-
przypominam się tylko słodziutko :lol:
Dietka jak najbardziej w obiegu, zyję tym i mam nadzieję, że szybko zobaczę efekty :D
Dziś sobie myślałam o zbliżającej wiośnie, a później o lecie...
Tak, to będzie mój czas :D
Tymczasem czekają na mnie zmagania dnia codziennego :)
No to pozmagajmy się :P
Piszę krótko, bo biegnę na ploteczki, a wiadomo, że co jak co, ale ploteczki czekać nie mogą!
ps. widziałam przedwczoraj Żebrowskiego! BYłam na jego monodramie. Był u MNIE w teatrze!!! Przebierał się w MOJEJ garderobie!!! Czujecie to? Mdleję!!!aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Był bardzo sekso...yyy...świetny! :P :P :P
-
dobrze że jestes:D
dasz mi Twoj numer gg bo mi zniknął...:(
-
o żesz, Misiaczek Żebrowski...on jest taki, taki, taki... no na kolana powalający po prostu...ach... :oops:
-
-
-
"...wszakże nie jak Ja chcę, ale jak TY niech się stanie" Mt 26, 29.
czy nasze odchudzanie nie wydaje sie w świetle tego wydarzenia czymś głupiutkim?
Jestem pogrążona w żalu po stracie tak Cudownego Pięknego i Niepowtarzalnego Człowieka...
Spoczywaj w pokoju
Amen.
-
czołem!
ahhhhhhhh te zycie :D
To 5 dzień walki wiosennej wraz z moją kumpelą 8)
Idzie nam nieźle, ja miałam tylko wczoraj (wiadomo sobota) problem, ale już sobie wybaczam powoli :)
Zapominam o wczoraj i idę dalej z wielką siłą i nadzieją :D
Narazie zrzuciłam kg ale to jeszcze nic pewnego (może woda?) wiec nie wpisuję na tickerku :) Dopiero jak będą 2 :P
Najważniejsze dla mnie do wakacji to zrzucenie nadwagi, nad modelowaniem sylwetki zajmę się jak wykonam plan A :roll:
Dlaczego tak jest, że ja wiem, że zrzucanie kilogramów nie jest takie trudne mimo to nie potrafię zmobilizować się absolutnie i tego uczynić... :?
Ahh wiosna...
Widząc tą śliczną pogodę ma się ochotę tylko wybiec na łąkę i tańczyć do upadłego :D
Z miseczką lodów oczywiście :wink: heheh
Dziś mam wielki dylemat czy iść na mecz koszykówki czy na żużel :? Wolałabym na oba, ale są o tej samej porze wrrr :(
Ale patrząc na to z drugiej strony tak czy siak będę się dobrze bawić! :lol:
Pozdrawia Was serdecznie
Wiola-Epikurejka
:D
-
hej Toffiku!
jaki śliczny obrazek:D:D:D
gdybym mogła grać to bym poszła na koszykówke...
a jak oglądać to nie wiem. nie przepadam za żużlem wiec pewnie tez na kosz:D
ale to Ty masz sie dobrze bawić!!!
ciesze sie, ze jestes! razem bedziemy zrzucac kiloski ok?
-
helou! :D
aaaaaaaa piątek!!! jeeee jak ja czekałam na ten weekend! Mam mnóstwo małych planków, które chcę wykonać, ale znając moje usposobienie nie zrobie nic :D
Moja dieta trwa, jestem z siebie dumna, zadnych grzechów i pozbyłam się całych 2 kg! :D Kaczuszka wreszcie się ruszyła :)
Jak mi mijają dni? A miło... nadal wiosna.. dziś namówiliśmy księdza na lekcje na dworze, na trawce-> próbowałam nauczyc się histy, ale taaaak mnie to słoneczko odrywało od zeszytu, że hoho! Zrzucam kilogramy i dalej pracuję :)
W poniedziałek jedziemy na festiwal teatralny z moją grupą do pobliskiej mieściny, później gramy u nas w teatrze dla ludzi i w przyszły poniedziałek... na festiwalu w Banialuce (Bielsko Biała) Jesteśmy tacy szczęśliwi, bo dostało się tylko 6 ekip, w tym my!!! Ahhh... jak to cudownie spełniać marzenia :D
17 maja przyleci moja siora i mam oggggromną nadzieję zaprezentować się szczuplejsza o trochę. To cały miesiąc ale ja już wiem jak to szybko mija wszystko :D
Nie umiem doczekać się wakacji! Słoneczko, superprzeboje, zero nauki, mój wyczekiwany wyjazd do Anglii, ciekawe przygody i niezapomniane chwile. Brakuje mi tylko - piękna indyjska spódnica, japonki i koszulka na ramiączkach.
JUż niedługo! 8)
Całuski dietetyczne i do boju!!!
:P
-
Gigantojezyczne toffi gratuluje spadku wagi.widac ze jestes na dobrej drodze .idzie ci duzo lepiej niz mi :oops: na poczatku szlo mi wspaniale i stracilam 20 kilo a teraz cos mi brak motywacij :cry: