Mój dzienniczek

Chyba bym nie dała rady aż tak liczyć :D
Miłego dzionka :D

http://www.dzieci.org.pl/kartki/remo...Zima/Zima6.jpg
Całuski
***
Grażyna

Psotulko :!:

Ale u Ciebie naukowo sie porobiło.....

Nic z tego nie rozumiem......E tam jakoś mam nadzieję, że z tej niewiedzy mocno nie przytyję... :wink:


Całuski i miłego dzionka

Milego dnia :D
http://www.sheffield-photographer.or...004/tulips.jpg

http://image3.birthdaycards.com/dbc/..._bird_day2.gif

Psotulciu, pozdrawiam cieplutko :D

WITAKM SERDECZNIE :D NIE MOJA WINA ,ZE WCZORAJ I DZISIAJ RANO WAS NIE ODWIEDZILAM-BYLY PROBLEMY Z POLACZENIEM Z DIETKA.

BIKE

DZIEKI :D JESZCZE NIE SPRAWDZALAM :!:

GAYGA

MNIE TEZ TRAFIA :x ALE POTEM TO BEDZIE MALY PIKUS :D

HARO

" OD NIEWIEDZY SIE NIE TYJE" ALE CHYBA TYLKO OD TEGO :D

[b]DUZA DAJE MI TA WYMIANA INFORMACJ :!: ZACZYNAM JUZ WIELE ZROZUMIEC. [/b]

A TERAZ :D :D :D :D :D :D :D :D :D OD PIATKU :) :) :) :) :) ZACZYNAM :D :D :D CHODZIC NA :D :D :D :D :)
A R E O B I K W WODZIE :D
http://foto.onet.pl/upload/96/83/_10870.jpg

SORRY, ALE TO TAK WYCHODZI JAK PISZE SIE Z PSEM :D

http://ak.imgag.com/imgag/product/fu...bugpeek1cp.gif

ooo fajnie, podobno taki aqua-aerobic jest super sprawą:)
słyszałam od Rewolucji z XXLek, że to jest bardzo skuteczne:)

Cześć!
Przeczytałam że masz problemy z rzuceniem fajek. Wiesz nie chce się chwalić, ale myslę że wystarczy chcieć!
Ja osobiście rzuciłam papierochy 22 grudnia 2004r. czyli prawie 1 rok już nie palę. Paliłam długo z przerwami na ciąże (2 ) i okres karmienia..czyli jakieś 22 lata paliłam . Z ilością to było różnie..ale starałam sie nie przekraczać paczki dziennie..a najczęściej dzień zamykał się 15 szt. papierosów. Rok temu powiedziałam d o ś ć !!!!!!!!!!Papierochy drożeją a ja coraz starcza (49) wstyt po prostu.
My że przeważył pewien incydent, kupiłam cholernie ( jak dlamnie) perfumy, byłam u mamy ( bradzo szykowna starsza dama) i chciałam sie pochwalić pięknym zapachem ...a mama mówi:" to ty uważasz że pachniesz..dziewczyno ty smierdzisz papierochami".
Rzuciłam Nie powiem ciągneło...ale postanowiłam wytrwać. W wakcje wypaliłam 5 papierosów, bo na urlopie, przy drinku. ale już w drodze do domu nie paliłam.
W czasie odchodzenia od papierosów leżała zaczęta paczka papierosów..abym wiedziała że gdy mi sie bardzo będzie chciałao to zawsze mogę zapalić..jakoś nie sięgnełam.
I jeszce jedno, mysle że ważne: pochwaliłam się wszystkim że rzucam papierosy..TO MOBILIZUJE.BO STARASZ SIĘ WYTRWAĆ. NIE RZUCA SIĘ PRZECIEŻ SŁÓW NA WIATR.

Pozdrawiam i życzę mobilizacji do rzucenia, naprawdę warto..uwierz.. KTO NIE PALIŁ TEN NAS NIE ROZUMIE

Ten areobik w wodzie, wspaniale, to teraz i liczenie nie będzie Ci chyba potrzebne.
Wszystko będzie samo spadać.
Pozdrawiam gorąco. Pa

http://darkthorn.republika.pl/
sciagnij sobie kalkulator z wypisanymi skladnikami i wtedy proboj... na pewno bedzie latwiej....
owoce na noc...bez sensu...
bialko to nie mandarynka... :wink: