Jak ja nie lubię szukać w sklepach jak mi potrzebne.. znajduję wtedy wszytsko tylko nie to co tzreba... 8)
Armiś, żadne zło, mów tu wszytsko jak na spowiedzi, nie ma zmiłuj, jak tzreba to dostaniesz po tyłku od nas :twisted:
:*
Wersja do druku
Jak ja nie lubię szukać w sklepach jak mi potrzebne.. znajduję wtedy wszytsko tylko nie to co tzreba... 8)
Armiś, żadne zło, mów tu wszytsko jak na spowiedzi, nie ma zmiłuj, jak tzreba to dostaniesz po tyłku od nas :twisted:
:*
No, Armidko, to zycze powodzenia, na pewno cos upatrzysz :D
Pozdrawiam i zycze milej soboty :D
Powodzenia w szukaniu sukienki i liczę na zdjecia :D
Ja też liczę na zdjęcia 8) U mnie też było źle i wczoraj i dzisiaj ("troszkę" limit przekroczyłam) ale się nie martwię, mam jakieś pozytywne nastawienie do diety ostatnio :D
Szukanie sukienek, zwlaszcza takich balowych jest fajne :D Przynajmnije ja lubię :wink:
no i jak z ta sukienka:>? upolowalas juz cos;>?
armidko:)))))))))))
buziaczki:****
Armidko, gdzie sie zapodzialas????
Smutno nam bez Ciebie :( :( :(
ja upolowałm piekną sukienkę :D:D:D i to na ciuchach, za 20 pln :D:D:D:D
armidko, melduj na forum :D (też) :wink:
Armida i jak sukienka?
Moja wisi tak, zebym widziala ja i motywowala sie to walki z obzarstwem. Mam taka za kolana, a tu sie okazuje, ze prawie wszystkie laski u mnie maja do samej ziemi :roll:
Jak z dieta?
I jak w ogole??
Buzka :*
HEJ ARMIDKO, CO TAM U CIEBIE?? WRÓĆ!!! :(
Pozdrawiam :)
stuk puk
Sukienke mam.
Gorset... nieusztywniany.. wrzuce fote kiedys.. + spódnica czarna marszczona.
Podoba mi sie.
Nie wiem o co mi ostatnio chodzi.
Chyba sobie coś wkręcam ;]
:/
Też wisi na widoku.
Zastanawiam sie co na szyje.. taaaaakie długie czarne korale i się owinąć na 3 razy + kolczyki takie?
http://www.allegro.pl/item156137632_...a_gratis_.html
Nie chce jakiegos tandetnego łańcuszka.
Znaczy mam ładny ale to takie.. eee ;)
Dziwnie.
Wczoraj sie w TO ubrałam to poczułam się beznadziejnie i wpadłam w furię dosłownie.
Ładnie chyba wyglądam.
Nie wiem co jest..
Chyba mam jakies shizy na swoim punkcie.. to przez to ze tyle przytyłam od wakacji a w sumie jak zaczynałam się odchudzać to studniówka była punktem zero.. miała być.. cudownym uwieńczeniem mojego odchudzania.. miałam wygladac tak ślicznie i szczupło i kupa :[
Następny cel?
Matura?
Ładny garniturek podkreślający figurę?
Spódniczka? :D
Spieprzyłam,
mam nadzieję że mój stosunek do siebie się zmieni i nie będzie taki 19.01.. to juz niecałe 2 tyg.. 9 dni ;o
Wybaczcie że was nie odwiedzam, ale co się mam wymadrzać jak ja się nie objadam, ale jem co popadnie i nie patrze ze cały dzien wegle wpieprzam, rano czekolade, dwadziescia kanapek albo płatki na noc..
Herbate z cytryną właśnie piję.
Chyba drugą sobie zrobię.
A dobrze się TEN ROK zaczynał.. z przyjaciółką się 'pogodziłam' a do trudnych rozmów zawzsze byłam ostatnia jeśli chodzi o mnie.. a do rostrzasania, myślenia, tworzenia skopmplikowanych teorii i 'madrzenia' sie wręcz na odwrót ;-)
Wkurwiają mnie dziecinne zagrywki.
Starzeję się?
:P
: P
Dorga Armidko, mam nadzieję że w końcu uda mi sie napisac tego posta do końca, po od 2 dni próbuję ale na Twoim wątku mi się zawiesza komputer :? dziewnie jakoś. Więc próbuję jeszcze raz.
Ja dziś tez sie załamałam jak przymierzałam sukienki :(:(
Zazdroszczę ze już masz.. ja mam ta sama sytuacje, ze od wakacji to leciała waga w gore jak głupia.. ale wierze ze dam radę, Ty też dasz. Powiedz czekoladzie stanowcze 'nie'. Musisz ruszyc tą maszynę, jak ja ruszyłam po świętach :) Do roboty!
Do maturki będziemy piękniste i kwieciste :D No! :)
Ahh wreszcie napisałam :P
witam po dluuuuuuuuuuuuugiej przerwie !
ARMIDKO, ale sie ciesze ze wrocilas :)
I nie opuszczaj juz nas na tak dlugo :D
zycze milego czwartku :D
ta bizuteria jest sliczna;D i sukieniusia na pewno tez! i jestem pewna ze wygladasz w niej pieknei wiec nie zarzekac mi tu :twisted:
a tak na powanie to glowa do gory!
Dobrze, ze nareszcie jesteś, humor może poprawi się...
Kolczyki rewelka nie pokazuj mi, bo podkupię :twisted:
Mam IDENTYCZNIE.Cytat:
Wczoraj sie w TO ubrałam to poczułam się beznadziejnie i wpadłam w furię dosłownie.
Ładnie chyba wyglądam.
Nie wiem co jest..
Chyba mam jakies shizy na swoim punkcie.. to przez to ze tyle przytyłam od wakacji a w sumie jak zaczynałam się odchudzać to studniówka była punktem zero.. miała być.. cudownym uwieńczeniem mojego odchudzania.. miałam wygladac tak ślicznie i szczupło i kupa :[
Przymierzam sukienke i wydaje mi sie, ze ladnie wygladam. Ale mimo to widze wszystko to, czego mialo nie byc, jakies 10kg :wink:
A w ogole, to wydaje mi sie, ze ta moja sukienka jest nijaka. Laski maja u mnie sukienki balowe wrecz a ja taka prosta. Odpieprza mi.
Studniowka byla dla mnie celem... mialam miec wymarzona wage...
Zdalam sobie dzis po raz kolejny sprawe jak jestem beznadziejna. I byl chleb, drozdzowka... Bo czy to, ze ja na dwa dni przed bede jesc czy nie nic nie zmieni...
Tak wiec widzisz, nie tylko u Ciebie zle.
Ja mam Studniowe jutro. Czuje sie jak kostka smalcu. Bleeeeeeeh...
Nie wiem jak to jutro bedzie. Nastroj mam bardziej pogrzebowy niz imprezowy.
Pozdrawiam i sciskam mocno.
Trzymaj sie Armida!!!
:***
Hej Armidko, moze mnie jeszcze pamietasz? Tu amy86( tak to juz jest jak sie ma skleroze do haseł dlatego nowe konto z nowym nickiem :)) marnotrawna..powracam po raz kolejny jako pana młoda, za 37 dni moj slub a ja opływam tłuszczem... no nic trudno lepiej zabrac sie za cos pozniej niz w ogole.. ja troche nie wtemacie i nie wiem ile udalo Ci sie schudnac a ile przytylas ? na pewno nie jest tak zle jak Ci sie wydaje!! a kolczyki extra :)
pozdrawiam :)
Też tak mam, niby sukienka oki, dobrze wyglądam, ale potem... inni mają ładniejsze, a ja w mojej sukience wyglądam jakoś tak... byle jak :P
Ja już po swoim doświadczeniu nie upieram się, że schudnę np. 3 kg do moich imienin. To nie ma sensu, bo się poddasz i potem jesteś załamana że nie udało Ci się schudnąć. Chociaż zawsze tak w przybliżeniu można przecież pomyśleć, ale najlepiej jak to są dalekie "wydarzenia" np. do wakacji zrzucę. W końcu jak się nie uda, to zostało przecież tak dużo czasu (6 miechów) :)
Powodzenia
Hej Armidko, nie znikaj juz :D Co tam u Ciebie? miłego piątku zycze i pozdrawiam :D
Buziaczki kochana :D
Buuuu, smutno nam bez Ciebie :(
Co tam u Ciebie??
milego weekendu zycze :D
no i co tam Armidko u Ciebie? jak mija weekend;?>
Khym, khym... jestem :roll: :mrgreen:
Miałam nic nie pisać u siebie, bo nie ma się co chwalić ;]
Jem sobie wszystko jak gdyby nigdy nic.
Studniówka w piątek.
Chyba wolałabym mieć sztywny gorset.. ściśnięty.. ;]
Kurde, kiedyś mi tak fajnie wychodziło dietowanie, bo czułam że chcę i że mam potrzebę i wogóle.. a teraz odpuszczam maksymalnie..
AMY/mamimi!!! Myślałam ostatnio o Tobie!
Gdzie Ty teraz mieszkasz? :>
A z kim jesteś zaręczona? Z tym panem o którym kiedyś pisałaś na forum? : ))
JEJKU JAKIEGO MAM BANANA NA RYJKU :D
KURCZE! Dlaczego jedzenie i to czy jestem na diecie czy nie ma określać moją wartość, wysokośc samooceny, samopoczucie i prawo do szczęścia! To chyba ja sama to sobie ograniczam..
Akcja pt: 'Nabieramy dystansu'. Ciekawe czy się uda :lol: Ale już z samego starania się muszą być korzyuści, bo to przecież próba zmiany patrzenia na siebie. A żeby próbować trzeba działać :D
Czy ja mam skrajne stany emocjonalne? :D
Tak.
I można się znajdować w 2 na raz gdyby ktoś miał wątpliwości ;)
Byłam wczoraj na dicho. Loki sobie zrobiłam takie jak mają mają 5letnie murzynki.
Ale spiełam je jakoś.
Klub zły wybrałyśmy.
Ale zapowiadało się gorzej.
Przynajmniej brzuch mnie bolał od śmiechu.
Autentycznie.
Na środku parkietu.
Z ludzi :D
Koksy są najlepsze.. walki tygrysich ruchów xD
Był jeszcze pan małpa, laski wyginające się jak oparzone, czochrające się, wiejskie chłopki, pan szary - używający siły ( ten nie był śmieszny bo nie chciał mnie puscic ;/ ), brat Franciszek, kolega Ślimol, masażysta, klawiszowiec - Blechacz, Świrek, siatkarze, sweterki..
A! Jakby komuś przyszło do głowy jedzenie Tussi to nie polecam.. działa moze z tydzien.. chociaż nie cały nawet.. zwiększać niż 4 dziennie się nie opłaca bo tylko się człowiek trzęsie od środka i wieczorem ma napad głodu, trudności z zasypianiem, wzmożony apetyt po odstawieniu.
Przepraszam, musiałam spróbować.. chociaż jak znam życie to na ten tydzien tez kupie.. wkrece sobie że pomaga.. przed tą głupią studniówką ;]
Przemycać procentów nie ma jak wiec trzeba sie optymistycznie nastawić :D
MUSZE SCHUDNĄĆ!
Bo wiem już że mogę, że wiem jak, że to zależy tylko ode mnie, że zrobię to tylko dla siebie, że CHCĘ przede wszystkim.
BUZIACZKI.
Obiecuję, że od jutra już z wami będę.
:*
No to się rozpisalam ;)
Armidko, ciesze sie ze wrocilas :) Trzymam kciuki i wierze ze Ci sie uda :) Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :)
:) Wrescie jestes ! :D
witam;*
no i dobrze ze nabralas jakiegos dystansu do tego, bo nie mozemy popasc w paranoje:/
jedzenie do dodatek do zycia a nie cale zycie wiec nie popadajmy w obled;p
a na studniowce bedziesz wygladac pieknei na pewno:D
kolorowych snow;*
Hej Armidko, co tam u Ciebie??
pozdrawiam i zycze milego poczatku tygodnia :D
buziak na mily poczatek tygodnia;*
No i jestem po śniadanku :D
Kromka chleba żytniego z jakąś szunką i serkiem, herbata czerwona.
Do szkoły dziś nie poszłam :lol:
Zaraz solarka.. potem troche posprzątam.. zjem pomarańczkę.. powtorze angola.. zjem fasolke szparagową, napisze fantastycznie test z angola, wrócę i zjem sobie połowę tuńczyka :D
Suwaka/tickera narazie nie montuję bo nie ;p
Za tydzień będzie.. ale uprzedzam że okropny ;)
hej hej :)
Mieszkam sobie teraz na jarotach:) Po przejsciach wyladowalam az tu, ale to nie koniec bo tylko do konca czerwca. Wiesz pozniej jak umowa nam sie skonczy to bede szukała razem z mezem jakiegos gniazdka tylko dla nas dwoje ;)
A zareczona tak tak jestem z tym wlasnie o :) a jednak takie milosc sa mozliwe, tak niewinnie sie zaczynalo, a tu prosze, ciach jedne spotkanie, ciach drugie spotkanie, pozniej on do mnie przyjechal no bo nad morze mielismy jechac :) pojechalismy nad morze on zostal a do domu tylko po reszte rzeczy pojechal:) a jak wrocil to sie oswiadczyl i o.. za miesiac slub :) i matko... sasiadki przez okno beda wygladaly ktory to miesiac ciazy a ja wygladam jak w czwartym.. naprlotkuja se co nie miala... ale jak latem wpadne do domku chudziutka a bez baby to im kopara opadnie :P chociaz znajac zycie to one swoja teorie na zaginiecie dziecka wymysla:)
Ciesze sie ze przyczyniłam sie do powstania banana na Twoim ryjku :P Nio i powodzenia w detkowaniu :) aaa i po sesji to chyba bede sie zapisywala na jakis areobic, silownie, taniec czy cus jakbys sie zdecydowala to chetnie skorzytam z torzystwa :P wieksza motywacja :>
ozdrowki mała :)
witam;*
widze ze maly leniuszek cie dopadł i sobie szkole odpuscilas;p i szczerze mowiac to ja tez mialam ochte dzis zostac w domku;p
no a ten angol jak poszedl;>?
czesc Aramidko :)
a ja chetnie bym zobaczyla suwaczek... sama swoj z wielkim wstydem wstawilam :(
Hej!!
U mnie niestety jedzenie przybrało taką wartość, że coraz częściej rządzi mną, moim nastrojem i stosunkiem do wszystkiego. Masakra. To jest choroba. To są jakieś zaburzenia, które dominują mnie, moje życie. Kiedyś tego nie miałam.Cytat:
KURCZE! Dlaczego jedzenie i to czy jestem na diecie czy nie ma określać moją wartość, wysokośc samooceny, samopoczucie i prawo do szczęścia!
Oj, można. Albo można w jednej sekundzie być takim, a w następnej już zupełnie różnym :(Cytat:
Akcja pt: 'Nabieramy dystansu'. Ciekawe czy się uda Ale już z samego starania się muszą być korzyuści, bo to przecież próba zmiany patrzenia na siebie. A żeby próbować trzeba działać
Czy ja mam skrajne stany emocjonalne?
Tak.
I można się znajdować w 2 na raz gdyby ktoś miał wątpliwości
Akcja ciekawa. Spróbóję.
:roll: Armida, Armida... Warto?Cytat:
Przepraszam, musiałam spróbować.. chociaż jak znam życie to na ten tydzien tez kupie..
Jak mimo wszystko tak, to tylko do studniówki.
Schudniemy dzięki sobie i tylko sobie!!!
Pozdrawiam :***
PS: U mnie porażka. Cały weekend i dziś. Jestem ofiarą żarcia. Masakra.
Pewnie dobrze Ci idzie, nie tak jak mi... zamiast chudnąć tyje :/
udnaego i milego dnia;*
Hej Armidko, pozdrawiam i zycze milego wtorku :)