Jeżeli chodzi o dietkę to bardzo udany dzień dzisiaj miałaś :D
Wiec głowa do góry.
Rozumiem, że szukałaś rozmiarku M, tak?
Ale wiesz czasem S warto przymierzyć :)
Ja nawet wchodzę w jedne spodnie S<lol> i to jeszcze z młodzieżowej rozmiarówki :P
Wersja do druku
Jeżeli chodzi o dietkę to bardzo udany dzień dzisiaj miałaś :D
Wiec głowa do góry.
Rozumiem, że szukałaś rozmiarku M, tak?
Ale wiesz czasem S warto przymierzyć :)
Ja nawet wchodzę w jedne spodnie S<lol> i to jeszcze z młodzieżowej rozmiarówki :P
No właśnie, że a just próbowałam, bo koszulka której kolor mi się podobał właśnie już tylko w S została, ale absolutnie :roll: - jak dam sobie odoperować kilka żeber to może, może, ale niestety wszystko z powodu klaty strasznie mi się podnosi do góry, wszystko potem przykrótkie :roll: . W końcu ją kupiłam w M w czarnym kolorze :twisted: .
A teraz wcinam twaróg, kremowy jak nigdy :shock: a tylko 65kcal w 100g :shock: :shock: , pomarańcza przesunięta na potem, nie zdążyłam zjeść, bo znowu leciałam do miasta po twaróg do pieczenia i masełko. Suma sumarum nalatałam dziś już do i z miasta koło 6km, czyli jednak przechytrzyłam łydki - a myślały że mnie unieruchomią :twisted: .
Zmykam piec tą babkę 8)
Dobrze dzisiaj było :D ! Och jak ja bym sobie taką babkę upiekła :lol: :lol: ! Kocham piec ciasta , wyprubowawywać rózne przepisy a później wcinać ! Mniam ! Ale niestety jestem na diecie ! Ale mam z mamusia takie postanowienie ... Jak już bede wychodziła z diety , to raz w miesiącu będe piekła takie ciasto na jakie mam ochotę ( nawet takie baaardzo kaloryczne) . raz w miesiącu dzień rozpusty nie zaszkodzi :wink:
Ja tam spokojnie bym mogła na diecie nawet piec co dnia, akurat jak już upiekę to rzadko kiedy jem o dziwo, gorsza by nie próbować w nieskończoność ciasta czy aby dobre :twisted: - zwierzę ze mnie :twisted: .
natchnęłaś mnie kochana :D
babke już wprawdzie piekłam ostatnio więc teraz upieke przekładaniec budyniowy :D
a ja bym sobie upiekła murzynka , albo babke gotowaną .. ewentualnie słonecznikowe :wink: ! ech ! ja bym upiekla , ale moja rodzinka mało ciast je więc pewnie ten smakołyk kusiłby mnie w nocy
Babka już w piekarniku - do próbowania ciasta użyłam dziś kubków samkowych ojca - s chącią próbował w nieskończoność :lol: .
Suspense wrzuciła byś tu może przepis na ten przekładaniec jak i z czego go zrobić :wink: ? Bo mam smaka to lato próbować innych przepisów niż tych domowych - narazie prowadzi Milky Way Niki i zaraz za nim babka twarogowa babci R. :D .
Zmiana planu - zamiast pomarańczy będą jeżyny z ogródka duża miska - 55kcal na 100g, czyli nie powinno być tragedii :D .
wrzuce jak mi wyjdzie ok?
bo to był przepis z gazety i kurdebele coś czuje,że mi zakalec wyjdzie :P
ale narazie ciągle w piekarniku więc nie kracze :)
za to jakbyś Ty mi wrzuciła przepis na Milky Way Niki to wcale bym się nie pogniewała :D
Składniki:
Biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2-3 łyżki kakao
Masa mleczna:
1/2; szklanki mleka
1/2; szklanki cukru
2 opakowania cukru waniliowego
25 dag margaryny
2 szklanki mleka w proszku ("pełnego")
Polewa:
15 dag czekolady mlecznej
około 6 łyżek mleka
Białka ubić, dodać cukier i nadal ubijać. Dodać żółtka i jeszcze ubijać. Następnie dodać mąkę pszenną, proszek do pieczenia i kakao. Delikatnie wymieszać. Ciasto wylać do wysmarowanej tłuszczem prostokątnej formy o wymiarach 25 na 36 cm. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 25 minut w temperaturze 170 °C. Ostudzić i podzielić na dwie części.
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Ostudzić. Miekką margarynę utrzeć na puszystą masę, dalej ucierając dodawać ostudzone mleko z cukrami i mleko w proszku.
Na jedną część biszkoptu wyłożyć masę mleczną, i przykryć drugą częścią biszkoptu.
Czekoladę rozpuścić z mlekiem na małym ogniu i polać wierzch ciasta. Schłodzić w lodówce.
dzięki :*
a co do mojego ciacha to stygnie :D