-
...z jakich kosci na osci?? :twisted:
Jak narazie to i tak mi nic nie idzie, bo nie mam czasu :D
Znaczy sie w wyniku stresu szkolnego i bieganiny zgubilam 1,5 kg a jem normalnie, tylko ograniczylam slodycze :P
Odchudzanie z limitem kcal??? To juz nie dla mnie!! Ja sie nie bawie w takie klocki!!!
Polecialo te kg i dobrze, ale tak na serio to mi z tym odchudzaniem chodzi tylko o slodycze, od ktorych jestem uzalezniona :wink:
-
Ja tu wyraze swoja opinie jako nastolatka (mam 16 lat)
A wiec, jak wchodze na 'nasze' forum, to naprawde czasamie sie lapie za glowe, widzac te dziewczyny co pisza ze maja w pasie 67cm i waza 45kg przy 160cm i sie dalej odchudzaja twierdzac ze sa grube... Niestety widze, ze wiekszosc dziewczyn, ktore tam pisza naprawde odchudzaja sie z kosci na osci :(
Jeszcze jak widze te diety 1000kcal gora, ktorej one stosuja, to mi sie naprawde zal ich robi :( Ja, no coz, jeszcze rok temu sie tak zachowywalam, ale mam za swoje. Pytam sie sama siebie, po co wogle zaczynalam sie odchudzac? Mam przez to tylko dodatkowe kg :(
Teraz nie jem slodyczy, duzo sie ruszam, nie podjadam, i zamieniam jedzonko na to mniej kaloryczne...
Bo diety to nie dla mnie :/ Trzymasz sie zalozmy jakichs 1500kcal dziennie , a potem zjesz wiecej troche, zalamke masz, na nastepny dzien ograniczasz sie do minimum zeby wyrownac... :/ Lepiej jesc normalnie, a sie bardzo duzo ruszac.
Wydaje mi sie, ze dla mnie przy wzroscie 160cm, waga 50kg bedzie bardzo dobra. Zwlaszcza, ze, gdy tyle wazylam czulam sie bardzo dobrze i wygladalam bardzo dobrze :) Po prosto zdrowo.. Niestety jako poczatkujaca, gdy schudlam, pomyslalam sobie, ze juz moge wszystko i zaczelam wcinac slodycze.. to straszne bylo.. i teraz 66kg... koszmar..:(
-
To ja też się wypowiem. Mam szesnaście lat, ale kiedy czytam wypowiedzi większości moich rówieśniczek i dziewczyn ode mnie starszych w dziale "nastolatki" to się łapię za głowę i autentycznie czuję się jak stara-malutka. Toż to paranoja! Sama nie jestem szczególnie zadowolona ze swojej wagi, ale chudnę rozważnie, nie pomijając posiłków i pod okiem mamy. Wagę idealną wyliczyłam sobie w takim zmyślnym kalkulatorku na stronie Diety i nie zamierzam ciągnąć do 35 kg, skoro przy moim wzroście powinnam ważyć 51-55.
Wiem, że może to zabrzmieć dość głupio, ale u większości koleżanek z mojego pokolenia dostrzegam niestety zdumiewającą niedojrzałość emocjonalną i ślepe zapatrzenie w jakieś nienormalne wzorce. Toż to przecież cudowne: być anorektyczką, jej, jak by to było fajnie, taką chudziusieńką być, albo bulimiczką - jem ile chcę, potem wycieczka do klozetu i problem z głowy! Jakie to piękne! Co tam zęby, co tam włosy, paznokcie, skóra, miesiączka czy rak przełyku. Ważne, żeby jak najbardziej upodobnić się do plastikowego, różowego ideału ze szmatławca dla nastolatek, które nie wiedzą, co robić z pieniędzmi, więc kupują te bzdury. Zamknąć forum dla nastolatek, bo do niczego dobrego nie prowadzi.
"No, Puchatku, pokaż im, co ty masz w głowie!"
"Trociny, zdaje się..."
-
No, nie wszystkie nastolatki maja zle poukladane w glowkach :)
A wszystko przez media i gazety, ktore lansuja anorektyczyki. Dlatego reka moja juz nie tyka wszelkich bravopodobnych gazet :) I apeluje tez do drogich mamusi, a na pewno na tym forum sa takowe, aby swoim corkom nie kupowaly takiego dziadostwa. Mi mama pozwala i przez to mialam spaczone spojrzenie na swiat... ;]
Zreszta wystarczy spojrzec na glowny temat takich gazet: Jak przygotowac sie do swojego pierwszego razu, 10 sposob zdobycie mezczyzny, itd..
Zgroza...
-
Noo, przecież nie mówię, że wszystkie nastolatki są takie... hm, dziwne ;) Po prostu kiedy widzę post "mam 175 cm, ważyłam 57 kg i czułam się koszmarnie, na szczęście mam to już za sobą, teraz ważę 47 kg i dążę do 45" a odpowiedzi to "gratuluję, też bym tak chciała, super, trzymam kciuki", to zastanawiam się, w jakim świecie te dziewczyny żyją. A te wszystkie bravopodobne brukowce to się powinno palić na stosach :twisted:
Na szczęście to tylko pewna grupa, która - niestety - skupiła się i ogłupia wzajemnie na forum "Nastolatki" :?
-
ja tylko życzę temu forum, żeby takich nastolatek jak Wy było więcej!
albo żeby chociaż było o Was głośniej
może Wy przegadacie rówieśniczkom (bo jednak generalnie to dziewczyny)
no i żeby nie kończyło się na słowach ;)
-
Hihih... ja wygralam z odchudzaniem, juz z nim skonczylam...
Czesto sie zastanaiwam, czy rodzice dziewczyn... < mowa o typie 175cm i wadze 45 kg>
wiedza o zdrowiu corek??
-
Jestem przeciwna zamykaniu forum dla nastolatek.
Oczywiście, denerwują mnie powstające niemal codziennie bliźniacze topiki, wypowiedzi: "Mam 175 cm wzrostu, ważę 45 kg i wyglądam jak opasła świnia" albo "Zjadłam kanapkę z pomidorem po 18 - i cała dieta na nic :( Muszę to odpracować: od jutra dwa tygodnie tylko woda mineralna i czerwona herbata!". Staram się interweniować w takich przypadkach - napisałam mnóstwo postów: "Czy Ty chcesz sie odchudzić z kości na ości?" "Poniżej 1000 kcal to głodówka! [i wykład na temat szkodliwości głodówek, uwzględniający m.in. utratę okresu i argument, który najlepiej przemówi do takiej dziewczyny: zwolnienie metabolizmu -> dziewczyno, Ty na tym nie schudniesz!]". Nie tylko ja tak "jadę" po tematach propagujących radykalne odchudzanie - jest coraz więcej dziewczyn, które wolą zdrową dietę i ćwiczenia - niektóre z nich to te "nawrócone". Mamy topik z dziewczyną chorą na bulimię - wspieramy ją i namawiamy na wizytę u psychologa.
Forum 'Nastolatki' to takie 'nasze' forum :D Piszemy tam nie tylko o odchudzaniu (choć to główny temat, zresztą się nie dziwię), są wątki np. o testach gimnazjalnych. Jest całkiem fajnie :)
A co do bałaganu i "złych" postów, to zgadzam się, że powinno być więcej moderatorów, bo sama op nie da rady - ma przecież na głowie jeszcze pozostałe działy. Ale myślę, że niedugo coś sie tu zmieni na lepsze :wink:
-
Uważam że zamknięcie forum to głupota - wiele młodych dziewczyn odżywia się dużo bardziej rozsądnie niż dorośli.
-
zamknąąć?!
przepraszam bardzo,
ale sama jestem nastolatką i popatrzcie na moją taśmę!
chyba mam prawo schudnąc!?!?
nie chce byc anorektyczką ani bulimiczką, prowadzę
rozsądną dietę, dużo ruchu i wcale nie głoduję!
stosue się do zasad, które napewno mi nie zaszkodzą,
kontkatowałam się nawet z lekarzem, który powiedział,
że faktycznie musze schudnąc...
a więc nie chcialabym, żeby to forum zosatało zamknięte...
może poprostu usuwac nierozsądne posty i tematy?!?!
pomyślcie o grubych nastolatkach, ktore zamykaja sie w sobie
tylko z powodu swej wagi!!!