Kasiu, po pierwsze gratuluję wygrania z zachcianką! :P :P wspaniale sobie poradziłaś :D :D
Po drugie jak chcę natychmiast znaleźć się w miejscu, które zamieściłaś na zdjęciu :lol: :lol:
Bosko :D :D
Wersja do druku
Kasiu, po pierwsze gratuluję wygrania z zachcianką! :P :P wspaniale sobie poradziłaś :D :D
Po drugie jak chcę natychmiast znaleźć się w miejscu, które zamieściłaś na zdjęciu :lol: :lol:
Bosko :D :D
Gratuluje silnej woli :D
I tak trzymać Kasiu . Gratuluję . Jesteśmy z Ciebie dumne :wink: .
ALE ZMIANY ,NA FORUM :roll:
JEJKU NIE MOGLAM SIE POLAPAC I ZNALESC SWOJEGO WATKU :cry:
TYLKO TRACILAM CZAS ,KTOREGO I TAK MALO MAM :cry: :cry: :cry:
WIECIE NIE WEM CZY WYBRALAM ODPOWIEDNI CZAS ,NA RZUCENIE LEKOW.
MYSLALAM ,ZE WSZYSTKO GRA W MOIM ZYCIU ( NO NIE WSZYSTKO,ALE PRAWIE) A TUTAJ CIAGLE JAKIES KLOPOTY :evil:
- NAJPIERW CALA BADA FUTRZAKOW CHORUJE
- DZWONIE DO POLSKI I CO SIE OKAZUJE ,ZE 2 DNI POD RZAD SASIADA PIES WYDOSTAJE
SIE Z ICH OGRODU I ATAKYJE MOJEJ MAMY KOTKI.
PIERWSZY ATAK NIE JEST NAJGORSZY KOT PRZEZYL.
DRUGI ATAK STRASZNY ,. LEKARZ NIE DAJE DUZEJ SZANSY ,NA PRZEZYCIE KOTECZCE.
KILKU GODZINNA OPERACJA. BRZUSZEK CALY ROZDARTY.
2O % SZANSY ,NA PRZEZYCIE.
DZISIAJ JEST JUZ TYDZIEN PO OPERACJI . KOTEK PRZEZYL ,ALE NIE WIADOMO JESZCZE DO KONCA WSZYSTKIERGO. LEKARKA SIE DZIWI ,ZE W OGOLE KOCIA TYLE PRZEZYLA..
WCZORAJ MAMA JA ZABRALA DO DOMKU. KOCIA ZROBILA SIKU I NAPILA SIE WODY DOBRY ZNAK. JEDNAK JESZCZE NIE ZACZELA JESC. MAMA WOZI JA ,NA KROPLOWKI I SIEDZI Z NIA PODCZAS TEGO.
SASIAD MILY W PANICE ZAPLACIL WSZYSTKIE KOSZTA .
JA JEDNAK NIE JESTEM ZADOWOLONA.
PIES JEST RASY Amstaf .
WYDOSTAL SIE Z DOMU JAK DZIECKO WLASCICIELA POJECHALO ,NA ULICE ROWEREM I ZAPOMNIALO ZAMKNAC FURTKE :evil:
DLACZEGO LUDZIE MAJA TAKIE NIEBEZPIECZNE RASY W DOMU I SA TAK NIEOPOWIEDZIALNYMI WLASCICIELAMI.
MUSZE DODAC ,ZE SYNEK WLASCICIELA 10 LETNI PROBOWAL ODERWAC PSA OD KOTKA I SAM ZOSTAL POGRYZIONY PO RECACH .
JEDNAK WLASCICIE ZOSTAWIL PSA W DOMU POMIMO ,ZE SYN MA GORACZKE I ROZCHOROWAL SIE PO CALYM TYM INCYDENCIE.
PIES TEN JEST POSTRACHEM CALEJ OKOLICY ,BO NIE MA NAWET PORZADNEGO OGRODZENIA I LUDZIE SIE BOJA TAM PRZECHODZIC.
ZAGRYZL PRAWIE JUZ JEDNEGO MALEGO PIESKA ,POGRYZL PRAWIE MALA DZIEWCZYNKE I JEJ PIESKA ,ALE JEDNAK NIKT NIC NIE ZROBIL Z TYM :evil: :evil: :evil:
Z MAMA JESTEM ,NA TELEFONIE KILKA RAZY DZIENNIE ,BO ONA BIEDACZKA STRASZNIE KOCHA SWOJE FUTRZAKI :cry:
http://jschumacher.typepad.com/photo...e_flowers1.jpg
CDN.
DLACZEGO LUDZIE SA TACY NIEODPOWIEDZIALNI . LUBIA TAKIE NIEBEZPIECZNE RASY ,ALE NIE UMIA Z NIMI POSTEPOWAC I ZABEZPIECZYC OTOCZENIU BEZPIECZENSTWA.
LUDZIE I ZWIERZETA SA POZNIEJ OFIARAMI TAKIEGO POSTEPOWANIA :roll: :cry:
OK CO JESZCZE SIE WYDAZYLO CUDOWNEGO W MOIM ZYCIU OSTATNIO..
SONJA STRASZNIE CIERPIALA ,NA BOL ZEBA I WYLADOWALA I DENTYSTY .
KANALOWE CZYSZCZENIE .
JAK CHCE URATOWAC ZAB BEDZIE JA TO KOSZTOWALA 1000 DOLAROW / 2500 ZLOTYCH :twisted:
WCZORAJ MIALYSMY MIEC ROBIONE NOWE PODLOGI ,NA DOLE W DOMKU.
EKIPA WYSLALA JEDNA OSOBE ( KTOS INNY MIAL ROBIC TE PODLOGI ,ALE SZEFOWA ZMIENILA FIRME ,NA WIEKSZA DROZSZA I MALA KOMPETENTNA W OSTATNIEJ CHWILI) :twisted: :twisted: :twisted:
PAN MIAL SIE POKAZAC O 9 RANO , JEDNAK PRZYBYL NA MIEJSCE O 2 PO OBJEDZIE :evil:
PRZYJECHAL SAM BEZ POMOCY BO MYSLAM ,ZE ON TYLKO KLADZIE NOWA PODLOGE,A NIE ZDZIERA NAJPIERW STARA I JAK SA DZIURY MUSI KLASC CEMENT :roll:
PO POL GODZINIE NAS INFORMUJE,ZE MUSIMY ,NA BETONIE MIESZKAC BEZ PODLOGI OKOLO MIESIACA ,BO JEDNAK NASZA ZMYWARKA CIAGLE JEST POPSUTA I WODA Z NIEJ LECI. PODLOGA JEST MOKRA I MUSI WYSKNAC. MOZE ZAJAC MIESIAC ,BO POGODY TERAZ SA NIE ZA DOBRE :shock: :shock: :shock:
TAK SIE ZDENERWOWALAM ,ZE MYSLALAM ,ZE WYJDE Z SIEBIE.
ZACZELAM SIE DRZEC ,ZE MNIE CHYBA W CALEJ DZIELNICY SLYSZELI.
TO ,ZE PODLOGA BYLA MOKRA NIE BYLA PANA WINA,ALE CO MUSIALO SIE KOMUS OBERWAC . ZRESZTA SIE SPOZNIL 5 GODZIC :wink: :lol:
DZISIAJ NIE MOGLAM ISC DO PRACY CZEKAM NA KILKU ROBOTNIKOW.
ZMYWARKE WYRZUCAMY ,BO JUZ 6 HYDRAULIKOW JA ROBILO I NIC :x
SZEFOWEJ RACHUNEK ZA TEN CALY REMONT ROSNIE I ROSNIE :oops: :oops: :oops:
MAM JUZ DOSC :cry:
JAK TU MYSLEC O DIECIE? SAMA NIE WIEM .STARAM SIE ,ALE NIE ZAWSZE WYCHODZI
http://jschumacher.typepad.com/joe/i...re_peaches.jpg
Kasiu, przykro mi, że tyle rzeczy zwaliło ci się na głowe, ale mimo wszystko myślę, że dobrze, że odstawiłaś tabletki. Dasz sobie radę. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, żeby się poukładało jak najlepiej!
Przykro mi Kasiu , że Wszystko tak się gmatwa ,a na dodatek ten pies koszmar . Jacy ludzie są bez myślni , facet pewnie dopiero przejrzy na oczy jak pies kogoś zagryzie na śmierć . Brak słów .
Mam nadzieję , że remont nie przedłuży się , aż do miesiąca .Pozdrawiam
http://www.mojegotowanie.pl/var/self...ium_recipe.jpg
Katsonku, przyszłam się przywitać po mojej tygodniowej nieobecności :)
wiesz, co do właścicieli ostrych psów, to mam spore doświadczenie w obserwacji takich ludzi i przerażające jest to, że w Polsce nic się z tym nie robi :evil: nie ma odpowiednich kar, prawo nie jest respektowane i panuje ogólna wolnoamerykanka :roll: a najbardziej mnie śmieszy ( jest to oczywiście śmiech przez łzy ), kiedy taki bezmyślny drań komentuje swoje zachowanie jednym zdaniem: "Ale on jeszcze nigdy nikogo nie pogryzł"... ręce i nogi opadają :? no coment :evil:
ale się rozpisałam, ups
pozdrawiam cieplutko Katsonku i trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko się dobrze poukładało i u Mamy też :)
Katsonku, wdeeech, wyyydech. Powoli. Wiem, ze czasem przeciwnosci losu rosna do wielkosci olbrzymow, sama tak ostatnio mam, ale nie mozna sie poddawac i wpadac w czarnowidztwo. Wiem, latwo pisac. Kasiu, kotek u mamy przezyl, wiec +, szefowa jest w porzadku i pokryje koszta, wiec kolejny + (pomysl, jakby bylo gdybyscie same musialy to placic, wiem ze sie zle mieszka, ale jednak), a z dieta tez sobie poradzisz, wiec znowu +
Kasieńko kochana!
Strasznie mi przykro z powodu kotka, dobrze, że przeżył ... to, co chciałam napisać, napisała już Beatka ...
Nawet nie wiesz, jak często u nas dochodzi do takich dramatów i to z udziałem dzieci ... czasami takie pogryzienie kończy się śmiercią dziecka albo jego kalectwem. Uff :? :?
Słonko, wszystko się ułoży ... na pewno! czasami mamy taki czas w życiu, że wydaje nam się, że już nigdy nie będzie lepiej, ale będzie!
Zresztą na odstawienie leków tak naprawdę nigdy mogłoby nie być dobrego czasu, życie nas zaskakuje, nie zawsze niestety pozytywnie ...
Dobrze, że odstawiasz lek, przecież nie możesz być na nim do końca życia, sprawdź, jak będziesz się bez niego czuła.... zawsze można wrócić do tabletek, ale na pewno trzeba próbować żyć bez nich :wink:
Trzymam kciuki za lepsze dni Kasiu! :P
http://www.longbraid.com/image/PEKittenHugs.jpg