-
no i dzisiaj miałam wspaniałą możliwośc aby nie jeść ale niestety poddałam się,zjadłam ok.1800 kcal,
śanidanie grahamka z serem i szyneczką
obiad grahamka z sokiem pysio
kolacja 2 schabowe :lol: :lol: :lol:
te pyszniutkie kotlety mnie tak dobiły :lol:
no cóż stało się teraz trzeba będzie się starać aby nie wypaść z toru i trykać się jutro dietki!
eyka ja też się nie ważę kiedy mam okres-przynajmniej się staram zawsze 2ważę wtedy kilo więcej :cry: :cry: :cry:
mam nadzijęże podły nastrój już minął,albo zaraz minie!
pozdrawiam!
-
no i dzisiaj miałam wspaniałą możliwośc aby nie jeść ale niestety poddałam się,zjadłam ok.1200 kcal,
śanidanie grahamka z serem i szyneczką
obiad grahamka z sokiem pysio
kolacja 2 schabowe :lol: :lol: :lol:
te pyszniutkie kotlety mnie tak dobiły :lol:
no cóż stało się teraz trzeba będzie się starać aby nie wypaść z toru i trykać się jutro dietki!
eyka ja też się nie ważę kiedy mam okres-przynajmniej się staram zawsze 2ważę wtedy kilo więcej :cry: :cry: :cry:
mam nadzijęże podły nastrój już minął,albo zaraz minie!
pozdrawiam!
-
coś mi się żle wpisało z ilością kcal oczywiście liczę około 1200 ale jak to poprawiłam to nie mogłam usunąć poprzedniej wiadomości :oops:
-
dzisiaj dopiero co po śniadaniu i to bardzo obfitym wyszło 562 kcal
a zjadłam 5 platerków kiełbasy
kajzerkę z serkiem fetą light i pomidorem
danio kokosowe-(pyzne to zimowe dania,szczególnie to kokosowe:))polecam!!!!!
a jeszcze tyle godzin dnia przede mna i tyle roboty:(
pozdrawiam wszystkich!
-
to danio z kokosem rzeczywiście pyszniaste :D
-
Hej Elefanciko
Dzięki za moralne wsparcie :lol: HUmor powoli przechodzi, za to przychodzi faza II czyl smutne dni. BIerze mnie przeziębenie i mam ochotę na piwko chyba je wypiję :oops: Wiem, ze obiecałam, ale może pomoże mi w walce z choróbskiem. MNie to już wszystko tyka w tym tygodniu, może następny będzie lepszy.
A z tym moim to nie poszło o zdjęcia, ja nie mam nic przeciwko, ze ogląda skoro są to ładne kobiety, po prostu przykro mi, ze ja tak nie wyglądam, ale może to sie zmieni
buźka
-
Hej wybacz że ostatnio Cie nie odwiedzałam, już sie poprawiam :)
dzięki że Ty zaglądałaś do mnie! :*
nie ma to jak tygodniowy napad jedzenia.. walczymy z tym kochana!
ja dzisiaj jadłam orzechowe danio ale tego kokosowego na pewno spróbuje :) :) :) :)
pozdrawiam cieplutko i trzymaj sie
8) 8) 8) 8) 8) 8)
-
no i się nawpierdzielałam!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: a już obiecałam sobie że nie bede a wszystko przez te głupie myśli o wszystkim co złe,czasami mnie dopadają doły i dołeczki czasami tak cięzkie że muszę szybko coś zjeść aby zapomnieć,no i zaczęło się
oprócz tego wszystkiego co wczesniej napisałam zjadłam-paczkę 200 gramową rodzynek,jagodnika i kolejne danio kokosowe,nie bede juz kupowała na zaś-bo zawsze jak coś dobre to się skusze,te rodzynki miały być do ciasta na święta-heheheh jakoś znalazły się w moim żołądku i na koniec doprawiłam grahamką z fetą
już nawet nie liczę tych kcal,bo się załamę :cry: :cry: :cry:
ale jutro muszę się wziąć w garść!!!!
koniecznie!!!!!!!!!
-
Weź się w garść już dziś - napady głodu i łakomstwa zdarzają sie każdej z nas :)
Juz dziś - napij się herbatki uspokój i poćwicz chwilę - porzestaniesz się zadręczać, i troszkę spalisz :D
-
no niestety mi te napady co chwila się zdarzają,zawsze znajdę jakieś wytłumaczenie :cry:
ale masz rację od teraz juz nic nie zjem wypije ciepłą herbatę i spróbuję się zrelaksować!
dziękuję!
-
No wlasnie, Waszka dobrze mowi :) Pocwicz troche, to wyrzuty sumienia beda mniejsze. Jeden dzien obzarstwa nic zlego, podkrecilas sobie przynajmniej przemian materii :D. Oby tylko od jutra przykladnie wrocic do zdrowego jedzonka :) Glowa do gory!
-
Hej co jest?
Bierzemy się w garść! :) :) :) :)
Nie ma tak dobrze, najadłyśmy się teraz trzeba trzeba się trzymac, a niedługo święta :)
Z tymi ćwiczonkami to bardzo dobry pomysł, popieram, sama zauważyłam że lepiej mi po nich, i psychicznie..nie myśle o całym źle świata i o tym ile zjadłam tylko o tym żeby jak najwięcej spalić, rozciągnąć się i zrobić cos dla miojego ciałka które już dużo wycierpiało :wink:
do pracy:)
Dzisiaj piątek ale nic nas nie zwalnia z dietki, nie przekroczmy chociaż 1200 ;)
ja wczorajszy dzien tez nienajepiej zakończyłam bo polowa z wczorajszych kcal zjedzone ok 20 bylo.. :oops: :oops: :oops: :oops:
a herbatka jest dobra na wszyściutko, wogóle mi sie nie chce po niej jeść i brzuszek rozgrzewa, szczególnie po malinowej z Sagi ze słodzikiem..mniam :roll:
3mam mocno kciuki, o taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak. Trzeba wytrzymać najgorsze..jedzonko wcale nie naprawia problemów a dostarcza kolejnych..z nami samymi sie źle czujemy, a to największy problem jaki można sobie wyobrazić bo w takim stanie z niczym innym nie damy rady walczyć.
No troszke się rozpisałam ale mam nadzieje że będzie coraz lepsiej ;)
:*:*:*:*:*:*:*:*
-
niestety do ćwiczen nie mogę się zmusić,wiem że lepiej się po nich pewnie bym czuła-zawsze tak mam jak poćwiczę-ale moje lenistwo wygrywa ponad wszelką miarę,zresztą teraz po chorobie kiepsko bym się czuła
armida-niestety masz rację jedzenie przysparza jeszcze więcej kłopotów,niestety :cry: :cry:
a dzisiaj mało zjadłam :D
a więc słatkę z fety pomidorka papryki kapusty pekińskiej ogórka łyżka zielonego groszku,kukurydzy i marchewki konsrerwowej i do tego grahamkę z platerkim wędliny z indyka i popołudniu kromkę z masełkiem luiczę wszystko 650 kcal
i by bylo super ale zjadłam jeszcze kilka ciasteczek(wafelki i jeżyki)i wypiłam kieliszek wina grzaneg :cry:
więc nadal dzień niestety nie udany dietowo,ale nie czuję się chociaż obciążona przez jedzenie
pozdrawiam!
-
dzisiaj zjadłam około 1113 kcal,zjadłam na wieczór kawałek kiełbaski-ostatni cały czas mam ochotę na mięso????dziwne,ale się nie obnżarłam,czuję się lekka,no bez przesadyzmu,jeszcze nie czuje sie laska-niestety:(
-
u mnie też ok :D fajnie że się trzymasz :D a może ta ochota na mieso wynika z braku białka?? wkomponuj je w warzywka i jedź! nasz organizm najlepiej wie co chce
-
1113 to bardzo ladny wynik :) A na czucie sie laskami to jeszcze bedziemy mialy czas :) Sliczne i szczuplutkie bedziemy :D
-
no mam nadzieję,dzisiaj znowu się zważylam-wiem nie powinnam i sama sobie to wyrzucam,przecież miałam się zważyć przed samymi świętami,ale niestety-i niestety nic nie schudłam cały czas 63 :cry: :cry: :cry:
a dzisiaj zjadłam już 600 kcal,na śniadanie pochłonęłam danio grahamkę i kromkę chleba i dwa platerki kiełbasy-nie wiem skąd to moje upodobanie do niej ostatnio :lol: :lol:
może rzeczywiście tak jak to waszka pisze brak białka- :?: :?: :?:
no cóż będę walczyć dalej aby spalić 5 kilosów :!: :!: :!:
-
Byle do swiat, hehe, tez do swiat chce zejsc do/ponizej 60 kg i na pewno jakos damy rade!
Trzymaj sie dzielnie!!
Pozdrawiam i zycze dietkowego weekendu zycze :):)
-
zjadłam jeszcze dizisja 100 gram udka z kurczaka gotowanego,rosołek bez makaronu(a wogóle to nie lubię rosołu,często po nim wymiotuję,a dzisiaj o dziwo jest ok i nawet mi smakował.dobrz że ziemniaki dalej nie mogłabym tknąc)jakoś moje upodobania smakowe zmieniają się w czasie diety,a jescze zjdłam grahamkę-tą małą z twarożkiem,i wszystko!
-
Walcz walcz, ja tez walcze, zeby jednak zobaczyc ta piatke przed koncem roku :)
-
Hej elefancika
nie było mnie 3 dni, ale ty jako jedyna zajrzałaś do mnie - DZIĘKI :!: :!: :!: Weekend należał do towarzyskich, znowu ważę 60kilosów, no ale po takich imprezkach i tak jest w miarę :P :oops: Dzisiaj zjadłam dużo, że nawet nie chce mi się patrzeć ile:2 chrupkie z serem zółtym, dorsz wędzony i 3 kromki razowego(wiem, ze miałam go ni tykać), barszczyk czerwony, a i znowu kanapkę z serem żóltym. Nie wiem, ale na pewno przekroczyłam 1000 :twisted: Nic nie ćwiczyłam, trochę spacerowałam, więc jak pisałam wcześniej nie jest dobrze. czyli znowu od początku. Mi też nie chce się ćwiczyć, no ale powinno sie i dlatego elefancika od jutra zaczynamy ćwiczyć. Zajrzę do ciebie i sprawdzę. :P A teraz popijam meliskę :lol:
-
Tak tak, cwiczenia sa super :) Mi tez anpoczatku baaardzo sie nei chcialo, bo jestem typ siedzacy a nie aktywny :D ale teraz wieczorem zaczyna mi juz brakowac ruchu. I zaczyna mi sie podobac moje cialko :) Nawet jesli kilosikow dalej za duzo, to juz widac jakis zarys miesni. Jak dla mnie same plusy.
-
Wiesz i ja zauważyłam, że zmieniają sie upodobania smakowe jak się jest na diecie - ja np mam ciągle ochotę na sledzika, za którymi normalnie nie przepadam ( i nie jestem w ciązy raczej ciut przed okresem - czyli powinnam chcieć makaronu i czekolady)
-
Gratuluje:)
Obyśmy wytrwały w tym postanowieniu poprawy a na pewno bedziemy sie czuły laskami :)
ja ostatnio tez tak mam.a to kiełbaska..a to polędwiczka..a to kotlecik :roll: :roll: :roll:
Dziwne rzeczy 8)
buziaki! będzie dobrze :):):):):):):):):):):):):):):)
-
dzisiaj zjadłam gruszkę ,puszkę tuńczyka w oleju :oops: z dwoma jajkami,jabłko i schabowego,no wyszło ok 1100 kcal,więc w miarę oki,ale i tak za dużo o te 100kcal!!!
dzisiaj dzień defa-niestety,ale nie z powodu diety a raczej osobistych :cry: :cry: :cry:
eyka niestety mnie nic nie zmusi do ćwiczeń,ale moze kiedyś się przełamę,niestety najpierw muszę załatwić kilka spraw,które od kilku miesięcy nade mną wiszą :cry:
pozdrawiam!
-
No to w takim razie zycze szybkiego pozytywnego rozwiazania spraw osobistych :?
-
z dietką miarowo,zjadłam około 1100 kcal a mieściło się w to
grahamka z twarożkiem
danio
parówka
rosół-bez makoarnou
1.5 kromki chleba białego
serek brie-tak na jedną kromeczkę
2 plasterki kiełbasy :lol:
defffffff jest coraz gorszy,ci faceci mnie wykończą,szkoła też,o pracy już nawet nie wspominam :cry: :cry: :cry:
DÓŁ NAD DOŁAMI :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Elefancika nie łam się :!: :P :D Ja wiem z własnego doświadczenia, że po złych dniach przychodzą lepsze :lol: Czesem już nawet myślisz"już nie dam rady", ale zobaczysz, ze będze dobrze. Człowiek jest naprawdę w stanie wytrzymać bardzo dużo i grunt to nie poddawać się :P Każdy z nas ma takie chwile i zobaczysz, ze po nich wyjdzie słoneczko i powiesz "dałam radę" :P Nie wolno się poddawać :P Głowa do góry
Pozdrawiam
-
Eyka dobrze mowi, po zlych dniach zawsze przychodza lepsze :) A to, co dzis wydaje sie nieszczesciem, kiedys okaze sie, ze bylo konieczne i sie przydalo. A facetami sie nie przejmuj! Bedzie dobrze!
-
Dobrze będzie zobaczysz - a facetami nie ma co się przejmować
Pocieszkowo
http://www.alexandry-kartki.moja-str...b_zachod_9.jpg
-
dzięki dziewczyny ale moje problemy,coś mi się wydaje,niestety szybko się nie rozwiążą-a tak bym bardzo chciała :cry: :cry: :cry: ale w końcu muszę wyjść kiedyś na prostą,więc .............czekam na ten dzień :D
na szczęście mam na pocieszenie takie śliczne zdjęcie-dzięki waszka
mam nadzieję że święta choć troszkę osłodzą mi to życie-oby jednak tylko nie słodyczami :lol: :lol: :lol: ]
a dzisiaj zjadłam 1200 kcal a zjadłam co następuje:
2 banany
grahamkę z twarożkiem
4 mandarynki
0,5 kolteta schabowego,
zupa ogórkowa
pierś z kurczaka gotoweana-150 gram
danio kokosowe :lol:
i nic więcej nie tknę-miałam nie jeść tego dania,ale było kokosowe i niestety spałaszowałam całe :wink: [/b]
-
Uśmiechnij sie :)
pozytywne myślenie pomaga :) :) :) :) :) :) :)
Ciesze się że się nie poddajesz, masz tyle siły żeby dalej walczyć.
Na pewno znajdziesz jeszce troszke zeby jakos poukładać wszystkie swoje sprawy. Będzie dobrze.
YYYYYYYY a ktos mi powie jak sie wkleja obrazeczki?
buziaki:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:**:*
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):)
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):)
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):)
Wierze w Ciebie
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):)
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):)
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):)[/img]
-
Wielkie dzięki armida,to wsparcie jest mi bardzo ostatnio potrzebne!
-
-
Witaj elefancika
Prosze nie łam się...............Na pewno wszytsko sie ułoży, trzeba w to wierzyć :P :lol: :) Ja trzymam za ciebie kciuki i nie opuszczaj forum, bo czytam, ze tu dużo kobietek w ciebie wierzy, więc naprawdę masz duże wsparcie 8) :lol: Ja jeszcze nie myślę o świętach, przede mną jeszcze dużo spraw, dlatego nawet nie chcę, aby czas tak szybki biegł :roll: Ścskam cię mocno
-
Jak tam? Troszke lepiej? A dietka jak?
Pozdrawiam i sciskam wirtualnie :)
-
Hej gdzie jestes?
mam nadzieje ze wszytsko wraca do normy i niedlugo si epochwalisz jakims malym sukcesikiem :)
buziak
-
no włsśnie wczoraj nie miałam okazji wejść na net a tak chciałam się bardzo pochwalić swoim sukcesem w dietkowaniu!!!
zrzuciałam kilo a więc ważę 62!!!!weszłam tylko na chwilkę więc nie mam czasu przesuwac suwaczka,ale w wolnej chwili to zrobię.mam nadzieje ze wiele moich spraw wyjaśni się w nadchodzącym tygodniu-bedzie wiec to troszke stersujący tydzień,ale mam nadziejh ze w dietkowaniu moim wszystko będzie oki!
pozdrawiam Ws serdecznie i dziękuję za duże wsparcie!
buziale! :lol:
-
Kazdy stresujacy tydzien ma to do siebie, ze kiedys sie konczy :) I tego sie trzymaj!
-