-
Poszło świetnie, aż sama się zdziwiłam :shock: Generalnie wypiłam dwa gorące kubki, szklankę soku pomidorowego i morze herbaty i wody :D
Dzisiaj - lody z owocami :roll: , tortillę ze szpinakiem i gorący kubek.
Generalnie.. a co tam :D Humor dobry, brzuszki zrobione :D
-
-
Dzisiaj w ramach pokuty poćwiczyłam areobik... CO prawda starm sie być dzielna i silna ale cieżko mi wychodzi - zawsze jakoś tak jest, ze jak mamy dołek, to wszelkie motywacje upadają..
Ech, miłego dnia kochania :*
-
u mnie też były dołkowe nastroje, ale już lepiej
-
Izuś jesteś szczuplutka ale aerobic i siłownia nam się przydadzą bo dawno już nie byłyśmy i trzeba to nadrobić ;) znów karnecik i 3 razy min w tygodniu bediemy jeżdziły ;)
Pozdrawiam :)
-
Heeeeeeeeeeeeeej :D
Gdzie uciekłas? : >
Mówimy nie dołkom.. potem sie przeciagaja przez ta CHOLERNĄ (zawalojną) dietę.. ;]
BUZIAM I ŚCISKAM :D
:*
-
-
-
Jestem jakaś .. klapnięta. Czuję się koszmarnie grubo - ale chyba 3/4 osób na tym forum podziela takie uczucie na własny temat.. ja wiem, wiem,że wokół wagi świat się nie kręci, ale jak patrzę w lustro na moje fałdy, to jestem bliska torsji i nic na to nie poradzę. Kult ciała, jaki się w tych czasach wyznaje zostawia jakieś koszmarne piętno w naszych mózgach. Mi się ciągle wydaje, ze jestem kimś gorszym tylko dlatego, że jestem przy kości. To złe.
Boję się wejść na wagę, brakuje mi ruchu, mam okres i brzuch jak baniak.
Mam nadzieję,że u Was jest zdecydowanie lepiej...
-
:) POZDRAWIAMY CIEPLUTKO :)
http://images21.fotosik.pl/27/6020153f688a52c1.jpg
NIE MARTW SIE :) JA MAM TERAZ PRZERWE :!: DAMY RADE I NASZE BRZUCHOLKI I RESZTA ZNIKNIE :)