to warto - bo u mnie tylko by porastał kurzem. żeby poćwiczyć musze wyjśc
Wersja do druku
to warto - bo u mnie tylko by porastał kurzem. żeby poćwiczyć musze wyjśc
WSZYSTYKIEGO NAJLEPSZEGO :) :) :) :) :)
samych sukcesików :)
..ja jestem cale 29 dni przed okresem :) wiec i mnie to raczej sprawa nieobliczalnosci moich jeszce nieokiełznanych hormonów :)
:arrow: tak to sobie tłumacze :)
j anie moge sie zmobilizowac zeby wyjsc gdzies pocwiczyc..wle moj steperek w domu i pomachac sobie w doku tym i owym, wiem ze pewnie ni eprzynosi takich efektow jak zorganizowany aerobic alo cóż :)
buziaki! trzyma sie cieplutko
Dziekuję Armidko:)
Plusy dnia:zjadłam mało, bo czasu nie było, wypiłam sporo wody, ćwiczyłam dzielnie przez 1,5 godziny.
Minusy:Ptasie mleczko :evil: Wliczone do tego niewiele, ale przez to cholerstwo niewiele ilosciowe sie zrobiło w jakosciowe "mogło byc gorzej" :evil:
Coś dla siebie: wypielęgnowałam stópki:)
Generalnie:humor pozytywny, optymistyczne spojrzenie w świat:)
te słodycze - złe kalorie, nawet w bilansie 1000 opóźniają chudnięcie
Gratuluje 1,5 godziny
Hejjjo:) Ale mam rewelacyjny humorek :) To przez muzyczkę..
Ech, słodycze mnie zniszczą:/ Jak napisałam u Armidki, większość rozdaje rodzince i znajomym, coby mnie nie korciło, ale to taka pokrętna logika "a jeden cukiereczek, a dwa.." Brrr
Plusy: jem dwa posiłki, bo wiecej mi się najzwyczajniej w świecie nie chce... w porze kolacji wypijam herbatę i nie jestem głodna. I tak wystarczy mi tojak przegladam sie w lustrze. Genialna motywacja :evil:
Pozdrawiam, zyczę miłego dzionku.
Ach, i zgapię Waszeńko od Ciebie. Postanowienia świąteczne: spróbuje wszystkiego, ale z umiarem i TYLKO spróbuje. I to przez trzy dni a nie jednego. Uzbroję sie w minerlakę i marchewkę. Nie bedę jeść pieczywa, bo tylko niepotrzebnie mi dobije kalorii... Postaram sie cwiczyć normalnie.
Hej, a czego słuchasz?
:)
nie wiem nie wiem czy dwa posilki to plus..jesli wysoko kaloryczne to lepiej ale tak na dluzsza mete..
Ja tez zjadłam wczoraj do tych 500 jeszczcze 3 cukiereczki jakies kakaowo czekoladowe :oops: :oops: :oops:
ale za to dzisiaj sie poprawilam :)
Teraz juz wiem ze trzeba bardzo..bardzo..bardzo chciec zeby sie trzymac dietki..oj bardzo.
buziaki:*:*:*:*:*:*
A takich jakis żywszych kawałeczków.. Bo zamulacze wprowadzają mnie w bardziej ponury nastrój..
Dzisiaj.. Fany dzień:) Zamiast obiadu jabłko i jogurt, kolacji nawet nie tykam:) Dwa posiłki nie są celowe - tak wychodzi. Raczej jak coś to pomiędzy jem jabłuszko czy marcheweczke.. Chodzi o niejedzenie kolacji:) Pozdrawiam, buźka:)
u mnie nienajlepiej - okres i makaron :D
na dodatek wzięło mnie koledy
Koledy to dobrze waszko, jak sie pośpiewa to się kalorii troszku spali :) Pozdrawiam, u mnie dzis były łyyyżwy:)
Słucham sobie kolnd presleyowych :D łyżwy będa jutro