-
Izuś ale Ty naprawdę ślicznie wyg;lądasz a przede wszystkim szczupło !! Nie widzę u Ciebie żadnych fałd !! a jak chcesz jakieś zobaczyć to spójrz na mnie ;)
Ale masz rację że dorastajemy w wieku i pokoleniu kiedy jest kult wagi i ważne jest to oby jak najmniej ważyć co ne koniecznie jkest dobre i zdrowe ... a pomyślec że kiedś ludzie aż tak bardzo się nie przejmowali tym, spójrz np na barok :P Ale z tego co wiem to teraz powli już się to zmiania i na wybiegu nie jest juz modny rozmaiar 34 czy jesczze mniejszy a 38 a rozmiar 46 który do niedawna wydawal się nie wiadomo jak kosmiczny jest teraz powoli normlanym rozmairem wiec glowa do góry :) Ty i tak nosisz malutki romiar więc nie marst sie wsyztsko bedzie jak najlepiej ;)
Pozdrawiam :)
-
To nie ejst kwestia wyglądania jak dziewczna z obozu koncentracyjnego. To jest kwestia samozadowolenia, a jego ostatnio mało...
Psotus, pewnie, ze damy radę... musimy :)
Ewciu, ja z kolei nie widzę zeby Ci coś przybyło, wiec wiesz.. :roll:
Dzisiaj:
Siłownia (minus 1200 kcal, brr...ale łatwo nie było) i brzuszki.
Kalorie: 1020
Coś dla siebie - jak co wieczór masa balsamiku w ciele :)
Już mi nieco lepiej na duszy, poza tym poczułam wiosnę. Byle do wakacji... :)
-
dobrze wam z tą wiosną :| u nas paskudnie, deszczowo-śniegowo ismutno ;|
-
Dzień... brr... w sumie obudził się we mnie leniwiec i za to się nie cierpię :evil: Nie chce mi się chodzić na zajęcia, nie chce mi się nic... Idąc miastem spoglądam na siebie w wystawach i widzę żałosnego, smutnego grubaska... ehh... ja nawet nie mam dołka. Ja po prostu na nowo odkryłam, że BARDZO NIE LUBIĘ SWOJEGO CIAŁA :?
Kalorie: 1355 (w duzej mierze warzywa, ale i tak za dużo :evil: )
Ruch: nikły. Krótki spacer a wieczorem pewnie tradycyjnie brzuszki.
Czuję się przeżarta :? Brr... do bani.
Waszko za długo się nie cieszyliśmy tymi wiosennymi powiewami - dzisiaj niebo na zmianę sikało a czasem, jak to moja koleżanka twierdzi, białe ***** leciało z nieba ;)
-
Ekhem..
Kalorie: 1285 :evil:
Ruch: wycisk na siłce, ok. 1300 kcal
I jak zwykle wieczorne brzuszki.
Wyjątkowo niezadowolona z tego jak wygląda. Do bólu :?
-
Izuś no to pieknie dzis spaliłas tych kaalorii an siłce ;) więc i tak jestes na minusie ;) a naprawdę super kochana wyglądasz :!: ja pamiętam Cię jeszcze za czasów blondynki więc uwierz mi że bardzio sie zminiłas i to na dobre !! :) więc głowa do góry i idzmy przez życie z uniesionymi glowami bo piękne i wartościowe z nas dziewczyny są ;)
buzka :)
-
-
Wrażenie wielkiej grubości na razie zniknęło, chociaż czuję sie z deczka przy kości... Ale juz nie otyle, duży plus... co to wariacki weekend robi z człowiekiem :D :roll:
Dzisiaj dietkowo...
śniadanie: grahamka
obiad: dwa jajka
kolacja (przed 19) : stek na wodzie, sałata doprawiona jogurtem, jabłko i mandarynka
Ruch: oczywiście nieśmiertelna porcja brzuszków, siłownia, plus bieganina po mieście ( męcząca dość :roll: )
Idę zobaczyć co u Was :D
-
Buziaczki Kochana, :D:D:D:D wiosna :D:D:D
-
Dzisiaj co chwila mi ktoś mówił, że jestem już wystarczająco szczupła i że mam skończyć z dietą :roll: :roll: :roll: Weźcie się puknijcie - jakbym nie miała z czego, to bym się nie odchudzała, prawda? Prawda :D Więc ja tu ładnie poproszę o wsparcie :)
Kaloriowo nienajgorzej, ruchowo oczywiście brzuszki i spacer - tak Waszeńko, czuć wiosnę, jejejejeeee :D :D :D Pięknie jest, słonecznie i zaczyna być cieplutko.. kocham taką pogodę :D I do lata piechotką będę szła... :)