-
cześć dziewczyny :)
nie było mnie tu dłuuuuugo....
popsół sie komputer.. został oddany na gawarancji do naprawy..i..
no niestety.. nie mialam mozliwosci bycia z Wami..
jeszcze nie poczytałam wszystkiego..
widze, ze sporo tu nowych wpisów..
za chwile nadrobie zaległości..
Widzaiłam, że pisałyście o soku FIT warzywnym..
czy mozna czy nie można...
ODPOWIEDZ brzmi: MOŻNA!!!!
FIT jest w trzech rodzajach: śródziemnomorki, pikantny i łagodny..
i na I FAZE nadaje sie tylko jeden z nich (bodajze srodziemnomorski) bo nie zawiera soku z buraków i marchwi oraz nie ma cukru..
proponuje do picia soki pomidorowe.. oczywiscie bezcukrowe bo są dozwolone..
Co do ogórków konserwowych to nie polecam..
choć można kawałeczek na kanapeczke..
a nie polecam z tego wzgledu, iz do zalewy uzywa sie cukru..
ale pierwsza faza to tylko 2 tygodnie..
da sie wytrzymac bez korniszonów..
Waga stoi w niejscu..
kolysze sie niedzy 54,5kg a 55kg...
30 stycznia zaczynam po raz kolejny I faze..
jestem juz na SB ponad 2 miesiace..
trzymam sie dzielnie..
ziemniakow i bialego pieczywa do tej pory jeszcze nie tknelam..
za to przez ostatnie 3 dni toroche sobie poluzowalam.. bo ciagle bylam na wyjazdach i jakos tak w trasie nie ma mozliwosci jedzenia dietetycznych potraw..
nie byly to duze przewinienia ale jednak..
niemniej moj powrot do pierszego etapu ma oczyscic moj organizm..
i ruszyc wage w dół..
Juz teraz bede odwiedzała watek codziennie..
steskniła sie za wami..
BUZIAKI
-
Witam zalozycielke tego tematu, bo jeszcze nie mialam okazji sie przywitac :D
Wczorajszy dzien jakos przezylam. Nie zjadlam zadnej zakazanej rzeczy, ale...przekroczylam tygodniowy limit na orzechy :oops: Co oznacza, ze juz nie kupie migdalow itp bo zjadam je od razu, pomimo iz sobie wczesniej wydzielilam.
Ze "slodkosci" zrobilam sobie galaretke bez cukru. Bede miec na dzisiejszy wieczor, bo wtedy zawsze mam chętki. Musialam tylko dodac slodzik (ja wogole nic nie slodze, wiec i slodzikow nigdy nie uzywalam), bo galaretka wyszla kwaskowa.
Jutro kupie sobie jogurt 0% i zrobie sobie pianke :-)
Jako, ze jestem chora i do konca tygodnia mam urlop to pierwsze 4 dni mi pojda latwo, bo na sniadanko jajecznica, potem kurczak z warzywami - czyli wszystko na cieplo, a to mnie lepiej syci. Gorzej, gdy od poniedzialku ide do pracy i wtedy bede jadla same zimne rzeczy :roll:
Tricomi ja niestety nie lubie serkow wiejskich z rzodkiewkami itp Ja jedynie jadam bialy chudy ser z dzemem :P w innej postaci on mi nie wchodzi, no ale w 1 fazie to ja musialam sie z dzemem rozstac.
Jesli chodzi o picie, to pije rozniaste herbatki owocowe, miete, pokrzywe, zielona z cytrynka. A, no i z rana kawe z mlekiem.
Wiecie co, musze jeszcze sprawdzic czy mozna jesc seler taki ze sloikow do salatek Przypomina nitki makaronowe. Tylko, ze on jest w smaku slodki, wiec pewnie zawiera cukier...szkoda, bo dobry.
Z tymi ogorkami konserwowymi to troche sie rozczarowalam, bo ja je lubie, szczegolnie jak je sobie chrupie w "zawijancach". A przez 2 tyg papryka mi sie moze znudzic.
U mnie wagowo bez zmian 57,9 Usilowalam inaczej stanac, zeby chociaz pokazalo 57,8 ale lipa :P Bo musze przyznac, ze przez ostatnie trzy dni kiedy to wyjadalam masowo swoje grejpfruty waga codziennie pokazywala ok 0,300-0,400 kg mniej.
Moze po prostu teraz organizm sie zastanawia co ja znowu wykombinowalam i nie wie jak sie do tego ustosunkowac 8)
Zmykam, bo gadula ze mnie wychodzi.
Na koniec podaje linka do swietnej strony, z ktorej sciagnelam przepisy na dania cieple, zimne, desery. Sa wskazowki, porady itp. Linka mam z tego topiku albo innego z diety.pl
http://free4web.pl/3/0,104875,defaul...D8344F411E84A6
Caluski
-
Mi do zjedzenia na dzisia zostało jeszcze 5 grejfrutów :P Trzeba je zjeść, bo od jutra już nie będę mogła ich tknąć a w rodzince nikt nie lubi tych owoców, a szkoda, zeby się zmarnowały.
Jeszcze pytanie z mojej strony: czy w I fazie można jeść fasolkę szparagową :?: :?: :?:
Pozdrawiam :*
-
-
Tak na szybko, bo mam malo czasu.
Nusiaaa:
- fasolka szparagowa TAK
- kuskus NIE
:-)
-
-
nie uwazam sojej dietki sb za rozpoczeta dzis bo pokusuiłam sie na rzeczy zakazane !! ale postram sie jutro tego nie zrobic :)
-
Witam weekendowo :)
na pierwsza Fazę mogę wam polecić warzywaz z patelni..
wlewany troche oliwy.. wrzucamy wedle upodoban:
kalafior, brokuly, papryke, fasolke szparagowa, pieczarki itd..
troszke podlewamy wodą (jesli jest na patelni jest kalafior lub brokuly)
smazymy..
przyprawiamy pod koniec (ja uwielbiam na piknatno)
i wcinamy...
pychotka...
w 2 fazie polecam warzyna na patelnie z hortexu..
I ja Ciebie witam pegi28
takie gaduły jak ty są nam potrzebne.. pisz jak najczesciej..
a jak wymyslisz cos smakowitego to koniecznie podziel sie przepisem.. :)
kaha23 czyli co?
dziesiaj START :)
trzymam kciuki..
nusiaaa czy od dzisiaj jestes na SB?
HEJ tricomi dawno sie nie widziałyśmy.. hihi..
jak brzuszek? maleje?
megi66dsh co u Ciebie i christofa?
odezwij sie i daj znak co i jak..
chudniesz wspolnie ze znajomym z polski?
czytałam jak minęły Ci święta.. pieknie wyglądałaś..
i piekne uczucia krążyły w powietrzu..
ach.. :)
BUZKA :)
na pierwszą FAZE dla łasuchów proponuje czekolade deserową wedla 0% cukru..
dozwolone tylko 4 kostki..
pod warunkiem, że tego dnia nie tknie sie innych słodyczy (np. bezcukrowe landrynki)
opowiem wam co jak robie w 2 fazie z tą czekolada:
teraz gdy moge jeść węglowodany trzeba się mocno kontrolować.. szczeolnie na poczatku II etapu.. po węglach chce sie jeść..
np. w I etapie na sniadanie zjadałam jajecznice z pieczarkami i moglam spokojnie jechac na uczelnie.. po jakis 2-3 godz zjadałam 2 sniadanie (ale nie czulam łaknienia.. jadłam bo wiem ze tak lepiej dla organizmu).. pozniej obiadek.. itd..
gdy zaczelam wprowadzac wegle zauwazylam ze szybko czuje sie najedzona..
ale niestyty juz po godzinie znow odczuwam głód..
dlatego nie jadlam wegli na sniadanie bo nim dojechalam na uczelnie to juz mi w brzuchu burczało..
jadlam je na drugie sniadanie (bo kanapka jest wygodna) i na obiad jesli bylam w domku..
z czasem do tego przywyklam..
i juz wegle niepowoduja wyzej opisanych objawów..
za to znudziły mi sie słodycze..
znudzily słodycze pierwszofazowe (dropsy orbit, czekolada bez cukru, galaretki, pianki, serek figuraz z kakao i cynamonem)
monotonia to cos okropnego..
zaczelam piec ciasteczka z otrąb (pychotka) ale i te z czasem sie znudzily..
teraz robie derery bardzij zdrowe i bardziej sycace..
wracajac do czekolady.. rozpuszczam ja w garneczku (mam taki naprwde malusi) i zamaczam w niej np, pociete w plastry banany, truskawki itd..
ukladam takie owoce na perganimie i pach - do zamrażarki..
normalnie niebo w gębie ;)
dobre szegolnie jesli ma sie ochote na poł czekolady.. bo na takich owocach znajduje sie ok 3 kostek.. dobrze smakuje i dobrze oszukuje zołądek i podniebienie..
któraś z Was pisała, że pierwsza faza zakwasza organizm co powoduje dobry humor...
to fakt.. jaki ja mialam humor..
czasem lapaly mnie dwugodzinne głupawki i śmiałam sie z niewiadomo czego..
mąż stwierdził, że chyba cieszę się, że chudne..
a tu prosze.. zakwasiłam sie ;)
hahaha..
powiem szczerze, że nie wiedziałam od czego ten humor..
tłumaczyłam sobie go tym, że poprostu dieta mi słuzy i czuje się lepiej..
teraz piję kawke..
i odpoczywam.. odpoczywam po wczorajszych szaleństwachna łyżwach..
kolana i pupa poobijane..
ale było warto bo zabawa była super..
CAŁUJĘ WAS WSZYSTKIE..
papapapapapapa..........
PS. Pirs.. a ty gdzie? :wink:
-
Hej,
ja mam z rana kiepski humor, bo...zobaczylam na wadze 58,7 kg :cry:
Dzis trzeci dzien, a ja tyje zamiast chudnac. Zawsze sie waze o tej samej porze, po porannej toalecie, wiec bledu wagowego nie popelnilam. Mozna to uznac za zatrzymanie wody w organizmie, ale to nie to, bo moja waga tez to mierzy i dzis bylo mniej.
To juz jedzac normalnie plus grejpfruty chudlam...
Ehh, no ale skoro powiedzialam A to powiem i B. Pociagne ta 1 faze do konca. Ale w takich chwilach to wszedzie widze zbrodnie w jedzeniu: czy to orzeszki czy to salata z papryka. Bo niestety kiedy tyje to jedynym rozwiazaniem jest niejedzenie...a jak wiadomo to nie jest dobre rozwiazanie, bo potem sie czlowiek jeszcze gorzej rzuca na jedzenie, szczegolnie wieczorem.
No nic, moze u was bedzie i jest lepiej.
Swoja droga czy ktos spotkal sie z taka reakcja organizmu? Czy tylko ja naleze do tej 0,01% zbiorowosci, ktora tyje :x
Caluski :wink:
-
Ja tyłam kiedy piłam herbatkę slim figura "spalanie" mimo to, że codziennie jadłam koło 1000 kcal i ćwiczyłam! Już nigdy nie tknę tej herbaty :x
Tak Jurewiczko, dzisiaj zaczęłam SB :D Mam już za sobą śniadanko złożone z jajecznicy z pieczarkami, szklanki soku wielowarzywnego oraz herbaty. I muszę przyznać, ze się najadłam :D
Pozdrawiam :*