super...liczę na owocną współpracę :D...masz jakieś konkretne założenia??..np 1000kcal...czy poprostu masz zamiar ograniczać się
Wersja do druku
super...liczę na owocną współpracę :D...masz jakieś konkretne założenia??..np 1000kcal...czy poprostu masz zamiar ograniczać się
1000 kcal to moje założenia:)
Ale narazie bez słodyczy, musze wyciszyc organizm by nie zwariować :D :D :D
A Ty??
CHCIAŁABYM WSZYSTKIM ODWIEDZAJACYM MÓJ PAMIETNIK ZŁOŻYĆ NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA:)
sPEŁNIANIA MARZEŃ
SCHUDNIĘCIA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
I SUKCESÓW W ŻYCIU ZAWODOWYM I PRYWATNYM :D :D :D :D :D :D
słodycze to moja pięta achillesowa...i coś z nimi muszę zrobić...obawiam się że ograniczenie się to mało...bo jak spróbuję kawałek czekolady to 5 min później nie będzie całej tabliczki...taka ze mnie zdolniacha :oops: ...i też chciałam 1000 kcal ale na początku chcę poprostu jeść 5 posiłków:
*na śniadanie coś z nabiałem, jakiś jogurt lub mleko z płatkami
*na II śniadanie jakaś kanapka z ciemnym chlebkiem i jakimś dodatkiem
*na obiadek wolna wola-na co akurat będę miałaochotę (oczywiście w ramach rozsądku :lol: )
*na podwieczorek (o ile będzie-bo czasem mam anglik lub inne zajęcia) coś, jeszcze nie wiem co
*na kolację warzywa i owoce albo chociaż żeby była ich przewaga
no i małe(ale nie mikroskopijne) porcje aby bez liczenia kaliorii wychodziło coś w przedziale 1000-1400kcal..zobaczymy jak to wyjdzie
aaaa i obowiąskowo ruch...codziennie pół godziny na rowerku stacjonarnym...i 1-2 razy w tygodniu basen :wink:
a po tygodniu mega zakwasy i podły nastrój spowodowany brakiem cukru we krwi.. :wink:
i właśnie wtedy(choć nie tylko) będę ciebie <i inne odchudzaczki> bardzo potrzebować...
ale się rozpisałam...a zapomniałam o najważniejszym:
w Nowym Roku spełnienia wszystkich marzeń i postanowień, powodzenia w dietkowaniu, osiągnięcia wymarzonej figurki, znalezienia miłości i jeszcze większego szczęścia w życiu życzy mrudzia :P
Dziekuje bardzo:):) za piekne żąyczenia
Teraz może ja się troszke rozpisze:
Śniadanie : grahamka z czyms (chuda wedlina itp rzczy)
IIŚniadanie: jabko lub jakis inny owoc:)
Obiad: co mamuśka ugotuje aczkolwiek bez sosów i tłuczacych dodatków:)
Podwieczorek: nie wiem cos lekkieo jakis moze jogurt
Kolacja: Grahamka z czymś:D:D
Sport:
Ze wzgledu na moje problemy zdrowotne musze uważąc. Zima to najgorsza pora ;/ NIe ma gdzie pobiegac itp Mozna tylko w domu lub na basenie/siłowni pocwiczyć.
Ja zaczynam 6 weadera i jakach lekka gimnastyka. Średnio 30 min dziennie. Na poczatek wystarczy. Wiem że po tyg może dwóch przyjdzie załamanie. Mam nadzieje ż eto forum i Wy drogie dziewczynki pomozycie mi przetrwać:):)
Mam nadziieje że wytrwam w tych moich postanowiniach:):):):):):):):) :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
CaŁY ROK :D :D :D :D :D :D
hej, jak tam po sylwestrze?? mój był zajefajny choć do tej pory go odczuwam :lol: ...ale to nic, w końcu sylwek jest tylko raz w roku!!
Ale jestem szczęśliwa...a powodem jest udany dzień dietkowania...długo na to czekałam...zwłaszcza że w ostatnich czasach było tak że w ciągu dnia się trzymałam a wieczorek :oops: ojjj szkoda mówić... a dzisiaj nic z ty rzeczy...i nawet ćwiczyłam :P
teraz natomiast nie mam już sił na nic...idę spać...i trzymam kciuki za ciebie :D
hej!!! żyjesz?????
proszę odezwij się!!