-
10kg...pozbyć się!
Cześć wszystkim. Dzisiaj jest 13 grudnia 3 dzień diety...jak narazie schudłam 1kg...jak dla mnie to bardziej z żołądka go zgubiłam...Moim największym problemem jest tyłek i boczki....moje postanowienia - ZERO SŁODKIEGO. Postaram się do Świąt dojść do 60 kg zobaczymy czy się da...
Moje wymiary :oops:
biust - 88cm
pod biustem - 74cm
talia - 72cm :oops:
pępek - 85cm
pod pępkiem - 90 cm
tyłek - 100cm równe 100 okropieństwo
udo - 55cm
łydka - 37cm
JAK BALON!
-
Uda się :D:D:D
ja już w połowie tej "drogi przez mekę"
-
Uda sie, uda, waszka wie, co pisze :) O mojej wadze nie bede wspominac, aby optymizmu nie burzyc, ale kazdy moze i tak prawde ujrzec na linijce.
-
Laski nie wyrabiam...zjadłam dzisiaj jabłko już, 3 szklanki soku wypiłam....i zjadłam kinder błeno...nigdy nieschudne...gruba będe i tyle pomocy!!!!!!!!!!!
-
kop się nalezy, kop w d......... ciężkim buciorem
zostaw to paskudne kinder bueno :x
a teraz na powaznie - słodycze odstawiamy - ja to robię tak:
idż do marketu
weż do koszyka tyle kostek smalcu ile masz nadwagi ( ile to wstrętnych kostek.........)
a potem wyobraź sobie całe to paskudztwo rozsmarowane po tobie, na pupie, brzuchu, udach.......
i wiedz, że to jest właśnie KINDER BUENO i inne
-
no,sok pij - niesłodzony!!!! ( lepsza woda) jabłka jedz!!!
-
waszka już mi niedobrze...kiedyś jak schudłam ( wazyłam ponad 80 kg schudłam do 52 i teraz znowu ide w góre ) to mi moją nadwage na słonininie pokazywali...ochyda...ja tłuszczy jem mało...nie jadam masła od 2 lat , nie słodze, śmietany nie lubie..kawy nienawidze, napojów coli itp. nie pije...
A wyglądam jak pączek....
-
ciekawe....... czemu???
słodycze???
fast food???
powód znajdź i wyeliminuj, a waga poleci - u mnie sie sprawdza
-
fast foody to lubie jeść tylko kebapy, frydki ochyda moja ciotka pracowała przez rok w Magdonaldzie (nie wiem jak się pisze) i poprostu jak widziałam jak to robią to odechciało mi się tego jeśc...tam mięso przyjeżdza w workach i wygląda jak proszek. Ochyda...słodycze to tylko jak moja mamka piecze, a niezbyt to lubi...no i lubie jeszcze kinderki...ja od dziecka byłam nabita i tak mi zostaje i nawet jak schudne to znowu to samo.
-
Hej :)
Ja mam podobny problem ze słodyczami... poprostu je uwieeelbiam ale od ponad miesiąca nie jem (nio, poza kilkoma razami). Trzymaj się i może zamist soków poj herbatki owocowe... mi one bardzo pomagaja :)
Jestem z Toba