-
cześć dziewczyny :)
chwilke mnie nie było, a Wy tu takie elaboraty popisałyście, że musiałam sobie to na dwa razy wziąć
jeśli chodzi o dietkę, to wracam na dobrą drogę :D udało mi się ruszyć z wagą i jest już 61,5 kg, przez co znowu jestem zmotywowana do walki, a co!
Apropo złego humoru, to mnie też ostatnio dopadł dołek i oczywiście jak zareagowały na to moje koleżanki? "może to wszystko przez tą twoją dietę?"
a takiego.... przez większosć diety miałam cudowny nastrój, byłam po prostu szczęśliwa, że z trzech oponek na brzuchu zostały mi dwie, z pleców zniknęły skrzydełka, a ubrania nareszcie nie są pzryciasne
wiec niby dlaczego miałabym mieć doła z tego powodu???? zazdrośnice 8)
eh już nie mogę się doczekać kiedy zejdę poniżej 60 kg :roll:
buziaczki :mrgreen:
-
nie wiem czmu tak sie smutam... moj maz nie jest taki kochany jakbym tego chciala i moze to to... a i teskni mi sie za domem i za przyjaciolmi i za moimi miejscamii za wszystkim co w polsce zostawilam i za tym beztroskim zyciem ucznia... szkole skonczylam 4 lata temu a mimo to dalej tesknie... no a ejak sam chriotoaf powiedzial, dokonalam wyboru... no tak. ech jurewiczka powiedz mi jak to jest u Ciebie i Meza? warto walczyc o uczucie z calych sil, mimo iz zapomina sie o sobie czy nie... on mnie naprwae koch ai ja jego tylko on nigdy nie zyl z nikim wczesniej i nie wie jak to sie zyje z kobieta i idzie na kompromisy. ojoj, ... caluski!
-
Droga megi66dsh :)
opowiem troche o moim związku..
między mną a mężem bywało różnie.. szczególnie na samym początku naszego bycia razem..
szybko zamieszkaliśmy razem wiec mieliśmy okazje poznać dokładnie nasze zwyczaje jeszcze przed ślubem..
czasem bywało ciężko..
dwoje ludzi, różne charaktery, odmienne poglądy na życie, inaczej wychowani, inne zainteresownania.. i td..
czasami się dziwiłam co nas do siebie przyciągnęło.. ;)
czasami było tak, że mie mogłam z nim wytrzymać.. ale jak byłam bez niego czułam się jeszcze gorzej.. :)
on był człowiekiem baaardzo skrytym.. żadko okazywał uczucie.. a jeszcze zadziej o nich opowiadał..
Naszczęście zawarliśmy pakt :) Jak jako gaduła uczyłam go rozmawiania o uczuciach a on uczył mnie dlaczego tak ważne są dla niego jego pasje..
Z czasem nauczylismy się siebie..
on wie, ze jak mam zły dzień to mimo tego że chodze nafoszona on powinien mnie przytulić.. ja wiem, że jeśli on ma problem to natrętnie nie wypytuję go oto.. bo jak bedzie chciał to mi sam powie..
I to wzajemne poznawanie się sprawiło, że obydwoje nabyliśmy po nowej pasji.. On jest moja - ja jego..
choć nadal czasem mamy małe sprzeczki to potrafimy ze sobą rozmawiać a co najważniejsze potrafimy się słuchać..
Kiedyś wiele tematów mnie krępowało.. np. sprawy finansowe.. i przez to że o tym nie rozmawialiśmy zaczynały się kótnie..
teraz juz tak nie robimy..
postawiliśmy wszystko na nasz związek i szczerość jaka go buduje..
Czasem słysze słowa krytyki z ust męża.. i mimo tego, że jest mi smutno wiem, ze to najszczersza prawda.. i watro ich wysłuchać by móc coś zmienić..
i tak to jest między nami do dzisiaj..
gdyby nie przyjaźń i długie rozmowy nie było by NAS..
pytasz czy warto walczyć o uczucie..
jasne, że warto.. tylko z pewną dozą racjonalizmu.. życie dwóch osób nie polega na wzajemnym patrzeniu na siebie lecz na spoglądaniu w tym samym kierunku..
megi66dsh nie wiem jakie są relacje z twoim mężem wiec trudno mi cokolwiek doradzić..
ale uwierz, że szczera rozmowa da wiecej niż tylko smucenie i milczenie..
choć wszystki początki są trudne.. szczegolnie poczatki trudnych rozmów..
wierze w was.. i w wasza miłość..
Przecież coś było przyczyną, że związałaś się z Chriotofem..
a jeśli to teraz troche przygasło to nie znaczy, że zgasło na amen..
dacie rada.. :D
Dzis dietkowanie średnio na jeża..
zjadła spore sniadanie (bo ubudziłam się kolo 11)
kolo 15 spory obiad..
i zjem chyba tylko kolacje kolo 18 i koniec..
szkoda ze dziś tylko 3 duze posiłki zamiast 5 małych..
no ale tak juz mam.. ze jak zjem pozno sniadanie to jakos mam inne częstotliwości łaknienia..
tricomi.. :)
super, że się odezwałaś..
i super, że taką nowinkę nam przyniosłaś - waga w dół :)
pozostaje mi tylko pogratulować Tobię.. i czekać na kolejne spadki wagi :)
Asiontek kuruj się.. zdrowiej.. i wracaj do nas..
czekamy.. i trzymamy kciuki.. ;)
-
dzieki jurewiczka, no to dokladnie tak samo jak ze mnai z christofem, tlyko on nie jest moim mezem mezem:) ja tak go nazywam:p wiesz on tez jestbardzo skryty i nigdy nie rozmawia ze mna, wiem ze na wszystkopotrzebuje czasu tylko czasmi w to watpie. wiem ze on mnie kocha najbardziej na swieciei ja jego ale czasami jest trudno.on nie rozmawia, ja zawsze mowie co jest nie tak. co mi sprawia przykros ci co czuje. nic tylko pozostaje mi czekac... dam mu czas i bede o niego walczyc ale bede konsekwentna w swojej walce, jesli powiem nie,to bede sie tegotrzymac, to tak jak z wychowywaniem dzieci:) dzieki jurewiczka!!:*:*:*:*
-
Hej :)
ja tak w odwiedziny.
Hmmm, po SB okres mi się spóźnił ponad 2tyg... ale jest. I od razu kilo mniej.
Postanowiłam przejść na dietę 1000-1200kal i tego się trzymać :) Jak odzipnę i nabiorę sił to biorę się za I etap jeszcze raz.
pozdrawiam i życzę sukcesów!
-
ojej pris slonce nie mow ze cos takiego sie zdarzy cmoze?? no ja biore pigulki pigulki i pewnie okres sie pojawi:) no mam nadzieje bo wzielam ra zpigulke z 2.5 godznnym opoznieniem:) i znow sie bede stresowac niepotrzebnie.
wiecie ja sie dzis zastanawiam nad dieta warzywno owocowa na oczyszczenie organizmu, jest hardkorowa, bo mozna jesc tylko warzywa i owoce z mala iloscia tluszczy i wegli, wiec nie za duzo teo i oleju i kawy nie... ale efekty sa i organizm tez czuje sie lepiej! wiec jutro zacazynam cokolwiek by to nie bylo. dzis sobie zjadlam mega weglowe sniadanie z chsitofem (o jak on ise postaral wczoraj izabral mnie na sliczn akolacje... oj i jak mu glupio bylo kiedy zobaczyl ze to ja wyczyscilam domek papug, mamy takie gadjace, koko mowi nawet ku...:p
no teraz wybieramy sie przejazdke motorowa, slicznie swieci slonko i jedziemy nad morze do holandii. :)
a wiecei co bateria od aparatu byla ok tylko pamiec byla pelna, oj megi megi, czasami mozesz czytac co pise na ekranie:) lece i papa podesle pozniej zdjecia!
-
aaaaaaaaaaa....
ta bezsenność kiedyś nie wykończy...
jutro rano musze wstać a sen nie przychodzi..
pigułek nie chce łykać bo po nich jakoś wogle nie mogę się dobudzić...
ratunku...
liczenie baranów nie pomaga..
Dietkowanie idzie gładko i sprawnie.. żadnych przewinień.. i zadnych pokus..
już chyba polubiłam i przyzwyczaiłam się do nowego stylu odzywiania..
ale miesiac diety to zaden wyczyn..
zobaczymy co bedzie pozniej..
pris.. kilosik w dól.. fajowo...
megi66dsh? podeślesz nam zdjęcia? no to superancko..
A ty chyba dziś startujesz z SB, co?
życzę powodzenia... :)
napewno Ci się uda.. i zobaczysz, że humorek Ci się poprawi jak poczujesz luzik w spodnich..
to zawsze działa.. :)
pozdrowienia dla Christofera..
Ide poturlac sie w łóżku.. może sen nadejdzie...pa :D
-
wrocilam :D i juz sb zaczete....
S-jogurt naturalny z cynamonem BEZ SLODZIKA!!!!!!!
boje ise ze nie dam rady...jha taki zarlok jestem.....i moja ksiazka jeszcze nie przyszla :cry:
pomozecie.prawda?????
Ile posilkow dziennie zaleca sb??ß wpierwszym etapie czytalam 5 a potem nie bylo gdzeis napisane ze dla prawidlowej pracy trzustki wystarcza 3 posiki dziennie???ciesze sei ze juz mam znow kontakt z WAmi!!!!
-
madyiara..
SB w pierwszym etapie zaleca 5-6 posiłków dziennie..
jasne, że pomożemy..
bedzie dobrze...
nie spałam cała noc..
teraz z wilkim bólem głowy probuje sie zebrac i wyruszyć na uczelnie..
znacie jakies dobre srodki nasenne dostępne bez recepty?
buziaki..
ide na śnadanko..
:D
-
ojoj ta sb... wiecie ja sie jej boje, niby chcialam jesc tylko warzywa i owoce ale kurcze, mojchristof jest chorutki, od tego syfu jaki jadli jak jadl i kiedy brzuszek nie daje mu spokojui jest coraz gorzej.moze sb tez jest dobra i dla a iego... nawet nie poczytalam nic o sb. nie mialam czasu, szalalam ze sprzataniem a wczoraj jezdzilismy na motorze.
:arrow: jurewiczka kochanie, a Ty moze kawki za duzo nie pijesz, co? wiesz co, ja keidys wsuwamlam ogromne ilosci srodkow nasennych ale nie pamietam juz nazwy, idz do apteki i powiedz milej pani w okienku ze masz problemy ze snemi chcesz by ona dala Ci cos i ona jestt mila i powie Ci co robic trzeba! :lol:
dzis jeszczze nic nie jadlam, wiec jeszcze dietki nie zaczelam, no bo wstalomi sie o 11... tezar wypije wode ppozniej cwiczenia, pozniej szybko poczytam co moge jesc a co nie, pozniej zdecyduje czy sb czy 1000 albo same warzywka i owocki a poznej zakupki :lol: dzis robie je saama i bede robic zupke warzywna dla mojego meza;) on marzy o zupce ze szparagamii i kuleczkami z mieska mielonego w srodku... ojoj, kurde musze cos wymyslec rozsadnego dla nas obojga! no to lece do brzuszkow!
:arrow: madyriarko kochana powodzenia, od dzis cokolwiek by to nie bylo, zaczynamy obie walke ale co tam, podejdz do tego lajtowo, jak ja dzis(oby caly cas) i bedzie odbrze
:arrow: a moje fotki sa na *zesraj sie nie daj sie....* w pamietnikach na ktorej stronie? no tej ostatniej:)