no i jak? :wink:
Wersja do druku
no i jak? :wink:
Heheheh dzięki :D Ale taką mam teraz ochotę na coś słodkiego, że zaraz nie wytrzymam - idę coś przekąsić ;P
Ja i tak będe twierdzić, ze min.9 kg trzeba przytyć żeby mieć zdrowe dziecko z prawidłową wagą, więcej nie ma potrzeby,ale też mało które kobiecie udaje się zatrzymać na 9kg. Chodziło mi o to żeby jednak nie było więcej niż 15 kg, bo to już w zupełności wystarczy. I nawet jakby było 20 kg więcej, to tez można stracić w niedługim czasie, ale ja zrobiłam błąd, bo się strasznie mocno objadałam po porodzie, zajadałam smutki i stresy, i dlatego nie chudłam nic.
Peszymistin mi tam pasował tak dokładny przepis,ale podziwiam ze chciało ci się tak dokładnie opisać. Ale na pewno ktoś skorzysta :D Ja już jutro, w lodówce, mam cukinie, pieczarki, jednego pomidorka, i kalafior. Oj nie moge się już doczekać tych pyszności :D
Cocci cóż poczucie humoru to ja mam jedyne w swoim rodzaju :lol:
A tu dla ciebie, bo tobie się jeszcze chyba nie chwaliłam moim największym skarbem, to z jego drugich urodzinek :D
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...asc&start=2070
Xixa!Nie bardzo wiem, o co pytasz - ? :? :P Poproszę pytanie pomocnicze :D !Cytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
Serenitka! No, rozumiem Cię - za mną dziś cały dzień chodził ser żółty :roll: . W końcu zjadłam, ale tylko dwa małe plasterki, więc OK :D . A Ty się lepiej przyznaj na co się skusiłaś :wink: !
Peszka! Ja sobie ten przepis tez zachowam na... chudsze lata :P :wink: ! Co mi na licznik patrzysz :evil: :P ?! To wszystko przez to, ze mam robotę, za którą nie mam ochoty się wziąć - wtedy oczywiście koniecznie muszę wszystkim poodpisywać :roll: :D !
Kitola No, po porodzie to czasem tak może być - dołki, stresy, itd. Najgorsze, że w Polsce się to często tak bagatelizuje - że kobita muchy ma w nosie i sama nie wie czego chce. A przecież same zmiany hormonalne potrafią człowieka zamęczyć, a do tego cała nowa sytuacja i w ogóle.
Dziecię masz super :P ! A ta laska na drugim zdjęciu (w błękitnej koszulce) to Ty?
Chyba muszę się jutro wybrać po warzywka - chętka mnei wzięła jak przeczytałam co tam chowasz w lodówce na jutro :D !
hej hej :D
Cocci no moje dzieciątko jest najcudniejsze na swiecie,a ta laska w błękitnej koszullce to nie wiem co to za jedna, mnie nie ma na zdjęciu , bo ja się w obiektywie nie mieszcze 8)
Dzisiaj na obiadek racuszki Peszki już nie moge się doczekać, wstałam o piątej i ciagle o nich mysle. Ech, ten Kuba , mógłby sobie wymyślić jakieś bardziej ludzkie pory wstawania :roll:
Kitola! Oj, racuszki Peszki... . Widzę, że jedzonkowo to Ci się dzień zapowiada bosssko...
Pisałam już u Agaska, ale ta piąta to podobno właśnie tak jak natura chciała (żeby spać 21:00-5:00).
No proszę, jakaś ładna dziewczyna weszła Ci do domu na urodzinach synka, wzięła dziecko na kolana do dmuchania świeczek, a Ty jej nawet nie kojarzysz... . Ładne kwiatki :roll: :P :wink: !
Qrczę, strasznie mnie denerwuje, że przenieśli "Sukcesy" na samą górę. Ciągle się przez to mylę i zamiast w "Chcę schudnąć" to włażę na pamięć w trzecie od góry, tj. w "Dieta oparta o wartości kaloryczne" :roll: :? . Też tak macie? A swoją drogą to śmieszne ile rzeczy człowiek robi automatycznie a myśli, ze świadomie...
Papa :D
hehe :wink:
A ja dzisiaj chyba uzupełniam to co nie zjadłam przez ostatnie dwa dni, ale głównie owoce wcinam, teraz jem maliny, no dosłownie nie mogę przestać :roll:
do tej pory to już zjadłam dobre 600 kcal.
Mi aż tak bardzo nie przeszkadza zmiana na forum, bo jednak czytam zanim klikne :lol:
Peszka! Ale ja na tej makroibiotycznej to jadę bez mięsa, nabiału, jajek, itd. (tak się przynajmiej staram - chyba że mnie chcica złapie to jem co nie trzeba :roll: :wink: ), więc sobie nie zrobię za bardzo. Ale spoko - będę miała długo wyczekiwaną nagrodę za zejście do 65 kg :P !... Hm, no, powiedzmy że do 66kg, czyli do pierwszego z trzech minicelów (nie wiem, czy bym wytrzymała z czekaniem do 65 :wink: ). Wersję lajtową też sobie zapisuję :D !
Kitola! A ja byłam przekonana, że czytam zanim kliknę, ale najwyraźniej tak nie było. Może dlatego, że do niedawna wchodziłam własciwie tylko w wątki, które są w "chcę schudnąć" (no, poza skojarzeniami). Teraz się zaczynam trochę rozwijać :P !
Dobre owocki nie są złe :P ! A teraz mają najwięcej witamin. Możesz jutro trochę więcej ważyć, bo są ciężkie, ale to przecież nie problem.
Ja mam właśnie jutro ważenie. Nastawiałam się na chudnięcie 1kg na 2-3tygodnie i ten kilogram w tydzień ostatnio mnie trochę powalił - zdziwiona byłam strasznie. Tzn. niech se będzie i kilogram, ale nie chcę potem jojo, więc wolałabym wolniej (choć serducho chce oczywiście żeby już jak najszybciej być tą laską :P !). No, zobaczymy jak będzie jutro :P .
cześć :)
cocci: jednak chyba ta Twoja dieta makrobiotyczna nie przemawia do końca do mnie. bo kurde jesteś w stanie tak jeść to końća życia? bez nabiału, mięska itd?
ja bym nie dała rady :roll: i podziwiam, że tak chcesz wolno chudnąć. ja jestem na to przygotowana psychicznie, że będzie kilogram na 2 tygodnie, ale jakbym miała chudnąć kilo na tydzień to tylko bym się cieszyła! :D
ja dzisiaj ze wstawaniem miałam fuksa. chciałam wstać o 6:3o, żeby zdążyć umyć włosy itd. i zapomniałam budzika nastawić :shock: szczęście, że się przebudziłam o 6:2o i dałam radę :)
trudno byłoby żyć od 5 do 21. ja mniej więcej funkcjonuję od 7-8 do 22-23 i nie jest łatwo. bo wszyscy póżniej chodzą spać i później wstają ;)
no. już pora na obiadek :) to idę. miłego dnia :)
To Ty żółtego sera nie jesz?!?tak w diecie? :shock: Aham ;] No cóż ja chyba wczoraj trochę przesadziłam ze słodyczami ;P Kurde! Bo mama kupiła ciastka i zawsze im mówię, żeby przede mną chowali - to nie, wsadzą w pierwszą szafkę (najczęściej otwieraną) i tak się z nimi dogadać można :lol: A w sprawie tych słodyczy itp. to zaraz napiszę w moim temaciku ;) więc zapraszam :)