-
niech To Malenstwo, urodzi sie w Zlobkach Waszych Serc. niech przyniesie wam radosc, cieplo, milosc, pokoj zdrowko i szczescie! niech otoczy Was opieka na caly nowy 2006 rok. niech da Wam Swoja przeogromna sile do przezwyciezania wlasnych slabosci i lekow. niech bedzie z Wami.
niech dobra i troskliwa MAma i Tato opiekuja sie Wami i mocno przytulaja do serc ocierajac pokryjomu lezki. niech te swieta beda magiczne pelne dobra i ciepla domowego ogniska. nieba jedyne...
kochajcie i badzcie kochane!
ja tez Was kocham
wesolych swiat !! wierze ze kiedys bedize dobrze...
-
Megi, a ja Ci życzę zaakceptowania siebie... i dużo dużo miłości... i szczęścia bo bardzo na to zasługujesz :*
-
no, jestem jeszcze bardziej chora :(
cały dzień spałam
nie mam siły na nic :(
fajnie
ale z drugiej strony lepiej że teraz niż jak miałam zajęcia jeszcze
megi: Tobie Ryba też wszystkiego dobrego
i dołączam się do życzeń noe
bo ona wyraziła krótko i zwięźle to co najważniejsze :*
dbaj o Christofa
ale ucz go też milości i szacunku
i nie wymiotuj już
proszę, bo to się zaczyna raz po raz
a potem?
Słońce, to nie jest lek na cale zło
<głaszcze>
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...13842277_d.jpg
-
oj Megi... przestań.. powiedz sobie po prostu, że to wszystko nie jest warte by WRÓCIŁA... nie powinnaś jej na to pozwolic.. ja wiem, że łatwo się mówi, ale sama wies, że mozna z Nią wygrać! tylko musisz być silna i musisz w siebie uwierzyć!!!
-
B. to czesc mnie. bez pomocy lekarza chyba sobie z nia nie poradze.
dzis wigilia Bozego Narodzenia.
powinnam sie cieszyc, a znow zaczelam plakac.
nie moge przestac.
oczy mam cale czerwone i podpuchniete od placzu non stop przez 2 dni.
christof nie chce wigilii, bedziemy jesc bulki na kolacje.
po nowym roku wracam do domu.
za bardzo boli.
juz nie potrafie rozumiec i czekac.
oj, poplacze sobie i wezme prysznic i wyjde na dluugi spaacer do lasu, zrobi mi sie lepiej.
kochane moje trzymajcie sie cieplo i zdrowo! radosnych swiat!!
-
ojjj megi
podziwiam Cię
ale strasznie mi smutno, że Wigilię musisz spędzać tak
jak długo jesteś z Christofem?
jesteście małżeństwem?
może to dobry pomysł, żeby wrócić do domu na trochę
odpoczać
i dać mu zatęsknić?
a jeżeli chodzi o wymiotowanie... przecież tak długo było dobrze... to nie tylko chodzi o jedzenie, prawda?
wymiotujesz też wtedy, kiedy jest Ci po prostu źle?
idź do lekarza
nie ma sensu się przed tym bronić
Twoje zdrowie i życie jest to największa stawka
bardzo się o Ciebie martwię
-
wiesz agassi wymiotuje teraz kieyd wydaje mi sie zjadlam ogrone ilosci, choc czasami tylko sie wydaje, w porownanui z tym co bylo wczesniej... no i kiedy mam pelny zoladek czuje sie brzydka i brudn ai musze to z siebie wyrzucic, i kiedy wsyztsko z siebie wyrzuce czuje sie lepiej i moge spojrzec na siebie w lustrze.
nie christof nie jest mouim mezem, nazywam go tak tlyko:)
nie martw sie o mnie poradze sobie. pobede z soba sama pojde do kosciolka sama, poplacze sobie tam, bede myslami z domem, zadzwonie do mamyi poczuje sie lepiej.
kochana jestes... dziekuje .
a wyjazd do domu to najlepsze rozwiazanie, juz nie ebde myslala o nim co czuej, to moje szczescie i bede myslec o sobie. wierze ze kiedys bedzie dbrze.
a jak pawel?
-
z Pawłem dobrze
właśnie zarywa od kilku dni noce robiąc prezent dla mnie :)
ale nawet nie wiem co to jest :)
prawie zawsze dostaję prezent robiony przez niego :)
to jest słodkie
tak naprawdę to ja w ogóle nie powinanm na niego narzekać
tylko wiesz jak to jest, im więcej masz, tym więcej chcesz :?
-
apetyt rośnie w miarę jedzenia... :? nie doceniamy tego co mamy... :(
-
niestety :?
przykro mi jak o tym myślę
moi rodzice mają dużo pieniędzy
ja mam więcej niż moje koleżanki
ale i tak wciąż chcę więcej i więcej
dostaję nowy super telefon bez okazji
a ja wciąż niezadowolona :?
ale koniec
mam mocne postanowienie poprawy ;)
bo ja naprawdę to wszystko doceniam, ale nie okazuję :?
a na wigilię zjadłam barszczyk, dwa pierogi, kawałek łososia i łyżkę kapusty
na deser makiełki
i się obżarłam
a nie zjadłam więcej niż na normalny obiad ;)
nie ograniczałam się specjalnie
a wyszło dobrze :)