-
4 jajka,
paczka paluszków krabowych,
4 ogórki konserwowe średniej wlk.),
5 mandarynek.
Jajka pokroić ( nie posiekać!) w cząstki, ogórki -drobno, mandarynki - nie drobno. Paluszki odmrozić ( bez opakowania) ok. 1 godz.( nie za bardzo) i pokroić w słupki 1 cm. Wymieszać i dodać majonez wedle uznania. Wstawić do lodówki na trochę w celu "przegryzienia".
Ja mieszam odrobinę majonezu z jogurtem :D
-
Tak........
Ja zamiast chudnąć to chyba tyję :oops: Ważę 61kg, a wymiary
biust:90
talia:74
biodra:94
udo:56
Strasznie :!: Aż mi wstyd, bo przecież nic nie schudłam, ale to moja wina i jeszcze wczoraj te :evil: piwa. Mam nadzieje, ze to się zmieni. Próbowałam jeść tak jak wszyscy na tym forum, ale mój żołądek chyba nie jest przystosowany do dań obiadowych. Zawsze w porze obiadowej jadłam jabłko lub jogurt albo syrówke, albo zupę i chyba do tego powrócę. Śniadanie rozpoczęłam od 2 łyżek musli owocowego z 100ml mleka Łaciate 0%, potem mam zamiar zjeść jabłko (pewnie w pracy), a potem zobaczę.Kurczę, po prostu muszę się wziąść za siebie, bbo nie mogę już na siebie patrzeć :cry:
-
epidemia - nie mogę na siebie parzeć - i ja też nie mogę.......
-
witam!widze, że mamy podobny cel:tez dążę do 54 i ważę narazie 60. i nawet jesteśmy z tego samego miasta :) narazie swietnie Ci idzie. nawet jak od czasu do czasu zjesz cos po 19 to jeszcze od 50kcal nikt nie utył. tylko żęby to się nie powtarzało częściej.
trzymam za Ciebie kciuki.
bedę odwiedzać :)
Ty też mnie odwiedzaj
pozdrawiam serdecznie
-
-
dzięki memika za wsparcie, a teraz coś o mnie.Wspominałam sobie jak ostatnio schudłam 3 kg :lol: Na śniadanie jadłam jabłko lub musli, potem jabłko lub jogurt i pod wieczór 2 ziemniaki z odrobina lightowego masła lub margaryny z musztardą lub sałatke z kapusty pekińskiej i wtedy jeszcze 2 jabłka. Może brzmi ble ble, ale mi to smakowało :lol: Ciekawe czy nie zacznę tak jeść, ja już sama nie wiem co robić. zaraz idę do pracy, bo dzisiaj wtrorek i mam na 12:50, ale trzeba dojść na przystanek i dojechać autobusem. :P Oczywiście podczas tych 20 min. spaceru znowu naładuję się energią, ze zaczynam od noa, ale jak to będzie w realizacji :?:
-
Eyka, nie popadaj w przesadę. powinnaś jesc 1000 a nie 700 tylko bez szaleństw, bo kalorie kaloriom nie równe.
wiem, ze to brzmi dziwnie, ale jedząc słodycze dużo wolniej się chudnie, nawet, jak miescisz sie w bilansie 1000
A odrobina buraczków na pewno ci nie zaszkodzi, ani nie utyjesz od nich. Zauważyłam,że jedzenia ciepłego moge zjeśćmniej - jakos szybciej syci
-
napisałam do Ciebie na priva-zobacz czy na górze przy profilu pojawiło się "masz nową wiadomość"jeśli tak to wejdź na to i przeczytaj :D
a co do ciepłych dań
ja jak nie zjem zupy gorącej to chodzę cały czas głodna,w ogóle jak nie zjem obiadu to myślę tylko o jedzeniu.
mimo że zapcham się "Suchym"z taką samą ilością kcal to cały czas chodzę na "głodzie":)
także uważam że obiad,coś ciepłego to podstawa,szczególnie polecam ZUPY,ZUPY I jeszcze raz ZUPY!!!!!!!!
są mało kaloryczne (te niezabielane,a nawet zabielane też mają mało kcal) rozgrzewają żołądek, czujesz się syta i przede wszystkim są zdrowe!!!!!!!(szczególnie uwielbiam zupę jarzynową,krupnik,ogórkową które mogłabym jeść non stop-pychotka)
-
zawsze mozna zabielić maslanką :D
-
Dzięki elefanciku i waszko
Bardzo lubie to forum, pod warunkiem, ze ktoś odpisze :lol: W pracy zjadłam jabłko, a przed chwilką kawałek żółtego sera, a co do zupek to ja nie lubię zabielanych :? Może dzisiaj sobie zrobie na jutro zupke, bo z pracy przychodzę właśnie o tej porze czyli po 3-ciej, a do tego czasu cosik zjem, ale może jutro właśnie zjem zupkę, może pomidorową, którą uwielbiam :P
elefancik:gdzie ty masz swój post, może znajdę i dzięki za prywatna odpowiedź[/b]