-
Dziś czeka mnie stomatolog :(
ciekawe czy znowu nie będe mogla juz nic zjeśc po powrocie :wink:
jak narazie zjadłam już cosik...i w tej chwili pochłonełam już 720 kalori :) :) :) :) :)
Nie wiem dlaczego ale jakoś wcale nie czuje ,że mi cokolwiek ubywa sadełka... :( :( :(
Wage schował mi mąz i bede mogła stanąć na niej 20-go,ale jakoś tak nei czuje nic...totalnie nic.... :(
-
Pozdrawiam i zycze jak najlepszego wyniku na jutrzejszym ważeniu
-
I co wskazała dzisiaj waga?? :)
Bo aż jestem ciekawa :)
-
witam :)
Nowa wita nową :)
Mam do zgubienia 20 kg na początek. Nie robię tragedii ze swojego wyglądu, bo już wyrosłam z dokuczania sobie samej. ALE do lustra staram się nie zaglądać .. ;) Wchodzę powoli w wiek starszej pani więc ćwiczenia nie są ulubionym zajęciem. Zresztą mam kilka bardzo porządnych wymówek i parę parawanów: dwie operacje kręgosłupa, jedno płuco i tzw "serce płucne" czyli kłopoty krążeniowo-oddechowe.
Tę stronę poleciła mi koleżanka - zaskoczyło ją moje stwierdzenie, że mam w pasie tyle, ile kiedyś w biodrach jak byłam gruba :) No to cóż - postaram się ..
Zaczęłam od spisywania tego co jem. Wychodzi mi średnio dziennie 1500 kcal nawet z małą wpadką czyli kostka czekoladki bez cukru czy trochę chipsów.
Tryb życia siedząco/leżący z małymi spacerami (dwa pieski). I tu jest problem - spalanie w takim trybie daje średnio 2300 kcal. Czyli powinnam chudnąć w oczach! Coś tu w tabelkach nie gra - albo za mało kalorii jest wpisane (bo ja staram się rzetelnie zapisywać swoje posiłki) albo spalanie za wysoko ocenione. Przychylam się raczej do tego drugiego.
Pozdrawiam :)
-
Nie rozumiem.. dziś podsumowałam i znowu spalanie wyszło mi większe niż żarciuszko :( A spalałam leżąc czytając siedząc .. a jadłam serniczek i makowiec .. :( TO NIEMOŻLIWE. Gdzieś tkwi błąd.. :(
I jeszcze paseczek w podpisie mi się nie wyświetla.. SKANDAL no .. :(
-
poszlajase jak Ci idzie dietkowanie, czekamy na kolejny ruch na suwaczku :D
-
Nie wiem jak u poszlajase bo gdzieś sobie poszła. U mnie stagnacja. Teoretycznie nadal jem mniej niż spalam przy słabiutkiej aktywności fizycznej.
A paseczek nie chce się wyświetlić bo ile razy wrzucam go to zapamiętuje się tylko połowa kodu. I ZA NIC nie chce dopisać ani literki więcej. Albo błąd albo limit .. Może za gruba jestem?!:O Żeby się wyświetliło muszę pewnie :
a. zejść poniżej X kg (90?!)
b. mieć więcej stażu = postów
c. brak zezwolenia władz zwierzchnich (forum?)
d. dieta.pl mnie nie lubi
e. żadne z powyższych
Z paseczkiem powalczę. Z nadwagą do tej pory właściwie się zaprzyjaźniałam ale teraz TEŻ powalczę. Pozdrawiam :)