Wersja do druku
jupi ja równiez schudłam i mowie to pełna dumy dla siebie i swojej silnej woli od stycznia schudłam do tej pory 10 kg !!!!! :P i pragne schudnąc jeszcze 5 kg mam nadzieje ż mi się uda :D ale jest cora trudniej . pozdrawiam i zyczę duuuuuużo wytrwalości. buziaki i pozdrowionka :wink:
Jestem z wami od marca tego roku. Nigdy nie pisałam na forum, ale tu zaglądałam. W marcu startowałam z wagi 76 kg przy wzroście 173 cm. Udało mi się do czerwca zejść na 62 kg. Trzymałam dietę do 1000 kcal. Szło gładko, bardzo się zawzięłam. Jestem instruktorem aerobiku i nie chciałam być najgrubsza w grupie :) Mój problem z jedzeniem a co za tym idzie z wagą zaczął się kilka lat temu. Po niezbyt miłych wydarzeniach w moim życiu zaczęłam się „pocieszać” jedzeniem. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Ale udało się spadło 13 kg, czułam się świetnie. Moim celem było 60 kg, byłam blisko. Jednak coś poszło nie tak. Nie mogłam utrzymać diety. W momentach złego samopoczucia rzucałam się na jedzenie. Potem głodowałam i tak w kółko. Popadłam w obsesję, „żeby tylko nie przytyć”. Rezultatem teraz w listopadzie jest to, że ważę 65 kg. Uspokoiłam się trochę, że tak powiem nie świruje już. Bardzo chcę jeszcze zgubić te 5 kg. Może na forum są osoby, które przeszły przez coś podobnego? Nie chcę się wyniszczać, chcę czuć radość z utraconych kilogramów, chcę się cieszyć życiem. Podziwiam osoby, które ciężko pracują na swój sukces i potrafią się z niego cieszyć. Chcę to zmienić i postępować podobnie.
ja startowałam z wagi 81kg dziś ważę 64kg i jestem przeszczęśliwa tylko bardzo boję się że kiedyś nie wytrzymam takiego trybu życia i znowu zacznę jeść białe pieczywo, masełko itp :( Ale bardzo chce utrzymać tą wagę lub nawet jeszcze zgubić pare kg :)
Pozdrowionka
Ja schudłam 24 kg.
z 70 do 46. teraz się zmagam, bo zdaża się że jest 2 kg wiecej ale potem znów mam 46.
Szkoda że po diecie nie umiem jeść jak na diecie. Dziś zjadłam przed 8 rano 1500 kalorii i dziś już nic nie zjem. Na diecie to jakoś umiałam dzielić kalorie, a teraz to jeden dzień nie jem nic a jeden zapotrzebowanie lub wiecej.
Organizm mi się buntuje coś..miał ktoś po odchudzaniu podobnie ?
przepraszam, czy sukcesem może być wygranie z czekoladą? znaczy się, że nie zjadło się jej ? :D
pozdrawiam i zyczę wszystkim powodzenia :) w odchudzaniu oczywiscie ;)
pewnie że to jest sukces :DCytat:
Zamieszczone przez Jenny88
Pozdrawiam serdecznie i życze więcej takich sukcesów :idea:
Schudlam 2 kilo moze to nie jest az tak duzo, ale dla mnie to wielki sukces. Ta strona mi bardzo w tym pomogla!!!!!!!!!!! Teraz wiem ze nie tylko ja mam problem z waga. Mam 14 lat i nie moglam juz dluzej patrzec na moje szczuple, ladne i wysportowane kolezanki, juz nie dlugo ja tez do nich dolacze (mam taka nadzieje) kocham caly swiat. Jednak mozna zyc bez tych wszystkich slodyczy. Nie jem ich juz od dawna i jest mi z tym dobrze!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Jestem taka szczesliwa ze nie moge sie opanowac aby tego nie napisac i wam owszystkim opowiedziec. Na poczatku stosowalam troche drastyczne sposoby. ale teraz wiem ze to byl blad. Mialam tak zwany efekt jo-jo ktorego nie nawidze, wy pewnie tez. Jak narazie na tym blogu schudlam naj mniej. PROSZE O PORADY I GRATULUJE WAM WASZYCH SUKCESOW - OBY TAK DALEJ, CIESZE SIE RAZEM Z WAMI BUZIAKI :D
Od tygodnia zrzuciłam 6 kilo i walczę dalej:) Osiągnęłam wagę 50 , trzeba dobić do 45 :) Pozdrawiam wytrwałych :* 8)
witam wszystkich i cieplutko pozdrawiam.na dietce 1000 kcal jestem od dwoch tygodni i udao mi sie zgubic juz ponad 4 kilogramy.zaczelam od 100 kilogramow dzis waze ponad 95 kilo.do dietki zmowywowala mnie moja siostra.a od dzis zaczy takze moj maz mam nadzieje ze wytrzyma:)to straszny miesozerca a za warzywkami nie przepada :D .trzymajcie za nas kciuki