Droga cnoty :roll:
Co to takiego?
Bo ja żyję też w jakieś cnocie :lol:
Ale to napewno inna niż Twoja - ale mam dziś humor :lol:
Wersja do druku
Droga cnoty :roll:
Co to takiego?
Bo ja żyję też w jakieś cnocie :lol:
Ale to napewno inna niż Twoja - ale mam dziś humor :lol:
Ja też jakiś taki wariacki:D
próbuję sklecić jakieś podsumowanie roku , ale mi nie idzie, coś kiepsko z mysleniem :D:D
Kasiu, miałamna myslicnotę dietową :twisted:
:lol: :lol: :lol:
Ja to miałam zupełnie inną na głowie ( ale wiesz że zartuję ) :lol:
Bo ja to cnota - łóżkowa - a raczej leniuwa!
Ale w tym roku postanowienie - mniej jedz, więcej ćwicz i w łóżku też :lol:
Pozdrawiam - już na koncie mam sałatkę jarzynowa i 3 jaja w majonezie - nie zła dieta?
Hihi podobnie jak ja - zjadłam sałatki, ale ziemniaczanej, jajko - dwie połówki w majonezie i pół plesniaka :D
Ana obiad będe dojadać żurek sylwestrowy - (znowu jajko, to tak w ramach cnoty :lol: ) Zurek mi wyszedł pyyyyyyszny
No to, zeby szybko "wyparowalo" :wink: :wink: :wink: :wink: I nowy rok sie zaczal tak jak bysmy chcialy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dobrze się zaczął, główka przestaje boleć :D
Postanowienia Noworoczne i podsumowanie roku 2006
Podsumowanie i komentarz:
Na początku stycznia 2006 ważyłam 60,5 kg i właśnie się odchudzałam. Kolejny raz. Założenia miałam inne, bardziej Montignacowe i wyżej kaloryczne.
W maju 2006 ważyłam 56 kg – schudłam 4,5 kg.
We wrześniu ważyłam już 64 kg – przytyłam 8kg
Dziś ważę 57 kg – czyli od października schudłam 7kg.
Zostało 2 kg
W sumie w roku 2006 schudłam 11,5kg i przytyłam 8kg. Jestem idiotką.
Wymiarów nie podsumuję, bo nie mam danych z początku roku.
Jeśli chodzi o ruch, raczej nie mam z tym problemu, lubię się ruszać, byle nie ćwiczenia „dywanowe”
Postanawiam:
:arrow: Możliwie najszybciej schudnąć do 55 kg. http://agarygier.w.interia.pl/Gify/BIEGASZ.GIF
:arrow: utrzymać tą wagę i nie fundować sobie kolejnego jojo. http://agarygier.w.interia.pl/Gify/waga.gif
:arrow: ruszać się jak najwięcej http://agarygier.w.interia.pl/Gify/pajacyk.gif
teraz fitess, łyżwy i basen, http://agarygier.w.interia.pl/Gify/basen.gif w lecie rower, może odgapię od Kasi bieganie, ale też dopiero w maju, bo tu mnie nie ma gdzie, brzuszki – to będzie najgorsze, nie mam siły się zmobilizować do „dywanowców” )http://agarygier.w.interia.pl/Gify/brzuszki.gif
:arrow: regularnie jeździć konno http://agarygier.w.interia.pl/Gify/galop.gif
:arrow: wyjść z diety łagodnie ( jak to jeszcze pomyślę)
:arrow: odwiedzić wreszcie dentystę ( zdjąć kamień i sprawdzić co się dzieje) i jak będzie trzeba wyleczyć wszystko nie czekając aż zacznie boleć
:arrow: odwiedzić gina (zaniedbałam się..... )
:arrow: zakupić jakiś mobilny net (blue connect, iplusa......) żeby mieć możliwość pisania do was z działki( gdzie uciekam na lato)
Waszko, mnie też łeb boli, i już też ibuprom wzięłam :lol: :lol:
Postanowienia super, życzę Ci żebyś je wszystkie zrealizowała :wink: :P
Hej Waszko! ;)
Postanowienia jak na nowy rok przystało powazne :D i duzo ich jest! ale dotrzymasz ich bo w Ciebie wierzymy i Ty sama tez ;)
HEJ WASZKO, WROCILAM :D
POZDRAWIAM I ZYCZE WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU :D