-
ach zapomniałam napisać o ostatnich problemach ze snem,budzę się koło 3 rano i nie mogę spać do 6 pożniej zasypiam na godzinke,i tak jest ostatnio non stop
poza tym snią mi sie lodówki pełne ciast i innych słodkości,cukiernie przepełnione ciastami wszelakimi i ciateczkami i ja pałaszująca to wszystko-STRASZNE bo nawet w tych snach mam straszne wyrzuty sumienia,ostatnio sen był tak realny( że przekroczyłam limit kalorii bo zjadłam ciacho)że aż pytałam się domowników czy aby napewno nie było ciasta w domu :oops: :oops: :oops: mam nadzieje ze te sny miną,wiem że kiedyś mi się sniły jak jadłam mniej niż 1000 kcal-a dokładnie 500 ale nigdy przy diecie 1000 nie miałam takich snów
a tu proszę ...............
przysłowie nigdy nie mów nigdy sprawdza się tu idealnie :lol: :lol:
-
Może 1000 dla ciebie za mało??? albo czegoś ci brakuje w organiźmie??
ostatnio gadał m z dziewczynami na temat tabletek z chromem. U ciebie widzę chęć na słodkie, może łykanie chromu organicznego, pomogło by Ci troszkę???
a wyrzuty sumienia i ja mam.
-
czesc dziewczynki :D
Ja zaczynam swoja dietke dzisiaj,musze sie zebrac bo staje sie coraz gwieksza a ubrania coraz mniejsze :wink:
nawet nie mam ochoty z domu wychodzic :twisted:
jak sobie pomysle ze jeszcze w loipcu wazylam 53kg :oops:
i dobrze mi z tym bylo.
chce schudnac :!: :!:
chce byc zadowolna ze swojego wygladu,dobrze czuc sie w swojej skorze,55kg i jest mi z nimi dobrze,nie czuje sie tak okropnie jak teraz,teraz mam tylko ochote schowac sie i nie pokazywac na swiat :(
najgorsza jest moja buzia taaaaaka ogragla :!:
zaraz zjem sobie sniadanko :arrow: planuje musli z mlekiem,a potem obiadek,z obiadami mam najgorsze problemy :twisted: trudno mi cos wyczarowac malokalorycznego z tego co mam w lodowce :twisted: ale bede jadla co jest tlyko mniej albo z wylaczeniem czegos,
jak jem mniej to juz to uwazam za sukces :wink:
chce byc na wiosne szczupla :wink:
nawet jak bede chudla 1kg czy 2 na miesiac to bede zadowolona,
powolutku do celu :P no to idem na sniadanko 8)
-
możliwe właśnie że za mało jem tych kalorii i stąd te sny,
a słodycze sa moją największą zmorą plus pieczywo-to one za kządym razem sprawiają że robię się małym wielorybkiem
a o chromie czytałam że jest rakotwórczy i niezdrowy dla organizmu dlatego przestałam go brać,i w sumie to mam całe opakowanie w domciu nie zjedzone :lol: :lol:
nie wiecie nic na ten temat czy jest to w końcu zdrowe czy nie?????
bo ja w końcu się gubię, brać czy nie brać.oto jest pytanie ???:lol:
kaczyszko123 do wiosny jeszcze daleko więc napewno uda Ci się zrzucić kilka kilogramów!bede trzymać kciuki!
a oto co dzisiaj zjadłam: jogurt jogobelli-330 gram -241kcal
kromka wasy-31kcal
zupa pieczarkowa-100kcal
udko kurczaka gotowane-100gram-150kcal
serduszka kurczaka gotowana-10 sztuk-100kcal
cukierek nim-nie pamiętam ile kcal ale liczę 30
-----------------------------------------------------
razem 652
nieźle,nieźle i nawet jeść mi się nie chce :lol:
-
Witaj Elefanciko.
Pamietam, ze tez mialm kiedys takie sny. Snily mi sie miski pelne bydyniu, bulki z maslem czekoladowym, eklery...Tylko, ze bylam wtedy na kapuscianej.
A te Twoje sny to moze biora sie z tego, ze podswiadomie caly czas myslisz o tym, czego sobie odmawiasz...A moze jesz za malo weglowodanow w ciagu dnia?
Pozdrawiam i zycze miluskich snow :):):)
-
Cześć.
Wydaje mi się, że trochę pezeginasz z tym podcinaniem kalorii. Dieta to nie krótki okres, po którym wreszcie można jeść normalnie, tylko długotrwały proces i dlatego trzeba myśleć perspektywicznie.
Przekroczenie kalorii o 70, czy też nawet o 200 nie sprawia, że przestajesz chudnąć. Chudniesz nadal, ciut może wolniej, ale to żadne wielkie odstępstwo. Jeśli jednego dnia zjesz nadprogramowe jabłko czy kawałek chleba, nie obcinaj sobe kalorii następnego dnia, tylko jedz to, co zaplanowałaś. Schudniesz, zapewniam, a nie rozlegulujesz sobie przemiany materii.
Właśnie takie obcinanie może Cię w efekcie doprowadzić do jojo, a wcześniej zapewni złe samopoczucie i galopadę infekcji ze względu na tę, jakże cudną, pogodę.
Im wolniej chudniesz, tym większe szanse, że nie przytyjesz ponownie. Pewnie, fajniej oglądać na wadze porażające wyniki, ale jak dieta się skończy, wyniki te będą porażały dokładnie w drugą stronę.
Jeśli jesteś osłabiona i nie możesz spać, jeśli boli Cię głowa, to znaczy, że coś z Twoją dietą jest nie tak. Może rozsądniej byłoby jeść 1200 kcal dziennie, zwłaszcza, że robi się coraz chłodniej. Zwróć również uwagę na to, co jesz, warto, żeby w Twoim jadłospisie pojawiło się sporo chudego mięsa i dużo warzyw, pełnoziarniste pieczywo, kasze i niełuskany ryż a także chudy nabiał.
I jeszcze jedno - wydaje mi się, że za dużo kcal liczysz na taką grahamkę na przykład, o ile nie jest ona ponad poziomy wyrośniętym mutantem, ma zapewne raczej 125-150 kca a nie 250, jak liczysz.
-
Racja z tą grahamką :D:D
250 kcal ma 100 g grahamki - ale przecietna grahamka ma 50-60 g :D i liczymy 125 :lol:
-
Przemyślałam to co mi napisałyście i chyba coś w tym jest.........ale wydaje mi się że jak zwiększę ilość kcal to wtedy przytyję to co już zrzuciłam :cry: :cry: :cry: Maladiedzięki za przywrócenie do pionu!!od dzisiaj nie bede narzucała sobie puktów karnych w to co piszesz rzeczywiście trzyma się kupy!!!,
a co do grahamki :lol: :lol: kupuję giganty grahamki,zawsze je sobie ważę(na szczęście mam wagę kuchennną,może niedoskonałą ale jakaś tam jest) i ważą 100 gram :lol: :lol: stąd ta wartość kaloryczna
mocca88 a mi się ciągle wydaje że jem tych węglowodanów za dużo ale może mam już lekką paranoje na punkcie kalorii, a szczególnie pieczywa:wink:
a dzisiaj zjadłamgrahamkę 250 kcal
2 plasterki wędliny 50kcal
ser żółty 50kcal
udko 150 kcal
jabłko 50kcal
Danio truskawkowe 192kcal
----------------------------------
razem 742 kcal
ale zamierzam jeszcze zjeść rosołek albo jeszcze coś innego do kolacji dużo jeszcze czasu-niestety[/b]
-
hej:)
tak trzymaj i nie załamuj sie a na pewno nie idz tez w druga strone czyli nie głodź sie bo nic dobrego z tego nie wyniknie..predzej czy pozniej rzucisz sie na jedzenie..
a jedzac 200 kcal wiecej codziennie zrzucisz 1kg poprostu 2 tyg pozniej ale z trawalszym efektem i bez tych słodziutkich snow 8) :wink: :wink: :wink:
powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
dzięki za odwiedziny
-
no i doigrałam się!!!!!
zjadła wczoraj ptasie mleczko jeszcze więc spożyłam 1200 kcal,a dzisiaj moja dietka :lol: to też prawie tylko ptasie mleczka-bardzo dużo bo aż 8 a to aż ok.430 kcal
no ale od jutra ŻADNYCH SŁODYCZY A JESZCZE SZYKUJE MI SIĘ BABSKA IMPREZA PRZY WINIE WIĘC ILOŚĆ KALORII SIĘ ZWIĘKSZY O ZGROZO!!!!!!!
a co dzisiaj zjadłam oprócz ptasich mleczek a więc
2 kromki razowego chleba z 1 plasterkiem sera żółtego i sałatą
serek fantasia
100 gram udka gotowanego
zupa pomidorowa czysta bez makaronu
razem około 1137 kcal :cry: :cry: