-
tak agasku zostaje w strarym...i zaczynam w nowym...wiec mam 2 kluby...szukam trzeciego....musze jakos z kasa wyrobic....ale juz na dobrej drodze jestem mam nadzieje...i tak mi sie milo wczoraj zrobilo bo mamy w starym klubie zmiane planu od kwietnia i moj kurs nozki brzuszki przejmuje inna instruktorka a ja w srody pilatesa mam...I jak to oznjamilam moim paniom to bardzo niezadowlone byly...i po urlopie cieszyly sie ze juz jestem...mile!!
co do wegli...Agasku ja nie wiem co jest ja ciagle chce wegli...budze sie rano najchetniej bym pol chleba zjadla, na obiad kilogram makaronu...no ciagle mi sie ich chce...i najgorsze ze jedzac je mam ochote na wiecej i jeszcze wiecej...Nie wykluczam ich calkowiecie ale tak mysle ze postaram sie je jesc tylko na sniadanko i obiad...moze sie tak uda...SB-tylko malutkie czesci z niej biore bo to katorga...wiec wyglada to bardziej na druga faze Sb....
Dzis mieszkanka dwa ogladamy...
waga dzis 72,4 powolutku ubywa....
caluski
A TY tyle czasu na uczelnie pewnie???
-
tak, tak
wczoraj na 8 jechałam, więc o 7 wyszłam z domu
i kończyłam o 2o:3o :?
ale przerwę miałam w trakcie, więc poszłam coś zjeść i babcię odwiedziłam :)
dzisiaj spotkałam się z koleżanką, cieszę się, bo ostatnio tak mało czasu mam dla moich znajomych...
i pogadałyśmy sobie trochę :)
fajnie... :)
napisz jakie mieszkanka :)
w ogóle jakiego dużego szukacie?
miłego popołudnia :)
-
chyba znalezlismy miezskanko....tylko facet nasze zarobki musi przegladnac...i zdecydowalismy sie na mieszkanko trzypokojowe 66m
-
cZesc!!!mnie nie bylo bo czasu brak!!!! mamay mieszkanie!! wczoraj podpislaismy umowe :D jednak inne niz wczesniej pislam...Trzy pokoje...wszystko nowe....na poddaszu z tarasem....Wlasnie zamowilismy kuchnie i decyzja byla bardzeij moja niz Rudiego i boje sie ze nie jest ladna ta kuchnia...spac az nie moglam....ok 18 kwietnia bedziemy tam mieszkac juz ...hurra...dietka jem normalnie i grzesze ciut ale waga zadowala...dzis rano 72,2 a w sobote jakos 71,8 wiec ubywa mnie....dzis trzy razy skakanko a mama takie zakwasy bo w sobote mialam przymusowy godzinny jogging w tempie turbo i obcasach-na zlej stacji wysiadlam a musialam punktualnie dotrzec na umowilone spotkanie...taakkk...cieplo sie u nas zrobilo i chodze jakois zmeczona i bez energii...hm....bedzie dobrze...o te kuchnie sie martwie-odbieramy ja w srode chyba...
mam nadzeije ze u was dobrze i z dietka i nastrojem...caluski pa pa.
-
mady: super :D :D :D
ale fajowo masz, chciałabym mieć mieszkanko, to taka frajda, kupować nowe pierdołki i w ogóle :roll:
a kuchnią się nie martw
na pewno będzie piękna!
u mnie ładnie wszystko
wczoraj tylko pizzę zjadłam i dzisiaj kilka deko więcej ;)
ale jutro pewnie wróci wszystko do normy :)
trzymaj się cieplutko!
-
Ja tez sie z etgo miezskanka tak bardzo ciezse!!!!w piatek odbieramy kuchnie.....juz nie ma wyjscia -muis byc ladna!!!!a jak nie to sprzedamy....sportu mam duzo nadal....dzios godzinka roweru i godzinka stepu...jedzonko-staram sie.....jeszcze jedna prace chce bardzo znalezc-jakos trzeba to miezskanko i innne rzeczy oplacac!!!
caluski...czasu u mnie malo jakos ostatnio!!!
pa pa
-
:arrow:
jak ja zazdroszcze, mieszkanko, mhhhh.... super :D
widzę, ze zabiegana jesteś, to pewnie kg same będą lecieć :D
ja jestem blizej 75kg, niż 70 :wink: niestety :cry: :oops:
a tu już wiosna prawie, czas zakasać rękawy, jak będę musiał wyjsć z golfów i obszernej kurtki, to sie zmotywuje, bo wypływam z najszerszych swoich jeansów :? :evil:
-
no niunia jak milo czytac dobre wiadomosci dzis. ostatnio same zle wiesci dookola mnie... ale co tam. dzis pisalam koncowy egzamin z nederlandzkiego i nie czuje sie najlepiej po nim no ale jakos to bedzie. musi no nie? w koncu chyba nie jestem az takim matolem zeby z calego kursu nie miec 50 %. z kazdego testu mialam ok 87-95 % wiec to juz cos.w czwartek ustny i w piatek wyniki i atesty.obym i ja go mogla odebrac.dzis w koncu przytule sie do christofa w nocy, pracowal 8 nocy z rzedu, az sie wsciekalam mowiac ze nie jest robotem. mam nadizeje ze nie bede musiala po niego dzwonic i ze na 23 wroci. wiem ze jest szczesliwy kiedy jest z chlopakami ale ja chce z nimposiedziec jeszcze bo jutro musze isc na caly dzien do sprzatania u patrica i bede zmeczona jak kawka a wieczorem bankowo do jego mamy bedziemy musieli pojechac. i do tego jeszcze jutro bede musiala sie przygotowac do ustnego, dzis sobei odpuszczam, nie mam ochotyna nic. tylko isc spac. nic, dwonie po niego,
oby sie nie wsciekal :)
z dietka spoko spoko, pije duuzo alrpo soji, za chwilk ewyczytam co dobrego ona daje :) jest pyszna i swietnie zapycha moj brzuszek kieyd jestem glodna i chyba o to chodzi :)
waga trzyma sie a 65.5 bo sie nie wyproznialam przez kilak dni i kilka porazek zaliczylam ale juz trzeci dzien jest ok.
pieknych snow i pozdrow Rudiego!
a co do gg to nie ma sprawy bo ja juz pozniej nie worcilam na gg :)
-
:arrow: lalunia...kilogramy same mialyby leciec???haha ha...wczoraj np najpierw jechalam rowerem godzine na dworzec-ok 20km...aby na bilecie oszczedzic i sport zaliczyc :D ale jak dotarlam to cala pake chipsow zzarlam w pociagu....heh..potem godzina stepu i wracajac do domu jakas buleczka...zre ciagle i podjadam...ok nie tylje bo sie ruszam duzo ale po co ja tyle podjadam????dzis juz tez jakis crossaint zzarly...jak prosiuaczek jestem nio!!!!!znow porzadki w zeszycie odchudzajacym zrovbilam...Napislam wielkimi czerwonymi lliterami-zakazane chipsy frytki, slodycze and company...przeciez wiosna idzie i ja bym chcxiala w jeansy biodrowki i t-shirt wskoczyc bez myslenia ze tluszyk bokiem wychodzi!!!!trzeba sie brac.....postaram sie jesc trzy razy dziennie...bo jak mowie ze 5 to jem 8 albo 9.....
:arrow: meggi pisz jak wsysniki tego testu beda!!! trzymam kciuki!!!napisz tez co o tej alrpo soji wyczytasz!!!a co Ty problemy z toaleta masz??ß moze za malo blonnika albo picia???
a co do miesiaczki-moja jest tak skapa ze sie zastanawiam czy to miesiaczka..a TY???
Upatrzylam sobie juz biurko!!! a w przyszlym tygodniu maluja nam mieszkanko...moj pokoj bedzie blekitny....nareszcie po 23 latach mojego zycia bede miala tylko swoj pokoj...kanape juz tez mam...
ide do fitness zaraz 9i do sauny...a co -korzystam z ostatnich dni ferii semestralnych....
I WIECIE CO ZA 8-12 Tygodni bede wazyc 65!!!!!!BEDE BO MAM DOSC BYCIA KLUSKA!!!!!!!!!
-
hey madyiara :)
Dzięki za odwiedziny.
Co do SB - wtedy jak zaczynałyśmy razem doszłam do końca I etapu - bombowo, 5kg w dół, II etap to jedna wielka porażka. Węgiel poczułam :lol: (jak to brzmi...) i rzuciłam się nań jak hiena. Chwilowo staram się równoważyć, bo nerki rodzinnie mam kiespkie, a SB nie wskazana dla nerkowców, poza tym stawiam na RUCH szeroko pojęty, a SB to jednak osłabienie... Ale efekty były cudowne 8) Ta talia! Ech.... Ale teraz nie chcę zrzucać 5kg w 2 tygodnie. To nie jest sposób :)
A energia u mnie i wiara, bo bicz nade mną wisi - kupiłam karnet open w dość drogim klubie i nie mogę przerżnąć takiej kasy bo będę sobie wyrzucać do końca życia ;> Nie no, przesadzam, ale każde wsparcie swojej decyzji dobre.
pozdrawiam i zapraszam do siebie częściej :)
-
no HJE HEJ
:arrow: PRIS WITAM!!! ale milo :D
ja rowerkirm ponad godzine pedalowalam i potem do sauny poszlam...ale bilans energetyczny i tak duzo na plusie...sklodkie i makaron i nawet frytki zjadalm...
Dzis malarz mieszkanko ogladal :D hihi...
pris no to fakt to motywuje jak wiesz ze tyle kasy wyrzucilas!!ile????
Wiecie biore sie kurde!!!!!
-
:arrow: dzis bylo tak...jedzonko-ok...beu objadania-w miare rozsadku ale zadne cudo dietetyczne,,.ale 2 godzinki pranie mycie okein wieszanie firanek podloga na kolanach myta :wink: potem 90 min aerobic i wzmocnienie i teraz na godzinnym spacerze bylismy...
milych snow pa opa
-
mady: halo, halo... u mnie pisałaś, że jakaś klapa dietowa czy cuś? a tu widzę, że wszystko ok???
czy ta klapa to dopiero potem?
myślę, że i tak wszytsko ładnie spalilaś
ale, że nie mamy się głaskać nawzajem (hihih jasne ;) )
to masz <kopie w tyłek> :P
i dzisiaj ma być ładnie... tak?
nie słyszę... będzie ładnie?
miłego dnia
buzi
-
You´re crazy :lol: ...też nic innego po czytaniu twoich postów powiedzieć nie można :wink: . Don´t worry z węglami, znaczy się z pieczywem - wcinam po 2ciemne rogale dziennie i też chudnę 8) . Przecież ta zasada jest faktycznie tylko jedna - mało energii z żarcia a dużo precz ruchem, że tam tej energii coś było z węgli... :roll: ...ale z chipsami to mi kończyć proszę pani madyiry, kończyć :evil: !!! :D :D :D
-
:arrow: agsku bo u mnie czy klapa czy brak klapy to od pory dniai od humoru i od tego w co sie ubralam zalezy :D u Ciebie chyba wsrode pisalam albo wtorem i byla klapa....wczoraj w miare, dzis moze byc....
:arrow: grzibcio pochwal mnie...dzis chodzila za mnie wielka paka...i nie zjadlam ani jednego!!!!
jutro 1.04 i znow glowa pelna planow!!!
mam biurko....kuchnie odebralismy-nawet ladna :D
-
czesc malutkie moje anioolki!! w koncu wrocilam! skonczylam szkole i na trzy tygodnie mam wolne co znaaczy ze ... ZDALALAM!!!!!!!!! w poniedzialek moge odebrac atest z ukonczenia kursu nederlandzkiego i wiecej schudlam kilosa i zeszlam w koncu poniezej wagi 65 czyli jest 64.5!! ale sie ciesze az skakalam z radosci, zmierzylam sie i mam az 4 cm mniej pod biustem i po 2 cm na brzuszku i w oonce i w pupie i cm w udzie! a wczoraj christof kupil mi... nie uwierzycie... BIKINI!! no tak taki ecudne z esprita i czerwone z pomaranczowymi lamowkami, ale o zdjeciu zapomnijcie :) i do tego dwa kremy na wyszczuplanie loreala :) spoko no nie :)
mam tez bilet na powrot do domu i wiem tz ze chce wrocic do christofa. jade 6 kwietnia i wracam 23.
mady widze ze watek sie rozwija i dobrze :) gratuluje Tobie!! chlebkiem se ni martw, ja go w domku nie mam bo sie boje ze na caly sie rzuce :)
a teraz jestem z christofem w pracy cala noc :)
aniolki lece do Was juz! pieknych snow! i samych sukcesow!
-
:arrow: meggi GRatulujuE!!!!!! no no super postepy...4cm to sporo-...a to bikini....ale fajnie!!!!!no i kurs super!!!! widzisz i u Ciebie wszystko cudnie sie uklada!!!!
ja sie biore :D wstalam z wiara i optymizmem...waga 72.5 sniadanko to 2 male kromki ciemne i serek bialy ze szczypiorkiem i pomidorem.....
CHCE WAZYC 65 I MIEC SWIETNE CIALO!!!!!!jedziemy do miasta rowerkami i na zakupy :D wypatrzylam tyle produktow BIO ze je kupie zaraz :D i nie az takie drogie :D
Milego dnia!!!
-
hej ;)
i co tam? co fajnego kupiłaś?
ja tak sobie właśnie pomyślałam, że już czas na rower :D
dzisiaj byłam na tych warsztatach :) super było
dawno się tak fajnie nie bawiłam ;)
tylko mi za krótko było ;)
ale jeszcze jutro 2 godzinki :D
zjadłam sobie obiadek, teraz jakieś owocki
i na kolację twarożek sobie jakiś zrobię... np z cynamonem :) o :)
trzymaj się!
-
:arrow: agasku ale ise ciesze ze super zabawe mialas!!!!i jeszcze jutro-no to jeszcze lepiej!!!a ile kalorii spalilas!!! na zakupkach jedzeniowych bylismy...i chipsy kupilam light :twisted: i zjadlam...okropna jestem wiem...wiecie mam chipsomanie no!!! no musze sobie zabronic i koniec!!! kupilam jodurty serki i same pyszne rzeczy-pizze Bio na obiad jedlismy...ale smaczna byla...cla miala 600kcal...wiec taka mopzna jesc!!!! pozy tym odebralismy biurko...i juz w nowym mieszkaniu stoi :D a kalorii spalam troche bo dzwigamy te meble na 4 pietro :!: jutro rano aerobic
i moze slol i krzesla do kuchni odbierzemy...moze...
i bede sie starac jesc juz dietkowo...bo nigdy nie osiagne celu i grubaskeim zostane!!!
-
Kurde juz dawno powinno mi sie udac...tylko ciagle od jutra i sobie poblazam i zezwlam..przy tej ilosci sportu powinno mi sie szybciej udac..ale ja ciagle nadrabiam kaloriamii!!!! :twisted:
glupia madzia!!!!
-
Grrrrr :evil: :evil: :evil: , proszę o natychmiatowe zerwanie stosunków i jakichkolwiek, nawet wizualnych kontaktów z chipsami, bo się w garść wezmę i pannie Mad co niehumanistycznego zrobię :twisted: :twisted: :twisted: .
...a za pozwoleniem to madzia wcale nie głupsza od panny grzybowej, bo panna grzybowa to nawet kosza nie raczy ostatnio wynosić...i gdzie tu spalać te węgle diabelskie?!
Ale jush mi do roboty :wink: !!!
-
ja sie biore!!!!!!grzybku do robopty bo Cie znjade...a czworoglowy uda mam silny i bede kopac!!! :lol: a Ty mnei za moje grzechy...hah...
dzis :D
S-jogutr pomarancz müsli 300kcla
1.5 ha step i brzuchy& company
O-surowka ze smaietana 10%, 2 kromki z serem-nie wiem ok600-700
i na kolacje zjem jogurt jablko-taki plan
Waga-72.4
I wymyslilam ze za kazdy udany dzien bede sie nagradzac0.25€, zy wygrany tydzientez 0.25€-czyli 2€ na tydzien...
dzis stol odbieramy do kuchni.
-
hej mady :)
Ja tak a propos Twojego pytania... Wydałam 130zl na karnet, do tego ciuchy na fitness za też nieco ponad stówkę. Także jak na mnie to sporo w jednym miesiacu ;)
Martwi mnie tylko fakt, że Wielkanoc za pasem, chcę 11.04 jechać wreszcie do domu na dłużej, czyli 10dni w klubie mi przepada :? Shit.
Ten system z nagradzaniem siebie dobry jest :) To mobilizuje, bo jeśli jest porażka, to uświadamiasz ją sobie DOBITNIE wykładając kase. Czasem dopiero coś takiego uświadamia, że zjedzona buła to był błąd.
pozdrawian
-
:arrow: pris a to karnet miesieczny czy na okreslona ilosc wejsc??130 to troszke duzo rzeczywiscie ale mysle ze to mobilizuje...Wielkanoc ja jade do domku na dokladnie na 4-5 dni...mam nadzieje ze sie bede pilnowac jedzeniowo...System nagradzania-tak pomyslalam...i potem za to co uzbieram nagrodamy kupie jakis ciuszek :D
wczoraj zjadlam 1300 :D do tego co napisalam doszedl jogurt i jablko i doslownie 6 chipsow...sport byl :D na czwarte pietro moja sofa ciezko bylo...ale dalismy rade!!!!waga dzis 71,4 :D i zaraz a step biegne i wieczorem step znow i wzmocnienie....czuje siele...ciekawe jak dlugo!!!!
powodzenia!!!!
-
-
to ja znow..idzie...
S-1 1/2 kromki z twarozkiem szczypiurem i pomidorem
O-ok 100g makaronu z sosem pomidorowym i parmesanem i surowka
teraz kakao wypilam...
dzis chce 1600 zjesc-sportu trzy godzinki...
jutro jade rowerkim 15 km do stacji, potem uczelnia i na joge pojde, potem znow wyklad i do domu rowerkiem znow 15km...
pa pa
aha lykam codziennie kapsulke L-karnityny...bardziej z ciekawosci niz przekonania...kupilam juz dawno i lezy to ja zjem!!
-
mady: czytałam, że placebo, i że niezdrowe :?
ale jest też dużo pozytywnych opinii
jak zauważysz jakieś efekty, to daj znać :)
bardzo ładny jadłospis :) ja nie umiem zdrowo jeść ;) zawsze mi się tam jakieś grzeszne rzeczy zakradają
ale pewnie też coś wiesz na ten temat ;)
trzymaj się Słoneczko
ja uciekam do książek :?
buziaki i miłego popołudnia
-
nie bylo mnie bo czasu mi br5ak...wychodzilam rano z domu, wieczorem fitness, dzis szafe odbieralismy..itd...
DIEtka dzis zle :oops: :oops: takie moje zaparcie.....ale kiedys mi sie uda!!! musze raz na zawsze nauczyc sie jesc...bez wymowek i grzechow....lece do pracy....
-
kochane!!! ja z dnia na dzien mam czsu coraz mniej!!! przeprowadzka praca...a co najgorsze nie mam komputera w nowym miezskaniu...i nie wiem kiedy na niego kase uzbieram...bede na necie czasem na uczelni-ale to szybko i w biegu...postaram sie chos raz w tygodni zdawac relacje z moich sukcesow i porazek!!!!!nauczyc sie jesc...poskromic lasucha we mnie...
trzymajcie sie.....
pa pa
na weekned zagladne!!!
-
spowiedz...
nadszedl czas na podsumowanie jakiegos etapu....nie idzie mi..rzucam sie z zapalem i wiara wsuces i objadam sie po trzech dniach i zaczynam od nowa..nie chec tak zyc...mam odsc opuchnietego ciala gdy wstaje rano...wiem wszystko zalezy ode mnie..mija dzien za dniem...kolejne wyrwane kartki z zeszytu...slaba jestem....i nie lubie tak zyc bo jka juz tak sie objadam nie mam ani checi ani czasu na inne rzeczy,,,zyje od jutra i czekam na nowy dzien...probowalam jesc 1000. 1200. 1500.1700 i rozne diety i zero sukcesu..a sukcesu brak bo ciagle przerywam postanowienia...rok temu 68-69 i to wszystko...tylko marnuje czas na forum i swoj i Wasz!!!wierze ze nauczes ie...wiem ze musze sie zaprzecz i pragnac tego jak niczego innego na swiecie...
powinnam jesc chyb a3 razy dzeinnie i absolutnie nic miedzy posilakmi bo wtedy zaczyn asie budzic chec!!!!
-
dzien dobry kochane!!!
wstalam rano-pozno ok 9.15 ale sie wyspalam nareszcie...i chcxe dalej propbowac, dalej dalej az sie uda...musze znow pranie zrobic, wieczorem jade do nowej pracy:-) boje sie troszke....wiecie nowe klientki itd....ale mam nadzieje ze sie uda. I biore sie....bede wygladac jak chce....pa pa
-
mady: takie podejscie jest ok!
w nowej pracy na pewno będzie fajnie
a Ty się dużo uśmiechaj, żeby już na wstępnie zrobić dobre wrażenie ;)
szkoda, że komputera nie będziesz miała :(
raz na tydzień to bardzo mało...
ale może jak sobie odpoczniesz od forum, lepiej Ci pójdzie?
trzymaj się!
-
kolejny dzionek...
wiecie udzielam tez koreüpetycji z polskeigo :D dwie godzinki w tygodniu...i ucze starszego pana-ma 73 lata i chce sie polskiego nauczyc, uczy is etez angileskiego-taki szybki crash-kurs. I dal mi facte do myslenia, mowiac ze chce jeszcze tyle rzeczy zrobic bo nie wie ile ma czasu...a ja?? mysle ze jutro. Jutro dietka jutro usmiech, jutro jutro...a przeceiz dzisiejsza chwila sie nie powtorzy...pojechalam dzis na zakupy jedzeniow-NIE KUPILAM CHIPSOW!!!!!!!!!!!!!!!!! :D chos dwa razy kolo nich sie krecilam...pojechalam taka smutna i zrezygnowana, ani nie ubrana ani umalowana ani uczesana-bo jem wiec nie dbam o siebie i najlepiej bymm w worku chodzila...i ludzie mnie denerwowali...denerwowali ze sa...i potem pomyslalam jak inna jestem gdy sie zdrowo odzywiam, gdy jem rozsadnie -i ujestem inna dobra ciepla w stosunku do innych ludzi..
Wczoraj w nocy znow czytalam po raz xxxx ksiazki o diecie o sporcie i o cellulitisie i szukalam sposobu na zycie...i go oczywiscie nie znalazlam...zasypialam z metlikiem mysli czy jesc 3, 5, 10 czy jesc wegle czy nie...TO CHORE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przed chwila wzielam kapiel, doprowadzilam do porzadku paznokcie, zrobilam peeling, zaraz ide do sauny...Chce cos zmienic...wracam myslami do przeszlosci , do chwil kiedy dietka wychodzila. I wtedy jadlam 5 razy diennie...Znalalam w Shape odpowiednik tego i postaram sie to wdrozyc w zycie...
I najwazniejsze....Jako cel mojej dietki obralam zdrowie( moje nerki cos szwankuja i mylse ze to z powodu zlej diety), korzytsanie z kazdej chwili, zdrowe jedzenie, wolnosc od cellulitu, i takie spodnie ktore byly dobre kiedys..WAGE RZUCAM W KAT BO MNIE TYLKO DOBIJA!!!mam dosc tego-pare deko mnie i chec do zycia, euforia, pare wiecej i depresja....daje sobie duzo czasu...nie okreslam juz go....nie wyztanczam mety...ja musze nauczyc sie jesc....a przy okazji zgubic pare kilo...mysle ze jakies 4-5 i bedzie ok...
Przepraszam Was za te moje nastroje, zmieniania dietki, nie dotrzymywanie obietnic...
Chyba wponiedzialek juz bedziemy spac w nowym mieszkanku, najpozniej wtorek...
Milego dnia...
mama nadziej ze nie uznacie mnie za wariatke :D
:arrow: agsku amoze lepiej ze tylko raz w tygodniu bede wam glowe zawracac!!!!
a wczoraj w fitness bylo ok...tylko to takie male fitnesstudio...malutkie mini mini...troche mnie to rozczarowalo..jakos przy wiekszej ilosci osob mam wiecej energii!!!!
-
dzien dobry...mam humore lepszy bo ostatnia noc spalam w tej firmie-moim obecnym mieszkaniu i mnie nie ukradli...hurrra!!!a jaoks sie nie wyspalam bo sie wlamania balam...wlazlam pro forma na wage atu Überraschung-72,2 i zegnam wage na jakis czas,,,wcianma wlasnie sniadanko-ananas i jogurt...dobre...ale ja chyba nie przepadam za ananasem..ale kupilam i juz sie psul a Rudiego nie bylo...dzis wraca i kuchnie bedziemy montowac :D nio ja do pracy na 11-poskacze troszke na stepie :D milej niedzieli..
P.s wierze znow....
-
To wierzmy razem... :wink:
P.S.: Na mnie akurat L-karnityna działa, z mamą absolutnie nie ruszyła. No masz babo placek :D
-
Mnie karnityna daje "pałera", więc sobie więcej poćwiczę.
-
:arrow: skoro mowice ze dziala to sobie zaaplikuje dzis jakas...bo juz od paru dni nie bralam...ja sie poce po L chyb awiecej..tak mi sie wydaje bynajmniej
:arrow: grzibcio jak Ci??ßlepiej??
:arrow: anczyskovelzimna to dobrze jak powera masz!!!
:arrow: agasku aco Ty niezdrowego przeczytalas L?
ja mam L z czyms tam innym -jakis takie kiedys mupilam...przeczytam to powiem co to-trzy skladniki jakies
pa pa
-
Madyiara karnitynę bierze się ok 1godz, przed ćwiczeniami. W innym przypadku nie ma sensu jej brać.
Fakt, ja też się bardziej po niej pocę.
A te 3 składniki to pewnie l-karniyta, l-ornityna i l-argninina. Dwa ostatnie mają potęgować działanie karnityny.
-
mady: dobrze, że wierzysz! to dużo znaczy :)
pamiętaj, co Ci się dzisiaj przyśni ;) bo to też podobno ważne :)
co do karnityny. ja przeczytałam, że placebo i w dodatku rakotwórcze. ale nie wiem. sama chyba się nie zdecyduję. nie ćwiczę aż tak dużo.
miłej niedzieli!
-
Agassi placebo to, to nie jest. Wiem, bo biorę i czuję różnicę, mam więcej energii po niej. Biorą to też sportowcy z mojego azs uczelnianego, kolarze żeby stracić nadmiar tkanki tłuszczowej. Brała koleżanka, która przez całe wakacje biegała- schudła. Mam na myśli czystą karnitynę a nie jakieś tam herbatki karnitynowe, bo i o czymś takim słyszałam.