-
Witaj Aniu :D :D
Fajnie , że do Schroniska zajrzałaś zajrzałaś .
Ja też na SB :D :D . Wczoraj był dzień równowagi : zjadłam malutko , miałam trudności , by był to pełen 1000 , w tym zero węglowodanów tych gorszych , i zero słodyczy . Super zadowolona byłam !! :D
Na pewno wpadnę na dłużej a na razie macham do Ciebie ze szlaku !!
-
Anusia przepraszam za zaniedbanie, to wszystko dlatego , że nie miałam forum w domku :-( ale teraz już wszystko wróciło do normy więc bedę zaglądać...
Musze nadrobić twój wąteczek ale zauważyłam, że miałaś oczyszczanko :-) wiesz ja nigdy nie mogę się do tego zebrać...a przydałoby się bo ostatnio troszkę poszalałam...
A tu niedługo wiosna więc trzeba wziąc się ostro do roboty :-)
http://fotoland.w.interia.pl/images/wiosna/DSC00010.jpg
-
Najmaluszku i Dagmarko dziekuje za odwiedzinki :D az miło sie odchudzać :)
U mnie dzisiaj 2 dzionek i samopoczucie rewelacyjne :) ciekawe jak długo ,bo u mnie rewelacyjnie a nagle bum i po dietce :( Postanowiłam jednak,ze tym razem tak łatwo sie nie zniechecę :) Na wage narazie nie wchodze dopiero w poniedziałek ale przyznam ,ze czuje sie tak leciutko jakby juz coś ubyło :) a działa to na mnie bardzo optymistycznie :)
pozdr ania
-
Pad podziwiam cię za wytrwałość...napewno w poniedziałek waga cię miło zaskoczy...a sam fakt, że czujesz się lekko napewno poprawia Ci humorek no nie???
Warto się troszke pomęczyc na tych naszych dietkach :-)
Buziole.
-
Dzisiaj 3 dzien mojego tysiaczka i ćwiczeń.Ogóolnie wszystko przebiega bez zakłóceń jedynie mecza mnie te zakwasy :) no cóz mam za swoje :(
ania
-
Aniu to gratuluję pięknego dietkowania...bez potknięć...a co ćwiczysz Aniu w domku czy na fitnesie???
Ja tak dalej pójdzie to do świat zgubisz z 5kilogramków...czego Ci bardzo zyczę :-)
-
Najmaluszku oj tez bym bardzo sobie zyczyła tych 5 kilo do świąt :) byłoby super.
Jesli chodzi o ćwiczenia to ja cwiczę w domku razem z Cindy Crawford :) z moja kondycja to bym chyba sie wstydziła gdzieś w grupie :(
-
Pad nie ma się czego wstydzić...tam gdzie ja chodzę nikt na nikogo krzywo nie patrzy...każdy robi tyle ile może i nic w tym złego....naprwdę chodzą przeróżne osoby, niektóre wogóle nie wysportowane...ale w grupie ćwiczy się super...mobilizacja ogromna :-)Polecam!!!
-
Ja dalej sobie trwam i zarówno dietka jak i ćwiczenia przebiegaja bez zakłóceń :)
zastanawiam sie tylko kiedy przestana mi dokuczac te zakwasy :( bo poruszam sie jak robot :(
ania
-
Pad cieszę się, że tak rewelacyjnie i bez problemowo Ci się dietkuje...łatwo i przyjemnie co?J i ćwiczonka są...pięknie...brawo jesteś dzielna....
A jak się ma twoja pociecha???
Pozdrawiam.