Strona 1 z 197 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1964

Wątek: Dłuuugaśna droga do 55kg...Teraz już bez wpadek!!..oby :P

  1. #1
    aphrodisiac87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Dłuuugaśna droga do 55kg...Teraz już bez wpadek!!..oby :P



    Witam
    Naczytałam się tu już wielu postów i wreszcie postanowiłam sama założyć wątek Mam nadzieje, ze pomoze mi to w walce(a własciewie, ze wy mi pomozecie :P ), bo sama nie daje rady
    Na poczatku wakacji obiecalam sobie, ze schudne do 55kg..poczatkowo szło b. dobrze. Startowałam z tysiaczkiem + cwiczenia, ale po 4 tygodniach przyszedl kryzys i wszystko zawalilam..I tak trwa moje odchudzanie naprzemian z obzeraniem sie Jeszcze niedawno wazylam 65 a dzis juz na wadze 67 uratowaly sie chociaz te 3 kg..
    Kiedy pierwszy raz sie odchudzalam ( jakies 4 lata temu) to prowadzilam pamietnik..dzis go jakos wygrzebalam i postanowilam uporac sie z moimi zbednymi kilosami raz na zawsze bo inaczej moja dieta bedzie trwala wiecznie a tego nie chce wiec skoro kiedys potrafilam ( przez wakacje z 70 zeszlam do 59 ) to teraz tez sie uda MUSI czas sie wziasc w garsc trudno, ze nie zdarze do rozpoczecia roku szkolnego..ale to tylko i wylacznie moja wina

    Ok narazie starczy tej paplaniny :P Mam tylko nadzieje, ze znajda sie tu jakies mile duszyczki, ktore beda mnie wspierac, a moze i sie przylacza Ja chetnie tez pomoge

    Tak wiec:
    Wiek :18
    Wzrost:173cm
    Cel:55kg
    Dietka:1000kcal
    Ćwiczonka: codziennie..skakanka(10 min), rower(przynajmniej 30 min), weider..a 3x w tyg. 1h czegos w rodzaju aerobiku



  2. #2
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cześć

    ja Cię chętnie powspieram
    u mnie na wadze 65 kilo (163 cm). to oficjalna wersja. naprawdę może być z dwa kilo więcej. wczoraj byłam na dużej imprezce, co tu dużo mówić, dałam czadu
    od dzisiaj już znów mam trzymać dietę, ale mama ma imieninki, tata urodzinki, będzie ciasto

    ale będę się pilnować.
    odchudzam się od kwietnia. i w tym czasie schudłam 11 kilo (od lipca już nie jestem na ścisłej diecie, miałam co tydzień dodawać 1oo kcal, ale nie do końca mi to wyszło )

    teraz ten etap stabilizacji wagi mam zamiar potrzymać do października, a potem ruszyć dalej (15oo kcal na dzień) i tak do 58 kilo. co będzie dalej, zobaczymy

    codziennie jeżdżę 35 minut na rowerku stacjonarnym i robię 1oo brzuszków

    jutro na tydzień wyjeżdżam na działkę, będę codziennie 4o minut pływała i biegała drugie tyle.
    postaram się w każdym razie.

    od niewiadomo kiedy obiecuję sobie skakankę
    ale jeszcze do niej nie doszłam

    achhh i mam 19 lat, no prawie.
    powodzenia

  3. #3
    aphrodisiac87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej agassi dzieki, ze wpadlas
    w ogole to baaardzo gratuluje tych 11 kiloskow swietny wynik
    ja narazie nie mam sie czym pochwalic , ale przyjdzie na to pora jeszcze ..oby

    ja ta skakanke tez sobie dluuugo obiecywalam :P ale potem jakos sama wpadla mi w rece i 10 min dziennie wytrzymuje :P zawsze cos nie?:P

    z tym rowerkiem stacjonarnym to masz fajnie..mozesz smigac niezaleznie od pogody
    a ja musze na sloneczko czekac :P buu :P

    qrcze bedziesz biegac i plywac po 40 min niezle ja po 5 min biegania dostaje zadyszki :P hehe chyba musze wreszcie popracowac nad ta moja kondycja :P

    no nic..zycze powodzonka w dietkowaniu i nie wszamaj dzisiaj za duzo ciasta
    mam nadzieje, ze jeszcze tu wpadniesz
    pozdrowionka:*

  4. #4
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    hej

    na pewno będę wpadać
    z bieganiem to jest tak, że trzeba się przelamać... ja też nigdy nie lubiłam biegać, myslałam, że 2oo metrów nie jestem wstanie wziąć na raz, aż kiedyś się zaparłam. wyjechałam do Grecji (w czerwcu) na wakacje i obiecałam sobie, że codziennie pół godzinki biegam. a jak ja sobie coś postanowie (nie dotyczy raczej jedzonka ) to tak musi być więc biegałam przez te dwa tygodnie i bardzo to polubiłam.
    potem z kuzynką właśnie na działce kilka razy, potem pojechałam do rodzinki w Anglii i tam też przez ten tydzień
    więc moja kariera biegacza jest raczej krótka :P
    w domku nie za bardzo mam gdzie (to akurat jest maksymalne wymówka, bo mam gdzie ), nie mam z kim... ale co najważniejsze wstydzę się
    także korzystam, kiedy tylko mogę

    no a że dzisiaj wyjeżdżam, to przyszłam się pożegnać. trzymaj sie ciepło, ładnie jedz :*
    wracam w niedzielę, mam nadzieję, że tu jeszcze będziesz
    pappapa

  5. #5
    aphrodisiac87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    masz racje z tym bieganiem tylko ja jakos sie zebrac wlasnie nie moge :P jakis czas temu probowalam, ale to byl okres kiedy byly te cholerne upaly, wiec myslalam, ze ducha wyzione :P
    moze bedzie podejscie drugie..:P ale musze na ladniejsza pogode poczekac, bo jak narazie to ciagle pada
    szkoda, ze wyjezdzasz, ale zycze milego wypadu po takiej dawce sportu, to pewnie wrocisz o jakies 2 kilosy lzejsza jak i nie wiecej heheh

    a z moim jedzonkiem..heh wczoraj mala wpadka ale dzis sie juz nie daje
    poskakalam na skakance i nawet z hula-hopem poszalalam od razu lepiej:

    tylko czemu tu nikt wiecej nie wpada buuu :P

  6. #6
    ktosiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-01-2005
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    869

    Domyślnie

    No to jeszcze ja się przyłącze do Sosnowiczanki
    Z wagą zmagam się 4 tydzień (już kiedyś schudłam 6 kg ale wszystko wrociło ) Jestem na 1000 i codziennie ćwicze. Aerobik (z płyty), z Cindy lub jakieś ćwiczenia z gazet. Czasem tez rower. Co do biegania to sie nie nadaje, nie lubie biegać i dlatego z tego zrezygnowałam. Od września zaczynam 2 razy w tyg aerobik, w pażdzierniku tylko raz w tyg, bo bedzie mi to kolidowało z innymi zajęciami. Jak narazie mam -4kg. Kolejne ważenie w sobote ( robie to co 2 tyg). Dąze do 45 kg, a wzrostu mam 157. To chyba na tyle o mnie.

    Trzymam za Was kciuki, razem damy rade
    Pozdrowionka

  7. #7
    KiedysBedeLaska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dołączam!!
    tez chcę 55 kg
    trudno, ze nie zdarze do rozpoczecia roku szkolnego..ale to tylko i wylacznie moja wina
    Wyjełas mi to z ust !!!!!! też miałam AMBITNE PLANY - 2 tyg. super, a potem...yoyo !!


    pozdraiwma

  8. #8
    aphrodisiac87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    o jak fajnie, ze sie dolaczacie w "kupie" razniej hehehe :P

    ktosiula ty tez s-c ?
    gratuluje, ze juz 4 tydzien na dietce mam nadzieje, ze i ja wreszcie przetrwam tyle czasu
    a tu juz niedlugo szkolka i nie wiem jak z cwiczeniami bedzie
    no..ale po co sie martwic na zapas :P grunt, ze na razie idzie dobrze
    tak w ogole to zdradz ile ci jeszcze zostalo do upragnionej wagi? :P


    KiedysBedeLaska witam czyli mowisz mamy wspolny cel hehe :P 55..ahh magiczna liczba a mnie jeszcze tyle do niej zostalo buu :P

    no nic dziewczynki 3majcie sie ..i pilnujcie hehe

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    no to ja też (jeśłi oczywiście mogę ) będę do Ciebie zaglądać i Cię wspierać
    a kiedy mi będzie ciężko to nie ma bata----->>>
    wtedy ty mnie będziesz ratować żebym od dietki nie odeszła i nie rzuciła jej w kąt

    ja mam na imię Asia mam 17lat,
    od kwietnia schudłam ok 8kg, no ale spobie pofolgowałam i kg wróciło (dobrze że tylko kg! :/ )
    no ale już się nie dam :]
    obecnie (tz "wynik" z niedzieli rano to 65kg) w sobotę mam ślub (tz moja kuzynka ma :] ) więc tam sobie oszczędzać nie będę a zważe się może dopiero za 2 tyg?
    zobaczy się

    buziaki :*:*:*

    UDA SIĘ!!!!!!!!!!

  10. #10
    aphrodisiac87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    asinka3 jasne, ze sie mozesz dolaczyc bedzie mi bardzo milo
    a ze wspieraniem to sie nie martw jakby co to cie tu tak przemagluje, ze nawet nie smiesz dietki rzucic hehe
    "szczesciara" z ciebie, ze po wpadkach kilosek wrocil tylko ( znaczy lepiej jakby ubylo ) ale u mnie to az 2..albo i 3 przybyly cholercia no
    a pomyslec, ze niedawno wazylam tyle co ty
    qrka no nic..biore sie do roboty
    aa..bym zapomniala..tak juz na "przyszlosc" .milej zabawy na tym sobotnim slubie

    no..to jeszcze raz witam i ciesze sie ze sie dolaczasz :*

Strona 1 z 197 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •