Kontrowersyjna propozycja - zamknac f. dla nastolatek

Mamadu, tam trzeba przeprowadzić zmasowany atak. pojedyncze komentarze nie pomagają. skutkują jedynie buntem oburzonych nastolatek, że w ogóle ktoś śmiał zwrócić im uwagę, jak one wiedzą, że najlepiej ważyć 35 kg przy 180cm wzrostu... a potem tłumacz się dwa tygodnie, że to dla ich dobra...
tu bulimia
tu jakieś dziwne diety
tu anoreksja
generalnie jedna osoba nie da rady
chyba, żeby się informować np. prywatną wiadomością, że jest taki temat i trzeba skomentować. wtedy byłoby nas od razu kilka w jednej dyskusji.

choć ja przyznam, że na początku chciałam komentować
ale to jest walka z wiatrakami
one słuchają chyba tylko Op...

najsmutniejsze, że ten temat obumiera
brakuje pomysłów co z tym fantem zrobić...
dziewczyny, zróbmy coś...

Uwazam ze zamkniecie forum jest bardzo wskazane. Osoby na nim sa delikatnie mowiac 'nie teges' z tym odchudzaniem. Sama jestem zbyt mloda na diety i wiem to, dlatego nie wygladzam sie mcno. Ale bardziej chyba mysle niz inne przyszle kosciotrupy!

Nie wie, nie wiem................może faktycznie zamknąć? Przeniosą się na inne wątki i tam będzie łatwiej kontrolować.

Poczytałam o tej anoreksji......boszeeeee kochany!
Jest tam też jakaś forumowiczka, co chyba z 54 kg chce schudnąć na 43. Mamo...niedobrze mi....... :?

A szczytem moich marzeń przy wzroście 170 jest 68 kilo...........może ja jestem jakaś nie teges? Może to nie powinno być 68 a 48 kilo? Jeszcze raz tam wejde, a zdurnieje do reszty.......... :evil:

Omega, mówisz, że one słuchają tylko Op? Wydaje mi się, że nawet jej nie słuchają - ona zwyczajnie zamyka tematy. I tyle. Same dla siebie są najlepszymi autorytetami :/
Jedna osoba nie da rady. Zmasowany atak jest wskazany, ale pozostaje pytanie, kto znajdzie na to czas? I czy to cokolwiek da?

Cytat:

---

Zamieszczone przez omega83

choć ja przyznam, że na początku chciałam komentować
ale to jest walka z wiatrakami

---

niestety tak jest... czasem coś napisze, głównie czytam i sie za głowę łapię... ewemtualnie wysyłam PW... casem to nawet szkoda słów... :roll:

Cytat:

---

Zamieszczone przez damrade

Omega, mówisz, że one słuchają tylko Op? Wydaje mi się, że nawet jej nie słuchają - ona zwyczajnie zamyka tematy. I tyle. Same dla siebie są najlepszymi autorytetami :/
Jedna osoba nie da rady. Zmasowany atak jest wskazany, ale pozostaje pytanie, kto znajdzie na to czas? I czy to cokolwiek da?

---

może masz rację...
ale to staje się jeszcze smutniejsze, niż myślałam...

Op, rzeczywiście - szkoda słów
może jednak warto zamknąć ten dział? tak jak mówi Mamadu, i jak juz wspominałyśmy tu wcześniej, nastolatki przeniosą się na inne działy, ale wtedy łatwiej będzie to kontrolować, bo teraz wiele starszych osób w ogóle nie zagląda do tego działu, sama nie zaglądałam tam na początku mojej "aktywności" na forum. a kiedy nastolatki przeniosą się do "starszych" działów to chcąc nie chcąc czasem nawet przez przypadek ktoś wejdzie i skomentuje, a niech takich przypadków będzie kilkanaście i już można mówić o zmasowanym ataku na nastolatki...
jak nie pomoże to zawsze można ten dział uruchomić z powrotem...
zróbmy coś bo mi ich szkoda...

Przepraszam, ze sie wmieszam w rozmowe,ale tez chcialabym co nie co napisac.
Z gory przepraszam za bledy ortograficzne i stylistyczne, ale przez SMS- y zapomnilam jak sie pisze po polskiemu :wink:
Wracajac do tematu, uwazam, ze f. Nastolatki potrzebuje wiecej tzw OPIEkUNOW, czyli moderatorow. Niestety nie wiadomo ile by musialo ich byc... co chwila mnoza sie nowe watki o odchudzaniu...
Sama jestem nastolatka, ktora przeszla juz wiele jak na swoj wiek, ale wiem, ze diety 1000 kcal i te wszystkie kopenhaskie sa okropne. Brakuje w tym dziale jakiegos doroslego speca, bo czasem jedna drugiej zle radzi < nie pisze o wszystkich, ale takie elementy sie zdarzaja>. Z drugiej strony Nastolatki uswiadomily mi ile jest " niemadrych niby grubych dziewczyn". Nie znosze watkow typu: mam 170 cm wzrostu i waze 52kg!!! Toc przecie to idealana waga dla mnie z 161/2 cm wzrostu! A to wszystko przez TV, pisemka dla dziewczat! Dlaczego swiat jest taki okrutny i propaguje mode na wieszaki?
Dzieki pomocy pelnoletnich i bardziej doswiadczonych < mowie tu o Omedze :D > forumowiczek zrozumialam, ze nie mam czego szukac w odchudzaniu.

Oczywiscie dz. moim mlodszym wirtualnym kolezankom za wsparcie i rady w trudnych chwilach, ale osobiscie wole gadac o roznych innych rzeczach i troszke sprowadzac na lepsza droge... sama doswiadczylam braku okresu, mdlenia itp, dlatego nie chce zeby inne dziewczyny cierpialy.
Chcialabym zeby od czasu do czasu, ktoras dorasla wpadala do nas i zrobila troche zamieszania i postraszyla co niektore dziewczeta :D

Jesli juz dzial zostanie zamkniety, to ja sie przeniose gdzie indziej i dalej bede sie radzic starszych, oczywiscie wyslucham rowiesniczek i podsumowuje, no i cos mi wyjdzie :wink:
Wole sie poytac ze sto razy i upewnic sie czy dobrze robie bo sie o siebie boje 8)

Ale sie rozpislam, upssss... faktycznie nie na temat, ale przynajmniej ucze sie wyrazac swoje zdanie, bo nie bardzo jeszcze to potrafie...

Pozdrawiam Magda

No to chyba jest tylko jeden sposób na forum dla nastolatek - częściej tam zaglądać :) Szczególnie jeśli nastolatki same się już dopraszają :D
Pozdrawiam Carmelko :) Pacyfikuj swoje rówieśniczki, bo niektóre wolą słuchać same siebie a nie starszych, więc może będziesz dla nich większym autorytetem niż my.

Kurczem, sama siem zepsulam i zaczelam odchudzac, ale z glowa i powoli...
Nazbieralo sie tego wszystkiego i wyszlo o kilk kg za duzo... niebawem moja suikenka na bal bedzie za mala :!: Odziwo nie przesadzam i mama tez zauwazyla ze ostatnio zarlam na morgi :?
Obiecuje, ze bede rozsadnie jesc < nie planuje limitow kcal>, ale duzzzooo sie ruszac.

Postaram sie wybujac niektorym panienkom odchudzanie z glow i radzic jak sie zdrowo odchudzic :D

Carmelka, ja Ci dam odchudzanie! Z kości na ości to już nie dla Ciebie, chcesz z ości na proch? A ruszać się - jak najbardziej - w końcu nikomu nie zaszkodzi :)

Widzę, że temat forum nastolatek umarł śmiercią naturalną :(