echh mnie te ubrania strasznie mobilizują :)
są takie śliczne :) w oóle mam tendencje taką, że jak kupuję mniejsze ubrania, to jednocześnie wydaję na nie więcej kasy ;)
te duże traktuję jako "przejściowe"
niezły absurd, co? ;)
ale teraz... teraz wydaje mi się, że jestem w stanie to zrobić, że jestem w stanie utrzmać wagę :) bardzo bym chciała, ale wiem też, że wychodzi to bardzo nielicznym :(
co do spowalniania przemiany materii... pilnuję, żeby codziennie było 15oo kcal, więc chyba metabolizm nie powinien się zwolnić, ćwiczę...
w ogóle jestem zdziwiona, bo po tym, czym katowałam mój organizm przez wiele lat, powinien być nieźle rozwalony :roll: a on się trzyma :) i to całkiem nieźle :)