Kasiula! Dawno mnie tak nikt nie zmotywował! WOW!!! Potrzebowałam tego! Dziękuję
Wersja do druku
Kasiula! Dawno mnie tak nikt nie zmotywował! WOW!!! Potrzebowałam tego! Dziękuję
to bardzo się ciesze że mogłam Ci dodać motywacji;)
Trzymaj się cieplutko;)
Kasiula...super...
Gratuluję
super...laseczko..:)
Ty chyba masz 166 cm wzrostu..o ile dobrze pamietam suuperowo...
kurcze chcialabym tyle wazyc co TY...:) marzy mi sie
witam witam :d ja tesh biore sie za siebie ale jakos boje sie troche czy bedzie dobrze hmm
będziesz napewno tyle wazyć.nie martw się.no ja mam 165;) dużo się nie pomyiłaś;)
a dzisiaj zgrzeszyłam i będzie pewnie 65 kilo a poświętach coś czuję 67;( i będzie znowu silniejsza motywacja albo załamanko;( buuuuu
piekniutkie ostro ostro;l) ja tez tak chce;) ale badzmy w nadzieji hahaha:) codziennie 30min biezni i 30 rowerku co 2 dzien aeroby;) ;) sie ozabczy jak to bedzie;)
Pięknie! Mnie tez to zmotywowało - mam do zrzucenia 30 kg... wydawalo mi sie ze to niemozliwe-ale teraz widze, ze jednak mozna! Trzymaj sie cieplutko! Pozdr! ;)
pięknie teraz wyglądasz :*
jestem pod niesamowitym wrazeniem... to mi dodaje wiary, że mnie tez moze sie udać zrealizwoać cel:-) buziaki dla was:*
bardzo dziękuję za te cudowne słowa;!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak je jest cudownie usłyszeć;)znaczy przeczytać!!!!!!
dzisiaj powróciłam do dietki;)ale jutro muszę zjeść kawałek torta;(no cóż;(
BUZIU DLA WSZYSTKICH
Nie pamietam, czy pisalam... ale Kasiu - CUDOWNE FOTKI, NIESAMOWITA ZMIANA.
Zaloze sie, ze teraz swiat nalezy do Ciebie :)
dzięki dzięki.czy ja wiem czy świat nalezy do mnie...inaczej się czuję.ale nie czuję się tak jak powinnam.mam taki nadmiar skóry ze waży on chyba z 10 kilo.a jak się tego pozbyć?????już usiłuję wszystkiego.od stycznia nawet się poświęcę i na bicze szkockie idę.zobaczymy.wiem powinnam się cieszyć i cieszę się ale jeszcze mój cel nie został osiągnięty.walczę z nogami;)
Witaj Kasiu na początku pragne Ci bardzo pogratulować !! Naprawde osiągnełaś dużo :) Sama się przyznam że 4 lata temu ważyłam 101 kg teraz gdzieś około 63->64 kg . Fotki wkleje , gdy moja odwaga powróci :)
Widzisz mam bardzo podobny problem do Twojego . Nadmiar skóry :evil: Najgorszy jest brzuch i nogi .Walcze z tym jak tylko potrafie: basen, ćwiczenia, tańce .No ale niestety nie jest to takie proste.
Pozwól ,że będe śledziła Twój wątek. Może kiedyś natrafimy na jakiś cudowny środek , który spełni nasze małe marzenie ?????
Pozdrawiam :*:*:*
oczywiście bardzo się ciesze że dołączasz do mnie.a powiedz mi jak ci się udaje utrzymywac tą wagę.powróciłas do normalnego jedzenia?ja chciałam się zapisać na bicze ale mam daleki dojazd a nie będe na 10 min jechała godzinę czasu.to nie ma sensu.może jakies masarze jeszcze wynajdę zobaczy,y.jak narazie nic cudownego nie znalazłam.u mnie tez nogi i brzuch!!!!!a powiedz jak ty się czujesz po takim schudnięciu?
Kasiu ja juz tak od okolo 3 lat staram się utrzymać tą wage . Jak się zapomne to oczywiście kilkogramy wracaja , ale punktem kulminacyjnym jest zawsze waga do 75 kg.
A jak sie czuje??? szczerze zawsze mówiłam < jak byłam grubsza> że moja dusza jest w nieodpowiednim ciele....Teraz gdy juz nie wiele brakuje mi do mojego ideału , czuje sie super.
I wiesz też miałam takie problemy jak ty ,że mnie wszystko gniotło, obijało.
Np mam strasznie twarde łóżko , kiedys spało sie na nim super a teraz każda kośc mi sie w niego wbija :):) cieszy to bardzo :)a zarazem boli :evil
hehe to prawda że się wbijają;)ja nawet się sama walnę o swoją kość biodrową;)
a tak apropo to mam nadzieje że do 75 już nie dojadę nigdy.ni pozwolę na to.ale wychodziłaś normalnie z diety zwiększaniem limitu dziennego kalori czy nie?bo tak się powinno robić i ja na 1200 będe już niedługo i będę musiała na tym limicie bardzo długo wytrzymać!!niestety.a już tak 2000 mogłoby być i bez dodatkowych kilogramów.
przed:
http://img178.imageshack.us/img178/4...1205018co4.jpg
http://img151.imageshack.us/img151/9...4220215xx5.jpg
po:
http://img178.imageshack.us/img178/5...5110748wj9.jpg
http://img178.imageshack.us/img178/4...5110855kr9.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/8...5110731th2.jpg
http://img151.imageshack.us/img151/5...5110945kq5.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/9...6062930si3.jpg
Wow... ale wy wszytkie super schudłyście. Te fotki naprawdę motywują. Gratulacje każdej i każdemu z was. A ty Madziul777 ile masz wzrostu?
Madziul - respect ! Rządzisz :)
madziul777 ja się zastanawiam teraz czy ja tez powinnam do 45 kilo dojechać jak ty się z 63 odchudzałaś.kurcze to jest takie dołujące.ja walcze o to żeby dojechac do 60 a inni z 60 odchudzają się do 45;-( normalnie się zdołowałam;-(zawsze będę grubo wyglądac na tle takich szczupłych osób;(
To nie tak ja skończyłam na 50 ale za barzo sie ociągałm z dodawanie kcali i tak wyszło...
A pozatym pewnie tak naprawde więcej waże bo ta moja waga taka zwykła i pewnie zaniża, bo wymiarów wcale nie mam takich małych :wink: :roll:
A ty Kasiula nie panikuj już świetnie wyglądasz :D
Kasiula, przecież te 62kg to sukces taki że hej. Nie powinnaś aż tak myśleć żeby do 45kg zjechać.Wystarczy przecież tak jak masz na strażniku 55 a będziesz super szczupła laska. Założę się że już każdy facet nie potrafi oderwać wzroku, a poztym trzeba mieć w sobie troszkę kobiecości. Jedny będzie dobrze wyglądał z 45kg a drugi z 55 :D
no wiem , że to sukces.ale słuchajcie ja tylko tak fajnie wyglądam w ubraniu;(niestety nie jest tak pięknie jak to się wydaje.mam za dużo skóry której nie mogę się pozbyć;(i dowiedziałam się że żeby jej się pozbyć musze przytyć jakieś 5 kilo i chudnąć od nowa ale wolno a nie takim tempem jak teraz było;(ale ja nie utyje.i tak po świętach mi 2 kilo doszło;(
najwyżej będe obwisła ale szcupła.a mam nazieje że bicze coś dadza jednak na tą skórę.
pozdrowionka dla wszystkich;-)
Może i by te bicze rzeczywiście pomogły :?: Wierzę, że cieżko ci się tego pozbyć. To przecież tak jak jest konbieta po ciązy, to nigdy nie ma juz tak napiętej tej skóry. Nawet jak schudnie to pozostanie jej obwisła. Ale u ciebie pewnie jak będziesz pracować to coś da się z tym zrobić - oczywiście, może się okazać że trzeba będzie długo czekać, ale jak więcej sportu to może się poprawi wygląd? Nie umiem ci zbytnio poradzić, bo nie mam tego porblemu, ale wierzę w ciebie że będzie lepiej :P
Mi sie wydaje, że ćwiczenia też by mogły pomóc może na przykład takie rozciągajace jak callanetics czy pilates? I wklepywanie balsamów też napewno choć troche poprawi wygląd skłóry 8)
ćwiczonka są i balsamy tez sa.jescze tylko te bicze;)i miejmy nadzieje że pomoże;)oczywiście relację zdam;)
Madziul777 pięknie schudłaś.
szczere gratulacje :) :!:
http://img62.imageshack.us/img62/28/pripoai1.jpg
Pierwsze dwie forki - studniówka 06.01.06, dwie nastepne z wczorajszego Sylewstra :D Mój pierwszy Sylwester w rozmiarze 36 :wink:
:shock:
rewelacja
hey LadyDevil pewnie juz nie raz sie Ciebie pytano ale ile masz wzrostu?
166 cm
o kurcze jak patrze na Ciebie to wiem ze 55 nie wystarczy ;-)
musze chcociaz 51 dojechać.
a odchudzasz sie jeszcze?
Od jutra zaczynam, bo po świtach i sylwestrze z 2-3 kilo chyba przybałam, więc chcę się tego pozbyć (chucham na zimne, żeby potem wielkiego jo-jo nie było).
ojaaaaaaaaaaaaaaaa :shock:
:lol: :lol: :lol:
Lady!! :lol: :lol: super masz!
pewnie lepiej się teraz czujesz? sczuplejsza i w ogóle?
Chyba każda przytyła po Świętach! na pewno zrzucisz, jesteś wytrwała, nie to co ja ;)
pozdrawiam
LADY DEVIL jestem pod ogromnym wrazeniem i naprawde gratuluje :) MOTYWACJO TY JEDNA ;p 8) sesese
a ja niestety tak nie bede wygladac sorrka ze bez polskich liter ale cos mi sie zepsulo. buuuu
noooo....tak oglądam i oglądam....gratuluję wszystkim:)
ogólnie to moja motywacja sięgła zenitu :wink: za pół roku będą tu moje fotki 8)
ha i moje spostrzerzenia:
"po" wygląda się:
1. 10 lat młodziej
2. 10cm wyższa/y
3. z dużo większymi oczami 8)
pozdrawiam wszystkich :D
No tak. Po pierwsze to gratuluje. Po drugie to zastanawiam sie na jaka diete przejsc skoro i tak dziennie nie zjadam 1000 kalorii, zaczelam lazic na aerobik 2 x w tyg. no i cwicze w domu 6 weidera (czy cos takiego). zobaczymy. chyba musze sobie wage sprawic zeby miec kontrole. Zastanawiam sie czy moge a raczej czy mam an tyle czasu zeby cwiczyc z godzine dziennie dodatkowo w domciu.
Acha dziewczynki kochane skad ściagac te krótkie filmiki i wogole jakies filmiki do ćwiczeń?
Pozdrawiam
witam wszystkich - dołączam się do tematu :)
A więc właśnie dzisiaj zaliczyłam pierwszy dzień załamki lekkiej i też postanowiłam poszperać tu po forum i widze, że tu największe ożywienie... Zobaczyłam na własne oczy i nie mogę do teraz uwierzyć! :) Efekty są fenomenalne - przed i po to całkiem dwie różne osoby - w każdym przypadku!
To mnie motywuje. Choć mam takie chwile, że po prostu siadam, patrzę jak inni jedzą i użalam się w środku nad sobą - dlaczego ja się muszę męczyć, czemu to akurat ja!? Czasem zaś mam dni satysfakcji, kiedy siedzę wieczorem i patrze jak mama wcina jakieś śmieci na noc - myślę wtedy - co za głupek, tak sie na noc napychać, a mi tak dobrze i lekko... i jest wtedy dobrze.
Najgorzej jest mi sobie odmawiać pysznych maminych obiadków... eh ;) no i jak kładę się spać z takim lekkim uczuciem głodu, a rano budzę się głodna - dziwne to dla mnie zjawisko, bo nigdy go nie doświadczałam - wręcz rano nie jadsałam śniadań, bo czułam się pełna...
Ale się rozgadałam... No nic - tak czy siak zmotywowałam się zaś i mam nadzieję, że zajrzycie czasem do mnie - żeby mnie skrzyczeć i zdopingować ;)
Nono, czyli jednak widać że idzie schudnąći warto. Trzeba się wziąść tylko w garśći tego chcieć :D