fajne psisko, szczególnie ostatnia fota - taki , że aż wytarmosić się chce.
a działeczka.....ymmm....cycuś-glancuś, prześliczna.
Wersja do druku
fajne psisko, szczególnie ostatnia fota - taki , że aż wytarmosić się chce.
a działeczka.....ymmm....cycuś-glancuś, prześliczna.
Sama mam pieska :D Dziwne jak taki mały pies potrafił wszystkich domowników owinąć wokół małego palca ,a raczej psiego pazura :roll:
Moc prezentów
http://kartki.onet.pl/_i/d/San01_d.jpg
Hej, chyba wcieło mojegpo wczorajszego posta u Ciebie :(
No nic, najważniejsze ze homor juz lepszy.
Pocieszny piesek. Ja tylko chomika miałam :lol:
UDANYCH MIKOŁAJEK :D :*:*:*:*:*
http://www.castlejb.com/jbpages/jbsantapoohlg.gif
Witaj Waszko !
Fajny pisak , mordke ma juz troszke siwa wiec chyba to starszy pan ?
Pozdrawiam Mikolajowo!!
http://www.gify.nou.cz/sv3_vanoce1_soubory/82.gif
a na dzisiaj :D
http://sadurski.com/bozenarodzenie/gify/mikolaj6.gif
***
Grażyna
oj, miałam dziś się wylegiwać ale poszłam z pieskiemi łaziliśmy po słoneczku ponad godzinę :)
idę uzupełniać płyny, bopewnie niektórzy już 4 litry powypijali :twisted: a ja nadal 1,2 :D
Ja na razie mam 2,1 l :lol: :lol: :lol: :lol:
Sliczny ten Twój piesek :D
Pozdrawiam serdecznie http://img76.imageshack.us/img76/7002/70wo0.gif
Waszka, sliczny piesek.....,ogrod.......i rozumiem dlaczego nie chcesz chudnac w biuscie, bo fajnie,zdrowo Ci sie oddycha :wink: :D :D :D
Jestes zgrabna laseczka.
http://www.gify.com.pl/albums/miko%B...ko%B3aje_4.gif
POZDRAWIAM MIKOLAJKOWO
http://images3.fotosik.pl/248/9c78b1c7507d0a52.gif
Miłych Mikołajek.
Przyjemnego wieczorku,ja też dzisiaj prawie 2godzinki byłam z dziećmi na podwórku no i przy okazji pograbiłam końcówkę liści w sumi9e dużo ich nie było.
Miłego Wieczorku.
powinnam napisać raport
Ale moze lepiej nie
na swoje usprawiedliwienie mam tylko @
Waszka :lol: :lol: , z ciekawosci wpadlam zobaczyc co narozrabialas, bo u Gaygi, tak drobniutko napisalas :lol: :lol: , ale widze ze nie chcesz sie przyznac :lol: :lol:
Teraz bierz pieska i gon tego Mikolaja :lol: :lol: :lol: , napewno stracisz te kalorie :lol:
http://www.gify.org.pl/rysunki/postacie/mikolaje/16.gif
Pozdrawiam :!:
Waszko, dużo za dużo? :lol: :lol: :lol: :lol:
DOBRANOC :!:
http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/23.jpg
Waszko na usprawiedliwienie masz tez dzisiejsze swieto :D:)
Psa masz b. fajnego!!
A to moje :P
http://i105.photobucket.com/albums/m215/kajetan/psy.jpg
tzn ten czarny: Ronja i brązowy: Robin! :D
Waszka...moze w nocy spalisz 8) 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: czego ci zycze :lol: :lol: :lol: :lol:
witaj chudzinko
dzisiaj mikołajowo światecznie na wątkach -ale jakos nikt w obzarstwo z tego tytułu nie popadł --tylko ja wczorajsze dwa ciacha zjadłam z rana,
ale do wieczorka dzielnie sie trzymałam i może niedobrze -
:? bo dopiero o ósmej zaszalałam z boczusiem :roll:
miłego bakcylowego dnia
Dzień dobry dziewczynki
Wczoraj wieczorem zamieniłam się dosłownie w świnkę
najpierw pożarłam resztę wędzonego twarogu, do tego dwie kromki chleba
potem trochę rodzynek
potem mąż otworzył słoiczek dżemu z truskawek mojej roboty no więc zeżarłam pół słoiczka, on resztę. Do tego kilka tekturek -chleb na szczeście był zamrożony ....
po tym wszystkim, nie uwierzycie - wciągnęłam spory kawałek kiełbasy podwawelskiej, pogryzając rodzynkami
no i zapomniałabym o tym jogurcie malinowym.....
Nie zemdliło mnie, o nie.... mój żółądek bardzo zdrowy i wytrzymały jest - nieznosi tylko kilku rzeczy i to jak jest pusty np : kawy, herbaty czarnej i zielonej, rzadnego soku... w ogóle on się budzi później niż ja i jak zjem coś za wcześnie, to mnie mdli.
Ale wieczorowo - nocne robienie w brzuszku śmietnika mu nie przeszkadza :roll:
Dzień zawalony, bo pewnie dużo za dużo było tych kalorii.... a ruch to tylko długi spacer
Nic to, jak mawiał pan Wołodyjowski
dziś też jest dzień
Plan jedzeniowy na dziś
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: grahamka ze szczypiorkiem i wędzonym tofu, pomidor
Kawa z mlekiem 2%
Obiad nie wiem, jadę do Mamy :D
Kolacja warzywa na patelnię, jajko, jogurt wiśniowy
owocejabłko
ruch Godzina fitness TBC
dla siebie zajmę się moimi stopkami - peeling, pazurki....
waszeńko, jestes lepsza ode mnie w tych lodówkowych atakach.... :wink: :lol: :lol: :lol:
a tak serio co się stało?? to się tak samo od siebie nie wzięło! zastanawiałaś się nad tym??
(jakby co to wiesz gdzie mnie szukać...)
waszko,
powiem ci że wiem o czym mówisz, ja to nazywam kielichem... tak mi się zbiera, zbiera, a potem niewiedzieć czemu przelewa.....i też lodówkuję, i szukam powodu blisko, potem okazuje się ze jest on błahy, ale całość np z paru dni urosła w wielki problem......
......szkoda ze nie potrafimy inaczej odreagowywać.......
waszeńko, dlaczego ty robisz święta?? nie możesz ty gdzieś iść?? albo wypiąć się i wyjechać??
hej waszka!! no to dałaś czadu - ale masz rację dzis też jest dzień...
"lodówkuję" - fajne słówko....ja od soboty do wczoraj lodówkowałam, ale już sie biorę w garsć, nie ma co. waga nie chce wrócć w rejonu te co na suwaku. stanęła jak wryta na 62 i oczami przewraca :roll: .
WASZKO TO CO PISZESZ TO FAKTYCZNIE JEDYNIE LODÓWKA UCIERPIAŁA BOŚ JĄ WYCZYŚCIŁA Z NADWYŻKI.
DZIŚ JAK WIDZĘ JUZ PRZYKŁADNIE DIETKUJESZ.
MNIE SIĘ WYDAJE ŻE JA NIEDAŁA BYM RADY TYLE WCIĄGNĄC CO TY.
NIE CHCE PRÓBOWAĆ NAWET.
BUZIACZKI.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/globe21.gif
Jesteśmy tylko ludźmi waszko,każdemu zdarzają się takie ataki,ale dobrze,że nie tak często sporadycznie to da się przeżyć.
Dziś kolejny lepszy dietkowo dzień.Trzymaj się słonko.
Cześć vaszka :D
Niezły zestawik sobie wszamałaś :P . Ale jesteś usprawiedliwiona, przy @ tak bywa, ja też mam ciągoty do lodówki :wink: . Jestem aktualnie w tych miejscach co Ty, ale wczoraj skończyło sie na zjedzeniu połowy dużego , zielonego ogórka. Skalkulowałam węgle i kalorie i wyszło, że mogę zjeść bezkarnie :P :P .
Pozdrawiam http://img293.imageshack.us/img293/7926/misilz9.gif
pozdrawiam czwartkowo.
waszko no to miałaś wczoraj lepszy popęd ode mnie...
dziś też jest dzień-masz rację :!: i tej wersji będziemy się trzymać :lol:
ohhh waszuniu.. ja tez tak mam.. wiec juz od 19 tylko pije.. i pije.. i pije.. bo rano to jakos jedzenie mnie nie rusza... ale tak po 16 to moge nadrobic chyba zarcie z calego tygodnia.. serio.. wiec wczoraj od 18 w sumie to tylko pilam.. tylko i wylacznie.. wypilam do 21 chyba 3 litry.. wysikalam pewnie tyle samo.. ale bron boze cos do geby wsadzic.. ;) ;) jedzieniowego.. to chyba bym zostala przyklejona przy lodowie..
bedzie dobrze uszy do gory.. goraco pozdrawiam
:D TO NIE TY :D TO MIKOLAJ :wink:
http://img219.imageshack.us/img219/2...piabl43fm6.gif
Waszko, ja wprawdzie nie mam takich ataków lodówkowych, ale wiem, że pewnie dręczyły Cię wyrzuty sumienia, ale to już przeszłość, stało się, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :wink:
Oby tylko nie za często były takie ataki :wink:
http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/428.gif
Dzisiaj mnie naszło,już 1570,10kcal na koncie a to dopiero 14.30.
Wstyd mi,wstyd i jeszcze raz wstyd.
Postanowienie jutro dzień warzywno-owocowy,a dziś więcej czasu spędze na ćwiczeniach.
Waszka, to nie Ty jadlas :lol: :lol: :lol: :lol: , to twoj brzusio sie domagal :lol: :lol: , wyniuchal chwile slabosci i ..........poszlo :lol: :lol:
Ale takie jedno dniowe jedzenie napewno nie zaszkodzi, bo wiem , ze dzisiaj juz jestes grzeczna :D :D
Wróciłam skonana :) dziś z planowania nic prawie nie wyszło.
Zjadłam śniadanie (planowo) i pojechałam do stajni, rozruszać konika. pojeździłam sobie ponad godzinkę - nie ma to jak dobrze ułożony sportowy konik - miłamwrażenie, że zgaduje moje myśli... Może częściej uda mi się na nim pojeździć...
około 11.30 pojechałam do rodziców i wpadłam jak śliwka w kompot - właśnie przywieźli im cały samochód drzewa na opał całego stara parę ton.... pan kierowcazwalił tozbramą i pojechał
Zwieźliśmy to w 2,5 godziny usypując stertę koło tarasu ( pod tarasem jest pakowna drewutnia) tato jużsobie poukłada spokojnie :) zmęczona jestem jak licho...
U rodziców zjadłam parówkę i trochę bigosu no i Tatuś mi nie darował kieliszeczka nalewczki. Policzyłam sobie kalorie, nie wyszło tak źle, jak dziś zjem tylko jabłko :D wytrzymam :D na razie nie jestem głodna :D
Ruchu było dość. Picie na poziomie około 2l :D kupiłam sobie herbatkę żurawinową :)
Hej Waszko :)
Wczoraj to wczoraj a dziś to dziś :) ciągle trzymasz się planu wiec tametn dzien to nic :D
Ciesze sie ze tak Ci sie super jezdzilo!! mi rowniez, bo Rembrandt to najlepsze co moglo mnie spotkac :P hihi
Duzo ruchu dzis mialas! wiec wczorajsza nadwyzka pewnie juz spalona! Milego wieczoru!
Dzisiejszy raport
kalorie 1037
białko 30g oj, cieniutko, źle :|
ćwiczenia godzina jazdy konnej, dwie godziny noszenia drewna opałowego
płyn 3,2 l
dla siebie nóżki :D:D peeling, smarowanie pięt :D do tego mycie ciałka ostrą gąbką i balsamik
Ja miałam dzisiejszy dzień wpadke około 1780kcal ale 60min ćwiczeń aż pot się lał i 20min jazdy rowerem oraz zakupy.
Miłego wieczorku ,odpoczywaj po takim pracowitym dniu.
Pozdrawiam dietowo :D :D :D
Waszko, spokojnej nocki życzę!
U mnie dzisiaj było chaotycznie, jeśli chodzi o dietkę, nie zaplanowałam i takie są efekty.
Podskubywałam to i owo i zjadłam gdzieś tak ok. 1500 kcal.
Nie przejmuję się ilością kalorii, ale tym, że były takie przypadkowe i chaotyczne :roll: :roll:
Jutro już zero podskubywania :D
http://www.grafland.republika.pl/gra...oo/zoo0042.gif
:D waszka,ale ruchu to mialas dzisiaj sporo i to takiego zdrowego :D :D