Wersja do druku
jedzenie fajnie - wypad pomimo tego też :lol:
o ja... to strasznie krótkie te "wakacje macie..."
u nad się wszędzie od października chyba zaczyna...
a leje u bucika też :roll:
dziś ze wszystkich szkoł o 11 zwalniali, bo nam miasto grozi zalaniem i autobusy mają zakaz przejazdu przez taki most na rzece w centrum miasta... no i nie byłoby jak wrócić do domów a niektórzy nawet pociągami dojerzdżają :roll: :?
po mnie Kot autkiem zajechał :lol: :lol: :lol:
a co :twisted: 8)
A masz ty sobie dobrze z tym kotem 8) .
No w Polsce to wiem, że zawsze strasznie późno się zaczyna w odróżnieniu od nas, w ogóle to wrzody zawsze z tego powodu mam :evil: . Niektórzy moi koledzy mieli tylko 10dni wakacji, bo całe wakacje egzaminy... :roll: ...i gdzie ta sprawiedliwość... :evil: .
A Grzybowa właśnie przekracza założenie kaloryczne kromką chleba i Kubusiem. I lipa. Nie chce mi się biegać - w domu jak w psiarni :?
o matko! to straszne jest! ja bym chyba tego nie zniosłaCytat:
Zamieszczone przez Grzibcio
a potem mamy w polsce jak mamy
jak sie nikt nie przeucza :lol: :lol: :lol:
nie zeby cos
albo co mi tam
i tak nie jestem patriotką...
ach ta dzisiejsza młodzież :lol:
helo ;)
Jakby co to TUTAJ
jestem teraz . Buziole :)
Dziś dzień na minus. Zlejcie mnie. Sorry. Było dużo o wiele za dużo. Kryzys.
Ninti - w tym właśnie sęk, że harujesz jak koń, tak samo jak w szpitalu za śmieszny pieniądz a jak strajkujesz żeby docenili twój wysiłek to ciebie obrzygają ludzie, że nie leczysz. Tylko, że kto by tak żył to by się uskarżał, bo wynagrodzenie absolutnie nie odzwierciedla tego ile lekarz naharuje na studiach i w robocie.
Bucik - spoko sprawa 8) .
Hip - mam nadzieję, że na dłużej :wink:
Doszedł Kubuś, kilka kanapek z masłem i serem żółtym i czekolada do picia.
Dziś będzie good day :twisted:
jak mam takie melancholijne dni, kiedy zdaję sobie sprawę, że nikt nie docenia sprawy jak ja się męczę, zeby miec dobre oceny czy ogólnie w diecie i tak dalej, to też mnie dołek dopada...
Grzibciu, my Cię doceniamy 8)
zwłaszcza ja :wink:
a ja, choć wielka fanka czekolady, w życiu jej nie piłam na ciepło :shock:
______________
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/...10garfield.jpg
Tu walczę z kompulsmami.
Grzibcio, nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam, że wróciłaś. Na pewno będzie good day, ja dzisiaj zjadłam już 1000 kcal, a idę na 18 dzisiaj. A wypad w Tatry zapamiętasz na długo :D
Nikson - oj zapamiętam, zapamiętam, bowczorej się z R.pokłóciliśmy o pewne jego elementy tak btw.i znowu w nocy były crazy sny :twisted: . P.S. - u mnie zamiast śniadania to o tej 12:50 teraz piernik wpadł z powidłami (teee, Grzybowa i diety... :? ).
Bucik - świetny masz ten obrazek z Garfieldem :lol: . Dla mnie by największym podarunkiem było zdać z R.tę cholerną mikrobiologię na przedtermin (marzenia ściętej głowy :roll: ), to by było lepsze od wszystkich wynagrodzeń i pochlebnych słów :( . Zaczynamy z październikiem - czyli za 3tygodnie u Grzybowej starts big kucie :x .
A tak ogółem to wstałam 12:50 po tym jak grałam w scrabble do w pół do trzeciej rano :lol: a potem do 3:30 się przewalała w łóżku i głowiłam co by tu lubemu na urodziny :roll: . I jak zawsze lipa. Czyli dziś znowu noc bezesna :x .