-
Dzien 61 :( Dałem ciała wczoraj :oops: :( :oops: :( Rano było ok, a później poszłem do babci i zasmakowałem w sałatkach :evil: A później w domu było ok, ale w nocy zjadłem bardzo dużo, tak koło 23.00 :( Dlatego dzisiaj i jutro głodówka - sama woda i herbata z cytrynką :evil: W Środe się ważyłem i waże następnych 5 kg mniej, ale się podłamałem tą wczorajsza wpadką :( :evil: Odejmuję sobie jeden dzień za wczoraj, więc jest 60 :evil:
http://www.spdebno.ugnowytarg.pl/obrazy/wielkanoc.jpg
Korni Ale fajna mała :P Mamusia pewnie też taka śliczna :wink:
Dziekuje dziewczyny za życzenia :)
Nie było mnie tyle, bo nie mogłem sie zalogować, ale postaram się poprawić :?
-
gdybym ja podczas 60 dni diety miała tylko jedną wpadkę to... ech, nawet nie wiem co by wtedy było, bo nie umiem sobie wyobrazic tego....
-
Kames, wpadam z pozdrowieniami :D
Tą wpadką się nie przejmuj, każdemu się zdarza. I ciesz się chłopie, schudłeś kolejne kilogramy, dwa miesiące trzymałeś się wzorowo dietki, więc nie ma sensu przejmować się jedna małą wpadką! Ciekawe czy wytrzymałeś głodówkę :?: Napisz, co u Ciebie. A może wraz z wiosną dostałeś powera do ćwiczeń, albo do spacerków?
-
No wiec diatka poszła nie powiem gdzie, bo nie bede sie wyrażał :evil: Ale kilogramów jeszcze nie straciłem, tzn nie przytyłem w widoczny sposób, na szczeście. Powiedzmy, że to był odpoczynek do zaatakowania 100kg i zmierzenia sie z nią. Dzisiaj robie sobie głowdówke i zaczynam odliczanie od nowa, z zamairam dojścia do 100kg przez lato.Pozdrawiam ciepło i napisze jak mi poszedł ten dzionek głodówkowy. :evil:
-
30kg w 2 miechy :shock: .... podziwiam...
-
bucik: nooo, kames to jest dietkowy gigant :wink: jeśli chodzi o tempo i strategię :!:
kames: ty mi tu nie dawaj ciała, bo z kogo będę brać przykład?? normalnie muszę na ciebie nakrzyczeć...jesteś jak baba :wink: :lol: :lol: :lol:
...ale wierzę w ciebie :wink: ja od poniedziałku podchodzę do tematu na poważnie i robię plana...dietkowego...ściągłam sobie program do liczenia kalorii (u mnie link) i z niego skorzystam...zobaczymy na ile się zda...ale swoją drogą jak ty to fajnie piszesz...
Cytat:
następnych 5 kg mniej
eh... :roll: kiedy ja tak napiszę :?: :?: :?:
powodzonka :!:
-
Jestem :D Powróciłem do dietki na całe szcześci, a już zacząłem sie bać, ze powróce raczej do swojej wagi :lol: Znalazłem artykulik, może Was zainteresuje :P Ja z niego nie skorzystam, no może z niektórych pomysłów, ale na razie trzymam sie swojej dietki. 8) http://facet.interia.pl/news?inf=746108
Korni JAK BABA :shock: :evil: Ja ci pokaze babe, zobaczymy co powiesz za tydzien jak wejde na wage :P
bucik :oops: :oops: :oops: Wiesz jak jest troche tego, troche tamtego (aluzja do seksu :wink: :lol: ) I sie pali ten smalec :lol:
karoramam powera takiego, ze gdzies bym ciagle wychodził i nie chce mi sie siedziec w domu. Przez kilka dni ogródek u babci skopałem i jak pożniej nie miałem co robic fizcznie to było mi zle. Spacerki sa juz troszke dłuzsze ( na bieganie przyjdzie pora przy 100kg)
Powoli czuje jak mi ciałko jakos tak dziwnie flaczeje, normalnie jak sie wyprostuje to nie widac np. na brzuchu, ale jak sie pochyle to widac troche :oops: :? Az sie specjalnie przyglądałem mojemu kuzynowi jak sciagał koszule :oops: I musze powiedziec, ze szczupli tez maja skóre niekoniecznie przy samych żebrach tylko im troszke zwisa :P Pocieszam sie tym :lol: Ale to trzeba zaczać ćwiczyć :twisted:
-
uuuu, kames...trzymam cię za słowo :twisted: :twisted: :twisted:
pamiętaj jaki masz cel:
http://img.interia.pl/bm/20060511/sr...topromocja.jpg
polecam ci stronkę: www.sfd.pl to sportowe forum dyskusyjne, czasem jak tam coś czytam to czuję się jakbym czytała chiński, ale niektóre rzeczy są fajnie wytłumaczone, np jeśli chodzi o żywienie i ćwiczenia :)
-
KAMES WPADŁAM SIĘ PRZYWITAĆ I ŻYCZYĆ BYŚ NIE ZBACZAŁ NA BOKI TYLKO SZEDŁ PO SWOJEJ WYTYCZONEJ DRODZE.
CZUJĘ ŻE CI SIĘ UDA.A WPADKI KAŻDA Z NAS ZALICZA.
ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA.
http://www.edycja.pl/upload/kartki/387.jpeg
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA DZIECKA
http://gloubiweb.free.fr/gifsA7/nature35.gif