To znowu ja.
Niestety wróciłam a już myślałam, że tym razem schudłam na zawsze..... Nic to. moze teraz się uda. Nie wątpię w to , że schudnę. Udawało się tyle razy... No właśnie.
o mnie
Obecnie 65kg ( rano i na czczo)
wzrost 163
wiek ........ zaawansowany
o diecie
Założenia Montignac + ograniczenie ilości od 1100 do 1500
1.Węgle tylko dobre i głównie rano (żegnajcie moje ukochane kopytka, naleśniki, pierożki, bułeczki.... )
2.Tłuszcze tylko dobre ( oliwa, oleje tłoczone na zimno)
3.Dużo białka i warzyw i może jakieś herbatki wspomagające
4.Zero bananów i winogron
5.Zero słodyczy z wyjątkiem gorzkiej czekolady od czasu do czasu 1-2 kosteczki
6.Zero wędlin i innych rzeczy nadmiernie przetworzonych (konserwy, gotowe dania itd.)
7.Zero fast-fooda (żegnajcie skrzydełka z KFC.... chlip chlipp)
8.Zero piwa, drineczków i słodkich likierków
9.Nie jem po 18 nic
10.Wytrzymam
o sporcie
to na szczeście lubię ( w przeciwieństwie do dietowania)
dwa fitnessy na tydzień, jeden basen, jedna jazda konna - codziennie brzuszki
założenia
do końca października 60
do końca listopada 57
do świąt 56
nie utyć w świeta i sylwka więciej niż 2 kg
do końca stycznia nadal 56
do końca lutego 54
i potem ......zobaczymy.
Zakładki