Lou czyzby kompulsy? jak skonczylam diete to dopadly mnie w wakacje:( ja nie potrafie normalnie jesc! albo sie odchudzam albozre (inaczej tego nie mozna nazwac) :cry:
Wersja do druku
Lou czyzby kompulsy? jak skonczylam diete to dopadly mnie w wakacje:( ja nie potrafie normalnie jesc! albo sie odchudzam albozre (inaczej tego nie mozna nazwac) :cry:
ja też miałam kompulsy, to okropne, teraz też czasami mam, pogodziłam się już z tym, że moja waga waha się +/- 10 kg w ciągu miesiąca :shock: ale...może to już przeszłosć. kiedyś schudłam 23 kg, utrzymałam wagę przez 4 miesiące, potem zaczęły się kompulsy :oops: ale teraz walcze na nowo i wiem, że mi się uda :D bo to forum jest cudowne!!!
pewnie, że CUDOWNE :D
ja się pochwalę i na tym wątku ;) dzisiejszy zień: BEZ SłODYCZY :D
no to ja też się pochwalę!!!!! od początku adwentu nie było słodyczy wcale a wcale 8)
to i ja się pochwalę:)
spadek wagi: jak w stopce.
rozpoczecie odchudzania 4.10.06
;)
kochani, to ja tez sie pochwale... zaczelam 4 pazdziernika z waga 73 kg, dzisiaj waga pokazala 62,9 :):):) juz blizej niz dalej :D:D:D a moze siegne po 55? ;)
Likam! jak Ty to zrobiłaś??? czyli jest reazlne schudnąć do studniowki 4kg?! przynajmniej?! :)
ja znowu będę monotnna, nudna ;) bo wczoraj nie zjadłam ciasta ani czekolady... :D a rodzicee, siostra, Babcia... wcinali :D przy mnie :? :P
pozdrooofka
jenny, nie mam pojecia jak ja to zrobilam ;)
na poczatku bylo DC - 6 kg zeszlo, pozniej SB, tu chyba troche przytylam, a teraz jem wg zasad SB ale licze kcal zeby nie przekroczyc 1000, a poza tym ostatni konkretny posilek to obiad ok. 15 a pozniej tylko jakis owoc i troche kapusty kiszonej i tyle. jak sie przypilnujesz to moze i zejdziesz te 4 kg, ale sa swieta po drodze ;)
powodzenia :)
4 tygodnie i 4 kilo :) ale najwazniejsze to to ,ze krateczka sie pojawia!!!
Wreszcie udalo mi się zjeść 5posiłkow bez podjadania :D Czy to nie WSPANIALE ? ;)