-
http://eu2.inmagine.com/img/suitemed...7/sm137002.jpg
Hybrisku, ja też uwielbiam pływać, ale jakoś zimą trudno jest mi się zmobilizować do tego żeby wziąć te wszystkie ręczniki, klapki itp itd i udać się w kierunku basenu :wink:
może gdyby na Bielanach było ich więcej, gdybym nie musiała telepać się tymi autobusami :wink: albo gdybym lenia po prostu wypędziła z siebie :lol:
życzę Ci, żeby spełniły się te z Twoich marzeń, do których realizacji potrzebna jest złota rybka :)
pozdrawiam :D
-
hej hybris.
po pierwsze wielkie brawissimo!
po drugie dzisiaj na filozofii wykładowca opowiadał o hybris u Greków. i tak sobie pomyslałam o Tobie;)
a co do basenu to bardzo polecam.wczoraj byłam i w piątek też idę;)
-
Kolejny dzień i znowu minimalny kroczek do przodu. Jak na ścisłą DC, którą aktualnie jeszcze tydzień katuję, to kroczek jest naprawdę minimalny, ale cóż zrobić - mogę sobie najwyżej tak powoli pełznąć do przodu. Staram się teraz więcej ruszać - dziś już byłam z psem, planuję jeszcze trochę steppera; chciałabym też, jeśli mi czas i praca pozwoli, wybrać się na Pola Mokotowskie, zobaczyć, jak wyglądają, czy przypadkiem nie widać tam już wiosny? Nie wyobrażacie sobie, jak tęsknię za prawdziwą, ciepłą, słoneczną, zieloną, wilgotną deszczem, pachnącą wiosną... Sama dziś pachnę fiołkowo - żeby choć troszkę się rozwiośnić.
EMKR, dzięki, ze zajrzałaś, ale muszę Ci powiedzieć, że zniosłam ten eksperyment lżej niż myślałam, że zniosę. Jeszcze lekko czuję, że MAM mięśnie, ale nie jest to wrażenie nieprzyjemne. Takoż - już szykuję sie na piatek :)
Triskell, powiem Ci szczerze, że co jak co, ale brzuch mam w porządku. Nie wiem, jakim cudem, ale jednak. Do tego stopnia, że od mojego Profesorka, który mnie kroił na woreczek (tego co to twierdził, że nie zaszkodziłoby mi, gdybym jeszcze schudła, miał rację - nie zaszkodziło :) ) usłyszałam w szpitalu, że po stanie mojej skóry nigdy by nie powiedział, że schudłam aż tyle. A facet w ramach chirurgii klatki piersiowej zajmuje sie też chirurgicznym leczeniem otyłości, więc z mniej lub bardziej schudniętymi grubaskami obycie ma. Wiesz, myślę, że smarowania to jedno (i tu obstaję na stanowisku, że uratował mnie Lipostretch Vichy), ale drugie to po prostu geny i budowa. Mnie odchudzanie oszczędziło brzuch, ale z kolei uda wolałabym mieć lepsze, Ty narzekasz na bruzdę na brzuchu, za to masz świetne nogi ;) Uważam, że powinnyśmy się cieszyć tym, że nie mamy nadwagi i jesteśmy zdrowe i sprawne... reszta to marginalia ;)
Beatka, rzeczywiście mobilizacja to podstawa, ale jak już człowiek złapie bakcyla, to idzie samo :) Dlatego już sobie ostrzę zęby na piątek, z przyjemnością potaplam się znowu.
I dzięki za piękne życzenia - choć nie wiem, czy wytrzymałabym taki ładunek szczęścia ;) I tu powraca problem odwieczny: czy marzenia lepiej mieć, czy realizować? Zastanawiam się nad tym od dawna, ale jeszcze odpowiedzi nie znalazłam. A czy znajdę? Nie mam pojęcia.
Julcyku, widzę, że frakcja basenowa na forum, do której ostatnio dołączyłam, kwitnie :)
A z hybrisem to w sumie u mnie był jeden wielki przypadek, ale przez lata się z nim zrosłam ;)) więc miło, że tak automatycznie się z nim kojarzę.
ściskam mocno i życzę Wam miłego dnia :)
-
http://imagecache2.allposters.com/images/APP/PS2009.jpg
Hybrisku, wyobrażam to sobie, ba... jestem nawet pewna, że czuję to samo :wink: szukam tak samo jak Ty tej wiosny, węszę za nią na każdym spacerku :wink: za jakąś godzinkę wybieram się na kolejne takie poszukiwanie :)
a co do marzeń, to napewno trzeba jakieś mieć, zostawić sobie choć jedno, bo czym bylibyśmy bez marzeń... byłabym wiecznie zadowoloną babą, która zasypia jak kłoda i przed snem o niczym nie marzy :wink: :roll: chyba nie podobałoby mi się takie życie :?
ja sobie zostawiłam sporo marzeń, dzięki temu mam o czym myśleć zanim zasnę :wink:
pozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia :D
-
KASIENKO ,KOTEK O KTORYM PISALAM ,NA MOIM WATKU ,IMIENIEM TURQUOISE,CHYBA POCHODZI Z DLUGOWIEDZNEJ RODZINKI,JEJ KOCIA MAMA ,ROWNIEZ ZYLA PRZESZLO 23 LATKA,UMARLA W UBIEGLYM ROKU.TURQUOISE JEST KOTKA SJAMSKA :) JEJ MAMA BYLA DANA MOJEJ SZEFOWEJ ,NA 21 URODZINKI,SZEFOWA TERAZ MA OKOLO 45 LAT.PO ROKU URODZILA SIE TURQUOISE I JESZCZE ZYJE,A SZEFOWA OD TEGO CZASU WYSZLA ZA MAZ ,MA 4 DZIECI I 45 LATEK ,NA KACIE A KOTEK JESZCZE SIE MA DOBRZE :shock: :lol: :lol: :lol:
POZDRAWIAM I CALUJE TWOJA KACIARNIE I CHYBA MASZ JESZCZE PIESKA ,JESLI SIE NIE MYSLE :lol:
-
Co do mojej wagi to faktycznie chciałabym zobaczyć 5 ;]
Ale to chyba bardziej chęć posiadania takiej wagi , niż moja potrzeba :D
chcę zobaczyć jak to ze mną bedzie ;]A tak serio cieszyłabym się z jakiś 5 kg mniej ;)
A u mnie wiosna już za oknem :-) Ciepło ! Aż się chce z domu tyłek ruszyć ;]
Pozdrawiam ;]
-
Hybrisku, jak Ty pędzisz do przodu... a ja się cofam...
Ale dzisiejszy dzień przełomowy i koniec z przybieraniem na wadze - jedynaewentualność na to od tej pory , to druga ciąża, na którą liczę za jakiś rok :)
A teraz biorę się za siebie - kolejny raz... mam nadzieję że ostatni - w końcu wiosna przyszła :)
-
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ Z OKAZJI DNIA KOBITEK :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://imagecache2.allposters.com/im.../AD-JK3513.jpg
-
Kasiu , każdy nawet ten minimalny kroczek to tak naprawdę wielki krok ku zdrowiu i szczupłej sylwetce.
A wiosny dzisiaj u mnie nie widać , leje deszcz , jest szaro i brzydko i ja też tak się czuję. Myślę , że jak wiosna zagości na stałe my też poczujemy się lepiej .
Dzięki za roztoczenie wizji , jak to jest po tamtej stronie.Tak bardzo chciałabym już tam być , tak się staram , ale przyjdzie mi jeszcze na to trochę poczekać.
No i życzę Ci cudnego , pachnącego wiosenną łąką dnia kobiet !
-
http://eu2.inmagine.com/img/glowimag.../gws129031.jpg
Hybrisku, Tobie, sobie i wszystkim kobietom świata życzę dużo siły i szczęścia :D
nie tylko dziś, ale przez okrągły rok :wink:
buziaki :D
ps
byłaś na Manifie może :?: