-
Siema z wieczorka,
Dzis nie zjadłam prawie nic - 1/2 jajka, i troche sałatki bo nie mogłam nic przełknąc cały czas czuje sie pełna i nadmuchana :shock: porozciągałam sie odrobine i troche lepiej sie poczułam przez sama swiadomośc tego ze nie rdzewieje :wink:
Jutro Kraków, wykłady az mi sie nic nie chce, ta pogoda mnie doprowadza do szału.
Ugotowałam sobie wielgachny gar zupy cebulowej i bede ja papusiac przez weekend z grzankami - upichconymi bez tłuszczu i odrobina serka zółtego light. Działa antyinfekcyjnie , jest sycąca, i co najwazniejsze jest pyszna i niekaloryczna :D
Właczyłam sobie dołująca muzyke, może łatwiej zasne.. albo potraktuje sie walerianka bo cos taka podbuzowana chodze oraz dano mi kategoryczny zakaz picia kofeiny i teiny - bo przypadkiem bym pozabijała, :wink:
Całuje :wink:
-
Do miłego Gocha,
skrobnę ci mailika w czasie weekendu
na chandrę polecam w Krakowie kopanie Smoka Wawela ... wiesz gdzie ... ale nie za mocno, bo ma twarde ... wiesz co 8)
cmok
MAXicho CHAMicho
-
Witaj, Gotko, dziękuję za wizytę u mnie i przepraszam, że rewizyta zabrała mi parę dni, ale często noska poza XXLki nie zdążę wychylić, jeszcze nawet tam na wszystkie zaprzyjaźnione wątki nie wejdę a tu już albo pora spać, albo mąż chce jakiś film razem obejrzeć, albo innymi atrakcjami kusi :wink:
Dziękuję Ci za wszystkie miłe rzeczy, które napisałaś mi u mnie :)
Mam wśród przyjaciół trochę gotów, choć ja sama siedzę raczej w klimatach electro/EBM, ale podejrzewam, że jak jeszcze byłam w Polsce, to mogłyśmy sie mijać w Bolkowie czy na innych tego typu imprezach :)
Wrzuć jakieś zdjęcie w tej nowej fryzurce :)
Ściskam i życzę udanego tygodnia :)
-
Zupka cebulowa mówisz :roll: Musze spróbować :wink:
http://www.dzieci.org.pl/kartki/remo...Zima/Zima1.jpg
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
***
Grażyna
-
Heja,
Moja cholerna waga- a raczej cholerne kilogramy nie chca spadac ani troche :cry: :cry:
Całkiem rozregulował mi sie moj babski zegar i jak tu sie nie wkurzac. Chyba wszyscy zgromadzeni zdaja sobie sprawe jak trudno nie jesc po godzinie 18, zwłaszcze ze zimnica na polu straszna i az sie prosi zeby skonsumowac cos solidnego :shock: Pilnowałam sie naprawde strasznie- strasznie jadłam chude jogurty, wedliny, sery light i lipa :evil:
Nawet cwicze zawziecie, no nic trzeba jeszcze przeczekac odrobine moze to mi nastał czas zatrzymania :roll:
Całuje
-
Gotka, a mogłabym dostac przepis na tę zupę cebulową?
-
jasne juz pisze ;)
Zupa jest bardzo prosta w przygotowaniu, ja troche ten przepis odchudziłam 8)
Potrzebny jest wywar z jarzyn lub bulion z kostki - w zaleznosci ile chcesz miec zupy, ja robie przewaznie 2-3 litrowy
4-6 cebul - obrac, pokroic w kostke i usmazyc na teflonie z odrobina tłuszczu.
Gdy cebula przestygnie dodajemy ja do bulionu i miksujemy, doprawiamy sola, pieprzem, czosnkiem ( według uznania chociaz ta zupa duzo przypraw nie wymaga)
Z kilku kromeczek podsuszonego chleba smazymy na teflonie grzanki ( chleb w drobna kosteczke )bez tłuszczu.
Zupe podajemy goraca z grzankami i startym zółtym serem.
W troche bardziej kalorycznej wersji grzanki robimy inaczej: Całe kromki podsuszonego chleba, maczamy w jajku, odrobinie przypraw i smazymy na złoty kolor, kładziemy zółty ser na goraca grzanke - i dajemy na dno miski, nastepnie zalewamy goracą zupą - ser jest wtedy lekko roztopiony .
Zupa w obu wersjach bardzo mi smakuje i jem ja nałogowo. :wink:
Smacznego :wink:
-
Fajna zupka :D
Tylko kontakty towarzyskie cierpią 8)
Czasami to świetnie, ludziska ci nie zawracają ... głowy :P
cmok, cmok, do miłego, do zobaczenia do jutra
M.
-
Gotka, super! Dzieki za przepis, bo już się zabieram od 2 tygodni do zupy cebulowiej - niby wszystko to samo, ale dobrze, że napisalas o miksowaniu. Zmiksuję. i w ogóle przyszły tydzien robie sobie tygodniem zup-krem (będzie zupa porowa, zupa kalafiorowo-brokułowa, zupa z marchewki, selera i cos tam jeszcze dorzuce, może brukselkę)
A na marginesie - ja zjadam takie 3 litry zupy na raz :) Mowy nie będzie o przechowaniu jej do następnego dnia w lodówce :) Uwielbiam zupy, szczególnie w zimie.
Jakbys miała jeszcze jakis fajny przepis, to możesz rzucić. Ja jestem kucharką - eksperymentatorką, więc robie zawsze cos z niczego i wychodzi smaczne (przynajmniej dla mnie :) ). Zawsze jak cos gotuję, to bez przepisów: podstawy znam, reszta to spontan
raz jeszcze dzięki
-
Hi Gotka.
Olej ta wagę. U mnie czasem tez przychodzą takie cholerne momenty zatrzymania kiedy waga stoi jak kamień. Ani drgnie. Ale wtedy musisz jeszcze bardziej się starać.
A jedzenie po 18 to moja specjalność. Wtedy zjadłabym wszystko :-)
Przychodze po pracce i tylko myślę co by tu zeżreć. Mnaim mniam. Chyba wszyscy maja z tym problemy. I zatykanie sie jakimiś herbatkami niewiele mi wtedy pomaga ale trzeba walczyć :-)
Ściskam.