Wersja do druku
dobrze, ze dałaś to " ;) " bo bym chyba z krzesła spadła ;)Cytat:
Zamieszczone przez Kirden
jasne, jasne
a Tylko Ty jestes taka dzielna
(przepraszam, inne dziewczyny też sa takie dzielne)
buraczq: trzeba ważyć się na tej samem wadze i w tej samej sytuacji
dopiero wtedy można zauważyć spadek wagi
bo tak to mniej więcej wiadomo :)
czesc dziewczynki !
ja mam dzis humor zdupiony na maxa bo:
-jest poniedziałek
-bo nadal jestem wkurzona za to przeniesienie tematu
-bo pokłóciłam sie z tatą
-bo ogolnie czuje sie jakas przybita
nie mam zamiaru dzis sie rozpisywac bo nie chce was zameczac moimi humorkami .Napisze krótko moj dzien nie nalezał dzis do dietetycznych -zajadałam te smutki :? co tez powoduje ze nie jestem zadowolona z siebie . I wiecie co ...najchetniej to bym sie jeszcze piwka napila zeby to zapic .Ale mam nadzieje ze od jutra mi wróci pełna mobilizacja i Mikołaj mi podaruje silna wole by sie chamowac :roll: .Ciesze sie ze wam tak dobrze idzie i ze mnie nie opuszczacie :*****!Zycze miłego wieczorku ,do popisania!
ps.Darciu witaj z powrotem :wink: :!:
Marlenko prosze się nie smutkować :(
ja lodów też dawno już nie jadłam... ech...
jutro będzie lepiej...
Buziaczki!! ;*
Witam
Marlenko piszesz " witaj z powrotem" a ja nigdzie nie odchodziłam, czytam was kochane jak nie co dziennie to co drugi dzień ale jakoś nie mam siły pisać jak wracam z Myslowic. Zamieszczacie to co zjadlyście a ja bym musiala albo kopiować albo pisać to samo codziennie. Zmienia się tylko to co kłade na grahamke i ilość wypitej herbaty. Ćwiczyć nie ćwicze bo nie daje rady a pomysł z aerobikiem nie wypalil - Niestety.
Pozdrawiam
ej, Słonka, co Wy takie humorki macie kiepściuchne?? :? ja będę miała taki za jakies 2h bo 2 fizy i 2 matmy będą :P i babka odda sprawdziany :? i sie zastanawiam co będzie...2 czy 3? :(
natalka86 no właśnie przed świetam, akurat, a na święta o dziwo ja się nigdy nie objadam i trzyam dobra minę dla rodzny i nie jem dużo przy nich :lol: a jak wszełam dzisiaj na wage, to sie załamałam! przytyłam przez tydzień 3kg!!! :twisted:
agassi tak jak pisałam wyżej, a do tego ide na bal sylwestrowy i jak zwykle nie mam sie w co wcisnąć, bo wszystko za małe :oops:
Kirden ja tez byłam juz na tej dietce i scudłam 5 kg i na prawde dobrze sie na niej czułam :D
a dzisiaj jeszcze pozwolę sobie zjeść coś słodkiego, bo w końcu Mikołaja dzisiaj mamy :D ale juz będę gotować kapuściankę, aha i ile dni można na niej być 7 bo nie pamiętam 8) [/b]
eh i u mnie był mikołaj i co??? przyniósł mi słodycze które naturalnie zjadłam w czesci :oops: cholera :roll: :P
no ale od jutra juz tysiak ...
kasjopeja powodzenia na kapusciance - ja ja bede robila po nowym roku :wink:
darciu ciesze sie w takim razie ze ciągle o nas pamietasz :***!
A o mnie Mikołaj chyba zapomniał :twisted: :lol:
Narazie zjadłam
:arrow: jogurt 4 zboża
:arrow: banan
:arrow: kawa z mlekiem
Zaraz jade do Ikei po stoliczek do pokoju, mama sponsoruje to pewnie będzie prezent na mikołaja :D
Coś na wesoło :lol:
http://img464.imageshack.us/img464/9286/prez3rp1aj.jpg
I jakiś kawał :)
Żona wchodzi do kuchni i widzi jak mąż z zacięciem skrobie nożem teflonową patelnię.
- Dlaczego skrobiesz nożem po teflonie?
- Sama jesteś poteflon!
No to teraz ja coś wesołego...
W łóżku leży para, baraszkują sobie pod pościelą i nagle dziewczyna mówi namietnie do swojego faceta:
- Połóż rękę na mym łonie...
- Kochanie... A co to jest mymłon?
:lol: Ulubiony kawał mój i mojego chłopaka :lol:
Ja dziś zjadłam płatki owsiane na mleku i nie mam specjalnej ochoty na jedzenie. Z okazji Mikołaja mama przyniesie mi dziś aparat cyfrowy :D Miał być to prezennt pod choinkę ale postanowiła kupić wcześniej :D
Poza tym wybieram się dziś do psychiatry. Albo dostanę jakieś tabletki albo skieruje mnie na terapię. I bardzo dobrze, może jakoś się ogarnę. Wy nic nie wiecie, bo nie chciałam o tym pisać ale ja powoli zaczynam się sypać emocjonalnie. Akurat wczoraj mama była świadkiem mojego wielkiego doła i powiedziała, że dzwoni do pana doktora i zapisuje mnie na wizytę. Ona już od ponad miesiąca bierze Effectin i bardzo jej pomaga. Mówi, że doktor bardzo miły i sympatyczny i nie mam się czego obawiać. A moje obawy wynikają ze złych doświadczeń z psychiatrami. A konkretnie z ostatnim psychiatrą. Udawał, że słucha a tak na serio miał mnie gdzieś i zostawił samą sobie. Idę do Centrum Zdrowia Psychicznego, to samo miejsce, gdzie 3 lata temu uczęszczałam przez rok na terapię. Wierzę, że bedzie lepiej :wink: