przodu :D
cieszy mnie to bardzo, humorki dopisują a to jest barrrdzo ważne :lol:
a ja wczoraj chyba troche sobie za dużo pozwoliłam bo na obiad zjadłam zupe+ pierogi z kap. i grzybami podgrzewana na oleju :?
oby mi nie zaszkodziło :roll:
buziaki
-
ago kochana dzieki za fotki:*:* sa supcio :D
a ty tak marudzialas, a wygladasz poprostu bosko :wink: ( to zadna sciema :D )
bardzo bardzo ladnie :D
sukienka tez sliczna :) chociaz wydzialam tylko sama gore :P
a meza to ci tylko pozazdroscic :)
achh to musial byc naprawde najpiekniejszy dzien w twoim zyciu cio ? :)
nom to ja zmykam sie polozyc bo mnie cos zoladek boli :(
aa no i rowniez odwdzieczam sie niskokalorycznymi cmokasami :*
-
Ago coś mi tu Kochanowskim zajechało :P:P:P :lol:
Firstly - dzięki Ci wielkie skarbie za zdjęcia! Normalnie mmmm....bomba! naprawde :) sliczne jest to zdjęcie z gołąbkiem :D czekam na inne ;) w pełnej krasie
a bywam rzadziej, bo mi normalnie wstyd... Lenkas wiem co to jest "przerwa od dietki" teraz też nie potrafie się zebrać...Kurcze w końcu trzeba bo sylwester się zbliża i studniówka... kurcze, ale nie mam w sobie siły. Czuje, że i tak nie wytrwam.
Mam nadzieję, że zbiore się jak najszybciej. Miło się was czyta dziewuchy, dobrze, ze tu cały czas jestescie. Ja też chce wrocic pełną parą :oops:
-
Złapał mnie dołek :oops: aż sie popłakałam, ja taka silna kobita nie moge sobie poradzić :( czuje się gruba, nażarta, obleśna, nieseksowna, tłusta, obrzydliwa, leniwa, słaba i w ogóle... brak słów.
Chce wrócić z tych cholernych zaświatów.
Zaraz wychodze na angielski, chce rzucić te wszystkie niepowodzenia w cholere. Nawet nie mam siły sie teraz usmiechnąc :cry:
dobrze, że już niedługo nowy dzień
jestem beznadziejna
-
oooooooooooooooooooooo :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
dzień doberek Koffane moje Kffiatuchy :******
Co jest do cholery :?: :!: Ja wprawdzie słyszałam o epidemii nadchodzącej ptasiej grypy, ale media nie nagłaśniały sprawy dołków psychicznych na forum :wink: a to jakaś masówka :roll:
Słonka najdroższe nie załamujcie się tak błyskawicznie.. a robicie to w tempie expressowym.. :arrow: jeden czy dwa dni, nie niweczą Waszych wysiłków, przecież ćwiczycie, a nawet jeśli odpuścicie sobie kilka dni wysiłek fizyczny - świat sie nie zawali!
Zresztą terning wskazany jest -a i owszem-ale z pewnymi przerwami, a jak zauważyłam ruch wzmożony macie codziennie :roll:
Ktosiula :!: to, że masz zły dzień, nie świadczy o Twojej słabości :** Jestes bardzo silna osóbką, twarda i systematyczną. I to sobie zapamiętaj. Chwile załamania dopadaja każdego z nas - musiałaś to zauważyć. Takie rzeczy sa nieuniknione. Kryzys jest oznaką normalnego - powtarzam -normalnego :!: funkcjonowania oragnizmu. Nie mozna całe zycie byc na diecie. To tak jakbyś Ty zmuszona była co tydzień chodzić np. na kółko różańcowe :D Przyjdzie czas, że tupniesz nogą i choćby Ci kazali - sprzeciwisz się. Będziesz miała dość. Tak samo jest z Twoim ciałem. Organizm może być zmęczony. Może chce odskoczni. Daj sobie odrobinę luzu, a nie mysl o tym, że zaraz przytyjesz 100 kg :wink: Jesli zrozumiesz swoje ciałko, ono jakoś Ci sie "oddźwięczy" :) Może i piernicze bez sensu, ale tak to widzę :wink:
-
Kasjo :) grunt to dobry humor :D Wtedy nawet gdy wydaje sie być beznadziejnie - robi sie lepiej i cieplej na serduchu :)
Eeee tam pierogi :) Na zdrówko :lol: pierogów z kapustką nie jada sie na co dzien, więc dyspenzy nawet kapłan by Ci udzielił.. a tak udzielam Ci jej ja :D :P :P
Aphro fotki sa wesolutkie, bo jak Wam wspominałam miałam świetny humor w dniu swego ślubu, zero stresu - luz totalny, więc i zdjęcia wyszły naturalnie.. cieszę sie, że się Wam podobają, choć otwarcie mówię: niektóre ujęcia są fatalne, nie moge znieść swego widoku :? widzę fałdki przy gorsecie, grube ramiona itd. Ale nie załamuję rąk - nie ma sensu. Fotek przecież nie zmienię,a kto miał mnie widzieć- juz mnie zobaczył i tyle :) Najwazniejsze, że podobałam się Michałowi :D
Postaram sie "dosłac" Wam dzisiaj jeszcze kilka ciekawszych ujęć :roll:
-
ja tez dążę do 55 kg, ale mam troszke wiecej do zrzucenia. wierze ze sie uda i Tbie i mi :) zapraszam na moj wątek i do mnie na gg 5251888 :) pozdrawiam. Ania
-
Miśki piszcie co u Was?
Agatko lepiej po angielskim? zajęłaś myśli czymś innym niż potępianie własnego ja? :wink: Pamiętaj: jestes sliczną i wesolutka kobietką i kilka chwiejnych dni, nie przekreśla dotychczasowego trudu! :D :**** Głowka do góry :**
Agassi a Ty to chyba jeszcze ze szkoły nie wrociłaś? :> chyba napiszę siakąś petycję do Dziekana, w której zbluzgam go maxymalnie :twisted: za obarczanie mojej koffanej kożelanki takim materiałem!
Lena? Żyjesz? dzisiaj lepszy dzień? mam nadzieję.. ja nie najlepiej się spisalam -jak zwykle ostatnio.. :oops: ale trudno, nadejdzie dzień kiedy napisze: laski zjadłam 1000 kcal i ćwiczyłam godzinke :)
Oczywiscie nadejdzie:)
-
Oj dobrze Ago, że napisałaś. Tu nie chodzi o jakieś 2 dni bez ćwiczeń, tylko właściwie 2 tygodnie porażki i to takiej na całej linii. No niestety trzeba sobie to przyznać i nie oszukiwać się. Pouzalałam się dziś ile wlezie, pogadałam ze wspaniałą osobą, która wspiera mnie w każdej sytuacji no i mam Was. Nie ma co tracić więcej czasu. Jestem tylko człowiekiem i mam prawo do popełniania blędów... to teraz zrobie wszystko, żeby było dobrze. Szkoda przecież tego cennego czasu i szkoda patrzeć wiecznie na tą oponkę na brzuchu i te uda brrrr.... No to jedziemy. Prosze mnie teraz pilnować, bo wiecie, że mam ostatnio spaczoną psychike.
pomyślałam sosbie dzisiaj jak wyglądałam 5 kg temu...cholernie się ucieszyłam, że wyglądam tak jak teraz. 5 kg przy moim wzroście (157cm) robi różnice, więc będe walczyła o te kolejne 5. Nigdy nie będe ideałem, ale przecież moge być lepsza.
Am I siuuuur???
Kocham Was dziewojki!!!!!! :*
-
Hej dziewczynki:)
NIe moge do was zbyt czesto zagladac,bo nie mam czasu :roll: i co najważniejsze to to ze komputerek mi zachorował :( i moze w piatek przyjdzie kolega i go uzdrowi :)
Qrcze dziewczyny sylweter sie zbliza a my jakos do przaodu nic sie nie posuwamy :roll: No do robotki musimy sie wziąc :) I juz bez rzadnych wpadek, przerw itd! Jestesmy sile i damy rade! :)
Ktosiula- wiem co czujesz bo ze mna jest tak samo! Starsznie żąłuje tych dwoch tygoni!! A teraz bardzo ciezko wrocic do ditki , ojjj bardzo! Kurcze no nie moge patrzec na siebie jak przytyłam.Uda to mam takie grubasne ze masakra :evil: :oops: :cry: Ale trzeaba sie wziac do roboty Ktosiula :) Ja postanowiłam od dzisiaj wziac sie za siebie i ograniczyc troche tego żarełka. Tobie tez sie uda!! :) Powodzenia
Ago - ja tez chce ślubne fotki :) magicznadziewoszka@o2.pl Czekam :)
Wpadne jeszcze dzisiaj :)
Buziaki :**
-
hej dziewczynki, więdzę , że przybyła Nam nowa kolezanka pumencja:))
witamy i trzymamy kciuki :D
a mój dzionek wczoraj na spokojnie, nie jadłam za dużo, ciekawa jestem jak tam waga, ale obiecałam sobie, że wazyć sie będę co tydzień w poniedziałek :D
ago słonko czy ja równiez moge prosić o foty ze ślubu?
valkiriia@buziaczek.pl
buziaczki dla Was :P
-
Cześć Kobitki :***********************
Masę buziaków Wam przesyłam :)
Coś mnie choróbsko dopada, bronię sie ile mogę, ale nie bardzo wychodzi :/
eeeee złego licho nie bierze :))
Zaraz wam słonka prześlę co tam mam ciekawego :)
Wysłałabym Wam te zdjęcia z pleneru, ale za dużo miejsca zajmują i kiepsko z wysyłaniem :roll: ]
Spadam obiadek szykowac, zaraz mąż wraca :P :D
A Wy piszcie jak dzionek mija?
Jak humorki?
-
Oooo... takie z pleneru to byłby rarytas :) ale jak masz coś nowego o mniejszym rozmiarze to wyslij jeszcze :) Bardzo lubie oglądac zdjęcia :D
Milusiaaa pewnie, że damy rade :) Jestem z Tobą. Dzisiejszy dzień już idzie ok i bedzie idealny :) Ok 900 kcal, duuużo wody i ćwiczenia na ramiona, pośladki i uda :) Znowu będe miała zakwasy jutro :P tak to jest jak się ćwiczyć przestanie...
Ago życze zdrowka, żeby Ci szybciutko przeszło bo choróbsko to jest okropieństwo!
Wielka buźka dla Was za to, że jestecie :) W ramach skraplania uczuć moge się z Wami podzielić moim brokułkiem, chcecie? ;)
-
Ago, żyje, niestety :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
u mnie dzis 1300kcal.
I co :?: :!: jestem DO NICZEGO :!: :!: :!: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Słonka wysłałam Wam trzy fotki z pleneru, ale cholernie długo się załączały, a ja nie umiem zmieniać tej rozdzielczości. Mojego Mena jeszcze nie ma, więc dajcie znać czy w ogóle one dotrą do Was, bo jak nie to Misiek wieczorem pokombinuje i mi pomoże :wink:
Ciesze sie bardzo, że humor Ci wrócił Ktosiula :)
Tak trzymać, Ty to niczym feniks z popiołów :P
A co do tych ćwiczeń na płytce, to ćwiczysz wersje zaawansowaną?
Dla mnie są jakieś monotonne no i nie wytrzymuje napięcia w udkach :oops:
Musisz mieć stalowe mięśnie :D
Lenkas :!: nie jestes do niczego, tylko jesteś zmęczona całą tą sytuacją..
Odchudzaniem, liczeniem kalorii, presją i powoli staje się to Twoją obsesją Słonko! :evil: Wmawiasz sobie, że jestes słaba, zła, nic nie warta.. A tak nie jest! Jesteś wspaniałą wartościową dziewuszką i nic tego nie zmieni :!: :D Zycie nie kręci się wokół talerza, ani wagi. To tylko nasze "ja" podpowiada nam różńe rzeczy, czasem złe, a czasem dobre :)
Jesli Twoje wciąż gada Ci o tym jaka to byle jaka jesteś, to wyciągnę je z Ciebie i tak mu nawsadzam kopów do dupy, że wróci Ci dawny uśmiech :****
Kasjo dietkowanie idzie jak z płatka? suuper :) Tylko Wam pozazdrościć mobilizacji :>
Milusiaa do Sylwestra jeszcze sporo czasu, damy więc rade wszystkie jak "jeden mąż" schuść parę kilo, a jesli nie (odpukać) to w Nowy Rok wejdziemy z uśmiechem, wprawdzie trochę ciężższe, ale musimy pamiętać dziewczyny, że jedzenie to nie punkt główny w naszym życiu!
-
aaaa i jeszcze jedno Lenkas: zmień natychmiast to hasełko nad swoim tickerem.. dobrze radzę.. :twisted: jesli to ma działać na Ciebie mobilizująco, to czegoś tu nie rozumiem :roll: :wink:
-
Zaraz sobie obejrze fotki :) Alem podekscytowana :P
Ago ja robie ten zestaw podstawowy, bo one naprawde są męczące. A z uwagi na to, że dawno tego nie ćwiczyłam jutro chyba będe umierać. Jak dzisiaj poćwiczyłam i wlaziłam do wanny to az uda mi się ze zmęczenia trzesły hehehe :lol:
Lenkas wcale nie jesteś do niczego. Dopinguje Cię z całych sił, żeby Ci dobrze szlo. Mam nadzieję, że tak bedzie! Widzisz, ze kazda z nas ma chwile słabości, np. ja - ostatnie 2 tyg to same wzloty i upadki. Musimy sobie z tym poradzic, dasz rade!
Do usłyszenia (przeczytania chyba ;) ) duża buźka
-
Edytko Ty się nie bałaś, że Ci się ta śnieżnobiała kiecka upierniczy? ;) taka ona ładna, a Ty się kładziesz gdzie popadnie :P
:lol: :lol: :lol:
-
hihihi czyli fotki dotarły do celu :)
Wiesz co Ktosiula? Ten fotograf to jakis nawiedzony był :) Jak wróciłam z sesji, miałam mrówki w majtkach - pytanie tylko jak one się tam dostały przez te wszystkie warstwy :)
A kiecka była juz upieprzona po weselu, bo zdjęcia robione były w poprawiny - dlatego jestem bez fryzury i bez makijażu.. więc nie było mi jej specjalnie żal..
Najgłupsze, że on planował zrobić nam ten plener przed ślubem - chyba nie myslał, że do kościoła pójdę z furą liści we włosach i chwastami w spódnicy :D Serio gość był wyluzowany 8)
A co do tych ćwiczeń, mnie też cholernie męczą, ale myślałam, ze to tak tylko na początku :roll: Jutro zostaje w domu - musze sie kurować, bo tyle gadałam o podróży poślubnej, a tymczasem rozchoruję sie na sam wyjazd :? więc planuje rano wziąć się za gimnastykę:)
Powiem Wam jeszcze, ze z tych egzotycznych wojaży to chyba nici, bo mój Misiek dostał awans i od kilku dni wraca bardzo późno, więc prawdopodobnie na długo i daleko się nie wyrwiemy :roll:
Myślę juz bardziej o Pradze, może nawet gdzieś u nas w Polsce.. i choć on się upiera się na wyjazd do cieplych krajow - wątpię :roll:
Ktosiula możesz mi napisać jak wygląda Twój dzień? tzn. chodzi mi o godziny posiłków i czas trwania wysiłku fizycznego.. ile masz ruchu dziennie?
Dziołszki spadam już i życzę Wam wszystkim bez wyjątku dobrej nocki i kolorowych snów :***************
A tym, które mają dołki - energii i optymizmu :)
-
cześć dziewczyny :)
w ogóle nie czytałam Waszych postów, bo nie mam czasu :?
ale jutro wieczorkiem już będę wolna i nadrobię straty :)
u mnie okej :) dietka jako tako
dzisiaj byłam u babci, która wmusiła we mnie (dosłownie!)
chlebnek, obiadek, placek i winogronka :shock:
ale mimo wszystko zmieściłam się w 15oo :)
na rowerku nie jeździłam, bo nie było kiedy, teraz wracam do chemii :(
jutro trzymajcie kciuki, bo tylko to może mi pomóc, na wiedzę nie ma co liczyć ;(
ale zacznę się uczyć, taką powtórkę od podstaw sobie zrobię... bo trzeba tą chemię jakoś zaliczyć :(
więc nawet jak to koło mi nie pójdzie, to jeszcze jest nadzieja, no nie?
idę, papappa :*
-
ago zdjęcia boooooskie, przepięknie wyglądałaś w sukni slubnej!! przepiekne zdjęcie to z gołąbkiem, cuuuuudo :D
a u mnie dietkowanie spox, chyba własnie przyszedł ten czas prawdziwego dietkowania i jak na razie nie ma pokus, jakos nie myślę o tym , że cos tam słodkiego niedaleko lezy:))
buziaki dla Was kochanienikie :D
-
Witam wszystkie grzeczne i niegrzeczne dietowiczki :D
No i jak humorki dzisiaj?
Ja wstałam 0 9:30 i moge nawet powiedzieć, że się wyspałam - co zdarza mi się niezmiernie rzadko :roll:
Wszamałam tradycyjne śniadanko (zawsze zaczynam bardzo zdrowo, tylko później wszystko szlag trafia :oops: ) czyli grahamkę z sałatką, pomidorkiem, ogóreczkiem i papryką :lol: Wow - mogłabym wystąpić w "Pytanie na śniadanie" z tym swoim porannym entuzjazmem :D
No a jak Wam się spało?
Właśnie posprzątałam mieszkanie 8) umyłam nawet podłogi :P Wprawdzie powinnam leżeć w łóżku, ale coś nie bardzo mogę tam "wyleżeć" :? Nigdy nie mogę usiedzieć dłużej w jednym miejscu :twisted:
Chyba się naprawdę kobitki załatwiłam na amen - jakoś dziwnie się czuję, słaba(m) :shock: Jak będę przynudzać - pomijajcie mojewątki, przy chorobie jestem wyjątkowo upierdliwa :D
Kasjo dziękuję Ci bardzo za milusie słowa, ale komplemenciary z Was dziołszki :P
Przyznam, że to zdjęcie z gołąbkiem także najbardziej mi się podoba :D
Okejos Małe, spadam na chwilkę - muszę coś spichcić, tylko pytanie co? gdybym gotowała tylko dla siebie - ok, ale jak się gotuje dla 4 osób...? yyyy chyba zrobie budyń :twisted: :lol:
-
a ja spytam Was o radę, mianowicie czy jak jem do obiadu same surowe warzywa i owoce to nie są ona za ciężkie na żołądek, bo coś dziś czuje, że mam ciężki żołądek, co mogę jeść w zamian ?
-
Hej!
Kasjopeja ja to się nie znam na surowych warzywkach więc Ci nie pomoge...napisz może na forum "dieta oparta o..." jest pare ludzi znających się na rzeczy ;)
Ago co do mojego dnia, hmm... zazwyczaj wygląda to tak:
rano o 7 sniadanko,pozniej normalnie niestety szkola i tam o 10 jogurcik a o 14 grahameczka mała, wracam do domku i tutaj jakiś obiadek (brokuł, paluszki rybne,piers z kurczaka) o 16 albo troche pozniej i w zaleznosci jak tam moj limicik alboczy jestem głodna (ewentualnie czy jestem w domu i mam czas cos zjesc) jakas leciutka kolacja typu wasa z jakims dodatkiem. Odnośnie ćwiczeń to w poniedziałki aerobik-1h, jak mam czas to basen - 40 min intensywnego pływania (nie obijam się :P), w domku raz na jakiś czas 50 min aerobik, innym razem te ćwiczenia na posladki(15min) plus np. ćwiczenia na ramiona lub klatke (15-20min), albo brzuszek (15min). Własciwie nie jest tego tak dużo. Max godzinka dziennie, nie mam więcej czasu a poza tym np. po ćwiczeniach na tyłek jestem totalnie wypluta ;) Inna aktywnosc fizyczna to normalne życie,jakieś sprzatnie, spacerki, dłuugie zakupy, wf, czasem w weekendy jakies discoooł i to chyba tyle.
Mnie też coś złapał katar, większosc ludzi w moim srodowisku coś teraz łapie. Mam nadzieję, że nie będe chora, a Ty się Ago kuruj!
Dzionek mija dobrze, pije własnie kawusie, a pozniej obiadek i nauka. Wieczorem angielski. Musze jeszcze poćwiczyc brzuszek. Wczoraj miałam w planach, że zrobie aerobik, ale zakwasy mi na to nie pozwalają ;)
Piszcie jak Wam mija dzionek!Buźka
-
Hej :)
Zaraz sprawdze czy mi zdjatka doszły:) U mnie krucho dzisiaj bo 1320kcal ale i tak lepiej niz ostatnio było :roll: Jutro mam nadzieje ze tez bedzie mniej chociaz o 100kcal.
Wpadene pozniej bo teraz nie mam czasu napisac wiecej .
papa
-
ago u mnie juz dzis 970kcal :(:(:(
"juz" bo o tak wczesnej porze.I boje się wieczoru :(:(:(
heh te zdjatka musza być naprawde piekne wszystkie tak chwalą dziewuszki :)
Ago jakbyś chciała się podzielić tez ze mną to:
PooMa_rap.interia.pl mój adresik :)
z tym dużym "M" :)
teraz ide na dór i mam ogromna nadzieję ze juz nic dzisiaj ni zjem bo jak tak to bedzie tragedia :(
a zjadłam:
2 bułki z serkiem light (300)
2 jabłka (100)
Grochową (200)
Chipsy 24g( 150)
Winogrona (100)
Kawałek chałwy (100)
Ogórek (20)
Słowem tragedia :(
Ktosiula ogromne dzięki :)
No nic mykam na spacerek z kolezanką :)
napisze wieczorkiem :)
mam nadzieję ze bede mogla sie pochwalić osiągnięciem 1000kcal :)
papunie :-* :-* :-* :-* :-*
-
-
Cześć dziewczynki :)
Cieszę sie, ze humory nie najgorsze :)
Ja miałam dzis pracowity dzionek, sprzątanie, pranie, gotowanie.. wiecie co? tak zaczęłam wymyślać z tym obiadem, szykując się do coraz to bardziej pracochłonnych dań, aż w końcu dotarło do mnie, że skoro nie mogę wychylić nosa z domu, nikt mi przecież zakupów nie zrobi i z tego wszystkiego musiałam zrobić coś z niczego :roll: Upiekłam placki ziemniaczane :D Nie ma to jak zwykłe danie :)
Domownicy i tak byli zadowoleni, bo chrupiące czekały na nich na talerzu, zaraz po powrocie z pracy :wink:
Normalnie powinnam dostać "sianko dobrych uczynków" za dzisiaj :twisted:
Ktosiula nie choruj i nie odgapiaj ode mnie :D
Ja kuruje się, ale coś kiepsko mi to idzie.. faszeruje się tym śmiesznym gripexem, ale guzik daje :) Chyba musze zalać te zarazki jakims dobrym piwkiem ze znajomymi :P
Co do Twoich ćwiczeń, to wydaje mi się ,że jest ich sporo na co dzien. Mnie pływanie cholernie męczy, mam chyba coś z płucami :wink: :roll: bo wystarczy, że przepłynę dwie długości basenu -potem zdycham na "wirach" (masażu).. kiepski ze mnie zawodnik :D :oops:
Lena Słońce oczywiście, że prześlę Ci fotki - po prostu nie miałam Twojego adresu :) A tak apropo ...nie wiem czy Ci mówiłam, ale bardzo podoba mi sie Twoje imię :) Gdybym miała dziewczynkę (oj, oj jeszcze nie teraz :lol: ) to chyba właśnie tak bym ją nazwała: Lena albo Julka..
No i jak po tym spacerze? podjadłaś cosik jeszcze?
hmm.. dzionek zniezły tylko ta chałwa i chipsy średnio dobre :wink: ale żeby nie było: przyganiał kocioł garnkowi :D :wink: - ja zjadłam 1/3 czekolady z orzechami :oops:
eeehhh.. te słodycze mnie zrujnują :lol:
Dzień w dzien powtarzam sobie, że zacznę od jutra, a gdy już to jutro przychodzi, słodycze i tak mna rządza jak chcą :roll:
Milusiaa Ty to ostatnio wpadasz jak po ogień :shock: Pojaw się kiedyś na dłużej, hę? :> :*****
Biegasz Ty dalej na to swoje capo? I jak wrażenia? Nadal ciągłe zakwasy?
A jak prywatnie? Układa się?
Dziołszki biorąc rzecz ogólnie: jak Wam się życie wiedzie? nie czekam na otwieranie się serc i dusz, ale skrobnijcie Kffiatki jak Wasze życie osobiste, jam jest wścibskie babsko, a tak naprawde interesuje mnie to co z Wami się dzieje, bo ja Was baaaardzo luubiem :D
Kasjo ja także nie mam pojęcia jak to jest z Tymi warzywami - żaden ze mnie ekspert :roll: ale widzę, że wzięłaś się ostro za siebie i dietkujesz solidnie :) Gartuluje mobilizacji - tylko pozazdrościc :D
Sloneczka ja zmykam, a Was mocno ściskam :***
Buziaki :)
-
znów nie miałam czasu czytać :?
więc szybko miłego dnia Wam życzę, a ja uciekam na uczelnię :?
dzisiaj będę wcześniej w domku, więc już na 1oo% się odezwę :)
buziaki i miłego dnia :*
-
hej kochanieńkie :D
u mnie wszytko ok, choc moge miec do siebie małe pretensje, że wieczorkiem zjadłam kilka orzechów laskowych, ale co tam chyba na zdrowie mi tylko wyjda :D
wejde i poszukam na forum nt. owoców i warzyw
buziaczki :D