To strasznie dużo jak na 5 miesięcy!
A mogłabyś zdradzić jak wyglądał Twój przeciętny dzienny jadłospis, jak ćwiczyłaś ?
Wersja do druku
To strasznie dużo jak na 5 miesięcy!
A mogłabyś zdradzić jak wyglądał Twój przeciętny dzienny jadłospis, jak ćwiczyłaś ?
pierwsze zdjęcie się nie wczytuje, ale pozostałe tak :D
no różnica jest widoczna, gratulacje :D
Rano przed szkola 2 kromki Wasy z pomidorem
Na obiad jabłko
i Do konca dnia wode piłam:)
Istna głodowka;D
Kim slicznie wygladasz teraz i naprawde gratuluje takiego schudniecia ale powiedz sama czy Ty uwazasz swoja metode odchudzania za madra i zdrowa??
nie wyobrazam sobie zywienia sie przez 5 miesiecy jablkami i Wasa
przeciez czlowiek potrzebuje witamin, bialka, tluszczy zeby normalnie funkcjonowac
juz sam fakt ze nie masz okresu o czyms swiadczy
jak wogole sie czulas podczas tej diety"??
teraz jesz juz normalnie?
Zdaje sobie sprawe z tego, że metoda mojego odchudzania nie należała do najmądrzejszych. Ja byłam podczas tej diety tak zmotywowana do odchudzania, że praktycznie mogłam żyć powietrzem wiedząć, ze jak nie zjem kolacji to obudze sie szczuplejesza:). W pierwszym miesiacu czulam sie dobrze, ale pozniej byłam coraz słabsza. Dziś byłam u gienkologa i przepisał mi tabletki na wywołanie okresu; mam je jeśc 3 tabletki na raz, dzis, jutro, i po jutrze, gdy to nie pomoze mam to powtorzyc po 2 tygodniach... wiec sie okaze ;P Owszem, dzis juz jem normalnie, i nie opycham sie pustymi kalorjami, a po miedzy posilkami podjadam ale owoce; jablka, gruszki, sliwiki itd:)Cytat:
Zamieszczone przez Baylee
:shock: no nie no... głupoty gratuluje ... :shock: i jojo wróze jak nic JOJO na 100% dziewczyno załatwiłas sobie zdrowie dla szczupłej sylwetki... gratuluje gratuluje pomysłu i nie ma czym sie chwalic... chyba ze brakiem rozsadku i miesiaczki :evil:
do autorki --> nie obraź się, ale jak myslisz, nie będzie jo-jo? bo ile teraz jesz? 2000 kcal [tyle powinnaś, nie?]
Oho, ja juz odchudzanie skonczylam dwa miechy temu i co? Schudlam jeszcze 2kg! Nie przekreaczam 2000 kcal. A po kazdym posilku mam tak, że mimo woli musze do Wc, i to wychodzi ze mnie, lekarz twierdzil ze moge miec tak ze bede jesc a bede chudnac;P Ale jak narazie moja waga sie chwieje pomiedzy 55-57 caly czas :) Nie jem tlustych rzeczy.Cytat:
Zamieszczone przez XixaNowa
Moj jadlospis sklada sie glownie z warzyw, platkow na mleku, Muesli FIT, razowego pieczywa. Owszem, podjadam po miedzy posilkami, ale same owoce;) 3-4 na dzien jablka lub gruszki zalezy:)
Kimberlly- gratuluję, i życzę Ci abyś spokojnie i łagodnie przeszła do nowego odżywiania, BEZ JOJO :)
wiem, że to kwestia siły woli, będziesz potrzebowała jej baaardzo dużo, ale jak sama napisałaś -warto :)
utrzymasz wagę!!
ja wyglądam podobnie jak Ty na zdjęciu nr 1. I chwilami traciłam wiarę w to że schudnę...
bardzo mnie to Twoje świadectwo podniosło na duchu :D !!
P.S.
co to za sformułowanie?! :?Cytat:
Zamieszczone przez Lisia
Kimberlly widzę że masz w podpisie strażnika wagi, dalej się odchudzasz ? ?
A co ze stanem skóry po zrzuceniu tylu kg ? ?
ja sie nie wtrącam ,ale czy jedzenie tyle, co jadła kimberly, jest nie głupie? :roll:Cytat:
Zamieszczone przez kofi
WOW kochana, wyglądasz pięknie !! Gratuluje ale i jednocześnie trzymam kciuki i życzę żebyś utrzymała wagę :)
Jakie ćwiczenia wykonywałaś?
Dołączam się jednocześnie do pytania Vanillii , jaki jest stan skóry po utracie tylu kilogramów w 5 miesięcy?
Kimberlly! Wielkie gratulacje!!! :D
Myślę, że jak będziesz się zdrowo odżywiać to jojo nie będzie :wink:
Dziewczyny piszą o jojo, bo ci zazdroszczą! :D
Ja myślę, że ciężko byłoby mi wytrzymać na takiej głodówce. Nie miałaś napadu jedzenia? Nie stwierdziłaś pewnego dnia będąc głodną: "a mam gdzieś te odchudznie i katowanie się, idę się najeść" :?:
Pozdrawiam, papatki! :wink:
:roll: czemu od razu zazdroszczą ?????Cytat:
Zamieszczone przez beata73
Heh wiesz, mimo, że już wyglądam jak szczypka to chciałabym mieć równą wage:)Cytat:
Zamieszczone przez Vanilla
Apropos jojo, jak już wspominałam wczesniej...nie opycham sie tak jak kiedyś, racjonalnie sie odżywiam. Ciesze sie, że nie wszyscy tutaj... życzą mi szybkiego jojo;P.
Co do drugiego pytania, musze Wam powiedzieć, że moja skóra jest tak jędrna jak nigdy! Może dlatego że własnie dużo ćwiczyłam... . A ćwiczylam brzuszki, leżałam na boku i unosiłam nogi, dużo tańca... godzina tańca dziennie i wieczorne spacerki z koleżankom.
Pytał ktoś jeszcze czy nie miałam ataków jedzenia. Nieraz mi ślina ciekła! Należe do rodzinki, która "ma sie przy sobie", moja mama i siostra ważą po 80 kg. Słodycze u mnie w domuu; ciasta itd, przewijają sie na codzień. Najgorzej było, wyobraźcie sobie jak były rodzinne imprezki, np. grillowanie, albo świeta, albo moja ciocia ktora jest znana z pieczenia najlepszych ciast nas zapraszala. Ale zaciskałam zęby i wytrzymywałam! Wytrzymałam raz, drugi.. a pozniej to juz rutyna, wiedzialam ze musze wytrzymac. Ja po prostu nie wyobrażałam sobie, że to ciasto, które stoi przede mną, że ja je moge zjeść. Zakodowałam sobie, że to jest niemozliwe iż ja je moglabym zjeść. Był czas też, że nie miałam ochoty na słodycze. Dlaczego? Podejrzewam, że zapomniałam iż słodycze są takie dobre.
Wiecie co mi pomogło? Bardzo mi pomogła myśl, że jak nie zjem tego czy owego to na drugi dzień obudze sie chudsza. Polubiłam poranki! Z dnia na dzien nie jadłam budziłam sie i byłam chudsza:).Dzis znajomi mnie na ulicy nie poznają. W miescie chodzą ploty, że mam anoreksje;) Ale dziś naprawde dużo jem, ale owoce i ciemne pieczywo. W niedziele sobie pozwalam na rosol, drugie danie ( udko z kurczaka, 2srednie kartofelki, surowka) nawet na loda! ;-) Licze kalorie, ale nie przesadzam i nie ćwicze.
Możliwe, że jojo nie będzie, bo nie każdy człowiek by wyrobił przy takim odżywianiu bite pięć miesięcy wiec nie dasz i sobie utyć wracając do nawyków żywieniowych przy 91kg.
38 kilo to facet nie zrzuci, a co dopiero dziewczyna, cały czas jestem pod wrażeniem takiej silnej woli Ty nie odmawiałaś sobie tylko słodyczy tylko w ogóle jedzenia :shock:
Ale kurczę, kobieta bez okresu? :( nawet piękna figura nie jest tego warta, idź do lekarza
Kimberlly! gratuluję Ci serdecznie! również jestem pełna podziwu dla Ciebie i wierzę, ze nie będzie jojo. Nie miałaś w trakcie odchudzania jakis potknięć, tzn nie zdarzało Ci się podjeść lub tym podobne?a co z alkoholem? widzę,że duzo ćwiczyłaś-czy przez te całe 5 mscy? Jeszcze raz Ci gratuluję!
Takie odchudzanie nie należy do najmądrzejszych ale z drugiej strony nie znaczy że Kim jest skazana na porażkę. To jest tak jakby komus kto pali paierosy mówić że na bank będzie miał raka, a przeciez są przypadki ze ludzie palący żyją baaardzo długo.
Kim, wierzę że jestes mądrą dziewczyną i nie dasz sobie zwariować ;) nie wpadniesz w joja, anorexie, bulimie i inne bagna.
Życze powodzenia i jednoczesnie dziękuje bo strasznie mnie zmotywowałas :D
Pozdrawiam!
Dziękuje za coraz więcej miłych słów i za to, że niektórzy z Was wierzą we mnie.
Co do jednego pytania- no właśnie ja nie miałam ani jednego ataku obżarstwa...
nie wiem jakim cudem, ale pisałam już, że gdy przede mną stało coś słodkiego to nie wyobrażałam sobie, że ja JA JA że JA to moge zjeść ;-) Dla mnie, w czasie diety zjedzenie placka było takim czynem jak skok z dziesiątego pietra- to po prostu było czynem nie wyobrażalnym. Co mnie zmotywowało? Chyba spojrzenia innych ludzi... nie miłe spojrzenia... . No bo co może, być miłego w tym, że jak idziesz chodnikiem to idący za tobą ludzie wytykają Cię palcami i przewracają oczami??? - ;-(Albo w szkole jak sie mogłam czuć słysząc ; " ej, ty gruba nie zjesz czegos"? Nieraz płakałam, nie raz mi strasznie smutno... nie raz nie chciałam wyjść z domu. Te wszystkie wyzwiska, szczegolnie "gruba"... tak strasznie bolało... . Po Prostu przezywalam koszmar. Był czas, że ja sie wstydziłam do kościoła iść... nie chciałam wystawiać siebie na możliwość krytki. Wpadłam w straszne kompleksy, każde wyjście z domu było dla mnie koszmarem. Nawet koleżanki i rodzina krytykowały mój wygląd, wtedy ukojenie przynosiło jedzenie... . Z dnia na dzień zdecydowałam sie na diete. na początku byłam przekonana, że skończy sie ona tak jak moje poprzednie... czyli, że skonczy sie niepowodzeniem; bo kiedyś na diecie najdłużej wytrzymywałam 2 dni. Na poczatku odzwyczajałam sie od kolacji. Jadłam normalnie rano, trzy kromki chleba z czymś tam, później normalny obiad a na kolacje wypijałam sok "vitaminka" ( gdybym wiedziala ze on ma tyle kcal! ale to chyba dzieki niemu odżywiłam wystarczająco mój organizm w vitaminy i to on sprawił że później, bo tak regorystycznej diecie wyszły mi super badania; zero anemii, wszystko w normie). Dopiero pozniej zaczelam sie glowic. Nie jadłam, bo nie wiedziałam ile co ma kcal, i ile sie spala w ciagu dnia... no to jadlam te 100 kcal dziennie;PDzis jestem z siebie zadowolona, zauwazylam ze zaczelam podobac sie facetom i nic mi nie brakuje. Wreszcie nie czuje sie gorsza od moich kolezanek i jestem lepiej postrzegna wśród tłumu. Mimo że dziś jestem osobą szczpłą, nadal czytam wszystko co zwiazane z otyłoscia, interesuja mnie spostrzezenia ludzi przy kosci... po prostu jestem takim grubaskiem w szczuplym ciele ;-)
Kimberlly jestem w szoku.. Nie spodziewałam się, że młoda dziewczyna jest w stanie tyle zrzucić w tak krótkim czasie.. Ja z kolei jestem pewna, że JOJO u Ciebie niema szans, bo skoro mogłaś głodzić się rpzez tyle czasu, to teraz napewno nie wrócisz do dawnych nawyków żywieniowych..
ja też zdecydowałam sie na dość drastyczną dietę. Nie jem w ogóle konwencjonalnych posiłków a żołądek zpaycham wodą.. W ciągu tygodnia schudłam 4kg.
Jesli chodzi o ciasta.. Absolutnie nie mam na nie apetytu. Jak najbardziej rozumiem Ciebie w tej kwestii - mam tak samo. Za nic nie zjadłąbym nawet sernika z kokosem mojej mamy, którego uwielbiałam.. Jedyne o czym myślę to o piersi z kurczaka i sałatkach. Nigdy nie będę mogłą pochwalić się takim wynikiem, jak Ty, bo gdybym schudła 38kg to wiele by ze mnie nie zostało przy moim wzroście ;) Ale też chciałąbym pozbyć się sporej ilości kg.
Jeszcze raz szczerze gratuluję - jesteś śliczną dziewczyną :)
pzodrawiam!
Ja też zrzuciłam kiedyś sporo kilogramów i doszłam do wagi 54 kg. To jest szok dla organizmu!!! Każdy kęs po takiej głodówce traktowany jest jako coś, co trzeba zmagazynować. Bo organizm boi sie kolejnej głodówki!
Życzę powodzenia i żebyś nie miała efektu JOJO. Ale myślę, że warto udac się do lekarza i zrobić coś, żeby uruchomić metabolizm.
Właśnie już dziś byłam u ginekologa, przepisał mi tabletki na wywołanie miesiączki. 3 razy dziennie, dziś, jutro i po jutrze... gdyby nie wystąpiła miesiączka to mam to powtórzyć za dwa tygodnie:) Okaże sie więc!
Życzę powodzenia.
Przyznaje, dieta była bardzo nierozsądna..po prostu głupia!
ale teraz jesz dużo mądrzej i oby tak dalej.
Pozdrawiam.
Ps. Ślicznie wyglądasz...szkoda tylko że takim kosztem :?
Ja mam tak samo. Przeczytałam Twój 1 post na forum, mnie tez ciężko patrzeć na te wszystkie "tyczki". najgorzej jest latem kiedy to przychodzą do mnie kumpele w krótkich spódniczkach i probują wyciągnąć na spacer , a później nabijają ie ze mnie :roll: Także rozumiem czemu zdecydowała się na "taką dietę".Gratuluję, że nie masz problemów ze skórą itp. I efektu jojo oczywiście nie życzę. Ale zresztą widać że masz silną wolę i jesteś bardzo zmotywowana także penie będzie ok wszystko:)Cytat:
Zamieszczone przez Kimberlly
Powiem jeszcze, że ktoś, kto zawsze był szczupły nie zrozumi człowieka przy kości. Ja nawet teraz, po takim scudnięciu nie potrafiłabym skrytykować nadmiaru czyjegoś ciałka bo wiem jak to boli i jak potrafi życie zamienić w koszmar.Cytat:
Ja mam tak samo. Przeczytałam Twój 1 post na forum, mnie tez ciężko patrzeć na te wszystkie "tyczki". najgorzej jest latem kiedy to przychodzą do mnie kumpele w krótkich spódniczkach i probują wyciągnąć na spacer , a później nabijają ie ze mnie :roll: Także rozumiem czemu zdecydowała się na "taką dietę".Gratuluję, że nie masz problemów ze skórą itp. I efektu jojo oczywiście nie życzę. Ale zresztą widać że masz silną wolę i jesteś bardzo zmotywowana także penie będzie ok wszystko:)
Jakbyś kiedys potrzebowała zmotywowania to zapukaj do mnie na gg. Razem zawsze raźniej. Może jakoś pomoge?
Mnie to tylko zastanawia to że jeśli ktoś osiągnął sukces w sposób niezdrowy to od razu jest jakby mini atak na tą osobę i to wręcz taka nieprzyjemna atmosfera sie robi :/ , nie wiem z czego to wynika, może jak tu już ktoś napisał - z zazdrości.
Cóż, czas pokaże czy Twój sposób odchudzania wyjdzie Ci na dobre bo jednak łatwiej się odchudzać niż potem tą wagę utrzymać. Oczywiście życzę jak najlepiej :)
Tylko wiesz Kimberlly, Tobie ta dieta teraz niby nie zaszkodziła ale jednak dajesz zły przykład , bo wiele młodych dziewcząt może się zasugerować Twoją dietą i skończyć z anoreksją albo innym zaburzeniem odżywiania. Nie każdy jest na tyle rozsądny by w pewnym momencie powiedzieć sobie stop.
Kimberlly gratulacjeeeee :**
Powiem ci, że wyglądasz zajebiście, figurka fajna, ale lepiej byś już nie chudła bo masz strasznie chude ręce i nogi ;] Wogóle chyba zmieniłaś kolorek włósów na żywszy i oplanizna i teraz taka super radosna dziewczyna na fotkach, bo na pierwszej to taka strasznie sutnaaa :(
Ogólnie jak przeczytałam twojego posta, że wstydziłaś sie wychodzić to przykro mi sie zrobiło, że w sumie rozumiem cie że przeszłaś na tak drastyczna dietke, chociaż nie popieram. Dobrze że udało ci sie wyjśc i nie masz na razie jo-jo. W sumie czytałam że jak utrzymiesz wage po diecie przez 6 miesięcy to organizm powinnien ja już zaakcpetować, wiec życze ci z całego serca by ci sie to udało ;]
Very grtulacje :)
oj oj ... po 1 gratuluje tylu zrzuconych kilogramow ale nie popieram w ogole metody jaka zostały zrzucone... niestety moze sie to odegrac na Tobie za jakis czas-czego nie zycze!! troche juz zwariował organizm ale pewnie po tabletakch ladnie rpzyjdzie okres.... bardzo ładna z Ciebie dziewcyzna..:) ale juz nie chudnij -terpoche ciałka ztreba miec;p
Moze i fajnie ze schudłas, ale w sposób niezbyt rozsądny.
Wspólczuje zaburzeń i efektu jo-jo, który pewnie i tak Cie dopadnie!.
no dobra, schudłaś, fajnie,oczywiście masz ode mnie opieprz za niezdrowy sposób :twisted: :twisted: :twisted: :roll: :roll: :roll: ale mam nadzieję,że nie będzie jo-jo :D i mam nadzieję,że za kilka miesięcy wpadniesz tu i powiesz,że nie ma jo-jo, bo utrzymać wagę jest trudniej niż się wydaje :wink:
Już mnie denerwujecoe z tym jojo! ;/;/ Jak ktoś sie już wypowiadał na tym forum; NIE MA SAMOISTNEGO EFEKTU JOJO! Jak sie wpieprza bez opamiętania po takiej rygorystycznej diecie to jasne ze mozna przytyć. Ale ja już od 3 miesiecy sie nie odchudzam i nie przytyłam ani grama! A poza tym z czym mi wyjeżdzacie? Czy można dostać efektu jojo (czy ponad 35 kg może powrócić szybko?!) NIEEE! Jakbym zauważyła, że tyje to bym dalej sie wzieła za odchudzanie! Ale ja jem mądrze i zdrowo! ;/ Już nie wiem co myśleć, czy tu czasem nie ma iskierki zazdrości wśró niektórych pań...
Kimberlly nie unoś sie!
Sama twierdzic , ze nie odchudzałaś sie zdrowo, zatrzymała Ci sie @. A jak ktoś tez to stwierdzi i napisze o efekcie jo-jo zaraz sie denerwujesz. Czyli póki byś mówiła to Ty było by ok, ale nikt inny nie powinien.
Oczywiscie jak najbardziej jest to Twoja sprawa, zdrowie i konsekwencje takiego odchudzania. Nikt Ci zle nie zyczy, a stwierdzenia o jo-jo jest udręką i niewiadomo nas wszystkich, z tym ze jak wiadomo szybkie chudniecie temu nie sprzyja i nie wierze ze nie każdego dotyka. Nie dasz rady zyc wiecznie na niskiej kalorycznosci, bo spustoszysz sobie organizm. Najwazniejsze zeby zajał sie Toba ktoś mądry, skoro juz odchudziłaś sie tak szybko.
Nie wierze zeby to była zadrosc kogokolwiek. Raczej powodzenia cieszą i dają nadzieje innym , ale brak rozsądku nie powstrzymuje od napisania swojego zdania na ten temat.
A propo które to jest Twoje odchudzanie w zyciu?
Mam już niemałe doświadczenie w wielokrotnych odchudzaniach i wiem, że 35 kg MOŻE POWRÓCIĆ SZYBKO! To oczywiście nie przekreśla Twojego wyniku, ale tak zwariowana dieta zwiększa ryzyko jo-jo. To naukowo udowodnione.Cytat:
Zamieszczone przez Kimberlly
Nie ma we mnie iskierki zazdrości, bo nie jestem młodą dziewczyną, lecz starym chłopem :P , no i w dużej mierze osiągnąłem zamierzony rezultat odchudzania, choć przydałoby się jeszcze 5-8 kg. Ale nie zamierzam się spieszyć. Im wolniej się odchudzamy, tym mniejsze ryzyko powrotu dawnej wagi :roll:
Pozdrawiam słonecznie :lol: :lol: :lol:
NO ja nie dziwie się że Kim się uniosła :/ bo na jej miejscu czułabym sie tak samo bo niektóre teksty nie są miłe.
Wogóle ta dyskusja nie ma sensu. Ona juz schudła i co waszym zdaniem powinna zrobić? Przytyć znowu i znów się odchudzć na diecie 1200kcal co sprawi ze wszyscy na forum będą ją wychwalać za rozsądek i wytrwałość?
Stało się!
Jeśli dopadnie ją jojo to jej sprawa, ona będzie cierpiała. Więc jeśli zajdzie taka potrzeba lepiej jej pomóżmy żeby tak się nie stało.
Zgadzam się z Tobą. Na znak dobrej woli zapraszam Kim, Ciebie i wszystkich chętnych na mój wątek, gdzie nie tylko się zwierzam (co nie wszystkich interesuje), ale przytaczam moje własne jadłospisy 1000-1300 kcal dziennie, oparte na długoletnim doświadczeniu. Link w stopce ponad zdjęciem
Ninta dzieki:)
Co do pytania- nie wiem, która to jest w moim życiu dieta, ale w każdym razie nasjkuteczniejsza i na niej wytrzymałam najdłużej. Bo poprzednie trwały góra 2-3 dni ;P
Co do tego jojo... <sfrustrowanY> Ja po diecie 100 kcal dziennie, stopniowo i równomiernie jadłam o 100 kcal dziennie. I Dziś mi wychodzi, że nie przekraczam 2000 kcal. Staram sie nie jeść tłusto i niezdrowo. Słodycze zastepuje owocami. Juz sie nie odchudzam od kilku miesiecy i co? Jojo jakoś nie widać. Moze w gruncie rzeczy ta moja dieta nie była taka najgorsza albo mam cholerne szczescie.
I jak bedziecie mnie tak straszych (co niektorzy), (wiem, wiem zaczniecie pisac ze wcale mnie nie straszycie) to chyba dalej schudne bo ze strachu przestane wogole jesc;/
Naprawdę gratuluję Kimberlly :)
to coś wspaniałego schudnąć w tak krótkim czasie tyle kg. To nie lada wyczyn. Sama bym tak chciała... :(
Jak na razie ja tez jestem na niemądrej diecie. Jem bardzo mało zero kolacji. Jak na razie trzymam się tak 4 dzień. Ale dam radę mówię: WYTRZYMAŁAM WCZORAJ WYTRZYMAM I DZIŚ :)
Jeszcze raz gratulacje :)
Myślę że twój przypadek zapadnie mi głęboko w serce i też moja waga zejdzie o te 24kg. Jesteś dla mnie autorytetem. Na pewno nie jedna dziewczyna by chciała osiągnąć to co Ty masz teraz. I na dodatek zrobiłaś to w tak krótkim czasie. Myślę że będę następna :P Wszystko się okaże w praniu :)
Naprawdę ślicznie teraz wyglądasz :)[ Ja też tak chce :( ]:P
Wiecie co załamujecie mnie.
:(
Kosiolek czego zazdrościsz, osiągniecia rezultatu czu konsekwencji z jego osiągniecia.\
Czy taka dieta to dla Ciebie wzór do naśladowania, autorytet? :shock:
Widac ze nie macie zielonego pojecia o odchudzaniu, liczy sie dla WAs szybkośc chudniecia, aby być laskami i sie podobać, nawet jesli miałoby sie to odbyc brakiem miesiączki, osłabieniem, anemia itp.
To jest obrzydliwe ze promujecie taki sposób odchudzania. :?
Pewnie sama jej w głębi duszy zazdrościsz ale sie nie chcesz przyznać :lol: To nie lada wyczyn zrobić to co zrobiła, a jak ty uważasz co innego to już twoja sprawa :P Ja też nie jestem zwolenniczką chudnięcia latami bo to by mnie zanudziło.... Wolę szybciej i tyle. Każdy ma swoje zdanie i nikt tego nie zmieni.
PoZDrOwIoNkA :*
Nie zazdroszczę, wrecz odwrotnie wspólczuje! :?