-
Witam,wyszukałam w koncu Twój wątek,ale widzę,że tu juz tylko "kosmetyka" została :wink:
Jako iz wcześniej nie miałam mozliwości powiem tylko:FANTASTYCZNIE.To jest wynik :!: Aż nie wypada nie brac przykładu :D
Dzięki za odwiedzinki i za wsparcie,ja już z zapasem nowych sił idę dalej...
Pozdrawiam :D
-
Witam :)
Dzięki za odwiedzinki Polly :) sprawy kosmetyczne są baaardzo ważne ;) wiesz jak jest ;)
nie ma za co dziękować - po to tu też jesteśmy - aby sobie wzajem pomagać :) super, że masz zapas sił - będą Ci potrzebne :) a potem będziesz się cieszyć rezultatem :)
Witam Martyna :) - nie przejmuj się, niedługo też dasz radę i usłyszysz coś takiego jak Karolunia :)
a ja dziś jestem średnio zadowolona, bo zaś mi sie sypnął mój rowerek treningowy :/ - złośliwość rzeczy martwych - mam go niecałe pół roku, a dziś już trzeci raz pojechał do serwisu!!!! chyba za bardzo intensywnie go użytkuję ;) i znowu mi go oddadzą za miesiąc :twisted: wrrrrrrrrrrrrr
pozdrawiam :)
-
Gdzie można zaobaczyć fotki przed i po?
-
Anoda mam pytanko JAK TY TYLE SCHUDŁAŚ I W JAKIM CZASIE? Jestes rewelacyjna. Chciałabym sie czegoś od ciebie nauczyć. Poprostu brak słów na to co zdziałałaś. Pomóż mi to osiągnąć :oops: Bedę bardzo wdzięczna za rady. Pozdrawiam i z niecierpliwościa czekam
-
Witam :)
Vela - uważaj, bo zaczynam historyjke ;)
zaczęłam odchudzanie dokładnie 1. lutego 2006
więc tak - moje odchudzanie zaczęłam od diety pseudo-kopenhaskiej - 2 tygodnie - zrzuciłam 8 kilo - potem na 2 tygodnie przeszłam na słynnego tysiaka - a potem zachęcona tymi 8 kilogramami - znowu na pseudo-kopenhaską - jednak tym razem efektów takich nie było - tak z perspektywy czasu myślę, że to może i dobrze, bo skóra by mi wisiała - a tak jest w dobrym stanie - no i wyczytałam gdzieś potem, że tą dietkę można stosować zdaje się raz do roku... no i znowu weszłam na 1000kcal - i tak ciągnę... no ale, żeby nie było zbyt pięknie - trzeba dodać jeszcze jedną rzecz - masa ruchu - bieganie po lasach, skakanie na skakance, jazda na rowerze, wszędzie na piechotkę, ćwiczonka pilates, yogi troszkę, inne ćwiczonka z płyt, nawet zwykłe brzuszki i przysiady - jednym słowem początkowo ćwiczeń wychodziło mi - 3-4 godzinki dziennie - teraz już zdecydowanie mniej, bo 1-2 godzinki
do tego doszła masa nowych nawyków - typu tylko woda mineralna bez gazu - a miałam z nią problem ogromny, bo jej nie znosiłam - no i herbatki - czerwone i zielone tylko - nic smażonego, posiłki w miarę możliwości bogate w białko - bo ujędrniają ciało - i biust przede wszystkim - żadnego jedzenia po 18 - teraz popuściłam to trochę i jem kolację ok. 18:30 - bo pozno bardzo sie kłade spać - ok 1, 2 w nocy - i po prostu kiszki mi marsza grają - poza tym tylko owoce na kolacje... no i żadnych słodyczy - początkowo udało mi się wytrzymać bez wpadek... później musiałam zdać się na chrom - teraz jest jeszcze ciężej, ale się nie poddaję - no i ćwiczę tego Weidera szósteczkę
w sumie to by było na tyle :)
pozdrawiam i powodzenia życzę :):):)
-
Anodka - co u ciebie nic nie piszesz ;) jak idzie ???? jak wakacje ?? ;)
A ja postanowilam zostac modelka hmmm.. fotomodelka.. pierwsza sesja zdjeciowa juz wkrotce ;)
-
Witam :)
no gratuluje Karolunia - fajna fucha Ci sie kroi widze - no ale z taką figurką :)
u mnie praca praca praca - pare dni pracowałam po 15 godzin, więc raczej tu nie zaglądałam, ale jutro i pojutrze mam wolne, wiec coś napisze, bo teraz już padam na twarz ;)
pozdrawiam :)
-
ja teraz tez mam praktyki od poniedzialku, ale siedze w hotelu po 5-6 h ;d takze light ;d
-
Witam was kotyki :)
Wlasnie dzisiaj wrocilam z wakacji o 2nad ranem. Bylo poprostu siwetnie!!!! Nie da sie tego opisac tutaj na forum, bo nawet nie wiem od czego by mozna byla zaczac:) Nie wazne co sie dzialo, wazne ze jestem HAPPY, ze sie wybawilam, zrelaksiłam:)
Wrozilam do Polski pelna sil do nowej walki :) Pojechalam z nadzieje ze schudne jakies 2kg ale sie nie dalo!!!:D Codziennie, jakies slodycze, owocki, nie zaprzecze ze tez alkohol:/ ale spalalo sie to plazowaniem, kilkugodzinnym, wielko kilometrowymi pieszymi wycieczkami:P Wiec koncowy wynik jest taki: 0.5kg w dol:):):):) Jestem baardzo happy, i brne dalej :)
Pozdrowienia :)
-
hej anoda! wesżłam na twoj watek i od razu zobaczyłam, że mamy podobny sposób odchudzania, tyle tylko, że... po 2 tygodniach tysiaka + 3 h ruchu i spadnięciu 5 kg waga staneła, przydażyło Ci się to? kiedy waga dalej się ruszyła? bo trochę mam załamkę, aha i jeszcze jedno, jestem uzalezniona od słodyczy :lol: chrom pomaga? bo wąłsnie nie wiam, jak pomaga, moze zakupię :P