woww w liceum taka srednia.. pomarzyc :P
moja najwieksza na polskie ocenianie to 4.3 w 1 klasie :lol:
Wersja do druku
woww w liceum taka srednia.. pomarzyc :P
moja najwieksza na polskie ocenianie to 4.3 w 1 klasie :lol:
Iwonka - u nas na podstawie śedniej jest zansa się dostać, bez musu wykonywania egzaminów wstępnych na niektóre uniwersytety, więc było o co walczyć :) .
Lun - system czeski :wink: .
A wczorej bal a bal do du.., czyli taki bardzo średni, mało tańca dużo picia, w końcu na 8kieliszkach stanęło :twisted: . A dziś w końcu siłka, bo cholercia za dwa tygodnie nowy semestr a ja jak klucha była tak jestem :twisted: .
tez chce na silke :twisted:
aaa zeby tak u nas mogli tych egzaminow nie robic.. i matura z matmy... zalamka :roll:
Ej no u nas też bodajże od tego roku obowiązkowa matura z matmy, szczerze mnie by to nia aż tak przeraźało, bo chciałam na budowniczy wydział kiedyś, ale jak ktoś potrzebuje z powodu studiów maturować do tego z biologii i chemii to masakrycznie to będzie musiało wyglądać :roll: .
Mamy taką małą siłę w domu - bieżnię i jakieś hantle, ławeczkę i tym podobnie, więc niby mam pod nosem, ale wiadomo jak człowiek wykończony z uczenia to chętniej na gozdinkę zdrzemnie niż się iść pocić :( . Ale nie te dwa tygodnie :twisted:
No to baw sie dobrze, kochana! Dajesz! :lol:
No daję, daję, tylko że zamiast z dietą i ćwiczeniami to z jedzeniem i nieróbstwem :evil: . L-karnityna już wszamana, siłka o 22 :evil:
Tak późno? :shock:
nooo wow o tej godzine to ja juz daaawno spie :P
To mi akurat nie przeszkadza, często tak chodziłam, ja nocny marek jestem :wink: . A oprócz tego odczekuję trochu po wielkiem jedzeniu, bo by to kitu było to ćwiczenie pół godziny po posiłku, do tego by mi chyba żołądek gardłem wychodził :lol:
Za wczorej na bieżni odmaszerowane 8,11km w 60minut i pół tej mojej domowej "serii"na brzuch, nogi, ręce :) , czyli jakieś 400-450kcal spalonych.
A dziś bynamniej ten sam ruchowy wynik, byle głowa o diecie nie zapomniała :twisted: .
Poranna 53,5kg i wywalona jak zaawansowana ciąża :roll: ...