-
20 kg????? łał! :lol: to strasznie dużo! a właśnie ja to nic o Tobie nie wiem, tylko tyle, że mieszkasz w Australii i lubisz zwierzaczki :D Ile masz jeszcze do zrzucenia?
Myślę, że juś niedługo Ci się uda... tyle kg ile zrzuciłaś to wielki sukces, powinnaś być z siebie bardzo dumna!
Całuski i głowa do góry! Szukaj motywacji :P
-
witajcie
mam naprawde jeszcze duzo do zrzucenia :cry: chyba z 40 kilo.naprawde sie zaniedbalam :oops: do tego jestem strasznie niska i bardzo widac po mnie.ale nia ma co sie martwic i trzeba isc do przodu.narazie motywacja powrocial i calkiem mi dobrze idzie .
-
witajcie
dzisiaj po wejsciu na wadze prawie skakalam z radosci.schudlam w tym tygodniu 2 kilo :lol: :lol: :lol:
-
Gratuluję :D :!:
Wiem jak cenny jest każdy utracony kilogram :D Oby tak dalej :D
Trzymam kciuki
:!: pozdro :P
-
co u ciebie????napisz cos bo tesknimy
-
ooooo przepraszam Katsonku, że tak zaniedbałam mój "domek" :)
a ja nadal z tą samą wagą (przynajmniej nie wzrosła!)
mam nadzieję jeszcze coś zrzucić do wakacji, ale motywacji nie ma! No po prostu nic mnie nie cieszy :(
Wczoraj sobie ciachnęłam u fryzjerki nowy look, który szczerze, bardzo mi się podoba :D Nie ma to jak pewność siebie, prawda? :D
Ja po prostu wciąż nie wierzę w sukces :( A szkoda, bo mogłabym zrobić wiele...
Po prostu coś się ze mną dzieje nie dobrego. W ogole po nocach mi się śnią koszmary i mam małe problemy w szkole.
Dziś jadę na basen, z którego nigdy nie zrezygnuję :D
POnadto 8) przebywa tam taki fajny ktoś. Ok, bez owijania w bawełnę.
Ten koleś jest niepowtarzalny! Ma lekko długie włosy, które wiąże w półkoka,opalone i umięśnione ciałko (dlaczego zawsze tak stereotypowo?nie wiem) takie oczy, że odpływam jak widzę i ogólnie wygląda jak z bajki. Do tego świetnie pływa! I czasem próbuję się z nim ścigać, ale jak jestem w połowie basenu to on robi drugą rundkę hahaha :lol:
Moja kumpela mówi, że patrzy często na nas, ale wdg. mnie to kwestia tego, że rzadko na basenie zdarzają się inne panieny w naszym wieku, wiec siłą rzeczy musi patrzeć na nas. Zwykle mój basen oblegają mężczyzni (co jest dobre, ale nie wtedy jak wychodzę z wody i można zobaczyć moje fałdki hihi :D ) jest też trochę dzieci i kobiet w średnim wieku. Tak jakby młode kobietki nie pływały? W sumie to się potwierdza na basenie odkrytym, gdzie panienki leżą plackiem i się smażą na skwarkę, albo paradują w bikini co by faceci prężyli się jak koty patrząc na nie.
Och, jakże pustość tego świata mnie zatrważa :D
Pusciłam sobie właśnie "Maijahii" i przypomniały mi się zeszłoroczne wakacje.
Nie! Stanowczo nie chcę ubierać się w ciuchy w które musze! Chce ubierac sie tak jak chce, bez obawy że mi coś "wystaje" :shock:
Zdecydowanie chce zrzucić kilka kg! POmóżcie mi kochane... pomóżcie :(
Wasz Toffik
-
toffiku kochany ja Ci niestety nie pomoge bo u mnie tez kryzys... ale mam zamiar cos z tym zrobic!
wakacje juz niedlugo!!! aaa!
-
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink:
-
ooo ja tylko wpiszę słówko :)
ostatnio mam bardzo ciekawy okres w życiu- teatr, występy, wczoraj było ognisko, a dziś jade do opola na juwenalia na kilka dni, u nas też juwenalia będą w tym tyg. no i przyjeżdza moja sista w odwiedziny! :D
życie płynie mi miło, doceniam teraz każdą małą miłą sprawe, bo jest tego warta!
jem normalnie, ale rozsądnie :)
wczorajsze ognisko było cudne, świetna atmosfera, piękny staw, świetni ludzie no i co tu dużo mówić...? w zyciu piękne są tylko chwile :)
całuję, Toffik
-
widze ze troche jestes weselsza :D nie martw sie za bardzo duzo osob w siebie i sukcesy nie wierzy ale najczesciej z wiekiem czlowiek staje sie bardziej pewny siebie.ja kiedys bylam osoba ktora nie wierzyla w siebie oraz bylam ciagle w depresij.ale walczylam ze soba i jakos sie udalo .mozna powiedziec ze jestem teraz szczesliwa osoba pomimo Ze jeszcze moja waga mnie martwi ale nie poddaje sie.probuje teraz innej dietki i wierze ze to moze mi pomoc.opisze na jej temat kiedys wiecej ale jedna podstawa tej diety jest nie jedzenia slodyczy ,produktow z bialej maki i nie mieszanie miesa z ryzem czy chlebe.
ja naprawde bylam uzalezniona od chleba .teraz jem tylko razowy albo wogole,brazowy ryz itp .te rzeczy sa potrzebne organizmowi ale nie w postaci bialej maki bo puzniej tyjemy.zobaczymy jak mi pujdzie :lol: narazie czuje sie swietnie