Miłej soboty Eyeczko ;*
Wersja do druku
Miłej soboty Eyeczko ;*
No to mamy sobote, jakieś słonko wychodzi, zaraz brykam na zakupy. Wczoraj się najadłam :oops: :cry: , nie wiem zjadłam około 1400 kcal. Zaczęłam sama oglądać filmy i zaczęłam robić jedzonko:makaron z warzywami, jadłam jogurty z musli. Trochę za dużo, ale może jakoś mi zbytnio nie zaszkodzi. Ciekawe czy coś dzisiaj znajdę, jakąś ładną sukienkę i jak w tym będę wyglądać...
Siostro20dziękuję za odwiedzinki i wpadaj częściej, bo jakoś rzadko jestes na forum, ale pewnie jesteś zabiegana, zresztą kto dzisiaj nie jest. Ja staram się "nie pędzić tak", bo wolę spokojnie i na luzie. Czasem się to udaje, cxzasem zjada mnie stres...
Kaczuszkonajlepiej się nie waż, bo to tylko popsuje humor. Wiem cos o tym, bo kiedyś zważyłam się na początku okresu i wpadłam w dół, dlatego moz ezrób to w przyszłym tygodniu, chyba, ze ciekawość cię będzie zjadać
Stilnessnie matrw się, ze jeszcze nie orientujesz się w kosmetykach ujędraniających, to tylko świadczy, żeś młoda i jędrna. Ale zawsze mozesz poczytać opinie starszych koleżanek.
Nusiaadzisiaj idę na zakupy, więc moze wypatrze jakiś nowy specyfik i kupię.
milego dnia eyczka :wink:
http://www.diddl4you.dk/images/billeder/56.gif
i udanego dietkowania :wink:
Eyczko 1400kcal to dużo mniej niż Twoje dzienne zapotrzbowanie, więc nawet Ci coś ubyło aniżeli przybyło :)
Udanych zakupów :)
Eee tam sie przejmujesz jednym wieczorem :) Tak pięknie Ci idzie, że to żaden problem... :)
Udanych zakupów ;*
Kup sobie coś fajnego :D na pewno bedziesz wygladała rewelacyjnie - w końcu laska jesteś
U mnie spokój, siotra rysia pomogła mi posprzatać :D
I co w końcu kupiłaś? :D :D :D
Chciałabym powiedzieć w tym momencie "a nie mówiłam?", ale nie powiem jedynie pogratuluję sukcesu :) Jeszcze tylko 3 w dół, to maluteńko i pójdą sobie szybciej niż myślisz :D Ja w tym tygodniu schudłam chyba tylko jakieś 300 g może, bo wskazówka ledwo się wychyliła poniżej 56, a na elektronicznej się jeszcze nie ważyłam w tym tygodniu. Największym moim problemem jest to, że nie mam już spodni, w których mogłabym chodzić :( Wszędzie porobiłam sobie pseudo zaszewki bo mi lecą strasznie z tyłka, a nie chcę kupować nowych, bo jeszcze się odchudzam, a chcę mieć idealne do mojej nowej figury :( I chodzę teraz ubrana beznadziejnie z tymi zaszywkami tandetnymi :P Już się nie mogę doczekać tych nowych dżinsów, i Ty pewnie też! :twisted: :twisted:
Gratuluję raz jeszcze i życzę miłego weekendu :)
Całuski
Gratuluję kochana, dogoniłas mnie :D:D
Pięknie Ci idzie to dietkowanie :).