Wątek: Vienne znów w akcji ;)

Ooo..A ja nie wiedziałam o zadnym spotkaniu

Więc mnie nie bedzie

Dzisiaj dzień dietkowo dziwny. Mięśnie mniej bolą...

Armidka, tak trzymaj
Waszka, no a jak inaczej ma być..Musi być dobrze
Eyka- lodówkę zostaw w spokoju!!! Nic tam nie ma ciekawego
Psotuś- będzie WAS dużo, ale ja czekam na relacje
Korni, wsyztsko dobrze, co sie dobrze kończy

Pozdrawiam mychy

Dzieńdobry i życze udanego dnia

Oj, szkoda że cię nie będzie...kurcze...główny zwoływacz to asia0606, ale na mojej stronce też była gadka o tym...może ci się w oczy nie rzuciło...szkoda...
...o następnym cię poinformuję osobiście

mnie też bolą mięśnie bo przedwczoraj ćwiczyłam...biorę lkarnitynkę...od przedprzedwczoraj...hehe...ale bolą...

dlaczego dietkwo dziwny??

buziaczki

WITAJ POZDRAWIAM

ZYCZE NIECH KILOGRAMKI LECA, LECA ...
WYSLIJ MI SWEGO MAILA TO PODESLE ZDJECIA A MOZE COS WYKOMBINUJESZ I BEDZIESZ


PS. SZKODA ,ZE TU SA TAKIE KOSZMARNE POLACZENIA -MOGLABYS PRZESPAC SIE U MNIE

Hehehe.. .Dżizas, sdtrasznie bym chciała, ale nie mogę - ostatnio sporo na noncerty jeździłam i teraz muszę sie oswoić w tym,ze mieszkam jednak w domu a nie w PKP

Dziizj było za dużo kcal... Ale za to siłownia była, dobrze chociaż tyle- nie schudnę ale nie przytyję. A od poniedziałku South Beach. Musze schudnąć, musze musze muszę. Bo już nie mogę patrzreć w lustro....

Przesyłam buziaczki :*

Senna Vienne

O na SB to a sobie dogadzałam, jak sobie liczyłam kalorie w pierwszej fazie to mi wychodziło nie mniej niż 1500, więc można sobie pojeść A i tak w książce SB dzienny jadłospis zawierał jeszcze więcej kalorii I mimo wszystko ładnie się chudni Życzę powodzenia

Vienne polecam - na takich dietach jak mój MM czy SB ma sie dużo mniej napadów głodu, a kalorie same ci zlecą do około 1200. po prostu nie chce się tak jeść
zauważ jak u mnie jest stosunkowo maóo wpadek ( nie licząc imprez, ale to nie jest napad głodu tylko zwykła łakomstwo, które w domu mozna znieść)

hej
pamiętam o tym pliku, wyślę ci go może nawet dziś, bo zapowiada się że wrócę do domciu dziś, hura...
ja też jakoś zaczynam poważnie myśleć o SB i MM...coś w tym jest...więc może tak będę się tym sugerować, na razie dziś staram się nie łączyć tłuszczy z węglowodanami, ciekawe jak mi wyjdzie...

...a pkp to ci powinno dac kartę stałego pasażera
na następne przyjedź, koniecznie!!![/img]

POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA

Musze schudnąć, musze musze muszę. Bo już nie mogę patrzreć w lustro....

Ja też........

A na jakich koncercikach byłaś?:>
<ciekawski>
i nie waż się załamywać kochanie!
Dobrze że na siłce byłaś.. spójrz na to obiektywnie, dałaś plame bo nadrobiłas to co spaliłaś ale nie poddałas się i dobrze wiesz że nic Ci z tego jedzenia nie przybyło!
kotlecik, ziemniaczki.... ja si e juz oduczyłam prawie takiego jedzonka na codzień.. PAMIETAJ TO I TAK MNIEJ NIZ TO WSZYSTKO CO TERAZ STARASZ SIE ZGUBIC

Mały kopniaczek ode mnie za wczoraj a dzisiaj jest juz nowy dzień
trzymaj się