Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Witam! Jestem tu po raz pierwszy... Mam 25 lat i przy wzroście 165 ważę 100 kg, gdy waga pokazała magiczną trzecią cyfrę załamałam się... Boję się o swoje zdrowie i nie poznaję siebie w lustrze... mam 1,5 rocznego synka, nie chcę by za parę lat odwiedzał mój grób... lub patrzył jak nie potrafię sama wstać z fotela... Moim największym problemem jest brzuch... Nie stać mnie na drogie diety... proszę o rady, jeśli można opiszcie swoją historię jak walczycie lub zwalczyliście tak ogromną nadwagę... może być w wiadomościach prywatnych
za niemiłe komentarze dziękuję
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Witaj!
Myślę, że najgorsze, co mogłabyś teraz zrobić, to własnie te drogie , modne lub sezonowe diety.Ja też milion razy podchodziłam do przeróżnych diet i za każdym razem efekt był ten sam - schudłam 5, przytyłam 7 kg. Podstawą do tego, żeby schudnąć jest uświadomienie sobie, że nie da się tego zrobić szybko, modnie i bez wyrzeczeń. Rok temu wchodząc na wagę zobaczyłam na niej 117 kg, to był koszmar. I wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że nie wystarczy schudnąć, muszę zmienić swoje życie raz i na zawsze, nauczyć się żyć w zgodzie ze sobą. I pomogło. Znalazłam sport, który sprawia mi przyjemność, nudną i stresującą siedzącą pracę zmieniłam na taką, w której ruszam się przez 8 godzin, unikam wszystkich tych rzeczy, których nie potrafię odstawić w trakcie jedzenia ( jestem maniaczką słodyczy, niestety).
Zamiast topić kasę w diety " na czasie" i drogie suplementy polecam wizytę u dietetyka, koszt może i niemały, ale pomoże Ci znaleźć dietę odpowiednią dla Ciebie i mocno Cię zmobilizuje. Mi to pomogło, teraz walczę sama, jem mniej, odstawiłam niezdrowe żarcie ( ale raz na jakiś czas pozwalam sobie na coś słodkiego bądź niezdrowego, życie jest zbyt krótkie, żeby wszystkiego sobie odmawiać całkowicie), a w chwilach słabości i stresu idę na spacer, nie do lodówki :)Przede mną jeszcze 15 kg, ale i tak uwazam, że wyglądam nieźle, mieszczę się w rozmiar 44, czasami 42, mam wreszcie talię i czuje się świetnie we własnej skórze. Trzymam kciuki za Ciebie.
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Hej ciesze się że napisałaś. Nie sugeruje się żadnymi dietami. Obejrzałam Bosacka cudnie chudnie i postanowiłam jeść tylko na małym talerzyku, niestety nie starcza mi czasu i jem tylko 3 posiłki dziennie lub 4 góra... staram się pić tylko wodę i zieloną herbatę max 2 razy dziennie. Staram się zobaczymy co z tego wyjdzie , jestem z dzieckiem w domu , niestety muszę jakoś dać radę mimo że mały mi nie daje bo wszędzie go pełno a gdy zaczynam ćwiczyć płacze i ciągle chce być na rękach lub ciągnie mnie do zabawek więc na razie nie ćwiczyłam, bo o tego jeszcze jestem teraz przeziębiona. Ale ma zamiar na początek odkurzyć rowerek stacjonarny. i zastanawiam się nad tym żeby rowerek robić od poniedziałku do piątku i ćwiczenia z Chodakowską ,,Sukces" o najmniej 2-3 razy w tygodniu. mam nadzieję że starczy mi an to wszystko sił bo będę musiała ćwiczyć wieczorem jak mały zaśnie. Co do dietetyka mam zamiar pójść na początek na darmowe spotkanie z dietetykiem w natur house zobaczymy co tam mi powie i zobaczymy... wiem ze tam zaraz chcą dać suplementy itd. ale mam nadzieję że nie dam się naciągną.
Co do diety to kiedyś jadłam mnóstwo chleba i to białego zwykłego, teraz pozwalam sobie na 2 góra 3 kromki chleba ProBody, zmieniłam też wszystkie tłuszcze na olej kokosowy, choć staram się nie smażyć tylko gotować lub piec zobaczymy mam nadzieję że dam radę. Najbardziej chciała bym się pozbyć brzucha a to niestety nie jest takie łatwe... jeśli możesz i masz ochotę napisz wiadomość prywatną :)chętnie dowiem się więcej o Tobie i Twoim odchudzaniu.
http://straznik.dieta.pl/zobacz/stra...ac56f5588a.png
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
hej,
ja też widziałam tą magiczną cyfrę, która mnie zmotywowała do zmian. Na początku byłą tylko dieta bo na ruch byłam za gruba po prostu. Zrezygnowałam z panierek, zainwestowałam w teflonową patelnię aby smażyć bez tłuszczu lub na dosłownie lyżeczce, ziemniaki poszły w odstawkę za to wróciły kasze, ryż i ciemny makaron, zamiast śmietany jogurt. Słodkości były ale tylko z rana i nie aż mnie zemdli, bo jestem mega łasuchem i wiedziałąm, że nie dam rady odstawić ich całkowicie. Gdy schudłam do 75 kg dołożyłam ćwiczenia i tak zleciało kolejne 10 kg :)
Obecnie jestem maniaczką ruchu - ja która go nienawidziła - biega, chodzę na siłownię oraz trenuję :)
Życzę ci załapania bakcyla, łątwo nie będzie ae gdy zaczynasz widzieć efekty to nabierasz motywacji.
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Bardzo dziękuje za odpowiedź, an razie zawzięłam się z dietą mam nadzieję ze z ruchem też pójdzie dobrze :) jak dajecie radę w gorszych dniach?
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
oj to trudne pytanie bo zdarza się, że popłynę ale szybko stawiam się do pionu albo gdy mnie najdzie ochota na złe rzeczy to wychodzę z domu lub zajmuję czymś ręce bo wtedy zapominam :P
Ewentualnie staram się znaleźć zdrowszy zamiennik, bo jak już zjeść to to co jest dobre dla organizmu :)
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Hej,
Na szybko.
Nie jedz cukru, nie jedz przetworzonego zarcia, nie wszystko na raz pomalu, zacznij od odstawienia WSZELKICH slodzonych napojow. (uwaga sok z kartonu to totalny szajs nie pij tego nawet ten "drogi i eko")
Pij wode i ziolowe herbatki polecam miete melise dziurawiec i anyzek, to moje ulubione.
Ruch jest rownie wazny co odpowiednie odzywianie, zamiast cwiczyc przy dziecku co z reguly sie nie udaje (z doswiadczenia) kup nosidelko i spaceruj z malym na piersiach lub plecach w zaleznosci od wieku, gwarantuje nie bedzie protestowal wrecz odwrotnie.
Niech twoja silownia nie ma okien ani scian ani sprzetow, cwicz na dworze, to i lepsze i zdrowsze i za darmo.
90% sukcesu to silna wola, naprawde
Powodzenia
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Witaj SG,
Ja miałam tak, że gdy dietetyk ułożył mi dietę zaczął od 1800 kcal (przy początkowych 113kg) . Ale to nie zdało egzaminu. Ponieważ zawsze miałam ochotę na coś innego. Nie potrafiłam utrzymać tej diety. Dlatego sama zaczęłam liczyć kalorie i jeść to na co miałam ochotę. Chudniecie trwa – mnie zabrało 2 lata najdłużej byłam na diecie 1350-1500 kcal. Nie mniej :) Poczytaj: ile osób wraca po jojo, ile odradza diety niskokaloryczne 1000/1200 kcal, które spowalniają metabolizm – życie ich tego nauczyło. Policz sobie BMR i odejmij max 200 kcal. A wielu dietetyków nie zaleca schodzić poniżej BMR. Reszta deficytu kalorii powinna pochodzić z ćwiczeń.
Stosuję MŻ w powiązaniu z liczeniem kalorii oraz ćwiczenia. Niestety by ćwiczyć muszę opuścić dom – w domu , zaraz ktoś coś ode mnie chce. Czasem to bardzo ciężkie, ale domownicy się przyzwyczaili i jeszcze żyją. Z małym dzieckiem będzie Ci na pewno trudniej, ale nie poddawaj się. Spacery po parku, to też ruch. Jeszcze trochę i mały na rowerek (na początek bez pedałów), a Ty za nim biegiem :)
Moja rada (oprócz ogólnych zasad zdrowego żywienia) – nie wyjadaj po synku, tu łyżka kaszki, tu paróweczka, tu odrobina Monte, skórki od chleba, 2 łyżki zupki (bo szkoda wyrzucić/bo jedzenia się nie wyrzuca) – a licznik kalorii bije szaleńczo.
Niedawno wróciłam na deficyt kalorii – utrzymuję posiłki 1500–1700 kcal. (BMR – 1530 kcal). A reszta to ćwiczenia. Spróbuję zlikwidować ostatnie kg. A brzuch mi został – jestem jabłkiem. Bardzo jabłkowym, ale to bardzo.
Pozdrawiam Ania
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Witam się bardzo serdecznie
Potrzebuję wsparcia, raz się udało, niestety poległam na całej linii
Odp: Szukam osób które ważyły 100 kg i więcej
Hej Laski.
Ciesze się ze znalazłam ten wątek odbiła powyżej 108 kg. Nie pamiętam kiedy tak dużo ważyłam... wyglądam nienj lepiej. W planie mam dietę oddietetyka- która stosuje juz 5 dzień i ruh. Zamiast autobusu spacer do pracy 2.4 km w jedna stronę. I mnóstwo ruchu.
Wspierajmy się. Razem latwiej;)