żabciu, przeciez jestem cały czas, zelduje sie grzecznie, :D
za to ja mam doło ogromnego, zamiast chudnąc przez tydzień to przytyłam 1kg :twisted:
Wersja do druku
żabciu, przeciez jestem cały czas, zelduje sie grzecznie, :D
za to ja mam doło ogromnego, zamiast chudnąc przez tydzień to przytyłam 1kg :twisted:
Kasjo! nie maż sie mała tylko "bier" do roboty! :)
A tak powaznie i łagodnie: nie złość się na siebie Misiu, bo nie masz powodu, skoro biegałaś w celu załatwienia jakichś tam spraw, tzn., że były one ważne i tyle. Nie latałaś dla przyjemności, czy relaksu, a nawet gdyby i tak było...nie sądzisz, że i to Ci się należy?
A wahania wagi jak widzisz - mamy wszystkie.. dzis kilo więcej, jutro będzie dwa kilo mniej :)
A tak swoja drogą to faktycznie te wahania wagi są wredne..człowiek widzi mniej, a za dwa dni nagle cos się chrzani i juz jest więcej niz było.. przecież to demobilizuje! dlatego wierz mi Kasjo - rozumiem Twą złość, ale nie bierz tego tak do siebie i spróbuj pomysleć nad ćwiczonkami dzisiaj.. hę? :) :****
Aphro ja wychłoszczę Cię osobiście na goły zadek! Masz to jak w banku! Czy Ty w ogóle wiesz co ja (ba! co my!) tu przeżywałyśmy bez Was? tzn. bez Ciebie i Ktosiuli, która to mam nadzieję wróci tak jak i Ty, bo smutno bez Was jak diabli.. :cry: Tak sie zżyłyśmy wszystkie, że jak teraz którejś z Was dłużej nie "widzę" to jestdo bani, parszywie smutno i tyle :( no, ale dosyć kazań, bo sama niedawno zdezerterowałam - jak to Kasjo ujęła - do Pragi, więc nie mądrzę się więcej :)
Co do tej "całej pary" to jasne, że jesteśmy z Tobą i heja do roboty :)
Zaś co do tego Twojego adoratora...hm...ciężka sprawa Ci powiem, bo facet jak sie zakocha to mu nic nie pomoże.. :wink: :roll: Z racji faktu, że do tej pory nic mu nie powiedziałaś, zapewne nabiera sobie do głowy co nieco i tworzy gigantyczną bańkę mydlaną o Waszej świetlanej wspólnej przyszłości :roll: Tak naprawde to wydaje mi się, że juz nic nie będzie jak było, bo tak czy siak zburzysz jego marzenia :? Jeśli wyjedziesz ze standardowym textem: "zostańmy przyjaciółmi", to chłopak dostanie palpitacji serca, a jeśli twardo określisz siebie, on poczuje sie jak małó atrakcyjny idiota i do tego zraniony do żywego.. w końcu gra toczy się także o męskie ego :wink:
Tak czy siak, powiedzieć mu delikatnie cosik tam musisz, bo będzie tę swoja piękną bańkę pielęgnował i nie przeżyje jak ona nagle pęknie z wielkim hukiem.. musiałabyś to zrobic mozliwie jak najdelikatniej potrafisz, ale przygotuj sie na efekt niezadowalający, bo podejrzewam ,że radosny to on nie będzie :roll:
Lenka Słońce :) dziekuję Ci za wsparcie i słowa otuchy- naprawdę pomogło :**
Co do mopsa, to zaraz Cie rąbne za wynaturzenie własnych wyobrażeń :!: :evil: hhmm.. ja to mądrych słów używam, nie ma co :))
Kffiatku przestań gadać bzdety, każda dziołszka jest ładna, tylko nie każdy facet jest mądry :!: I to tyle na ten temat, a ten co to ma dziewczynę, to znaczy sie jest slepy, albo zakochany najzwyczajniej w świecie w swojej dziołszce, a na to nic Słonko nie poradzisz, taka kolej rzezcy..musisz siem siakoś odkoffać :roll:
Agassi Ty kujonie mój słodziutki:) dobrze mi zrobiło to Twoje: "to od jutra?" :)
Nie kuj tyle, bo nam tu zalegać będziesz z relacjami :> a tak powaznie, to życzę sukcesików po takiej dawce edukacji.. należą Ci się :) A nastrój przed Berlinem dobry? :> co masz w planach kupić? bo ja to wścibska baba jestem i ciekawość mnie zżera,- w końcu zakupki to nie taka zła czynność :> :P
Milusiaa a co u Ciebie? jak tam sprawy z Danielem się potoczyły? wyszłaś na prosta, czy nadal stoisz w kropce? :***
Zmykam, bo musze cosik popracować, a nie tylko ciągle pzoory stwarzac :>
ale szlag mnie trafia, jak mecze sie przez tydzień czasu po to ,żeby stanąć na wadze i zobaczyć 1kg więcej, kurcze czy ja aż tak dużo wymagam od siebie :!: :?
zaczynam myśleć, zeby w diabły żucić to odchudzanie a i tak będę ważyc tyle samo, jedząc to co lubie :!:
witam dziewczynki :P :*
mam chwilke to tez cos skrobne (trzeba wkoncu nadrobic zaleglosci nie? :D)
kasjo ty to mnie nawet nie wqrzaj, ze chcesz odchudzanie rzucic :!: co to wylamujesz sie z szeregow ? ooo nie ma mowy :twisted: przyszlas do nas to teraz cie nie wypuscimy :wink:
zbierz sily w sobie i ruszaj dalej do walki :)
ja tez jestem wsciekla na wahania wagi..alebo jak sie mecze przez tydzien..potem weekend zawale no i wszystko na marne idzie :roll:
ale co tam :D
ago kochana ty moja :D jak bedziesz bic to nie tak mocno prosze :P
w ogole to ciesze sie ogromnie, ze juz humor (chyba :P ) troche lepszy :)
a pogodzilas sie juz z Michalem? gadacie ze soba ?
mam nadzieje, ze juz wszystko wporzadku :)
noo a reszta to tez by sie zameldowala :P
chyba ze sie teraz na mnie odgrywacie :P
no i wlasnie...gdzie ta nasza ktosiula zniknela :roll:
u mnie dzisiaj dietkowo tak nawet nawet :) znowu mnostwo nauki, wiec czasu nie bylo na jedzonko z czego sie zreszta ciesze :)
najlepsze, ze moja babka od polskiego zadala dzisiaj 2 ogromniaste wypracowania :( a mnie w ramach "nagrody" (fajna mi nagroda :P ) dolozyla jeszcze jedno :x fajna kobitka nie?:P
ok juz nie nudze :) wpadne jutro :wink:
3mac sie dzielnie :*:*:*
Nie udało mi sie :cry: :cry: :cry:
Głupi, obrzydliwy, obleśny M O P S :cry: :cry: :cry: :cry:
a ja wczoraj na miłe zakończenie dnia zjadlam loda Magnum z migdałami, ot całe moje odchudzanie, ale konicze z obrzarstwem ilez można :twisted: :x
dziewczynki melduje wam, że będe grzeczna i pójdę w końcu na te ćwiczenia, bo ona na pewno mi dużo dadzą
buziaki
kasjo: a co Ty masz z tymi ćwiczeniami? jesteś gdzies zapisana? masz karnet?
bo ja też za nic się nie mogę zabrać nigdy, ale jak już sobie coś wykupię, to mnie mobilizuje, więc może spróbuj też :) wtedy czas się znajdzie, bo będziesz musiała sobie wszystko tak ułożyć, żeby pasowało :)
i dzisiaj już się pilnuj ;) żadnych magnumów :P
Lenka: a Tobie jak nakopię zaraz, nie możesz tak o sobie mówić. ja ażę z 1o kilo więcej od Ciebie. to co ja jestem? obrażę się :>
ago: nie wiem jeszcze co kupię w Berlinie :) najchętniej spodnie, bo z tym mam zawsze problem i zawsze tego za mało :)
ale pewnie skończy się na bluzkach/sweterkach/butach, jak na ironię losu :P
jak tam się dzisiaj trzymasz, co?
bo ja narazie ładnie :) 6oo kcal :)[/i]
Agassi wcale nie miało tak to zabrzmieć.Sorry.Nienawidze siebie :!: :!:
Jest nowy dzień wszystko jest OK opróćz tego ze jestem do niczego!!
ZŻARŁAM JUŻ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
śniadanie 250kcal
Obiad 290 kcal
Podwieczorek 630 :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Głupia świnia ze mnie!! Wiem że nie powinnam tego mówic, ale dla siebie jestm szmatą.Po cholere tyle jem :?: Głupie chipsy :?: Chleb :?:
Tak bardzo siebie nienawidze że w szale uderzyłam się w twarz.
Pięścią.Dobrze mi tak.Obrzydliwa świnia.Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie chce.Nie dziwie się :!: Przeciez ja jes6tem obrzydliwa.Nawet nie mam przyjaciół.
Cześć Koffane laseczki :)
Zacznę od Ciebie Lena.. "Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie chce".. co to za gadka? dlaczego Ty tak lubisz sie zadręczać? Wiesz, że robisz to świadomie? "Nawet nie mam przyjaciół" - a te pierdoły? co to ma być? A my to niby kim dla Ciebie jestesmy? anonimowym pamiętnikiem do poduszki? ***** prawda! Wszystkim nam zależy na Tobie i Twojej uśmiechniętej buzi, ale Ty tego zdaje sie tego nie widzisz! :evil: :cry: No jasne, przeciez jestes pochłonięta pielęgnacja nienawiści do własnego "ja"! :evil: :x :x Przestań traktować siebie samą w ten sposób! Użalasz się nad swoją osobą, ale jej nie pomagasz! Ranisz samą siebie i tylko dokładasz do pieca.. nie widzisz tego?! Co Ty jesteś sado-maso do cholery? Lena nie jestes dzieckiem i dobrze wiesz, że zaczyna Ci się coś wymykać spod kontroli.. zastanów się , czy kalorie i kilogramy to Twoja recepta na codzienność? czy zamiast podbijania świata uśmiechem i naturalną radością, nie skazujesz się już dziś na zgorzknienie i apatię? Dlaczego tylko ten dzień, w którym zjesz ten cholerny 1000 kcal, uważasz za szczęśliwy? czy to aby nie oznacza, że Twoim jedynym kryterium jest Twoja waga i ilość wchłoniętego jedzenia? Nie widzisz, że każda z nas walczy tu ze swoimi słabościami, kiepską wolą, porażkami? Każda z nas ma lepsze i gorsze dni, ale nie można dopuścic do tego, by rządziło nami chore przeświadczenie o MUSIE bycia chudą!!!!! Ocknij się dziewczyno, bo sie nam tu załamiesz! Przepraszam Cię Kffiatku, że wrzeszczę (bo wrzeszczę) ale nie pozwolę Ci siebie tak nienawidzić! Twoje słowo na dziś: SAMOAKCEPTACJA. Proszę przepisać to słowo 100 razy w zeszycie :D
a ja cholera jasna tez dzis nawalilam :P
moze chociaz zmobilizuje sie zeby troche pocwiczyc :D no ale nie wiem nie wiem :roll:
cos mam lenia :P
ja juz nie wiem co sie z nami dzieje :P
co chwile ktos zawala :P
aa bo nie zauwazylam wpisu naszej pani psycholog :D
wiec BRAWO AGO :!:
popieram :)
Agassi apropo Twego pytanka o moje dietkowanie... hmm.. jest nieźle :)
Naprawdę.. może nie wzorowo, ale staram sie :) Na przykład wczoraj wpadli do nas moi Rodzice wieczorem z życzeniami i prezentem -mieliśmy pierwszy miesiąc po slubie za sobą :lol: 8) (dostaliśmy komplet pościeli, ale nie poszwy, tylko 2 poduchy i olbrzymia kołdrę o wymiarach 2 metry na 2,20!! :)) więc postawiłam ciacho na stole i zabrałam się za dzielenie.. skroiłam cały placek, a siebie pominęłam :)
W nagrodę zjadłam "lekką", choć późną (bo na "Magdzie M.") kolację - ser biały i pomidor w sosie paprykowo - ziołowym,a do tego podpiekłam chleb, ale bez tłuszczu :> Nie powiem żeby to było extra niskokaloryczne, ale za to dobre i na bank lepsze od ciacha :)
A wracając do Twoich zakupów (zabierz mnie ze sobą! :wink: ) - ja mam zupełnie odwrotnie.. otóż nigdy nie idę po spodnie, ale zawsze z nimi wychodzę..nie wiem czy wam mówiłam, ale mam hopla na ich punkcie - zgromadziłam ich już ponad 30 par, z tym, ze wciąż pozbywam się "starych" (czytaj: raz chodzonych) na rzecz mojej młodszej kuzynki :D
Aphro Mądralo jedna, zaraz Ci nakopię do tyłka za tego psychologa :*** :) A jak będziesz wprawiała w ruch swoje ciało, zabierz mnie ze sobą :D bo ja to dopiero mam lenia.. że łoooo !! Dzwonili do mnie z Sosnowca i mówili, żebym się ruszyła, bo śmierdzi lenistwem aż u nich :lol: Nie czujesz przypadkiem? ale nieee bo u Ciebie to może i śmierdzi, ale już Twoim leniem :P :D My widzę tu wszystkie mamy w sobie tyle mobilizacji do tych ćwiczeń, że hohoho :) Ktosiula napędzała ruch fizyczny, a od kiedy jej nie ma - klapa :roll: Nikomu nie chce się tyłka ruszać z miejsca..chociaż nie powiem, bo dzisiaj ćwiczyłam, ale tylko... 15 minut :oops: Agata wracaj i zamąć tu trochę :!: :)
Milusiaa a Ciebie co wcięło?! Osiodłałaś tego Daniela czy jak? :D Gadaj nam tu szybko i to już :>
Kasjo a jak dzisiaj u Ciebie? Przeszły smutki? Chandra zażegnana?
A co do tej mojej kłótni z Michałem.. hmmm.. tak właściwie to nie wiem, czy miałam rację z tymi zarzutami, ale juz sobie co nieco wyjaśniliśmy.. Misiek jest taki, że nawet jesli głupio gadam i nie mam za grosz racji - on ustąpi... i tak było tym razem, tyle, że ja nadal nie wiem kto ją miał.. no bo same powiedzcie:
Awansował. Był agentem, obecnie jest przedstawicielem w dużej, znanej firmie. Ma sporo obowiązków. Ale na ten awans dużo pracował. Dzisiaj kiedy dostał duże auto, lepszą kasę, umowę na dobrych warunkach powinno być ok. Ale nie jest. Od kiedy podpisał nowe warunki wraca do domu po 19:00, dzisiaj na przykład ma być po 20:00.. W dupie mam takie warunki, kasę i samochód. Chcę żeby był ze mną. Obiecywał mi że w tym tygodniu wróci szybciej, wrócil jak zwykle ostatnio.. no i nie wytrzymałam. Zrobiłam awanture. Myślicie, że mialam racje czy raczej przesadzilam?
A tak skoro jestesmy przy facetach.. Aphro: gadalas z tym swoim "zakochanym kundlem"? Jak zareagował? :D
To życie nie jest dla mnie.
Wysiadam...
Lenka: dupolu jeden :evil:
<bije><krzyczy><zły> grrrrrrr
ago: podziwiam za placek :P
super jesteś :) ja bym tak nie umiała :P
jak Ty to robisz, że tyle spodni kupujesz, co?
ja nigdy nie mogę nic znaleźć... bo jestem taka niewymiarowa :(
i nic mi nie pasuje
aphro: dobrze, ze już wróciłaś :)
też czekam na nowe wiadomości, o Twoim koledze :D
no... postaram się wpaść wieczorkiem na dłużej :)
a dzisiaj mam aqua aerobic :) a potem 18stkę kumpeli :D
fajny wieczór :D :D :D
i wstaję o 6 rano w piątek :( ale pośpię w samochodzie i zakuuupyyyy :D :D :D
a u mnie jakos tak baznadziejnie, wczoraj bylam grzeczna, zaraz policze ile zjadłam kalorii, i napiszę
no i wyszło mi , że wczoraj zjadłam 1033.,00 kcal, oby dzisiaj tez mi sie tak udało :D
kosjo: uda się na pewno :*
Dzień doberek moje śliczne Kffiatki :**
Dzisiaj stanęłam na wadze z samego rana i jest 70 kg, czyli 2 kg poszły w sina dal! Wystarczyło nie jeść słodkości i olbrzymich kolacji przez dwa dni,a mój brzusio jest znacznie lżejszy :)
hehehe juz mieniłam swój tickerek :twisted: A co! :)
Kasjo a nie przesadziłaś Ty z tym swoim tickerem? :> naprawde chcesz ważyc 50 kg? ile masz wzrostu?
Agassi jesli chodzi o spodnie.. hmm.. mam hopla na ich punkcie i zawsze cos wypatrze w sklepie :) poza tym nie mam problemów z zakupem spodni, jestem raczej proporcjonalna, tyle, że DUŻA :( Kupuję więc rozmiary większe, co nie znaczy, że sie sobie podobam, jakos tak wychodzi :? hmm...
ago żabciu, nie przesadziłam , chce wazyc 50kg, bo kiedys tyle ważyłam i sie świetnie czułam, a mam 165cm wzrostu :D
No ale Słonko jak bedzie 55 to tez bedzie git :)
Ja cos o tym wiem, bo sama wazylam 54 kg jeszcze dwa lata temu :cry: A teraz? :?
Dziołszki własnie przeczytałam, że "Najlepszymi lekarzami na świecie sa doktor dieta, doktor spokój i doktor dobry humor" :)
Lenka wiesz, poczytałam cos na temat takich smutków, jakie Cie ostatnimi czasy dopadają... otóż mądra radą jest przebywanie na słonku - a poniewaz mało go ostatnio, chwytaj kazdy promyk, jesli nie uwazasz bys była atrakcyjną dziolszka, z czym sie tu nam afiszujesz ile wlezie, postaraj sie sobie to kilka razy na dzien wmawiac i choc poczatkowo nie zechcesz w to wierzyc - z czasem zauważysz, że inni wokół to dostrzega, moze nawet szybciej niz Ty sama.. Czy chcesz czy nie, staraj sie dopracowywac szczegoly, jesli np. nie podoba Ci sie jak dzisiaj wygladasz w dżinsach, postaw na delikatny makijaz.. Wcieraj balsamiki w udka, pomysl, ze Twoje cialo tego chce i jest mu zdecydowanie potrzebne. Kup sobie szczotke do masazu recznego - sa w drogeriach i masuj sie ile wlezie. Wiesz po co te proste i smieszne zabiegi? by poczuc sie piekna, dla siebie.. to skutkuje wierz mi - wiem to z autopsji :)
Hej laski gdzieście sie podziały? Kasjo jestes w pracy? a tak w ogóle to czym się zajmujesz?
Kobitki mam pytanko: jak to jest z zupkami chińskimi i tymi wszystkimi Knorr'ami? Bo ja je baaardzo lubię (raptem 2 rodzaje :wink: ) ale nie wiem jak one oprócz tego, że sa totalną chemią :oops: ," stoją" kalorycznie.. hę? Moge sie nimi faszerować kiedy przyjdzie ochota? :lol:
:o O nie laski :roll: ja juz na dzisiaj zamykam jadaczkę.. :oops: zerknęłam wstecz i co widzę? same wypowiedzi od nawiedzonej "ago".. (yyy co to za jedna? :!: ) jak Wy wytrzymujecie moja paplaninę? koniec na dziś - powiem Wam od razu "dobranoc" bo juz nie wpadnę..swój limit wyczerpałam :shock:
Buziole :D
:D cholera zapomniałam dodać, że dzisiaj naprawde mnie juz nie będzie Słonka, bo jadę na Kabaret do Opola :) Ma być Kryszak, Ani Mru Mru itp. Prowadzi Bałtroczyk. Lubicie? czy nie bardzo? :? Bo ja lubie, ale nie bez wyjątków :>
Ściskam Was i jutro opowiem jak było ;) Pewnie zahacze o piwko, bo jedziemy ze znajomymi.. :roll:
Agassi Tobie życze baaardzo udanych zakupów, gdybyśmy tak sie juz nie zgadały.. Kup sobie coś co poprawi Ci humor :)
Wiesz co? Juz dawno miałam sie Ciebie zapytać: jak się dogadujesz ze swoim Pawłem (dobrze pamiętam?) po tej powaznej kłótni? Odzyskał Twoje łaski? :o
Z reszta dziołszek - mam nadzieje- poplotkujemy jeszcze :D
Czekam na Lenę, Aphro, Kasjo, no i nasze zguby: Ktosiulę (Laska jak sie pojawisz to Ci nastukam za tak długa nieobecność) i ...Milusię (Mała wracaj natychmiast - co jest? Daniel Cie tak omotał? :P Zartowałam :roll: )
Trzymcie się :)
jaka z nowu paplaninę, bardzo dobrze, że piszesz :!:
co do mojego tickera, to pewnie tylko będzie tam widniałao to 50kg, ale i tak do nich nie dotre, z moja tendencja do podjadania :?: :lol:
a do tego jeszcze moja siedząca praca ( księgowa) to juz zupełnie, tylko się zapasę :roll:
a do dej pory zjadłam 330kcal, ale nie jestem pewna czy wytrwam do wieczora :twisted: :x
Kasjo ja tez siedze w papierach i przed kompem, więc małe mozliwości na odchudzanie, co? Ja wsamałam dzisiaj jakies 550 kcal :? tak więc nie narzekaj Kffiatku:)
hmm.. kolejna mądrość :>
"Nadzieja to pewna postać szczęścia, może największego jakie może dać świat" :) Kasjo - wszystko więc przed nami:) Nadzieja! :twisted:
witam :)
ale sie wczoraj obzarlam grr
dzisiaj juz probuje trzymac dietke no ale zobaczymy jak bedzie, bo zostala glodowka do konca dnia :P
wlasnie wyczerpalam limit :(
normalnie chodze taka gloda ze nie wiem..tylko bym jadla i jadla wrrr
z tym kolega..to ehm przyznam ze ostatnio tak nie za ladnie postepuje, bo go unikam :P
ale to z tego powodu , ze nie wiem wlasnie jak sie zachowac..nie umiem mu tak powiedziec zeby przestal ..jakie to wszystko popaprane :P
albo nie bede poprostu zwracala uwagi na to co mowi :P znaczy na te wszystrkie komplementy itd :P juz nie wiem :roll:
wiecie co..zaraz chyba mykne cwiczyc, bo mi zimno i trzeba wreszcie to sadelko zaczac zrzucac :P
ago no ty to masz gadane :P wchodze i tylko twoje wpisy hihih, ale mnie to nie przeszkadza :) wrecz przeciwnie :) uwielbiam czytac zawsze co naskrobiesz :wink:
gratulacje, ze juz mniej na wadze :)
no i zazdroszcze wypadu do opola :D ja ubostwaiam ani mru mru :D sa swietni :D
agassi no wlasnie jak tam w twoim pawlem ? :roll:
kasjo widze, ze wczoraj ladnie poszlo :) mam nadzieje, ze dzis to powtorzysz :D
no i lenkas przestan ty sie tak dolowac misq :( przeciez nie wszystko kreci sie wokol diety :) i docen wreszcie sama siebie :)
narazie zmykam :) postaram sie wpasc jeszcze pozniej :)
milego dzionka :*
Aphro w moim świecie się kręci.Nic mnie nie interesuje poza tym że jestem gruba.
Przeszkadza mi to i inaczej nie potrafię.Nie potrafię tego zmienić :cry:
Ago mi chodzi o przyjaciół z mojego miasta.Od czasu gdy sie przeprowadzilam prawie ich nie widuję :cry:
A w szkole...jest taka jedna głupia idiotka która naopowiadała głupich rzeczy o mnie i reszta ludzi teraz myśli że to prawda.Co za...Nienawidze jej.Ale spoko, tez jej zrobię dym.Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie i tyle.Oko za oko ząb za ząb.I tak dalej...
Jak można być taką świnią?
W dodatku wiecie jak mnie nazwała? "Głupią, grubą, tłustą, świnią.MOPSEM"
Na co ja powiedziałam jej że przydałaby się jej PORZĄDNA I OSTRA dieta albo lepiej liposukcja która pewnie i tak nic nie da...NO wiem wiem, byłam chamska ale co miałam zrobić.Poza tym ja nie plotkowałam na jej temat.Trzy koleżanki z mojej klasy są przekonane że wcale nie bło tak jak ona im powiedziała( nawiasem:powiedziała że UPRAWIAŁAM SEKS w szkolnej UBIKACJI z jednym z chłopców z PIERWSZEJ klasy :shock: :shock: :evil: :evil: :evil: )Boże, wiecie jak ja się czułam :?: :?: :?: :?: :?: :?: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
To chyba było już poniżej pasa nie uważacie? Ale ja jej jeszcze pokaże.Ja jej dam "tłustą świnie" :!: Bo na tego "mopsa" to raczej nic nie poradzę :(
Schudne.Specjalnie po to, żeby zrobić jej na złość
Dzisiaj:
Śniadanie:200kcal
Obiad: 100kcal
Podw: 300
[/img]no jak na razie zanosi sie na to, że zjadłam 1066kcal, bo już jestem po kolacji i nie będe wiięcej nic jeść, no chyba, że... :twisted:Cytat:
kasjo widze, ze wczoraj ladnie poszlo mam nadzieje, ze dzis to powtorzysz
co z tego , mówią, że nadzieja matką głupich...ale jak głupia będe i będę myśleć, że się uda :wink:Cytat:
hmm.. kolejna mądrość :>
"Nadzieja to pewna postać szczęścia, może największego jakie może dać świat" Kasjo - wszystko więc przed nami:) Nadzieja!
Lenkas to faktycznie okropne co powiedziała tamta "małpa",chyba jest zadrosna, tak coś mi sie wydaje, dlatego tak powiedziała
Lenka: to rzeczywiście głupia suka... ale na takie nie ma rady... wszędzie są i niestety tak będzie
można je olać :) i to jest chyba najlepsze rozwiązanie ;)
nie przejmuj się i obróć wszystko w żart :) okej?
a tej tłustej świni to też bym nie wybaczyła... ale ona nie ma na pewno podstaw by tak mówić, więc wiesz... jesteś od niej co najmniej pięć poziomów wyżej, ok?
ago: ja za kabaretami nie przepadam :?
ale rzecz gustu :) baw się dobrze Słonko :)
i pisz jak najwięcej :) my wszystkie uwielbiamy to czytać :D
kasjo: gratuluję... ja bym na tysiaku tygodnia nie pociągnęła nawet :)
aphro: znam takie unikanie kolegów :P ja kiedyś przed samym początkiem roku szkolnego dowiedziałam się od jednego kolegi, że taki Jasiu opowiada wszystkim, że jesteśmy razem :roll: a to nie była prawda i też się chowałam w szkole po kątach :P
niestety to była moja wina :) i chyba dałam mu wtedy powody, żeby tak myślał... no nie zozumieliśmy się ;)
a z Pawłem wszystko ładnie :) już prawie nie pamiętam... tzn. pamiętam, ale wiem, ze już tak nie robi i myśląc o tym teraz, już nie czuję nawet takiego żalu do niego :)
a ago: Ciebie rozumiem z mężem... wiem, że chciałabyś jak najwięcej czasu z nim spędzać... ale to, że on zarabia i pracuje... robi to dla Ciebie...
mój tata też taki jest... cała jego miłość i poświęcenie się wyraża w pracy...
i moja mama naprawdę to docenia :) a mi brakuje tego, żeby mnie pochwalił i czy powiedział coś miłego
a on taki dupek jest. na urodziny w ogóle życzeń mi nie złożył. a mama nawet przy mnie mu przypomniała :(
no idę już... bo się rozpisałam
zaraz na basen
a potem imprezka :twisted:
Kasjopejja, Agassi, to faktycznie świnia.Nie wiem czy jest zazdrosna, w sumie nie ma o co.Tylko zawsze działo się tak, że jak coś zrobiłyśmy (to była moja przyjaciółka), to bardziej obrywało się mnie, a nie jej.Poszła do nauczycielki, trochę popłakała że "tatuś choruje, i nie może się denerwować", i sprawę miała załatwioną.I oczywiście ja miałam dym.Nie wiedziałam że taka przyjaźń może przerodzić się w nienawiść, ale ja naprawdę Kaśki teraz szczerze nienawidzę.No przyznaję, to jest kompletnie temat od czapy,i typowo anty-dietowy, ale tak się strasznie zdenerwowałam że to poezja :evil:
W głowie mi się nie mieści JAK ONA MOGŁA? PRZYJACIÓŁKA :?: :?: :?: :?: :?:
Ja zawsze byłam wobec niej wporządku.A ona mi zrobiła takie świństwo.Kompletnie sie na niej zawiodłam.Jak ona tak mogła tak zrobić :?:
lenkas misq ty sie nie przejmuj ta #### no :P nie bede brzydko mowic :P
ja tez mialam tak "przyjaciolke" :?
ale takiie to najlepiej olac z gory na dol :evil: jak ktos chce ci dogrysc i widzi ze mu sie to udaje to go to cieszy i nie przestaje..wiec najlepiej nie zwracaj na nia uwagi a sama sie przymknie :)
pokaz jej klase i nie nie znizaj sie do jej poziomu :)
a jak to nic nie da to my tu juz wszystkie jej nakopiemy :twisted:
glowa do gory :)
agassi cieszem sie bardzo ze z twoim facetem juz ok :) znaczy miedzy wami hihih :)
aaa i jak tam po basenie ? :) wyplywalas sie? :)
kasjo widze ze kolejny dzien ci sie udal :)
w ogole to co tu dzisiaj taka cisza? :P
juz mnie wszystkie opuscilyscie co :P
u mnie z dietka chociaz wporzadku :) wczoraj i dzis pocwiczylam i limicik w normie :D takze jestem zadowolona :)
a z tym kolega to wiecie..my tez gadamy przez neta..no i wczoraj pytal sie czy sa jakies szanse zebysmy byli razem :roll: :? yhm nom to mu sie rozpisalam z odp..ale po tym juz nie gadalismy wiec jeszcze nie wiem jak to odebral..
no zobaczymy.. :D