Kasieńko, uśmiecham się do Ciebie :P i mam nadzieję, że i Ty już masz uśmiech na ustach :wink:
Pozdrawiam gorąco i życzę dużo pogody ducha :D
Całuję mocno :) :)
http://rachaelhale.com/_images/_gallery/Gal_913.jpg
Wersja do druku
Kasieńko, uśmiecham się do Ciebie :P i mam nadzieję, że i Ty już masz uśmiech na ustach :wink:
Pozdrawiam gorąco i życzę dużo pogody ducha :D
Całuję mocno :) :)
http://rachaelhale.com/_images/_gallery/Gal_913.jpg
Kasiu, dzięki za pozdrowienia. U mnie również nie całkiem dobrze bo jak zwykle za dużo jem
:( . Wczoraj i dzisiaj to nawet duże ilości ciasta :oops: . W dodatku z moim psem jest bardzo źle - kochasz zwierzęta więc wiesz co przeżywam. Pozdrowienia.
http://i103.photobucket.com/albums/m...nd/GoodDay.jpg
Katsonku, pozdrawiam ciepło :)
jak nastrój :?:
Dzisiaj minimalna poprawa ale jeszcze daleko do tego jak sie czulam kilka tygodni temu.
Moje problemy sa chyba hormonalne.
Mam tarczyce juz od dziecka-powiekszona i to bardzo oraz duze problemy od kilku lat z @.
Oczywiscie do lekarza nie chodze ,bo nie lubie :x
Jednak teraz pojde jak bede miala urlop.
Dietkowo troche lepiej ,nawet liczylam punkty i jak juz dzisiaj nic nie zjem to bedzie dobrze.
galaretka-pol
mufinka z twarorzkiem i awokado oraz kawa-4 i pol
miesko pieczone i warzywa-6 punktow
chlebek z lososiem oraz twarorzek,baton owocowy i kawa-9 i pol
razem-20 i pol
cwiczenia-20 min rower
ruch-spacer z pieskiem
sprzatanko,prasowanie
calkiem nie zle.Musze walczyc ,bo nie mam zamiaru tych pare kg co schudlam znow nadrobic
:wink: :lol:
Dziekuje wszystkim za mile slowa jestescie jak zawsze niezawodne :) :) :)
http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/2263.jpg
Kasiu, rzeczywiście nieźle. Ja dzisiaj obżarłam się nieprzyzwoicie i to rzeczami ani zdrowymi ani dobrymi. Ale czuję sie fatalnie. Mój bokser jest bardo chory na serce. Stan jest na tyle ciężki, że musimy co kilka dni jeździć do weterynarza na pewne zabiegi a i to już nie pomaga.
Kasiu, koniecznie idź do lekarza, niech sprawdzi tarczycę, problemy z tym gruczołem powodują wiele kłopotów z przemianą materii.
Bardzo Cię proszę, sprawdź to kochana :wink:
Kasiu, dziękuję serdecznie za odwiedziny. Podobnie jak Ty, jestem w psychicznej rozterce, przestałem się odchudzać i tylko dobremu metabolizmowi zawdzięczam, że waga nie idzie do góry. Jestem w psychicznym dołku, nie bardzo potrafię dostosować się do nowego trybu życia. Ale wczoraj była prawdziwa ciepła wiosna, dziś też, więc chyba pójdę na dłuższy spacer. Na razie będę na komputerze przepisywał żonie referat o Wyspiańskim, który ona ma pojutrze wygłosić w krakowskim Muzeum Narodowym. Pozdrawiam serdecznie :D
Kasienko u mnie z nastrojem tez oststnio nienajlepiej, dieta strasznie kuleje... no ale przeciez nie poddamy sie, prawda???
Od dzis porzadnie zabieram sie za dietke.
Uśmiechy posylam :)
Kasieńko, całuję mocno i życzę bardzo przyjemnego i spokojnego nowego tygodnia :P :P
Dużo uśmiechu i wiary w życie :D
Pozdrawiam cieplutko :) :)
http://i54.photobucket.com/albums/g1.../HappyWeek.gif
Dzieki Kasiu za odwiedzinki:) życze poprawy humorku, a do lekarza to też uważam , że powinnaś isc. Moja babcia choruje na tarczyce, wczesniej prababcia i wiem , że to paskudztwo działa okronie na czlowieka!! wspolczuje szczerze!
życze milego dietkowego poniedzialku jak i calego tygodnia :)
http://republika.pl/blog_xt_3332688/3718183/tr/pon.jpg